Autor Wątek: Uniwersum DC  (Przeczytany 66014 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Darth_Simon

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #150 dnia: Pn, 22 Luty 2021, 17:23:43 »
Sęk w tym, że regularne kryzysy czy restarty są konieczne by umożliwić napływ nowych czytelników bez konieczności zapoznawania się z ogromnym bagażem do nadrobienia i dużym progiem wejścia. Jakby ktoś  np teraz po przypadkowym obejrzeniu serialu chciał sobie poczytać Flasha bo ma problem gdyż jest do nadrobienia 11 tomów z czego pierwsze mogą być już niedostępne.
Dark side of the Force is the pathway to many abilities some consider to be unnatural - Chancelor Palpatine to Anakin Skywalker

Offline Bazyliszek

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #151 dnia: Pn, 22 Luty 2021, 18:56:08 »
Ja bym nie miał nic przeciw restartom czy czyszczeniom od czasu do czasu. Tylko problem jest taki, że potem piszą jeszcze raz to samo, zmieniając tylko detale. W WKKDC mieliśmy trzy orginy Supermana i jeden podobny do drugiego.Jak się scenarzyści wypalają z pomysłów to trzeba ich zmieniać, a nie wypuszczać autoplagiaty.

Offline gashu

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #152 dnia: Pn, 22 Luty 2021, 19:07:36 »
Sęk w tym, że regularne kryzysy czy restarty są konieczne by umożliwić napływ nowych czytelników bez konieczności zapoznawania się z ogromnym bagażem do nadrobienia i dużym progiem wejścia. Jakby ktoś  np teraz po przypadkowym obejrzeniu serialu chciał sobie poczytać Flasha bo ma problem gdyż jest do nadrobienia 11 tomów z czego pierwsze mogą być już niedostępne.

Ja myślę, że wystarczyłoby dostarczać czytelnikom dobrze napisane i narysowane historie.

Bez przesady, że te restarty i kryzysy są potrzebne co kilka lat. Wystarczyłyby raz na kilkanaście :).

Nie demonizujmy faktu, że Batman raz na kilka zeszytów wspomni o wydarzeniu lub postaci o których nie mamy pojęcia, to jakoś strasznie zaburzy to odbiór historii. Wystarczyłyby porządne przypisy.

Offline bibliotekarz

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #153 dnia: Pn, 22 Luty 2021, 19:11:00 »
No to jaka alternatywa zamiast tego? Marvel, DC to nie jest LOTR, Potter, Wiedźmin, które są skupione na stricte jednorodnej, zamkniętej historii ale ciągły cykl historii. Mają zawinąć kramik, czy trzymać kontinuum przez kilkadziesiąt przez  co próg wejścia dla czytelnika będzie bez porównania bardziej wygórowany?
Skoro robi się nowe otwarcia by przyciągnąć nowych czytelników to po co zaraz po tym otwarciu wszystko komplikować tak, by za pół roku znów trzeba było robić nowe otwarcie? Kiedyś bez nowych otwarć obywano się znacznie dłużej.

Siłą rzeczy DC musi znaleźć jakiejś wyjście z tej sytuacji, bo restarty co pół roku przestaną przyciągać nowych czytelników i pogłębią bałagan, który niby miały zwalczać.
Batman returns
his books to the library

Offline Cringer

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #154 dnia: Pn, 22 Luty 2021, 19:30:50 »
Sęk w tym, że regularne kryzysy czy restarty są konieczne by umożliwić napływ nowych czytelników bez konieczności zapoznawania się z ogromnym bagażem do nadrobienia i dużym progiem wejścia. Jakby ktoś  np teraz po przypadkowym obejrzeniu serialu chciał sobie poczytać Flasha bo ma problem gdyż jest do nadrobienia 11 tomów z czego pierwsze mogą być już niedostępne.
już widzę to tłumaczenie "nowemu" czytelnikowi aby czytał "Flasha" od numeru 1, tylko do numeru 1 DC Odrodzenia, a nie nr 1 New 52 bo to już dwie inne serie oddzielone od siebie wydarzeniem DC Rebirth które powstało aby zretconować inne wydarzenie, zwane "Flashpoint" które to pojawiło się przed New 52 i skasowało to co nazywamy obecnie Old DC a wszystko po to aby tobie drogi "nowy czytelniku" było łatwiej się w tym połapać. przy okazji też nie przywiązuj się zbytnio do tego universum bo nie wiadomo ile czasu będzie trwało zanim znowu coś je przerwie aby kolejnym "nowym" czytelnikom było łatwiej się w tym wszystkim połapać.

