Jeśli ktoś nie ma/nie czytał, to niech jego zestawem podstawowym z tego pakietu będą dwa zbiorcze tomiki Usagiego, bo to miazgowa seria jest. Nie pożałujecie.
No tak tylko czy jest sens zaczynać nie znając Usagiego wcale czytanie serii od bodajże 8 tomu?
To już nic nie rozumiem. Skąd informacje, że Egmont wydaje od 8 tomu Usagiego?To by było chyba, że nasz nowy Tom 1 zbiera oryginalne tomy 8,9 i 10. Prawa do pierwszych 7. tomów ma kto inny, kolejne to DH.
Tom 1 to tom 8? O co chodzi?
To już nic nie rozumiem. Skąd informacje, że Egmont wydaje od 8 tomu Usagiego?Bo Usagi miał w USA dwóch wydawców. Pierwsze siedem jest z Fantagraphics, a pozostałe z Dark Horse`a. I pierwsze wydanie w Polsce ukazało się nakładem dwóch wydawnictw. Pierwsze siedem Mandragora, później Egmont. Egmont znany jest z tego, że kłamie i nie pisze o innych wydawnictwach, więc np. w zapowiedzi swojej książki o Hildzie Folk napisał, że serial jest na podstawie tej książki, choć Hilda Folk to komiksy wydawane u nas przez Centralę i serial jest na ich podstawie, a nie jakiejś tam książki. I Egmont nigdy nie miał też za grosz przyzwoitości, żeby wspomnieć, że wydawane przez nich tomiki Usagiego to niepełna seria. Choć po latach sam wydał dwa pierwsze tomy serii, które wcześniej wyszły nakładem Mandry, to widać nadal będzie leciał w kulki z najnowszym wydaniem i nie wspomni o tym, że tak naprawdę pominęli 7 tomów, bo widocznie podpisali papiery z Dark Horsem na ich tomy, a tych z Fanty na razie nie będzie. Co mnie nieco dziwi, bo sami wcześniej 1 i 2 z Fanty wydali. Więksi wydawcy książkowi lubią nie pisać o tym, że jakieś inne wydawnictwo coś tam wydało tego samego autora, a tutaj mamy przykład, że inne wydawnictwo wydało pierwsze siedem tomów tej samej serii, a numeracja idzie od 1. Zobaczymy czy wspomną o tym w samym komiksie, na okładce czy tam w jakimś wstępie.
W zapowiedzi Mateusza jest wyraźnie napisane:
Usagi Yojimbo. Usagi. Tom 1
Usagi Yojimbo. Usagi. Tom 2
Tom 1 to tom 8? O co chodzi?
I druga sprawa - skąd pewność, że w tym tomie nr. 1 będzie tylko Dark Horse?Stąd, że nasze wydanie będzie wzorowane na tym od DH.
Omnibus collections
Usagi Yojimbo: The Special Edition (2009, Fantagraphics) – collects books #1–7
The Usagi Yojimbo Saga
Volume 1 (2014, Dark Horse) – collects books #8–10
Volume 2 (2015, Dark Horse) – collects books #11–13
Volume 3 (2015, Dark Horse) – collects books #14–16
Volume 4 (2015, Dark Horse) – collects books #17–19
Volume 5 (2015, Dark Horse) – collects books #20–22
Volume 6 (2016, Dark Horse) – collects books #23–25
Volume 7 (2016, Dark Horse) – collects books #26–28
Volume 8 (2019, Dark Horse) – collects books #29–31
Legends (2017, Dark Horse) – collects Space Usagi, Yokai, and Senso and a story from CBLDF Liberty Annual 2014 #1
Trochę lipa, że nie polecieli od początku. Z tego co widzę wszystkie tomy z "The Usagi Yojimbo Saga" są dostępne za granicą ale nie ma zebranego materiału z #1-7. Egmont powinien wydać jeszcze jeden tom zbierający ten materiał.Jest, sam napisałeś.
Jest, sam napisałeś.
Usagi Yojimbo: The Special Edition (2009, Fantagraphics) – collects books #1–7
Przy czym są to dwa tomy sprzedawane w pakiecie. Z tego co wiem, pojedyncze tomy mają podobną objętość co tomy od Dark Horse'a.
A można to gdzieś w Polsce dostać? Nie widziałem w ofercie MVM ani Atoma. EDIT. Przepraszam, jednak jest. https://multiversum.pl/p/1552/65853/usagi-yojimbo-the-special-edition-sc-slipcase--tk-fantagraphics-books-komiksy-tomy-i-ksiazki.html (https://multiversum.pl/p/1552/65853/usagi-yojimbo-the-special-edition-sc-slipcase--tk-fantagraphics-books-komiksy-tomy-i-ksiazki.html)
https://www.bookdepository.com/Usagi-Yojimbo-Special-Edition-Stan-Sakai/9781606998878?ref=grid-view&qid=1549626253782&sr=1-1 (https://www.bookdepository.com/Usagi-Yojimbo-Special-Edition-Stan-Sakai/9781606998878?ref=grid-view&qid=1549626253782&sr=1-1)
Darmowa wysyłka do Polski, na MVM niedostępne.
Co do Usagiego, to wydanie 600 str na miękko to też ma sens. Każdy komiksowy-zbieracz-komplecista powinien kupić 2 sztuki: jedną do czytania i łamania grzbietu, żeby wyglądało jak g*wno, a drugi tomik na półkę.
Na łamanie grzbietów jest tylko jeden sposób: czytanie "pod kątem", czyli nie rozchylanie komiksu za bardzo ;)Na łamanie grzbietów jedynym sposobem jest umiejętne złamanie okładki i pierwszych stron. Po to okładka książki i komiksu (miękka) ma te słynne linie w odległości około 0,5 cm od grzbietu.
