Dostałem dziś teoretycznie ostatnią paczkę z Eaglemoss, a w niej, zamiast Hawkmana.... numery 71 i 72, które przyszły do prenumeratorów już w połowie maja. I cholera wie dlaczego. Bo tak.
Tak sobie myślę, jaki oni muszę mieć tam bur... nieporządek. I chyba nie chciałbym, żeby wydali kolejną kolekcję typu Batman. Prenumerata tak wygląda, że lepiej w ogóle nie mieć z nią nic do czynienia.