Autor Wątek: Vertigo  (Przeczytany 67454 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline laf

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #300 dnia: Śr, 22 Grudzień 2021, 10:13:37 »
@Recoil, gratki za tego Kaznodzieję  :) Ja od tej serii wręcz nie mogłem się oderwać. Każdy zeszyt był dla mnie odkrywaniem czegoś nowego  :D

Na tę okoliczność pozwolę sobie przypomnieć mój post sprzed prawie dwóch lat:

Ja do tej pory z Vertigo przeczytałem 5 serii i za każdym razem był to przysłowiowy strzał w dziesiątkę.
Skalp - krwawa historia Indianina rozdartego pomiędzy własnym dziedzictwem a brutalną prawdą kryjącą się za każdym człowiekiem. Żadna postać nie jest jednoznaczna, a nasz bohater coraz bardziej zatraca swe człowieczeństwo. 10/10.
Kaznodzieja - próby poszukiwania Boga przez trójkę dziwnych wykolejeńców. Jest znowu bardzo brutalnie, a relacje pomiędzy bohaterami i dialogi stanowią idealny przykład wykorzystania komiksowego medium. A do tego te zeszyty dodatkowe... Miodzio! 10/10.
Ex Machina - przypadkowy superbohater zostaje burmistrzem Nowego Jorku. Wydaje się, że nowe zadanie wcale go nie przeraża, a on sam świetnie odnajduje się w nowej sytuacji. Niestety tajemnica, która kryje się za bohaterem, po pewnym czasie daje o sobie znać. 9/10.
Top10 - historia policyjnych superbohaterów w świecie opanowanym przez ... superbohaterów. Pomimo dziwności stworzonego uniwersum całość czyta się jak najlepszy serial kryminalny. 10/10.
Przebudzenie - na dnie morskim naukowcy odkrywają nieznaną rasę, która przebudzona do życia niszczy ludzkie metropolie, a społeczeństwo jest zmuszone do radykalnych zmian w dotychczasowym sposobie życia. Postapo w najlepszym wydaniu. 8/10.

W kolejce do przeczytania czeka jeszcze 100 Naboi, Potwór z bagien i DMZ (które ma już logo DC Black Label  :()
Edit. Jeszcze zostało mi V jak Vendetta  ;D

No i faktycznie do tej pory udało mi się przeczytać:
100 Naboi - Azzarello nie należy do moich ulubionych scenarzystów, choć trzeba przyznać, że część tworzonych przez niego serii czasami wpada w moje gusta (Wonder Woman, Księżycówka, Rasa Panów). Podobnie było z jego opus magnum, kryminalno-szpiegowską opowieścią o tajnej organizacji rządzącej Ameryką. Azzarello powoli, acz konsekwentnie odkrywa przed czytelnikiem całą planszę do gry i ustawia na niej swoich bohaterów sukcesywnie dostawiając nowe pionki. Całość otacza mroczna aura tajemniczości, co sprawia, że po zakończeniu zeszytu mamy ochotę na kolejny i kolejny tylko po to, żeby dowiedzieć się co się dalej stało i o co w tym wszystkim chodzi. Mam tylko zarzut, że jednak zbyt długo to wszystko trwało, ale na cóż ... tytuł zobowiązuje. 8/10.
100 Naboi. Brat Lono - No tu już jest niestety zdecydowanie gorzej  :( To co Azzarello zrobił z jedną z najbardziej charakterystycznych postaci swojej serii woła o pomstę do nieba. W ogóle nie kupuję rozwoju postaci ostatniego Minuetmana, a sam komiks ciągnie się jak przysłowiowe flaki. 3/10.
Saga o Potworze z Bagien - Swego czasu oceniałem już całą serię - https://forum.komikspec.pl/dzial-ogolny/bo-chodzi-o-to-zeby-plusy-nie-przeslanialy-nam-minusow-sezon-drugi/msg151311/#msg151311. Tutaj napiszę tylko jedno: ARCYDZIEŁO. 10/10.

P.S. V jak Vendetta już na początku przyszłego roku  ;D

Offline Castiglione

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #301 dnia: Pn, 16 Maj 2022, 00:56:46 »