Dla mnie ważne w przypadku Usagiego jest to, jak to wydanie będzie wyglądało. Mamy tu do czynienia z grubasem w SC, czy to się nie rozleci po kilku posiedzeniach, czy grzbiet będzie klejony/szyty itd.Okładka z skrzydełkami więc powinno być solidnie i z szyciem.
No, trzeba przyznać, że pierwsze siedem tomów Usagiego to jeden z najlepszych (a możne nawet najlepszy) okres serii. Tam jest pierwsze pojawienie się Jei, tam jest historia Gena, tam jest chyba najlepszy horror w serii - o tym nawiedzonym moście, tam jest nawiązanie do Samotnego wilka i szczęnięcia, tam są Żółwie Ninja i Godzilla i tam jest mój ulubiony tomik czyli absolutnie fantastyczny Spisek ryczącego smoka. Hańba, że nie jadą od początku! Po stokroć hańba! :)Po tego typu głosach to lepiej aby Egmont określił jasno czy wyda pierwsze tomy Usagiego bo inaczej trochę ludzi się wystraszy i nie kupi niczego z serii.
Serio wierzę, że Egmont jakoś to ruszy.
Nie będzie problemu z numeracją bo teraz to będzie UY Saga, a w przypadku 1-7 będzie UY Specjalna Edycja, tak jak w US i nikt nie będzie z faktu samej numeracji ronił łez.Otóż to. To najmniejszy problem ta numeracja. Oby tylko E uzyskał prawa i wydał. A jak to nazwą to drugorzędna sprawa.
Czuje, że czeka nas powtórka z wydawania Conana w niedługim czasie.
Tzn.?Że raczej nie doczekamy wznowienia tomów z Fantagraphics, takie jest moje zadanie.
To teraz może warto poczekać na rozwój sytuacji z edycją Usagiego w kolorze po polsku, zamiast brać od Egmontu wersję czarno-białą i niekompletną... :PDokładnie. Choć nie wiem, czy będę czekał na polskie wydanie. Po prostu zainteresuję się tym od IDW.
Że raczej nie doczekamy wznowienia tomów z Fantagraphics, takie jest moje zadanie.
Akwarele by były, jakby to było robione dla idei. A jest robione dla pieniędzy wyłącznie, co widać po wątpliwej jakości tego koloru (byle szybciej i efektywniej). Komiksu nie czytałem, ale zawsze zakładałem, że to nie jest tytuł dla dzieci. Ten kolor dodany do antropomorfizacji infantylizuje te rysunki.Nic dodać, nic ująć. To nie jest Kaczogród.
Usagi to jeden z tych wielkich tytułów, z którymi szedłem równoległymi ścieżkami. Chciałem się teraz przekonać jak to jest z tym tytułem, i w sumie znów nie wiem co robić. :| Czy to będzie rewelacja, jak mocno spóźniona lektura Love and Rockets, czy jednka rozczarowanie jak w przypadku Bone. Czy byłoby ktoś tak i miły i porównał ten komiks do czegoś, tak dla puntku odniesienia?No to ja napiszę, że dużo lepsze od Gnata. Jeśli znasz filmy Kurosawy, to masz praktycznie 90% Usagiego. To są po prostu kolejne filmy Kurosawy, tylko że na papierze.
Bardzo się cieszyłem na wiadomość o wydaniu Egmontu - teraz powstaje mała zagwozdka. W idealnym świecie Egmont odniósłby się do tych nowych wiadomości, ale tego nie oczekuję. Raczej jednak skuszę się na to nasze nowe rodzime wydanie.
Podejrzewam również, że licencja od DH mocno popikowała w dół za sprawą kolorowej konkurencji :)
Zdecydowanie pomoże, bo większość woli oglądać kolorowy świat, zamiast czarno-białego ;)
Przy najbliższej sposobności trza będzie przemaglować Pana Kołodziejczaka w tej kwestii (i o Vertigo!!) ;)Który na Pyrkonie powie (zgodnie z prawdą w sumie), że nie mają jeszcze podpisanych żadnych umów na 2020 rok i dalej ;)
Bzdura. Jakby ktoś pokolorował np. "Rękopis znaleziony w Saragossie" to byłby wałem skończonym. Kolorowy "Maus" byłby lepszy?
Co masz na myśli przez nową serię?
Który na Pyrkonie powie (zgodnie z prawdą w sumie), że nie mają jeszcze podpisanych żadnych umów na 2020 rok i dalej ;)
Bzdura. Jakby ktoś pokolorował np. "Rękopis znaleziony w Saragossie" to byłby wałem skończonym. Kolorowy "Maus" byłby lepszy? Mnie osobiście nie podobają się też kolorowe wersje pierwszych tytułów "Kajka i Kokosza".Kiedyś na YT był fragment w kolorze, bo ktoś fanowsko ogarnął temat. Ale usunęli z powodu praw autorskich (co mnie wkurza, bo to była może z minuta i ktoś ładnie ogarnął temat, nie lubię jak usuwają krótkie fanowskie przeróbki czegokolwiek).(https://www.wykop.pl/cdn/c3397993/link_TF6qlOmZwvL6HdMYvXy8TBGMiVBPcGTh,w1200h627.jpg)
Szanowny Panie, toż specjalnie doprecyzowałem (być może niezbyt ściśle), że miałem na myśli Usagiego, a nie wszystkie komiksy jak leci... Jest bowiem oczywistą oczywistością, że części komiksów kolory nie pasują np. "Prosto z Piekła", "Maus", "Sin City"...
Ten komiks nie ma niczego, co strasznie blokowałoby go przed pokolorowaniem. Nie widzę tu jakiejś większej zabawy tuszem, ani też za czernią i bielą nie stoi żaden głębszy zamysł.
