Autor Wątek: X-Men Milestones (Egmont)  (Przeczytany 6831 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline xanar

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #30 dnia: Cz, 30 Grudzień 2021, 13:59:46 »
@UP
To czemu grafika okładkowa jest w pomniejszona i w ramce, zamiast na całą stronę jak np. Deadly Genesis?
Widzę, że wchodzimy na wyższe poziomy absurdu :D
Nie jest kolekcja, bo nie ma panoramy  :D to jest pół-kolekcja :D Egmont nawet porządnie kolekcji nie umie zrobić  :D :D :D
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline laf

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #31 dnia: Cz, 30 Grudzień 2021, 14:10:40 »
@UP
To czemu grafika okładkowa jest w pomniejszona i w ramce, zamiast na całą stronę jak np. Deadly Genesis?
Bo tak były wydane pozostałe komiksy z tej serii wydawniczej - https://www.amazon.com/X-Men-Milestones/dp/B07QT8WHZ7

Offline Castiglione

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #32 dnia: Cz, 30 Grudzień 2021, 14:21:30 »
Ja wiem, że modnie jest posprzeczać się z Bazyliszkiem, ale w tym przypadku prawdą jest, że gdyby takie samo "X-Men Milestones" leżało w kiosku z logo Hachette, to połowa tu obecnych szczęśliwych nabywców rozpisywałaby się właśnie, jakie to straszne i poszatkowane wydanie.

Offline Bazyliszek

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #33 dnia: Cz, 30 Grudzień 2021, 14:23:37 »
Szkoda też że nie będzie Day after i reszty Decymacji. No ale wreszcie po tych 5 latach dostaliśmy Kompleks Mesjasza po polsku. To na pewno jest plus. Teraz czekać i mieć nadzieję, że Wojna też się jeszcze załapie.

Wstrzymuję się z kupowaniem tych 3 brakujących mi TM Semiców X-Men, bo liczę, że X-Cutioner's Song też jeszcze zdąży wyjść, zanim papieru zabraknie. Tym bardziej, że Egmont na poważnie wziął się za wznowienia po TM Semic już u Spider-Mana i niedługo Batmana.

PS. 4 tomy Aarona Wolverine mam. Ale wydanie Hachette lepsze. :)

« Ostatnia zmiana: Cz, 30 Grudzień 2021, 14:36:24 wysłana przez Bazyliszek »

Offline michał81

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #34 dnia: Cz, 30 Grudzień 2021, 14:32:45 »
Ja wiem, że modnie jest posprzeczać się z Bazyliszkiem, ale w tym przypadku prawdą jest, że gdyby takie samo "X-Men Milestones" leżało w kiosku z logo Hachette, to połowa tu obecnych szczęśliwych nabywców rozpisywałaby się właśnie, jakie to straszne i poszatkowane wydanie.
Bo ludzie jeszcze tego nie przeczytali. Ja od początku mówiłem że takie wydanie jest słabe.

Offline xanar

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #35 dnia: Cz, 30 Grudzień 2021, 14:43:32 »
Ja wiem, że modnie jest posprzeczać się z Bazyliszkiem, ale w tym przypadku prawdą jest, że gdyby takie samo "X-Men Milestones" leżało w kiosku z logo Hachette, to połowa tu obecnych szczęśliwych nabywców rozpisywałaby się właśnie, jakie to straszne i poszatkowane wydanie.
No bo to kolekcja :)

Bo ludzie jeszcze tego nie przeczytali. Ja od początku mówiłem że takie wydanie jest słabe.

Pewnie, że słabe te milestony to same eventy są.

Twój komiks jest lepszy niż mój

Online jotkwadrat

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #36 dnia: Cz, 30 Grudzień 2021, 14:48:10 »
Szkoda, że zamiast Milestones nie wzięli się za epiki. No ale dobre i to.

Offline Bazyliszek

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #37 dnia: Cz, 30 Grudzień 2021, 15:02:42 »
Z tych 15 tomów po polsku do tej pory wyszła Pieśń Egzekutora na miękko i Saga Mrocznej Feniks. Teraz Mesjasz. A jest też wreszcie tam i Onslaught. Operacja Zero Tolerancji była w SBM, ale trochę okrojona względem Milestones. Szkoda, że co miesiąc kolejny tom nie mógłby wychodzić, wtedy minąłby rok i załatwione. Taka namiastka prawdziwej Kolekcji X-Men, jak Epici są namiastką Kolekcji Spider-Mana.
« Ostatnia zmiana: Cz, 30 Grudzień 2021, 15:17:02 wysłana przez Bazyliszek »

Offline Bazyliszek

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #38 dnia: Śr, 08 Luty 2023, 18:01:47 »
Też się dziwię. Avengers od połowy lat 80-tych i Uncanny X-Men Claremonta to dwie serie, których brak na polskim rynku najbardziej mnie zdumiewa. Czytam właśnie "Masakrę mutantów" z "Punktów zwrotnych" i jestem aż zdziwiony jak ten Claremont gładko wchodzi. Co najmniej poziom wyżej niż inni autorzy zawarci w tym zbiorku (Louise Somonson, Walter Simonson, Ann Nocenti).

A ja ci powiem, że przysypiałem jak to czytałem. Jakoś mnie ten Claremont nie rusza. A to z tą udawaną śmiercią w Australii, której fragmenty dostaliśmy już w tomie Jima Lee, raczej nie nastrajają mnie pozytywnie do lektury.

Offline Bazyliszek

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #39 dnia: Śr, 17 Maj 2023, 14:48:18 »
Znaczy w tym jednym tomie zamiennie występuje zarówno "opancerzona" jak i "uzbrojona forma"?

Egmont: "Niet... To petarda... Wybuch mnie zaskoczył... Nie mogę się skupić... transformuję się w uzbrojoną postać!"
Tm-Semic: "Niet... To petarda... Eksplozja ogłuszyła mnie... Nie jestem w stanie się skoncentrować... Przechodzę w swoją stalową formę!"
Oryginał: "Nyet... The firecracker... Explosion startled me... Cannot maintain my concentration... I am reverting to my armored form!"

No tak. Tyle że dymek "Moja uzbrojona postać was ochroni", ma dla mnie mniejszy sens niż gdyby użyto formy "Stalowa" lub "Opancerzona".

Dalej przysypiam czytając tego Claremonta. Czy tylko ja tak mam, czy innym też wydaje się nudnawy?
No i te przekrzywione daszki do literki "t" we wstępie Upadku Mutantów sprawiają, że wygląda ona jak "ł". Mogliby zmienić czcionkę.

I zaraz. Ten tom ma tylko 9 zeszytów. I kosztuje okładkowo 119.99 zł? Przecież to jest bardzo dużo. Oburzenie we mnie wzbiera, że tak drogo. Jeszcze jeden argument na rzecz tego, że kioskowe kolekcje komiksowe są zwykle lepsze. Znaczy nie Marvel Origins, ale BiZ na pewno.
« Ostatnia zmiana: Śr, 17 Maj 2023, 15:21:05 wysłana przez Bazyliszek »

Offline Gustavus_tG

Odp: X-Men Milestones (Egmont)
« Odpowiedź #40 dnia: Pn, 22 Maj 2023, 17:05:57 »
Nie jest nudnawy. To dobre historie i dobrze rozpisane (tamten okres ogólnie obfitował w dobre historie, bo to nie tylko X-men). Żal tylko formy wydania, bo te 3 zeszyty Uncanny to ledwie liźnięty temat. Na pocieszenie Claremont z X-men jeszcze powróci (oby nie raz).