Offline Pan M

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #155 dnia: Pn, 22 Luty 2021, 19:56:06 »
już widzę to tłumaczenie "nowemu" czytelnikowi aby czytał "Flasha" od numeru 1, tylko do numeru 1 DC Odrodzenia, a nie nr 1 New 52 bo to już dwie inne serie oddzielone od siebie wydarzeniem DC Rebirth które powstało aby zretconować inne wydarzenie, zwane "Flashpoint" które to pojawiło się przed New 52 i skasowało to co nazywamy obecnie Old DC a wszystko po to aby tobie drogi "nowy czytelniku" było łatwiej się w tym połapać. przy okazji też nie przywiązuj się zbytnio do tego universum bo nie wiadomo ile czasu będzie trwało zanim znowu coś je przerwie aby kolejnym "nowym" czytelnikom było łatwiej się w tym wszystkim połapać.

Przesadzasz. Nowemu mówi się, że ma się nie przejmować starszymi liniami wydawniczymi i czytać sobie od Rebirth, a nie tak mącić i tyle.


Jak ktoś chce poznać historie wstecz, to  dobrym kompasem są kryzysy, w odnalezieniu się w tym wszystkim , kiedy, gdzie i  jaka linia wydawnicza itd. Pomijam już, ocenę literacką i to, że przy kryzysach często wymagana jest znajomość uniwersum jako takiego- akurat  jak ktoś sensownie przeleci Rebirth to będzie kojarzył ważniejsze postaci.

Przywiązywanie się? Mi tam koło d lata, że coś jest niby "nieważne" z punktu widzenia obecnego kanonu. Dobre pozycje są dobre. Nie wyobrażam sobie, że miałbym nie czytać dajmy na to "Batman black and white" wydawane przez Semica bo nie jest obecnym kanonem.  To co  jest ważne dla marki, to jakość historii. No i cancele dla serii to też oczywiście zbrodnia, ale to już akurat inna para kaloszy.

Offline Cringer

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #156 dnia: Pn, 22 Luty 2021, 21:01:04 »
Przesadzasz. Nowemu mówi się, że ma się nie przejmować starszymi liniami wydawniczymi i czytać sobie od Rebirth, a nie tak mącić i tyle.
no to trzeba nowemu wytłumaczyć co to są starsze linie wydawnicze a przy okazji skąd się wzięły. Może i przesadzam dla mnie jednak to nie wygląda jak uproszczenie jeśli co chwila wypuszcza się numery 1 i robi restarty.
Jak ktoś chce poznać historie wstecz, to  dobrym kompasem są kryzysy, w odnalezieniu się w tym wszystkim , kiedy, gdzie i  jaka linia wydawnicza itd.
cały czas tu piszemy o nowym czytelniku. Skąd on ma znać kryzysy?
Przywiązywanie się? Mi tam koło d lata, że coś jest niby "nieważne" z punktu widzenia obecnego kanonu.
hej a pamiętasz jak Stephanie Brown była Bitgirl? No to zapomnij bo już nią nie jest a jej historię wymazano z kanonu. A pamiętasz jak Tytani przez lata twoją ulubioną drużyną, mieli długą i ciekawą historię drużyny? No to o tym też zapomnij bo też tu namodzimy. Przy okazji jak nam się nie będzie chciało to namieszamy w historiach bez ładu i składu. Nowy czytelnik jest najważniejszy, do czasu oczywiście gdy pojawi się "nowszy".
To co  jest ważne dla marki, to jakość historii.
Jakoś to oczywista oczywistość ale to ciągłość przyciąga czytelnika na lata. Swego czasu Tomasz Kołodziejczak wspominał że dla wydawnictwa serie są więcej warte niż pojedyncze wydania bo to serie zatrzymują czytelnika. Nie bagatelizował bym tego.