No, ale ja się nie znam. Mi się "Bone" w kolorze podoba, przypomina dzięki temu trochę komiksy Disneya.
Podniecacie się tym kolorem jak obywatel PRL po zakupie pierwszego Rubina. Popatrzcie na Gnata - moim zdaniem kolor mu zaszkodził. Czy tutaj pomoże? Ulepszy ten komiks?
Pod powyższym się podpisuję, akwarele to byłby strzał w 10. (ciach)
A propos - czy gdziekolwiek podano, że pokolorowane zostaną wszystkie komiksy, czy może się okazać, że komiksy od Fantagraphics zostaną pominięte?[...]Też mają być wydane w kolorze.
b) Egmont powinien oficjalnie poinformować jak wygląda sytuacja z Usagim Yojimbo 1-7, a nie milczeć i dawać jedynkę na okładkę zbiorczego wydania tomików 8-10Ale to jest numeracja "Sagi" więc wszystko dobrze.
b) Egmont powinien oficjalnie poinformować jak wygląda sytuacja z Usagim Yojimbo 1-7, a nie milczeć i dawać
No to chyba już ustaliliśmy, że:
a) kolory są w Usagim całkowicie zbędne (a nawet szkodzą wizualnie i finansowo też, bo przecież komiks w kolorze będzie sporo droższy)
Żadne wydawnictwo w lutym 2019 roku nie udzieli informacji na rok 2020+, również Egmont, skoro nawet nie wie, jakie warunki IDW proponuje na tomy 1-7.A skąd wiadomo, że IDW przejęło pełnię praw do tomów 1-7, a nie tylko do kolorowej edycji? Wydaje mi się bardzo prawdopodobne, że Fantagraphics nadal ma prawa do wersji cz-b tomów 1-7, bo w innym wypadku te prawa wieki temu przeszłyby na Dark Horse wydającego królika ponad 20 lat.
Egmont oficjalnie poinformował, że kupił licencję na tomy 8+ od Dark Horse. Żadne wydawnictwo w lutym 2019 roku nie udzieli informacji na rok 2020+, również Egmont, skoro nawet nie wie, jakie warunki IDW proponuje na tomy 1-7.
A skąd wiadomo, że IDW przejęło pełnię praw do tomów 1-7, a nie tylko do kolorowej edycji? Wydaje mi się bardzo prawdopodobne, że Fantagraphics nadal ma prawa do wersji cz-b tomów 1-7, bo w innym wypadku te prawa wieki temu przeszłyby na Dark Horse wydającego królika ponad 20 lat.
Więcej informacji spodziewam się w temacie jesienią.A na pewno powiedzą już na Pyrkonie lub KW :)
...for issue No. 1 of the new seriesCzy będzie nowa numeracja? Sugeruje to przynajmniej miękki reboot i zamiast kontynuacji i powrotu do wątków Hikijiego, Noriyukiego, Jei itd. będziemy mieli te same popierdółki bez końca albo to, co już było, ale inaczej narysowane. Mam nadzieję, że niepotrzebnie się martwię, ale.
To tak ogólnie bo za samego Usagiego i jak ta czerń ,i biel w jego wypadku działa nie będę się wypowiadał bo samego po prostu jeszcze nie znam i może zmieni się to po premierze nowego wydania Egmontu.Ja też nie poznałem się jeszcze z Usagim. Ucieszyłem się wielce na wieść o nowym wydaniu Egmontu. Co do mojego poprzedniego posta - powinienem zastosować cudzysłów albo kursywę, by zaakcentować brak dosłowności. Przez "wyższość" chciałem zwrócić uwagę na potrzebę/zasadność kolorowania, o której była mowa. ;)
nowe wydanie zostało wzbogacone o kolorową galerię okładek
W Usagim masz ogromny zakres klimatyczny i tematyczny jeśli chodzi o fabułę, od zabawnych historyjek, przez klasyczną samurajską sensację do historii wręcz tragicznych, które na stałe zapadają w pamięć.
Dzięki za odpowiedzi Panowie, na pewno podzielę się swoją opinią po lekturze.Ciekaw jestem, Twoje opinie są wnikliwe. Ja Usagiego uwielbiam od zawsze. Może dlatego, że sam ćwiczę szermierkę mieczem samurajskim 😀.
Może dlatego, że sam ćwiczę szermierkę mieczem samurajskim 😀.Pewnie chodzilo Ci o szable :P
Pewnie chodzilo Ci o szable :PNie, chodziło mi o walkę mieczem samurajskim, czyli battodo. Właśnie zdałem egzamin praktyczny (cięcia ostrym mieczem - tameshigiri) na 1 dan 😀, a w przyszłą niedzielę zdaję w obecności mistrza Yoji Yamanaka (8 dan battodo, 8 dan iaido) część techniczną egzaminu (waza).
Możesz napisać w jakich tomach się pojawiają? Sam nie miałem styczności do tej pory z Usagim. Pamiętam go tylko z kreskówek kiedy gościnnie występował w TMNT. W tym miesiącu jednak zamierzam kupić pierwszy tom zbiorczy, przyjazd autora będzie do tego idealną zachętą.
Po lekturze 2 starych tomików od Egmontu zdecydowałem się ostatecznie na zakup 2 tomów od Fantagraphics i przy okazji strzeliłem kilka fotek porównujących formaty wydania, może się komuś przyda przy podjęciu decyzji o zakupie – na jednym ze zdjęć jest też jeden tom od Dark Horse:
(https://zapodaj.net/images/fa90f4f9f584c.jpg)
(https://zapodaj.net/images/8cd2381d81dcc.jpg)
(https://zapodaj.net/images/7743716086522.jpg)
Duże tomy może i tracą na poręczności, ale nadrabiają komfortem czytania.
