Autor Wątek: The Punisher  (Przeczytany 149887 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online Castiglione

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #120 dnia: Cz, 30 Styczeń 2020, 18:57:20 »
Myślę, że nastawienie może tu grać dużą rolę. Ja właśnie nie chciałem skreślać tego tomu na wstępie i zacząłem lekturą z myślą, że to po prostu następny odcinek serii, no i niestety bezpośrednia konfrontacja z runem Ennisa zrobiła swoje. Uczucie rozczarowania pozostało, choć nie powiem też, żeby był to jakiś całkiem słaby komiks, bo przynajmniej dwie z trzech głównych historii w moich oczach się bronią.

Za to trochę poszperałem w sieci i zaczynam się coraz bardziej nakręcać na Maxa Aarona.

Offline kosmoski

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #121 dnia: Cz, 30 Styczeń 2020, 22:20:26 »
Jako że TM-Semic wypełnił mi dużą część dzieciństwa, to jakby ktoś wydał to kupowałbym wszystko z starych serii The Punisher, War Journal i War Zone. Uwielbiałem takiego Franka - starego, dobrego psychopatę z jego szorstkimi monologami.   

Właśnie czytam sobie początkowe numery War Journal (Carl Potts & Jim Lee) i Frank jest tam raczej poczciwcem dostającym co chwila wciry, niż psychopatą ;) Nawet zdarza mu się w parku puszczać latawiec :)

Offline laf

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #122 dnia: Pt, 31 Styczeń 2020, 08:33:47 »
Nawet zdarza mu się w parku puszczać latawiec :)
A to nie były jakieś retrospekcje z dnia, w którym zginęły jego żona i dzieci? Wtedy gdy był już co prawda rozdartym wspomnieniami weteranem, ale przede wszystkim kochającym mężem i ojcem?

Offline donT

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #123 dnia: Pt, 31 Styczeń 2020, 08:41:58 »
Oczywiscie. Nasz 4/91.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.

Offline angelscorpion

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #124 dnia: Pt, 31 Styczeń 2020, 09:32:57 »
Gdyby to wznowili i wydali w kolorze, brałbym z pocałowaniem ręki: https://www.bookdepository.com/Punisher-War-Zone-1-Tpb-Chuck-Dixon/9780785109235?ref=grid-view&qid=1580459311718&sr=1-5

Wtedy rysunki Romity JR mi niezbyt podchodziły, gdy wydał to Semic, teraz wręcz odwrotnie 🙂

Offline kosmoski

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #125 dnia: Pt, 31 Styczeń 2020, 11:14:10 »
A to nie były jakieś retrospekcje z dnia, w którym zginęły jego żona i dzieci? Wtedy gdy był już co prawda rozdartym wspomnieniami weteranem, ale przede wszystkim kochającym mężem i ojcem?

W #1 w ten sposób chce uczcić rocznicę tego dnia, cały numer pędzi, by zdążyć :)

Offline przemo1

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #126 dnia: Pt, 31 Styczeń 2020, 17:04:08 »
Gdyby to wznowili i wydali w kolorze, brałbym z pocałowaniem ręki: https://www.bookdepository.com/Punisher-War-Zone-1-Tpb-Chuck-Dixon/9780785109235?ref=grid-view&qid=1580459311718&sr=1-5

Wtedy rysunki Romity JR mi niezbyt podchodziły, gdy wydał to Semic, teraz wręcz odwrotnie 🙂

Na Atomie wersja zeszyt Punisher War Zone numery 1-10 - 260 zł, wersja VF.
Ja nie czekam na zbiorcze, biere zeszyty.

Offline Jigsaw

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #127 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 01:02:14 »
Myślę, że nastawienie może tu grać dużą rolę. Ja właśnie nie chciałem skreślać tego tomu na wstępie i zacząłem lekturą z myślą, że to po prostu następny odcinek serii, no i niestety bezpośrednia konfrontacja z runem Ennisa zrobiła swoje. Uczucie rozczarowania pozostało, choć nie powiem też, żeby był to jakiś całkiem słaby komiks, bo przynajmniej dwie z trzech głównych historii w moich oczach się bronią.

Za to trochę poszperałem w sieci i zaczynam się coraz bardziej nakręcać na Maxa Aarona.