Offline Pan M

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #157 dnia: Pn, 22 Luty 2021, 23:03:03 »
no to trzeba nowemu wytłumaczyć co to są starsze linie wydawnicze a przy okazji skąd się wzięły. Może i przesadzam dla mnie jednak to nie wygląda jak uproszczenie jeśli co chwila wypuszcza się numery 1 i robi restarty.cały czas tu piszemy o nowym czytelniku. Skąd on ma znać kryzysy?hej a pamiętasz jak Stephanie Brown była Bitgirl? No to zapomnij bo już nią nie jest a jej historię wymazano z kanonu. A pamiętasz jak Tytani przez lata twoją ulubioną drużyną, mieli długą i ciekawą historię drużyny? No to o tym też zapomnij bo też tu namodzimy. Przy okazji jak nam się nie będzie chciało to namieszamy w historiach bez ładu i składu. Nowy czytelnik jest najważniejszy, do czasu oczywiście gdy pojawi się "nowszy".Jakoś to oczywista oczywistość ale to ciągłość przyciąga czytelnika na lata. Swego czasu Tomasz Kołodziejczak wspominał że dla wydawnictwa serie są więcej warte niż pojedyncze wydania bo to serie zatrzymują czytelnika. Nie bagatelizował bym tego.

W pełni rozumiem te zarzuty, ale tutaj nie ma tak naprawdę prostego rozwiązania. Sytuacja przed "Kryzysem na nieskończonych ziemiach" była taka zagmatwana, że to najlepiej pokazało, że takie marki potrzebują resetów.

Co do ważności kontinuum, to na obecną chwilę muszę się odwołać do finału Death Metal. Ostrzegam srogie spoilery
Spoiler: PokażUkryj


Multiwersum DC, jest  oficjalnie częścią DC Omniverse. Wszechświat składa się z wielu multiwersów. Oznacza to, że mamy równolegle obok siebie multiwersum składające  się animowanych produkcji DC, filmów DC, komiksów etc. Każda historia DC, jaką kiedykolwiek opowiedziano, ma znaczenie i wszystkie mają swoje miejsce jako część większej całości.

Istnieją dwa przeciwstawne bieguny, które tworzą kręgosłup multiwersum. Ziemia-0 jest jednym z tych biegunów, podczas gdy drugi to nowa planeta  Elseworld, odwołująca się do starej marki DC.

Bohaterowie i złoczyńcy DC wydają się pamiętać wydarzenia z Death Metalu.


Jednak ważniejszy jest fakt, że mieszkańcy DCU pamiętają teraz wszystko, co kiedykolwiek wydarzyło się na osi czasu DC. Justice Society of America zostało ponownie ustanowione jako pierwszy na świecie zespół superbohaterów. Nasi bohaterowie pamiętają świat taki, jaki istniał przed pierwszym Kryzysem, jak zmienił się po Kryzysie, jak zmienił się ponownie podczas Nowego 52 itd. Gdy rzeczywistość się układa, nasi bohaterowie dostrzegają nawet przebłyski możliwej alternatywnej przyszłości.



Zródło https://www.ign.com/articles/dark-nights-death-metal-ending-explained-wonder-woman-batman-dc-future-state-multiverse


Ciekawi mnie czy ludzi to zadowoli, bo ostatecznie takie rozwiązanie też łatwo nazwać bałaganem. Chyba dochodzimy do ściany, która każe nam uznać rozwiązania na fabularną spójność w sh przy takiej liczbie materiału, za prawie niemożliwą do takiego poskładania w kupę, żeby wszystkich zadowolić. Będzie popadanie w absurdy i dziwactwa. Zresztą to już od dekad jest wypadkowa tasiemcowości calego gatunku i prób uzasadnienia tego tasiemca in universe.
« Ostatnia zmiana: Pn, 22 Luty 2021, 23:20:20 wysłana przez Pan M »

Offline Frank_C

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #158 dnia: Wt, 23 Luty 2021, 07:56:18 »
W wyniku tego dostosowania mamy również komiksy dla młodych muzułmanek czy imigrantów z klasy średniej. I wiele z tych serii zdobywa uznanie i czytelników. Ci wszyscy którzy piszą iż tu leży przyczyna upadku DC z pewnością nie są ani młodą muzułmanką ani czarnoskórym imigrantem, prawda?
A skąd przekonanie, że te mniejszości czytają w ogóle komiksy i czyje uznanie zdobywają? Patrząc po liczbach i skasowanych, czy tam resetowanych seriach to raczej te grupy społeczne są zainteresowane czymś innym niż czytaniem komiksów rzekomo reprezentujących ich.