A sama historia oczywiście przednia, to jak się wszystko wzajemnie przeplata, z czasem uzupełnia dając coraz pełniejszy obraz wykreowanego przez autora świata to bajka.
Gdzie mozna nabyc Usagi Yojimbo: The Special Edition ?
Nie wiem czy dobrze rozumiem, ten większy format to ten w którym od tego miesiąca Egmont będzie wydawał te potrójne tomy ?
Gdzie mozna nabyc Usagi Yojimbo: The Special Edition ?
Nie wiem, czy już ktoś pisał, ale Usagi jakiś czas temu przeszedł do stajni IDW. Ostatnie zbiorcze wydanie z DH będzie w lipcu, a już teraz co miesiąc w pełni kolorowy trejd od IDW.
IDW ma też wydać całą serię od początku w kolorze.
Tu więcej informacji:
https://www.comicsbeat.com/the-exodus-continues-usagi-yojimbo-is-leaving-dark-horse-for-idw/
Na razie zapowiedzieli comiesięczne zeszyty w kolorze, ale pewnie z czasem wyjdą zbiorcze wydania. Generalnie zapowiedzieli wydanie całości od samego początku w kolorze. Prawa do wydań czarno-białych pozostały u poprzednich wydawców. IDW zapowiedziało również nowe pewnie ekskluzywne wydanie Grusscuttera (pewnie też w kolorze).
I jeszcze odpowiedź co do ilości tomów: "przynajmniej 8 + jeden tom z legendami"
To komentarz Marcina Łuczaka :)
On jest jakoś związany z Egmontem i często przeprowadza spotkania z TK. Z tego komentarza też jasna wynika że będzie na pewno 8 tomów sagi + tom legend i możliwe że wcześniejsze.Znam Marcina osobiście - ręczę za jego wiedzę.
Co robi Usagi na okładce z Żółwiami? I to jest taki mały formacik? :P
Co robi Usagi na okładce z Żółwiami? I to jest taki mały formacik? :PFormat jak dotychczasowy, choć w oryginale jest większy.
Łojoj, pomniejszony format? To mam dylemat czy brać... bez sensu, że Egmont zamiast naprawić błąd przy drugim wydaniu go kontynuuje.A jaki był błąd przy pierwszym wydaniu? Zwykłe trejdy w USA też wychodziły w mniejszym formacie.
Łojoj, pomniejszony format? To mam dylemat czy brać... bez sensu, że Egmont zamiast naprawić błąd przy drugim wydaniu go kontynuuje.
Tak jak obiecałem - prezentacja pierwszego (i po części drugiego też) Usagi Yojimbo Saga na fanpage'u Centrum Komiksów Disneya (https://www.facebook.com/Centrum.Komiksow.Disneya/posts/2465034573527636?__xts__%5B0%5D=68.ARB9fGboIjMmfEFEHIv8wvIltg7_leCXDKl6MlnL8uBL9xKvmhQDSbWyi_iszVES6qoVEv5lReLkPi0qPT7QEFLEnExzYtmFiX2eTIltWmCnpmDJgi_grXnuOrnU9G95LmYTY5h6fjn2GJ5e98VkSyx1v3GRFYowfv8caIbmoHuEMoZKt1xxM_8oe4RY8JufMYwDo_mtakOftvObniW41t8bfg9mK3w7kuPjIQLy73Hpjlbu0uBhvlWEPYd5bLXw_VoXHmh35KuO6GoMWO01EXzgJsFWTLCWfSsp0S2oojeoZa553uMG6elZzJUzhaH-JWyqcpNJa-kgO15I9B-BlPvxJTINSYO1vB4sYwdeweLi0aua61Hy3HVFrIGpyln52dzwsdzASzAHHqU5usumdWF-HC1ZjYucD5I5yYLHPnf-21SpcshUOG9FGVpdUNTBpkZvlIW0dSZ-XZqVNIXx&__tn__=-R).
Po lekturze pierwszego tomu jestem oczarowany tym jak Sakai nawet na kilku stronkach potrafi stworzyć fabułę, która w zależności od intencji autora wzrusza, opowiada o zwyczajach czy przedstawia nam dynamiczniejszą historię.
Pomniejszony, nie. Co najwyżej "niepowiększony".W oryginale był zawsze standardowego amerykańskiego formatu. U nas Egmont wydaje od początku w pomniejszonym.
W oryginale był zawsze standardowego amerykańskiego formatu. U nas Egmont wydaje od początku w pomniejszonym.Zeszyty, trejdy w USA zawsze były w pomniejszonym, czyli takim jak w Polsce.
Zeszyty, trejdy w USA zawsze były w pomniejszonym, czyli takim jak w Polsce.Tak, zgadza się. Oryginalne zeszyty to standard US, trejdy to format pomniejszony. I tak też wydaje je od początku Egmont.
Cytacik z Amazona brytyjskiego o 31. tomie:
Product Dimensions: 15.2 x 1.3 x 22.9 cm
Egmont pomniejszył je jako ukłon w kierunku dotychczasowych czytelników.
Czemu to powtarzane jest jak mantra, mimo że nie jest prawdą?Ale pardon - co jest nieprawdą?
Sporo osób zapewne pomyśli, mam już komplet b&w, to czy chcę wchodzić w zbieranie tego samego w kolorze.Przecież Usagi z IDW to nowa historia. Nie rozumiem...
Muszę przyznać, że nawiązań do poprzednich tomów (1-7) w nowym wydaniu Egmontu zacznajacym się od tomu 8 jest więcej niż myślałem.Jest ich trochę mniej niż naprawdę jest, ponieważ ktoś w Egmoncie pomylił się i szczególnie na początku 2. tomu "Sagi" nawiązania np. do 3. zeszytu od Dark Horse'a (czyli czegoś co było w 1. Sadze) zostały przetłumaczone jako nawiązania do 3. tomu Fantagraphics.
