Catwoman. Samotne miasto
Moja mniej entuzjastyczna od większości w sieci recenzja najnowszego DC Black Label.
Dzięki za recenzję! Dobrze zrobiłem, że nie kupiłem. W ogóle nie lubię animowanej kreski (wyjątkiem mogę potraktować Batmana Sale'a), a fabuła najwidoczniej też nie trafia w moje gusta. Wolałbym przeczytać Catwoman Balenta, może kiedyś DC pokusi się o jakiś omnibus.