Przypominam też, że w latach 80' stworzono coś takiego jak Milstone Comics, wydawnictwo/imprint DC, który był całkowicie tworzony przez czarnych dla czarnych i pomimo tego, że większość tych historii trzymała znacząco wyższy poziom od tego co obecnie proponuje mi wielka 2, to i tak po niecałych 20 latach wydawnictwo padło bo grupa docelowa czytelników z biegiem czasu była zbyt mała, żeby się to opłacało dalej wydawać.

Stawiający zarzut dla tego kierunku, że nie ma alternatywy sami tej alternatywy nie podają. Co ma nią być? Serie komiksowe dla niewykształconych ksenofobów i dla leciwych ortodoksyjnych homofobów? Co ma być alternatywą dla Batmana, który walczy z rasizmem wśród policjantów? Batman, który ma to gdzieś? Batman, który staje gdzieś po środku i stwierdza, że od czasu do czasu można sobie strzelić do murzyna na ulicy, byle nie za często?
Wydaje mi się,  że coraz więcej ludzi widzi, że jedyną alternatywą jest wzięcie sprawy w swoje ręce i zaczęcie tworzenia własnych komiksów, czego przykładem są kampanie na tych ich Indy Go Go i innych Kickstarterach, Większość tych "amatorskich" komiksów ma znacznie wyższą jakość od tego co prezentuje obecnie mainstream. Także ci niewykształceni ksenofobowie i leciwi ortodoksyjni homofobowie mają gdzie pójść i coraz częściej zdają sobie sprawę, że nie mają po co oglądać się za siebie. A Marvel i DC niech dalej szukają poklasków u fantomowych czytelników z twittera łudząc się, że liczba lajków będzie przedkładać się na liczbę sprzedanych egzemplarzy ich postępowych panfletów politycznych.
« Ostatnia zmiana: Wt, 23 Luty 2021, 08:00:02 wysłana przez Frank_C »

Online LukCook

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #159 dnia: Wt, 23 Luty 2021, 08:58:20 »
Świeża wiadomość: https://filmozercy.com/wpis/dc-comics-rozszerza-wspolprace-ze-spotify-powstana-podcasty-o-supermanie-jokerze-i-wonder-woman

DC próbuje zwiększyć zasięgi. Myśle, że ten kryzys wyjdzie im na dobre.

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #160 dnia: Wt, 23 Luty 2021, 09:00:55 »
  Taaaa, co cię nie zabije to cię wzmocni. Chyba, że cię zabije.

Offline Nawimar III

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #161 dnia: Wt, 23 Luty 2021, 09:05:21 »
Frank_C: "(...) po niecałych 20 latach wydawnictwo padło (...)"

Nawet wcześniej. Najdłużej publikowana seria "Hardware" (i skądinąd ogólnie udana) zakończyła swój rynkowy byt wraz z pięćdziesiątym numerem w okolicach roku 1997 (czyli cztery lata od startu). Próby reaktywowania tej marki (m.in. ok. 2007 r.) zakończyły się niepowodzeniem i jakoś brak widoków by miało to ulec zmianie. A szkoda, bo akurat te tytuły na ogół koncentrowały się na wartkich i sensownych fabułach miast sileniu się na ideologiczne formatowanie czytelnika tak jak miało to miejsce w przypadku takich potworków jak "America", "Young Avengers" czy solowe przygody panny Bishop.

Offline Frank_C

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #162 dnia: Wt, 23 Luty 2021, 09:26:11 »
Wiem, że w ostatnich latach również próbowano tę markę wskrzesić, bodajże w 2018 roku i również skończyło się to porażką. Tym bardziej jest to dziwne biorąc pod uwagę klimaty polityczne sprzyjające takim eksperymentom i to, że DC w tamtym czasie reaktywowało innego trupa jakim było Wild Storm.