Tego materiału jest tak dużo że to przecież dobre parę lat wydawania. Dziwna kolejność wg mnie...Kolejność wynika z tego, że zaczęli od tomów wydanych przez Dark Horse. Tomy Fantagraphics były wydane zbiorczo w "Usagi Yojimbo Special Edition", które też ma być wydana w Polsce.
Czy tak długo będziemy czekać? Właśnie aż tak nie. Przyjmując 3 tomy w przyszłym roku (pesymistycznie), Egmont już wtedy dojdzie do stosunkowo świeżych albumów, więc całość Dark Horse'a zostanie wydana najpóźniej do połowy 2021.
To prawda tylko co stoi na przeszkodzie by wydać to wcześniej tak by nie czytać Usagiego przez 2 lata nie znając jego początków i nie zastanawiając się za każdym odniesieniem do pierwszych tomów czy nie ominęło nas coś ważnego.To że (SARKAZM) Egmont jest małym wydawnictwem i nie są w stanie jednocześnie gadać w sprawie licencji i z Dark Horsem, i z Fantagraphics.
Pewnie to kwestia indywidualna, ale ja zgłębiajac jakieś uniwersum lubię robić to komplementarnie, wyłapywać drobne smaczki, nawiązania... ciężko o to gdy pominie się pierwsze 1200 stron komiksu.Rosę Egmont wydawał parę dekad, wszyscy kochali jego komiksy, choć skoro spora część z nich to były sequele komiksów Barksa. Egmont zawsze wychodzi z założenia - niech czytelnik sam się martwi i zastanawia o co w tym chodzi.
Nienawidzę Was wszystkich, którzy czytacie złoty okres Usagiego po raz pierwszy. :'(
Owszem, nie wszyscy nabywcy tomów zbiorczych są świadomi, że "było coś wcześniej", ale podejrzewam, że jak okrzepną i wyjdą z oszołomienia po tych nowych tomach, to zaczną szukać na własną rękę :)Jestem świeżak w universum Usagiego, ale wiem o tych wcześniejszych tomach. Czekam jednak na ich wydanie zbiorcze, bo chyba jako takie potwierdzenie ich wydania w takiej formie padło.
Jeśli ktoś szuka pierwszych tomów przygód Usagiego poprzedzających wydarzenia z 'Sagi' to wrzuciłem oferty swoich dubli w dziale giełda.To, ja sobie w ogóle nie wyobrażam, jak miałoby być inaczej; przecież w pierwszych tomach są originy :P Usagiego, Gena, tej świni z drewnianym nosem (chyba?), itd. itd. Co chwilę w późniejszych się odwołują do bitwy na Adachigaharze itp.
Ja po przeczytaniu wszystkich 7 prawdziwie pierwszych tomów uważam że naprawdę warto czytać w kolejności chronologicznej by mieć pełen obraz historii, rozwoju i relacji między postaciami. O bezpośrednicj nawiązaniach fabularnych w Sadze tom 1,2 nie wspominając.
tej świni z drewnianym nosem (chyba?)
To, ja sobie w ogóle nie wyobrażam, jak miałoby być inaczej; przecież w pierwszych tomach są originy :P Usagiego, Gena, tej świni z drewnianym nosem (chyba?), itd. itd. Co chwilę w późniejszych się odwołują do bitwy na Adachigaharze itp.
Myślę, że bez znajomości japońskiego i historii Japonii tez się dużo traci. Pytanie tylko, czy warto się tym przejmować.
Da się zrozumieć, ale po co... traci się, jak ktoś już wcześniej wspominał, wprowadzenie bohaterów i różne smaczki."Życie i czasy Sknerusa McKwacza" też 99% czytelników w Polsce czytało nie znając komiksów Barksa i nie widząc dlaczego np. ostatni rozdział rozgrywa się w 1947 roku w trakcie świąt i dlaczego jest to tak istotna data w historii komiksów Disneya.
Rozwiń bo nie za bardzo rozumiem. Przecież oryginał był pisany po angielsku a nieliczne określenia japońskie uzyte w komiksie są tłumaczone. Co do historii Japoni to też nie za bardzo rozumiem bo Stan pisał Usagiego właśnie po to by przybliżyć nieco obyczaje i historię Japini osoba poza nią. W KKW Usagi co ciekawe nigdy ale nie ukazał.
@radef róznica między sknerusem a usagim jest taka że w przypadku królika występuje tzw continuity, wydarzenia mają swoją chronologię i następują po sobie. (chociaż im dalej w las tym bardziej oderwane od siebie są opowieści) Życie i czasy nawiązuja do komiksów barksa, ale na zasadzie puszczania oczka a nie kontynuowania historii. Odnośnie tego czy da się czytać sage bez znajomości pierwszych tomów uszatego, tak jak koledzy wyżej piszą jak najbardziej się da, ale o ile wydarzenia są zrozumiałe tak traci się szalenie dużo wiedzy na temat postaci. (origin jei, usagiego, gena, chizu i pewnie wielu innych których teraz nie pamiętam), co moim zdaniem jednak wpływa na odbiór. (mniejsze przywiązanie do postaci np.)
Zgadzam się. Myślę też, że ciężko ocenić osobą które nie czytały pierwszych tomów ile im umknęło bo... no właśnie, nie czytały pierwszych tomów :D
Sam zaczynałem od Sagi i wszytko było dla mnie zrozumiałe - to prawda. Ciekawiły mnie jednak odniesienia do poprzednich tomów. Po ich przeczytaniu moje spojrzenie na kilka faktów, historii czy przedewsztkim postaci uległo jednak zmianie.
