Ekscytujące, kolejny niekompletny komiks w niekompletnej kolekcji niekompletnych runów.
Wydaje mi się, że napisałeś to trochę na wyrost. Faktycznie ten tom to akurat wycinek z runu Moore'a i też cieszę się, że Egmont to wydał w całości. Ale i tak w WKKDC ujrzeliśmy całe mnóstwo pełnych historii, ciekawych one-shotów, a przede wszystkim originów różnych postaci ze świata DC (w tym aż 3 Supermany
; żałuję tylko, że Nightwinga się nie doczekaliśmy). Wystarczy spojrzeć na listę i zobaczysz, że takich komiksów, o których pisałeś jest jak na lekarstwo. W odróżnieniu do kolekcji SBM