Co by nie mówić Punisher Max de facto (u nas) kończy się na tomie 5-tym, 6-tka to próba kontynowania konwencji Ennisa, a 7-ka to już tylko zbiórka ennisowskich, niezbyt związanych z tematem one-shoot-ów.
A Aaron - to już inna bajka. Dałbym mu może nawet szansę na pojawienie się na mojej półce, ale Dillon skutecznie mnie od tego zamiaru odpycha. Byłoby to możliwe jedynie w duecie z Ennisem, jak w przypadku "Welcome back, Frank" :-X

Online Castiglione

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #128 dnia: Wt, 04 Luty 2020, 20:11:37 »
Nie zdziwiłoby mnie, gdyby i ten tytuł za jakiś czas ukazał się od Egmontu. W sumie chyba nawet bym się skusił, chociaż mam jeszcze gdzieś wydanie "kolekcjonerskie" Mandragory.

Offline Corto Maltese

  • Wiadomości: 142
  • Polubień: 314
  • „Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie"
    • Zobacz profil
Odp: The Punisher
« Odpowiedź #129 dnia: Śr, 05 Luty 2020, 00:33:33 »
Jestem prawie, że na świeżo po lekturze siódmego tomu "Punisher MAX" od Egmontu. Część historii już znałem, The End, Tyger, The Cell. W dwóch pierwszych jakie wymieniłem, średnio pasują mi rysunki, sądzę, że nie każdy styl pasuje do, bądź co bądź, "super"bohaterskiej historii. Fabularnie, oprócz The End, całkiem przyzwoicie. Ten tom to było również moje pierwsze zetknięcie się z Punisher Born, która to historia, obok The Platoon, chyba najbardziej przypadła mi do gustu. Dzielą ze sobą miejsce akcji, Wietnam, pokazują Punishera z nieco innej strony niż zazwyczaj i to w takim stylu w jakim trzeba, czyli mocno, brutalnie i prawdziwie. Spojrzenie jego byłych podwładnych również jest czymś co nieco uczłowiecza tego bohatera. Nie wybiela, ale pokazuje coś więcej niż standardowe "rodzina-tragedia-krwawa zemsta". Odstaje od tych historii czteroczęściowa opowieść Barakuda. Nie zagrało w niej wiele rzeczy. Nie pomógł nawet Big Chris o twarzy Christophera Walkena.
Nie jestem fanem tego wroga Punishera, sądzę, że to nędzna podróbka Lono z "100 Naboi". Wielki jak góra psychopata doskonale wyszkolony w zabijaniu na wszystkie sposoby. I o ile Lono to jak Komediant ze Strażników na sterydach i jeszcze bardziej bez zasad moralnych, tak Barakuda to ledwie cień takich postaci. Właściwie komiczny bohater, niby dobry strateg, a jednak popełniający proste błędy. Niby budzący grozę twardy gangsta z getta, a jednak traktowany jak normalny człowiek przez inne postacie. Które często okazują się w tej opowieści przygłupie. Bo rzeczywiście sposób myślenia Barrakudy, jego motywacje, ruchy i cele są niewiarygodnie trudne do odgadnięcia, trzeba geniusza by odkryć, że facet myśli jedynie o sobie. Może i jest bystry, może i jest samcem alfa, ale poddanym zwierzęcym instynktom, których rozum nie przezwyciężył.
Wpadnie w pułapkę, odgryzie sobie łapę by uciec, zabije wszystkich dookoła by osiągnąć cel. Taaak, z takim układy to rzeczywiście bezpieczna sprawa i dobry pomysł.
Całość tej historii sugeruje, że Ennis miał chęć na jakiś pastisz, humorystyczną opowieść o czymkolwiek i niestety to wyszło, zapychacz miejsca. Szkoda, że nie śmieszny. Jaki bowiem inny cel miały te 4 zeszyty o Barrakudzie? Lepsze poznanie postaci? Po co? Mało interesujący, nie skomplikowany o prostackim motywacjach. Komediant czy Lono pod maską nihilizmu skrywali chociaż świadomą próbę pokazania samym sobą okropności świata w jakim się obracali. Na szczęście,
Spoiler: PokażUkryj
Punisher w końcu ukatrupił gnoja
.