Pozycje od Vertigo, choć oczywiście też nie wszystkie do mnie trafiają i zdarzało się, że po przeczytaniu niektórych stwierdzałem, że spokojnie mogę się z nimi pożegnać, cały czas znajdują się wysoko na liście moich komiksowych wyborów. Chociaż w tej linii niepodzielnie króluje Egmont, NSC przemyciło ostatnio jeden tytuł - bo choć "Heavy Liquid" wydawany jest obecnie z logiem Image, to oryginalnie ukazywał się właśnie w słynnym imprincie DC. Z komiksem zaznajomiłem się niedługo po dostaniu go w swoje ręce, niestety moje odczucia pozostają mieszane. Jest to rzecz mocno specyficzna, głównie pod względem kreski, ale też fabuły. Muszę szczerze stwierdzić, że nie przekonuje mnie ten styl - graficznie nie jest to moja ulubiona estetyka i raczej średnio przypadła mi do gustu. Zbyt mocne było moje odczucie, że oglądam kreskówkę. Chociaż i taki styl umie mi się spodobać, to w tym przypadku przeszkadzał. Aczkolwiek rysunki mogłyby jeszcze spaść na dalszy plan, gdyby fabuła bardziej mnie porwała, a i pod tym względem nachodziły mnie wątpliwości podczas lektury. Co prawda jestem w stanie wskazać motywy, które mi się spodobały, ale mam wrażenie że czegoś mi tu zabrakło. Liczyłem chyba na mocniejsze SF i bardziej cyberpunkowy klimat w warstwie scenariusza, co zresztą zdaje się sugerować opis na okładce, a który nie do końca w moim odczuciu pokrywa się z rzeczywistością. Historia jest utrzymana bardziej w takim artystycznym tonie, akcja kręci się zresztą wokół poszukiwań kobiety, która na zamówienie kolekcjonera ma wykonać pewną rzeźbę. Nie wszystkie rozwiązania fabularne mnie kupiły, a przedstawiony świat nie wydał na tyle ciekawy, żebym miał ochotę do niego wracać, ostatecznie mam jednak lekki problem z oceną tego komiksu. Z jednej strony wydaje mi się średni, z drugiej całość jest dla mnie na tyle oryginalna i intrygująca, żebym nie czuł się całkiem rozczarowany lekturą, mam za to poważne wątpliwości, czy będę mieć kiedyś chęć powrócenia do tej historii.

Offline Rodrigues

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #302 dnia: Pn, 16 Maj 2022, 14:04:31 »
Dokładnie, mam podobne odczucia. Nazwanie tej pozycji "cyberpunkową historią" to dla mnie troszkę przesada. Jest to kryminał z paroma elementami cyberpunku. Po zakończeniu lektury część wprowadzonych motywów czy postaci wydaje się właściwie zbędna. Pomysł na historię może i był ciekawy, ale według mnie za bardzo się rozmył podczas całej opowieści. Docierając do ostatniej strony nasuwa się pytanie: "I to już wszystko?".
Sama warstwa wizualna jest bardzo fajna i jak dla mnie jest to największy atut komiksu. Kolorystyka (mamy tu właściwie tylko czerń, biel, szarości i róże) w połączeniu z charakterystyczną kreską  i operowaniem światłocieniem nadaje ciekawego klimatu. Uwzględniając zawartość fabuły, określiłbym ten styl jako Neo-noir.

Offline Bazyliszek

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #303 dnia: Cz, 28 Lipiec 2022, 10:57:30 »
Przeczytałem 1 tom Ex Machiny. Niezłe, niezłe, ale znowu. O poważnych problemach przynajmniej na razie się tylko wspomina. Nie powiedziano jak burmistrz zrównoważył budżet miasta, szkoły są tylko wspomniane, a kryzys bezdomności dalej leży. Za to mamy z tyłka problemy ze sztuką, oczywiście LGBT bo to jest super istotne. A problem ze związkowcami to klasyczna koza - było źle, pogorszyło się bo zastrajkowali, więc burmistrz ułagodził strajk, ale dalej usługi publiczne są do niczego. Ale może dalej będzie lepiej.

Teraz się jeszcze zastanawiam nad spróbowaniem Transmetropolitana, bo kiedy był wydawany pierwszy raz w Polsce, to tytuł po opisach nawet mnie zainteresował, ale nie miałem wtedy okazji ani chęci go kupować. 20 lat minęło i nabrałem większej ochoty. No i zawsze zostanie kupienie Y - Ostatni z Mężczyzn tomy 3-5.

Offline Odyn

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #304 dnia: Cz, 28 Lipiec 2022, 11:03:18 »
Przeczytałem 1 tom Ex Machiny. Niezłe, niezłe, ale znowu. O poważnych problemach przynajmniej na razie się tylko wspomina. Nie powiedziano jak burmistrz zrównoważył budżet miasta, szkoły są tylko wspomniane, a kryzys bezdomności dalej leży. Za to mamy z tyłka problemy ze sztuką, oczywiście LGBT bo to jest super istotne. A problem ze związkowcami to klasyczna koza - było źle, pogorszyło się bo zastrajkowali, więc burmistrz ułagodził strajk, ale dalej usługi publiczne są do niczego. Ale może dalej będzie lepiej.

Teraz się jeszcze zastanawiam nad spróbowaniem Transmetropolitana, bo kiedy był wydawany pierwszy raz w Polsce, to tytuł po opisach nawet mnie zainteresował, ale nie miałem wtedy okazji ani chęci go kupować. 20 lat minęło i nabrałem większej ochoty. No i zawsze zostanie kupienie Y - Ostatni z Mężczyzn tomy 3-5.
Dlatego, mimo dobrych opinii, nie sięgnąłem po te serie, ponieważ tematyka w nich przedstawiona mnie po prostu nie interesuje. Szkoda mojego czasu i kasy.
Oczywiście nie wystawiam im żadnej oceny, nie zachęcam / nie odradzam, bo nie czytałem.
"Więcej Życie nie pozwoli rozdzielić, niż Śmierć połączyć może" P. B. Shelley

Offline Warpath

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #305 dnia: Cz, 28 Lipiec 2022, 12:21:10 »
Ex Machina strasznie mnie wymęczyła. Ciężko się to czytało. Jednorazowy strzał i Allegro - taką drogę u mnie przeszedł ten tytuł ; ) Niemniej dotrwałem wiernie do końca serii.