@radef róznica między sknerusem a usagim jest taka że w przypadku królika występuje tzw continuity, wydarzenia mają swoją chronologię i następują po sobie. (chociaż im dalej w las tym bardziej oderwane od siebie są opowieści) Życie i czasy nawiązuja do komiksów barksa, ale na zasadzie puszczania oczka a nie kontynuowania historii.W tym momencie mógłbym wspomnieć inne komiksy Rosy (nie raz wprost sequele historii Barksa), które wyszły w Polsce, ale nie może być za łatwo.
Wygląda na to, że Amerykanie są o wiele bardziej inteligentniejszymi czytaczami niż my, gdyż w USA rzadko kiedy ma się okazję czytać coś od początku.
Myślę, że bez znajomości japońskiego i historii Japonii tez się dużo traci. Pytanie tylko, czy warto się tym przejmować.S T R A W M A N
Myślę, że bez znajomości japońskiego i historii Japonii tez się dużo traci. Pytanie tylko, czy warto się tym przejmować.Bzudra. Stan Sakai podaję Japonie w amerykańskim stylu, dla masowego, amerykańskiego odbiorcy. Okres historyczny to Siougnat i jest to zaznaczone na samym wstępie. Nie potrzebujesz wiedzieć nic więcej do rozumienia historii. Jak sięgniesz po kontynuacje tomów w Dark Horse, to nie będziesz znał relacji między bohaterami, niektóre miejsca i motywacje mogą się wydać obce. Znajomość Japonii kompletnie nie jest potrzebna by rozumieć świat i historie.
A mnie śmieszą ludzie, którzy upierają się żeby przekonać innych, że mają czytać tak, a nie inaczej, a jak nie chcą, to najwyraźniej są jakimiś amatorami.Ale ty nie czytałeś pierwszych tomów Usagiego (podobnie jak wszyscy w tym temacie, którzy bronią egmontowskiego sposobu wydawania) i nie wiesz, czy ich znajomość jest ważna, czy nie.
W Thorgalu znajomość postaci jest jednak nieco ważniejsza niż w Usagim. A z kolei w Slainie niekiedy może przeszkadzać wrzucenie w jakiś ciąg wydarzeń, które nie wiadomo skąd się wzięły (jak np. przy zaczynaniu lektury od Króla)
No popatrz, czyli dokładnie tak, jak myślałem... Sarkazm, ludzie, sarkazm.OK. Detektor zawiódł ;)
Ale ty nie czytałeś pierwszych tomów Usagiego (podobnie jak wszyscy w tym temacie, którzy bronią egmontowskiego sposobu wydawania) i nie wiesz, czy ich znajomość jest ważna, czy nie.
OK. Detektor zawiódł ;)
A może jednak ty nie potrafisz go rozpoznać?Nie, to ty napisałeś głupotę (strawmana) a potem "hehehe, a wiecie co, to był sarkazm xD"
Usagi Yojimbo. Ukryci. Tom 28
Usagi przybywa do miasta na północy Japonii, gdzie inspektorem policji jest jego przyjaciel, pan Ishida. (...)Ishida i Usagi rozpoczynają zawiłe śledztwo
Usagi ma obecnie 24 lata.Ale jakieś 10 tomów temu wędrował sobie ze swoim 10-letnim synem. Aha, spoko Stan.
Ale jakieś 10 tomów temu wędrował sobie ze swoim 10-letnim synem. Aha, spoko Stan.
Inb4 "przecież to jak najbardziej możliwe!!"
Na pewno dokończę pierwszy tom Sagi, może nawet dam znowu szansę, jak Egmont wyda zeszyty z Fantagraphics, bo czytałem gdzieś, że to był najlepszy okres, jednak jak na razie jestem na nie i to chyba jednak seria nie dla mnie.
Nie wydaje mi się, żebym czytał negatywnie nastawiony. Tak jak pisałem już od dłuższego czasu miałem ochotę zabrać się za tę serię, w końcu się zabrałem i cóż, nie przekonało. Nie każdy tytuł, który ma opinię kultowego musi mi się podobać. A czy czytam nieuważnie? Sorry, ale tu nie ma niczego co trzeba by jakoś szczególnie analizować. Fabularnie to ten komiks jest bardzo prosty, a tekstu tu prawie że nie ma.Mam podobnie z innymi pozycjami uznawanymi za kultowe i choć zaliczam się do wyznawców Usagiego - w pełni rozumiem Ciebie. Nie zawsze jest czas na dany tytuł, a niekiedy podsycani hypem odbijamy się od czegoś bo nie trafia to w nasze gusta i rozczarowanie jest jeszcze większe.
Nie twierdzę przy tym wcale, że to jest jakiś zły komiks, ale jak dla mnie najwyżej solidny średniak. Przynajmniej opierając się na pierwszym tomie sagi - ok, to dopiero jedno wydanie, ale biorąc pod uwagę, że ten materiał przekłada się na trzy normalne tomy, to chyba już całkiem solidna podstawa. Zwykle jakoś nie pali mnie do czytania dalszych części, jeśli kilka pierwszych tomów danego tytułu mnie nie przekonuje, zwłaszcza jeżeli poziom ponoć cały czas jest podobny.
Tak się zastanawiam (jeszcze nie czytałem) na ile trzeba znać i rozumieć japońską kulturę żeby faktycznie załapać o co tam chodzi. Przy czym nie tyle w sensie intelektualnym co hm... duchowo/filozoficznym.
To jednak solidna specyfika jest.
