10 - bo skupiłem się na Ennisie. Z 37 zeszytów odpada 6, których nie napisał Garth (Peyer, Dillon, Zimmerman). A Ennisowe "Confederacy of dunces", "Hidden", "Army of one", "Soap", "Streets of Laredo" i tak biją na głowę to co później "pokazali" Aaron, Fraction, Remender, Edmondson, Cloonan i Rosenberg. Chyba tylko historia z Wolverine i "karzełkami" spada do poziomu wyżej wymienionych.