Offline starcek

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #306 dnia: Cz, 28 Lipiec 2022, 13:11:09 »
Ten tytuł jest bardziej dla komisiarza będącego jednocześnie aktywnym partyjnym hunwejbinem. Po lekturze mialem poczucie, że podszkoliłem się w tym jak się robi politykę. Ale na półce długo nie zagrzała miejsca.
Za każdym razem, gdy ktoś napisze: 80-ych, 70-tych, 60.tych, '50tych - pies sra na chodniku w Tychach.

Online perek82

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #307 dnia: Cz, 28 Lipiec 2022, 14:12:07 »
Nie trzeba być politykiem żeby czytać (komiksy) o polityce. Tak jak nie trzeba ganiać z toporem po lesie żeby czytać o wikingach😀
Kiedyś, jak czas pozwoli chętnie wrócę do tego tytułu. Jak i do większości, które są na półce.
Trwa zabawa w wybieranie komiksów, które koniecznie trzeba przeczytać. Jeśli lubisz takie akcje, to zajrzyj tutaj:
https://forum.komikspec.pl/komiksowe-top-listy/100-komiksow-ktore-musisz-przeczytac-(przed-smiercia)/

Offline Castiglione

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #308 dnia: Cz, 28 Lipiec 2022, 15:39:16 »
Tak w sumie to nawet nie jest Vertigo tylko Wildstorm.

Offline Bazyliszek

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #309 dnia: Pt, 29 Lipiec 2022, 09:41:54 »
No ale na okładce ma Vertigo nadrukowane.

Offline michał81

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #310 dnia: Pt, 29 Lipiec 2022, 10:31:46 »
Ex Machina pierwotnie wychodziła w Wildstorm, Transmetropolitan w Helix. Nie ma to obecnie znaczenia, bo nowe edycje i tak wychodzą nie pod szyldem Vertigo, a DC Black Label.

Offline Castiglione

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #311 dnia: Pt, 29 Lipiec 2022, 12:27:48 »
"Transmetropolitan" tylko pierwsze 12 zeszytów wyszło w Helix, później już w Vertigo.

No jak dla mnie ma. Podobnie jak prawa do "Aliena" ma obecnie Disney, co nie znaczy, że oryginał Scotta powinno się nazywać filmem Disneya.


No ale na okładce ma Vertigo nadrukowane.
Spoko, tylko taka uwaga.

Offline michał81

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #312 dnia: Pt, 29 Lipiec 2022, 12:37:51 »
"Transmetropolitan" tylko pierwsze 12 zeszytów wyszło w Helix, później już w Vertigo.

No jak dla mnie ma. Podobnie jak prawa do "Aliena" ma obecnie Disney, co nie znaczy, że oryginał Scotta powinno się nazywać filmem Disneya.
Pierwsze 6 zeszytów The Boys (Chłopaków) wyszło w WildStorm (wtedy już DC), po czym seria była kontynuowana w Dynamite. I co kolega na to?
Osoby, które teraz będą zapoznawały się z serią nie będą jej już czytać jej z Vertigo, a właśnie z DC Black Label (mówię o Transmetropolitanie).

Mówimy z przyzwyczajenia, że coś jest Vertigo, ale nawet u nasz serię dostają już logo Black Label.
« Ostatnia zmiana: Pt, 29 Lipiec 2022, 12:47:25 wysłana przez michał81 »

Offline Castiglione

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #313 dnia: Pt, 29 Lipiec 2022, 19:42:16 »
Pierwsze 6 zeszytów The Boys (Chłopaków) wyszło w WildStorm (wtedy już DC), po czym seria była kontynuowana w Dynamite. I co kolega na to?
No nic. To, że to komiks Dynamite kontynuujący pierwsze 6 zeszytów z WildStorm ;D

Cytuj
Mówimy z przyzwyczajenia, że coś jest Vertigo, ale nawet u nasz serię dostają już logo Black Label.
"Kaznodzieja", "100 naboi", "Baśnie", "Y", itd. to zawsze będą oryginalne komiksy Vertigo, niezależnie od tego, kto i pod jakim logiem dzisiaj je wznawia.

Natomiast rzeczy typu "Ex Machina", "Promethea" czy "Liga niezwykłych dżentelmenów" to komiksy, z którymi ten imprint nie miał nic wspólnego, poza tym, że kiedyś przez jakiś czas wznawiał je pod swoim logo.

Offline michał81

Odp: Vertigo
« Odpowiedź #314 dnia: So, 06 Sierpień 2022, 21:19:06 »
Sandman Mystery Theatre dostanie nowe wydania zbiorcze. Całość w dwóch tomach po 1000 stron.

https://bleedingcool.com/comics/dc-comics-to-collect-sandman-mystery-theatre-again-third-time-lucky/