Podsumowując, przyzwoity tom, niestety z uwagi na różnorodność opowieści, dość nierówny. Czekam jednak na kolejny. I na Punishera od Aarona, Wolverine mu nie wyszedł, może czaszkokoszulkowy udał się lepiej.
"Głównym obiektem zainteresowania całego chrześcijaństwa jest człowiek stojący na rozdrożu. Natomiast rozległe, płytkie filozofie – wielkie syntezy bredni – zawsze traktują o epokach, ewolucji i ostatecznych rozwiązaniach." G.K. Chesterton

Login lichess/chess.com: CortoMaltesePL

Offline Bazyliszek

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #130 dnia: Pn, 10 Luty 2020, 09:26:36 »
A dla mnie postać Barakudy jako parodia wielkiego Gangsta jest udana i zabawna. Delikatnie daje się do zrozumienia, że choć uważa się za wielkiego, jest on po prostu głupi i przez to ciągle pakuje się w kłopoty. A dzięki swojej górze mięśni i wytrzymałości, udaje mu się z nich wykaraskać. Ja myślę, że Ennisowi spodobała się postać Ruska, którą stworzył wcześniej i chciał pociągnąć tą historię z kimś podobnym. Mi się podobało jak Frank ciągle coś w niego rzucał, a ten madafaka jednak ciągle wstawał, przeżył i wróci po zemstę.

Bardziej wolałem poprzednie tomy z ciągłą historią i przecinaniu się Punishera przez mafię i gangsterów. Ale ten i poprzedni tom coś w sobie mają. Wcześniej na własność miałem tylko dwa zeszyty Borna od Mandragory, a Plutonu nie czytałem. Teraz mam całość i naprawdę doceniam obie historie, mimo iż nie lubię originów. The End to dość czarna komedia o postapo. Cela trochę mi nabruździła, bo inaczej opowiedziała o początkach, a przecież i w Essentialu i w Year One pokazano to inaczej.

Dla mnie ta seria o Punisherze jest jedną z najlepszych jakie wydał wreszcie Egmont. I bardzo dobrze, że będzie ciąg dalszy. Szkoda, że po Thunderbolts nie dali jego serii z Marvel Now. No i przydałoby się to czego nie wydał, albo nie zdążył wydać TM Semic. Wciąż nie wiem jak się skończyło Puerto Dulce. :)

Online michał81

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #131 dnia: Pn, 10 Luty 2020, 10:34:58 »
Cela trochę mi nabruździła, bo inaczej opowiedziała o początkach, a przecież i w Essentialu i w Year One pokazano to inaczej.
Nic nie nabruździła. Seria Punisher MAX to nie jest główne uniwersum Marvela. Tylko cześć rzeczy została zretconowa przez innych twórców do głównego uniwersum.
Szkoda, że po Thunderbolts nie dali jego serii z Marvel Now. No i przydałoby się to czego nie wydał, albo nie zdążył wydać TM Semic. Wciąż nie wiem jak się skończyło Puerto Dulce. :)
Jak już o tym wspominasz, to seria Grega Rucki przed Thunderbolts, a później Edmondsona (po Thunderbolts) retconują jeszcze bardziej historię Franka i nie jest on już weteranem z Wietnamu. Więc takie Born, czy Pluton nie mają racji bytu w takiej formie jak je poznałeś w głównym uniwersum tym bardziej.
« Ostatnia zmiana: Pn, 10 Luty 2020, 10:39:50 wysłana przez michał81 »

Offline Arne

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #132 dnia: Pn, 10 Luty 2020, 10:37:43 »
No i przydałoby się to czego nie wydał, albo nie zdążył wydać TM Semic. Wciąż nie wiem jak się skończyło Puerto Dulce. :)

Ale przeciez TM-Semic wydal cala historie " Puerto Dulce". W oryginale to historia " Conan with a Gun" wydana gdzies tak pod koniec pierwszej serii "Punisher War Zone".
Edit: numery 26-30 z 41 to moze nie tak dokladnie pod koniec.
« Ostatnia zmiana: Pn, 10 Luty 2020, 10:52:26 wysłana przez BosMan »

Offline przemo1

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #133 dnia: Pn, 10 Luty 2020, 11:10:37 »
Dokładnie Conan with the Gun to numery 26-30, a River of Blood 30-36 War Zone.
Fajna próba odświeżenia Franka, ale mimo wielkich nazwisk nie uratowało serii.
Ja czekam na trejda z zakończeniem wszystkich serii Punishera historią Countdown, bo zeszyty chodzą po ponad 100 pln za numer.

Offline donT

Odp: The Punisher
« Odpowiedź #134 dnia: Pn, 10 Luty 2020, 12:22:46 »
Ja czekam na trejda z zakończeniem wszystkich serii Punishera historią Countdown, bo zeszyty chodzą po ponad 100 pln za numer.
Te zeszyty nigdy nie byly zebrane w jedno wydanie. Jedyna opcja to zapewne Marvel Epic. Pytanie tylko kiedy, bo epici nie wychodza chronologicznie.
You know nothing. Hell is only a word. The reality is much, much worse.