Offline amsterdream

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #163 dnia: Wt, 23 Luty 2021, 09:27:30 »
Stawiający zarzut dla tego kierunku, że nie ma alternatywy sami tej alternatywy nie podają. Co ma nią być? Serie komiksowe dla niewykształconych ksenofobów i dla leciwych ortodoksyjnych homofobów? Co ma być alternatywą dla Batmana, który walczy z rasizmem wśród policjantów? Batman, który ma to gdzieś? Batman, który staje gdzieś po środku i stwierdza, że od czasu do czasu można sobie strzelić do murzyna na ulicy, byle nie za często?

Teraz to odpłynąłeś. Mi na początek wystarczyłaby JEDNA seria w której Batman byłby detektywem mroku i rozwiązywał zagadki kryminalne, bez tony tych idiotycznych gadżetów, utrzymana w mroczniejszej i brutalniejszej estetyce. Jakoś w latach 90-tych można było tworzyć takie historie na pęczki a teraz z Batmanem powstają tylko komiksy w stylu Power Rangers.

Offline bibliotekarz

Odp: Uniwersum DC
« Odpowiedź #164 dnia: Wt, 23 Luty 2021, 10:21:32 »
A skąd przekonanie, że te mniejszości czytają w ogóle komiksy i czyje uznanie zdobywają? Patrząc po liczbach i skasowanych, czy tam resetowanych seriach to raczej te grupy społeczne są zainteresowane czymś innym niż czytaniem komiksów rzekomo reprezentujących ich.

Przypominam też, że w latach 80' stworzono coś takiego jak Milstone Comics, wydawnictwo/imprint DC, który był całkowicie tworzony przez czarnych dla czarnych i pomimo tego, że większość tych historii trzymała znacząco wyższy poziom od tego co obecnie proponuje mi wielka 2, to i tak po niecałych 20 latach wydawnictwo padło bo grupa docelowa czytelników z biegiem czasu była zbyt mała, żeby się to opłacało dalej wydawać.
Milestone miało swoje sukcesy sprzedażowe pomimo łatki "komiksów dla czarnych" i nie szukania zainteresowania poza dotychczasowym rynkiem. Czyli jednak odbiorcy istnieli. Teoria, że Milestone zniknął, bo nie było czarnych czytelników jest absurdalna. Kryzysy przeżywały tak samo Image, Vertigo, czy Marvel. Idąc tą myślą to skoro Marvel splajtował to widocznie rynek białych czytelników też był za mały. Milestone miał ogólnie reprezentować mniejszości na równych prawach a nie wyłącznie jako tło i w stereotypowym ujęciu, jak to się działo w mainstreamie. I mainstream to podejście przejął, nawet jeśli nie przejął samych postaci. Idee Milestone funkcjonują sobie teraz powszechnie w największych wydawnictwach i tytuły takie sprzedawane są na całym świecie, więc co to za porażka.

Wydaje mi się,  że coraz więcej ludzi widzi, że jedyną alternatywą jest wzięcie sprawy w swoje ręce i zaczęcie tworzenia własnych komiksów, czego przykładem są kampanie na tych ich Indy Go Go i innych Kickstarterach, Większość tych "amatorskich" komiksów ma znacznie wyższą jakość od tego co prezentuje obecnie mainstream. Także ci niewykształceni ksenofobowie i leciwi ortodoksyjni homofobowie mają gdzie pójść i coraz częściej zdają sobie sprawę, że nie mają po co oglądać się za siebie. A Marvel i DC niech dalej szukają poklasków u fantomowych czytelników z twittera łudząc się, że liczba lajków będzie przedkładać się na liczbę sprzedanych egzemplarzy ich postępowych panfletów politycznych.
Ty i twoi ludzie widzicie, że obecnie prawdziwy szeroki rynek komiksowy odnoszący sukcesy i przyciągający masowego czytelnika to prawicowe amatorskie dziełka z kickstarterów, natomiast Marvel i DC mają już tylko "fantomowych" czytelników.
Ok. A świstak siedzi i zawija...
« Ostatnia zmiana: Wt, 23 Luty 2021, 10:23:42 wysłana przez bibliotekarz »
Batman returns
his books to the library