Jak możesz dostać względnie tanio to polecam kupić :)Albo poczekać, o ile jest się cierpliwym, bo tom Saga Legendy zawiera chyba Kosmicznego Usagiego. Senso zresztą też. Niech ktoś mnie poprawi, jeśli się mylę. ;)
@R~Q Czytałem, jeden z moich ulubionych tomów usagiego. Elseworld ze względnie tymi samymi postaciami + wieloma nowymi w settingu space opery z mixem feudalnej japonii, star wars i diuny. Jak na spin off zaskakująco głęboka i jednocześnie kompletna historia, znacznie lepsza niż wydane wiele lat później senso. Jak możesz dostać względnie tanio to polecam kupić :)
Przeczytałem "Ukryci" i zniesmaczyła mnie ta prochrześcijańska propaganda. Do tego całkowite zrujnowanie na końcu postaci Ishidy.Propaganda to za mocne slowo (to jakby zarzucac nowej Ms Marvel propagande islamska, itp.) z, a znajac religijne poglady autora, dziwie sie, ze taka historia powstala dopiero teraz :)
(czy naprawdę Mark Schultz we wstępie chwali ten komiks?...).Nie mów, że czytasz to lizusostwo. Mnie takie peany na wstępie odrzucają, zawsze je pomijam.
Trochę zazdroszczę posiadaczom tych nowych wydań kolorowych okładek w środku, eh.
Czyli dalej brak trade'ów? No to jeszcze trochę poczekamy na porządne wydanie Usagiego w kolorze.W najnowszym preorderze na Atomie jest:
To jest niezłe.Wygląda to pięknie:
Ale ten z grafiką rozszedł się błyskawicznie...
@sneider są elementy komediowe w usagim, ale imo głównie fabuła trzyma się poważnych klimatów mimo antropomorficznych postaci. Z pierwszego tomu część o szkoleniu usagiego to dobry wyznacznik jaki będzie klimat dalszych opowieści.
Mam pytanie: czy uwazacie ze warto wymienic wersje w pojedynczych tomach na zbiorcze? Jakie zalety maja zbiorcze w porownaniu do pojedynczych tomow i na odwrot?Moja opinia jest taka,
Jak sie czyta zbiorcze wydania, czy grzbiety sie nie lamia?. Ile miejsca zajmuja na polce? Posiadam cala serie w pojedynczych tomach i zastanawiam sie czy kolorowe okladki w srodku to wystarczajacy powod do wymiany :) (Gdyby nowe wydanie bylo w twardej oprawie nawet bym sie nie zastanawial) :)
Mam pytanie: czy uwazacie ze warto wymienic wersje w pojedynczych tomach na zbiorcze? Jakie zalety maja zbiorcze w porownaniu do pojedynczych tomow i na odwrot?Nie, bo to przykład absurdalnego konsumpcjonizmu i marnowania zasobów.
Jak sie czyta zbiorcze wydania, czy grzbiety sie nie lamia?. Ile miejsca zajmuja na polce? Posiadam cala serie w pojedynczych tomach i zastanawiam sie czy kolorowe okladki w srodku to wystarczajacy powod do wymiany :) (Gdyby nowe wydanie bylo w twardej oprawie nawet bym sie nie zastanawial) :)
Oby wróciła polityka daimyo i Noriyuki, bitwy i spiski i oby Ishida i kryminał zniknął na parę tomówO tak. Tomoe i Noriyuki to kolejne ciekawe elementy. W ogóle tam jest sporo postaci, które od dawna się nie pojawiały, już nie pamiętam czy wszyscy mistrzowie miecza, z którymi Usagi mógł w przyszłości walczyć już zostali pokonani czy nie. Mogliby też Zatoino przywrócić. W ogóle mam wrażenie, że Usagi nie rozwija się jako szermierz od kilu tomów, walczy z jakimiś podrzędnymi kryminalistami, których jedyną siłą jest przewaga liczbowa. Chciałbym, żeby zbliżył się bardziej poziomem do sensei Katsuichiego.
O, to będzie serial o czarnym króliku ;DNie trzeba było długo czekać. Wy nawet temat o Usagim zrujnujecie swoimi obsesjami.
Zapowiadali, że tego ostatniego trade'a jeszcze pociągną, żeby ludzie kupujący pierwsze wydanie dostali komplet.
Czy ktoś z Was orientuje się czy jest jeszcze szansa dostać gdzieś 1 Księgę Sagi?
Na stronie Egmontu już niedostępny 😅 ciekawe jak szybko zniknie z pozostałych sklepów 😅
Mała ilość, ale jeszcze dostępna :)
Ale to w sumie dobra wiadomość. Pytanie czy ma jeszcze sens kupowanie pojedynczych tomików 🤔Ma sens, ponieważ teraz Egmont zacznie wydawać kolorową serię od IDW. Te tomy nie mają się już pojawić w ramach zbiorczych.
Brodaty pan z Centrum Komiksu mówił mi, że w maju może spodziewany jest dodruk 1 księgi zbiorczego Usagiego. Ale co się dziwić - tuż przed dodrukiem Spider-Mana McFarlane'a w grudniu, też się pojawiły jakieś resztki na Ceneo.Ten dodruk już chyba był, ostatnio w Empiku sporo się walało pierwszego tomu "Sagi".
Ma sens, ponieważ teraz Egmont zacznie wydawać kolorową serię od IDW. Te tomy nie mają się już pojawić w ramach zbiorczych.
Bez przesady(zmu), please ;) Jak na moje kaprawe pirackie oko kolor dodaje Usagiemu urokuAleż on jest biały.
Ależ on jest biały.
Potem ostatni tom DH (nie wiem czy już wyszedł w stanach)
Patrzę sobie na strony z najnowszego zeszytu UY i niestety odnoszę wrażenie, że strasznie się to zrobiło płaskie i komputerowe. Nie wiem, czy te kolory dobrze posłużą Usagiemu.
https://www.facebook.com/UsagiYojimboDojo/photos/pcb.4548627965166764/4548618098501084/
. Pewnie jestem w mniejszości ale Usagiego zbieram od początku (ktoś jeszcze pamięta pierwsze spotkanie ze Stanem w empiku na Marszałkowskiej?) i cieszę się że Egmont dalej wydaje w małych tomikach i formacie pasującym do reszty.
