Chodziło o to aby zasygnalizować, że komiks wydano w Polsce i poproszono polskich artystów o stworzenie takich charakterystycznych grafik na okładki. Każdy z naszych komiksiarzy odcisnął na takiej okładce swoje piętno. To było fajne, ale w końcu Marvel zaprotestował i w ostatnich kilku Essentialach już tego nie było. Mi się podobało, ale oczywiście mamy wysyp narzekaczy, że po co to, dlaczego, że powinna być oryginalna, amerykańska sztampa. Mandragora zrobiła kawał dobrej roboty: nie dość że komiksy lepiej wydrukowano, na świetnym papierze, w sztywnej oprawie, ładnie zszyte, to jeszcze chcieli dać coś naszego polskiego, z lekka prowokacyjnego, ale zdecydowanie oryginalnego. Wyszło tego tylko 11 tomów, ale może i AŻ 11 tomów. Jak się komuś nie podoba, to niech nie kupuje, ja niestety nie mam obecnie swojego egzemplarza. Zostawcie (na portalach aukcyjnych) komuś kto wciąż nie narzeka i akceptuje ten/te wydania jako całość. Wbrew pozorom Marvel to kiedyś wznowi, nie wierzę w takie bzdury, że "skasowali" Punishera. W ciągu dekady (pewnie to kwestia 3-5 lat) będą nowe wznowienia, nowe kolekcje i nowe serie z Punisherem. Marvelowi kasa czytelników nie śmierdzi, jak każdej innej dużej firmie.