W ramach corocznego Przedwiośnia z Punisherem przypomniałem sobie kilka projektów. Dwa z nich:
1. "Terminal velocity" z "Punisher: War Journal" # 38. Chuck Dixon na klawiaturze, Ron Wagner na ołówku. Obok Ennisa, Dixon to scenarzysta definitywny przygód Puniego. Historia zaczyna się od spadającego samolotu z Frankiem na pokładzie, a potem mamy retrospekcję na zmianę z kasowaniem złych ludzi podczas skoku... bez spadochronu.

Mały cytat z Franka:
"Oto wybór. Skoczyć, albo lądować samolotem w glebie."
"Skakałem wcześniej z 35.000 stóp."
"Skakałem nawet kilka razy bez zbiornika z tlenem."
"Ale to jest pierwszy raz kiedy próbuję tego bez spadochronu."
2. "Daredevil vs Punisher" Davida Laphama. Dwaj panowie na kursie kolizyjnym, jak zwykle. Tym razem z Hammerheadem, Jackalem i Bushwackerem w tle. Lapham podszedł w tym projekcie do kontinuum z dużym przymrużeniem oka, no i uparł się na Puniego w białych kozakach, jak u Beaty Kozidrak w latach '90. Ale ponieważ chodzi o to, żeby plusy nie przysłoniły nam minusów - jest dobrze, bo obok wartkiej akcji dostaliśmy - jak to u Laphama - fajny wątek obyczajowy. I słodko-gorzką konkluzję. Co ciekawe jak na liberała, w tym projekcie serce Laphama wydawało się być po stronie Franka. "Which was nice" jak mawiał kolega z "Fast Show".

Mały cytat: podczas gdy DD niemiłosiernie tłucze Puniego - Frank (z off-u):
"Wydaję z siebie dźwięk."
"To chyba śmiech."
"Wyraźnie go to zaskakuje."
"Miło wiedzieć, że coś go może jeszcze zaskoczyć."