Forum KOMIKSpec.pl
Komiksy => Komiksy amerykańskie => Wątek zaczęty przez: Itachi w Śr, 20 Lipiec 2022, 19:05:34
-
Nikt nie założył do tej pory wątku o synu Odyna ? :) Mamma mia !
Thor - J. Michael Strączyński
Kilka dni temu chciałem zabrać się za serię Amazing Spider-Man wydawaną po Superiorze. Kiedyś ze dwa albo trzy tomy liznąłem natomiast po dłuższym okresie stwierdziłem że pora nadrobić zaległości w lekturze, a także dokupić brakujące tomy. Słowa przekułem w czyny i po kwadransie zrezygnowałem. Dan Slott powinien wylądować na walizkach za to co zrobił z moim ulubionym bohaterem, pomylił chyba Marvela z DC i z Człowieka Pająka stworzył drugiego Człowieka Nietoperza. Bajery, gadżety, lasery, roboty... matko boska... Czemu o tym wspominam? Ano w grudniu 2012 roku wystartowała Wielka Kolekcja Komiksów Marvela. Pierwszy tomik? Amazing Spider-Man Straczynskiego, tomik ósmy - Thor Straczynskiego. Dwie zajebiste historie, Thor urwany w koszmarnym momencie. Przez kolejne lata kilka razy wracałem do nich, ale jakoś nigdy nie pykło aby zabrać się za kontynuację historii zawartych w kolekcji.
Zarówno Straczynski jak i Slott chcieli napisać dojrzałą historię o Człowieku Pająku, jednemu wyszło, drugiemu... niekoniecznie. Wizja profesora, starającego zawalczyć z Morlunem, w tle problem z narkotykami.
Czy taki sam poziom udało się utrzymać w innej serii?
Z drugiej strony prezes corpo zarabiający miliardy, nie potrafiący zadbać o swoje dyski i serwery. Różnica? Kolosalna!
Skończyłem dzisiaj robotę o 12, poleciałem do księgarni, odebrałem wspomnianego Thora oraz najnowszego Green Lanterna. Na pierwszy ogień wleciał Władca Asgardu.
Po 9 rozdziałach postanowiłem przysiąść przy lapku i naskrobać kilka zdań. Do takich pozycji warto wracać, wydawać kasę. To jest istota tego hobby. Odpłynąłem. Niezły wstęp z Fantastyczną Czwórką i Doom'em, istotna rzecz jakiej brakowało w wkkm. Sześć pierwszych rozdziałów znałem dobrze, w żadnym wypadku jednak nie czułem się rozczarowany, raz wiedziałem na co się pisze, dwa to dobrze napisane scenariusze. Thor wyczynia rzeczy ekstrawaganckie, solo w Nowym Orleanie to istne sztosiwo. Majestatyczność Thora została uchwycona w niezwykle fascynującej scenerii ludzkich tragedii, przywołujących dusze uśpionych kompanów Boga Piorunów. Premierowe dwa rozdziały to również kapitalna robota scenarzysty, ukazanie relacji syna z ojcem w zaklętym kręgu, próba odpowiedzenia na pytanie co nas ogranicza, skomplikowanych ról, wzięcia na siebie odpowiedzialności. Z drugiej strony motyw z kobietami w roli głównej. Poszukiwania Lady Sif, ból i cierpienie Jane Foster. Układa się to znakomicie, kolejne zeszyty zostawię sobie chyba na jutro, aby zbyt szybko nie pozbyć się przyjemności z lektury, dla mnie to taka jedna wielka delicja.
Strączyński pisze dojrzale, nie potrzebuje co pięć stron robić totalnej rozpierduchy, skupia się na dialogach, które wychodzą mu bardzo płynnie i naturalnie, zarysowuje marzenia każdej postaci, to czego pragną, co chcą osiągnąć. W moim odczuciu robi to diametralną różnicę.
W najbliższym czasie dodam kolejny post opisujący moje wrażenia z dalszej części.
-
Było już trochę pisane na temat Thorów Straczynskiego i Aarona w różnych wątkach ogólnych jak Klasyka Marvela czy Egmont 2022, dlatego pewnie mniejszy odzew tutaj ; )
Niemniej podpisuję się, że Straczynski świetny i liczę na kontynuację. Egmoncie, czytasz? ; )
-
Niemniej podpisuję się, że Straczynski świetny i liczę na kontynuację. Egmoncie, czytasz? ; )
Wątpię, prędzej liczy wpływy za ten omnibus, co prędzej zaważy o może ciągu dalszym.
-
Pewnie tak. Zatem mam nadzieję, że przynajmniej odbiorcy superhero czytają i widząc pozytywne opinie - zagłosują portfelem, by uruchomić dźwignię kontynuacji ; )
-
Dobra, ale kontynuacja tego Thora to mają być zeszyty do Siege a sam event oddzielnie. Egmoncie słyszysz? A potem Thora tuż przed Aaronem. To można wydać w trzech grubaskach i byłby ładny ciąg następujących po sobie zeszytów.
