Tak też słyszałem i dlatego byłbym za wydaniem reszty.
Fury: Peacemaker bardzo przypominał mi Opowieści wojenne, ale tak na maksa podkręcone, więcej akcji i wybuchów, bardziej taki blockbuster wojenny, kiedy Opowieści wojenne bardziej skupiają się na realizmie.
Natomiast Fury MAX, żeby nie zdradzać za dużo to pojawia się w tej serii kilku znajomych z Punisher MAX
Tak, jeśli ktoś pomyślał o Franku Castle to jest on tam obecny oraz ..... Barracuda.
To tym bardziej mnie przekonuje, że Egmont pewnie sięgnie po ten tytuł w swoim czasie.
Ennis widać ma się u nas dobrze, więc szanse są, zresztą w sumie chyba już niewiele zostało do wydania - na upartego może Battlefields lub Opowieści wojenne, ale Mucha zdaje się na tym przejechała.
Zostało dużo, przy czym nie dużo z Marvela:
- wspomniany Punisher Marvel Knights (3 tomy zbiorcze)
- wspomniany Fury, Fury: Peacemaker, Fury: My War Gone By (Fury MAX)
- Ghost Rider: Road to Damnation - dawno temu wydała to Mandragora
- Ghost Rider: Trail of Tears (można powiedzieć, że to historia Ghost Rider na dzikim zachodzie)
Nie dużo z DC (wszystkie imprinty):
- All-Star Section Eight oraz Sixpack and Dogwelder: Hard-Travelin' Heroz - oba tytuły są spin-offami serii Hitman (kontynuują wątki Sześciopaka, drugoplanowego bohatera serii Hitmana, po jej zakończeniu)
- saga Kev - Authority: Kev, Authority: More Kev, Authority: The Magnificent Kevin, A Man Called Kev - spinoff serii Authority (dokładnie to jest WildStorm)
- Midnighter vol. 1 - spinoff serii Authority (dokładnie to jest WildStorm), ale nie pisał całości, tylko kilka pierwszych zeszytów
- Battler Britton - kolejny wojenny komiks (chyba o lotnikach)
- Bloody Mary + Bloody Mary: Lady Liberty
- Adventures in the Rifle Brigade (chyba dwie serię były) - kolejny wojenny komiks
- Unknown Soldier
Za to w Dynamite oraz Avatarze tego jest bardzo dużo (ogólnie razem to wymienię):
- przed wszystkim kontynuacja Opowieści wojennych, ale wg mnie już nie tak dobra jak seria z DC/Vertigo, którą wydała Mucha, pierwsza sprawa to brak znanych rysowników, co wg mnie znacząco odbiło się na jakości i forma zeszytowa też spowodowała, że narracja historii inaczej była rozłożona.
- Chronicles of Wormwood (dwie serię + oneshot, Planeta komiksów przebąkiwała kilka razy o wydaniu, ale na razie cisza) o synu Szatana
- Crossed - żywe trupy na prochach, Ennis napisał pierwszą serię i wracała kilka razy w serii Badlands
- Battlefields - tu była porażka wydawnicza ze strony Planety Komiksu, Nocne wiedźmy podobno bardzo słabo się sprzedały, pewnie stąd brak kontynuacji, wydany The Shadow lepiej już im schodził
- Dicks - podejrzewam, że przez zawarty humor raczej u nas by nie chwyciła
Jest tego jeszcze więcej, ale ja też wszystkiego nie czytałem. Wg mnie jest w czym wybierać.