Jedna historia jest poszerzona i narysowana od nowa.Czekaj, czekaj. Historia, która już wcześniej była w którymś z tomików?
Czekaj, czekaj. Historia, która już wcześniej była w którymś z tomików?
orientujecie się czy Egmont wyda zbiorczo dwa ostatnie tomy, tj 32 i 33 ?
Tak.
Usagi w kolorze wygląda znacznie lepiej :)
Tomasz Kołodziejczak podczas MFK mówił, że ten tom będzie składał się tylko z 2 albumów i dodatków .
Jestem w trakcie kompletowania zbiorczych tomów Usagiego.Do tej pory na pewno dodrukowywali tom 1 z tej serii więc spore prawdopodobieństwo że inne też będą dodrukowywać. Tym bardziej że wciąż są wydawane kolejne tomy.
I ze smutkiem stwierdziłem dzisiaj, że wywiało tom 4 sagi.
Myślicie, że Egmont będzie robił dodruki na bieżąco?
Dobra wiadomość: w zapowiedziach na czerwiec jest wreszcie dziewiąty tom "Usagi Yojimbo Saga" (https://egmont.pl/Usagi-Yojimbo-Saga.-Tom-9,65627155,p.html)! Będę mógł w końcu doczytać komiksy od Dark Horse'a i odfoliować te od IDW, których jeszcze nie ruszyłem, bo chcę czytać po kolei! :)
Zła wiadomość: niestety z danych na stronie Egmontu wynika, że nasz dziewiąty tom będzie miał 396 stron, podczas gdy wydanie amerykańskie (https://www.darkhorse.com/Books/3008-314/Usagi-Yojimbo-Saga-Volume-9-TPB#prettyPhoto) ma 600 stron. Skąd ta różnica?
Otóż w amerykańskim wydaniu do dwóch ostatnich tomików Usagiego od DH, "Tajemnice" i "Ukryci", dodane były także wszystkie komiksy crossoverowe między Usagim a Wojowniczymi Żółwiami Ninja, czyli zawartość tego tomiku: https://usagiyojimbo.fandom.com/wiki/Usagi_Yojimbo/Teenage_Mutant_Ninja_Turtles:_The_Complete_Collection (https://usagiyojimbo.fandom.com/wiki/Usagi_Yojimbo/Teenage_Mutant_Ninja_Turtles:_The_Complete_Collection). W polskiej wersji natomiast będą jedynie "Tajemnice" i "Ukryci", więc mimo wszystko cała główna seria zostanie po polsku wydana.
Nie wiem, jakie były powody wycięcia historii z Żółwiami. Podejrzewam, że być może rolę mogły tu odgrywać kwestie licencyjne, bo jak wiecie, TMNT mają już w Polsce obecnie wydawcę i nie jest to Egmont. W każdym razie - co stracimy? Na szczęście są jakieś łyżki miodu w tej beczce dziegciu, bo okazuje się, że niektóre wycięte komiksy już ukazały się w innych zbiorczych wydaniach Usagiego. Wg linkowanej powyżej strony historie z Żółwiami wycięte z polskiego wydania to:
"The Crossing" - niewydane w Polsce, 8 stron
"Turtle Soup and Rabbit Stew" - wydane w "Usagi Yojimbo. Początek", t. 1 jako "Zupa z żółwia i królik w potrawce"
"The Treaty" - niewydane w Polsce, 10 stron
"Shades of Green" - wydane w "Usagi Yojimbo. Saga", t. 1 jako "Zielone cienie"
"Namazu" - niewydane w Polsce, 49 stron.
Oprócz tego pominięte zostaną różne dodatki, okładki itp. związane z Żółwiami. Myślę, że dobrze będzie przy okazji nadchodzących festiwali dopytać TK, czy rozważają może w przyszłości wydanie osobno tego "Usagi Yojimbo/ TMNT Complete Collection" (co uzupełniłoby wszystkie braki), czy raczej trzeba będzie rozglądać się za tym w oryginale (choć raczej niestety obecnie za bardzo nie jest dostępne).
Z licencją na pewno byłby problem, bo trzeba by się dogadać z Dark Horse, IDW, Nickelodeon i Stanem - Ci licencjonodawcy są wymienieni w TMNT/Usagi Yojimbo: Expanded Edition.
Co powoduje, że ten komiks jest taki dobry i osiągnął taki sukces?
Nie słyszałem o nim wcześniej, a widzę że ten wątek pokazuje iż cieszy się on duża popularnością.
Wyczytałem, że opisuje ona przygody królika-rōnina.
Nie wiem, jakie były powody wycięcia historii z Żółwiami. Podejrzewam, że być może rolę mogły tu odgrywać kwestie licencyjne (...)
Warianty okładkowe: Skottie Young i Paolo Rivera; ten drugi jest super!Tak, ale to wariant ekskluzywny.
Nie pamiętam dokładnie ale ile IDW wydało w USA TPB wystarczająco materiału na 1 tom sagi?
Wszyscy teraz siedzą w Thorgalu, a ja dla odmiany przeczytałem właśnie najnowszego Usagi: Wojna Tengu. Szczerze to jestem trochę zaskoczony, bo chyba trochę osób czekało na kolejny tomik UY, a tu po dwóch miesiącach ani jednej recenzji.
Wracając jeszcze na chwilę do kolorów, w najnowszych niewydanych u nas jeszcze trejdach za kolory wzięło się HiFi Colour Design i przynajmniej na pierwszy rzut oka efekt jest znacznie lepszy. W "Wojnie tengu" i poprzednich tomach od IDW za kolory odpowiedzialny jest chyba Tom Luth, choć nie jest on nigdzie wymieniony w stopce.