-
Niech kontynuacja tego Thora to koniecznie będzie w jednym tomie razem z Siege (tak jak 7 tom Daredevila był razem z Shadowland). Egmoncie słyszysz? Tak z pewnością chce większość klientów.
-
Niech kontynuacja tego Thora to koniecznie będzie w jednym tomie razem z Siege (tak jak 7 tom Daredevila był razem z Shadowland). Egmoncie słyszysz? Tak z pewnością chce większość klientów.
Popieram. Najlepsze z możliwych wydań!
-
Niech kontynuacja tego Thora to koniecznie będzie w jednym tomie razem z Siege (tak jak 7 tom Daredevila był razem z Shadowland). Egmoncie słyszysz? Tak z pewnością chce większość klientów.
Zdecydowanie! Jedyny rozsądny wariant.
-
tak bazyli juz widze jak egmont wyda 4 zeszytowy egmont osobno, jezu jaki ty jesteś odklejony od rzeczywistości...
-
Dobra, ale kontynuacja tego Thora to mają być zeszyty do Siege a sam event oddzielnie. Egmoncie słyszysz?
Mam Siege z WKKM - i oczywiście podpisuję się wszystkim czym się da, że jedyne słuszne wydanie kontynuacji Thora jest.... RAZEM Z EVENTEM. Z WKKM sprzedam (bo jak tylko coś wychodzi to się pozbywam tych szkaradnych wydań) - także Bazyliszek widzisz, że nawet dla kogoś, kto ma wydanie z kolekcji, jedyny słuszny sposób wydania jest w całości, a nie że będę musiał klękać za kanapą, szukać numeru (bo przecież tytułu na grzbiecie nie ma) i wyciągać SIEGE, żeby przeczytać (tak - kolekcje M i DC leża u mnie na najniżej położonych półkach, żeby nie psuć swoją poszatkowaną panoramą estetyki pozostałych, pięknych wydań od Egmontu i Muchy).
-
@UP
Za poszatkowanie jesteś sam sobie winien, bo nie kupiłeś wszystkich tomów. :)
Jak Egmont byłby porządny, to wydałby tie-iny do Siege. A nie że dostaniemy znowu zdublowany ten sam event, który wiele osób już ma, bez żadnej podbudowy. Czyli tak samo jak z Shadowlandem. A najlepiej byłoby jakby Egmont postawił na publikację Dark Avengers z Dark Reign, bo tego mi w ich Klasyce Marvela brakuje.
-
Sam nie kupiłeś wszystkich tomów to po pierwsze, po drugie nie wszyscy, a jestem przekonany, że większość nie ma tego tomu z WKKM więc kompletne wydanie z Egmont będzię najlepszym wydaniem.
No i dlaczego Egmont ma Ci wydać Dark Avengers? Napisz do haszet i niech oni to wydadzą...
-
Jak Egmont byłby porządny, to wydałby tie-iny do Siege. A nie że dostaniemy znowu zdublowany ten sam event, który wiele osób już ma, bez żadnej podbudowy.
H wydało event bez podbudowy? Jak mogli!!!
Egmoncie, ratuj!!!!!
-
A nie że dostaniemy znowu zdublowany ten sam event, który wiele osób już ma, bez żadnej podbudowy. Czyli tak samo jak z Shadowlandem.
I znowu, na jakich danych bazujesz, skoro w taki sposób to piszesz? Określasz to jako coś oczywistego, a są to tylko Twoje domniemania, do tego, jak większość tego co piszesz, wyssane zupełnie z palca. Ale później będziesz się bronił, że Ty tak nie robisz...
Gdybyś po prostu inaczej formułował swoje zdania, nie byłoby problemu... takie frazy jak "uważam", "moim zdaniem", "wydaje mi się" naprawdę nie bolą, a mieniają diametralnie wydźwięk wypowiedzi.
-
Dark Avengers to część długiego runu Bendisa, który zaczęła wydawać Mucha ale przerwała. Wydawanie Dark Avengers to znowu wydawanie czegoś od środka - ale Bazyl raz lubi wydawanie od środka, a raz nie (na Najczarniejszą Noc narzeka bo wyrwane z kontekstu i ze środka, a Dark Avengers wyrwane ze środka runu by chciał).
Zastanawiam się czasem czy on specjalnie pisze głupoty czy jest oderwany od rzeczywistości.
-
@nori - tak jak Antek Socjalny pisze, ze wydanie runu Gilena razem z Siege to jest najlepsze wydanie, to ja uważam wręcz odwrotnie - run Gilena osobno i ewentualne Siege też. Nic by się nie stało gdyby wydać to w dwóch tomach a nie kleić na siłe jak np. Daredevila Zero.
Dark Avengers nie byłoby wydane ze środka, bo wynikają z Thunderbolts Elisa i Secret Invasion, które to komiksy już zostały wydane po polsku.