Autor Wątek: Superman  (Przeczytany 106878 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bazyliszek

Odp: Superman
« Odpowiedź #645 dnia: Nd, 22 Wrzesień 2024, 20:42:48 »
Samą Śmierć kupiłem w wydaniu WKKDC, a potem uzupełniłem TM Semicami i mam większą zawartość 2 pierwszych tomów Egmontu. Dlatego czekam na 3 tom. Kiedy leciała cała saga, to nie było innych zeszytów jej nie poświęconych.


Offline angelscorpion

Odp: Superman
« Odpowiedź #646 dnia: Nd, 22 Wrzesień 2024, 22:50:34 »
Mam pytanie do kogoś bardziej obeznanego w temacie: Jaki zakres TM-Semiców będzie wydany w tych cegłach Egmontu (Śmierć Supermana, Rządy Supermanów i Powrót Doomsdaya)? Nie chodzi mi o dokładne info jaki % z tych tomów był już u nas wydany, bo wiem że jest to zdecydowanie pełniejsze wydanie niż którekolwiek do tej pory. Chodzi mi o to, które Semici "będę miał" kupując wznowienia od Egmontu. Od 5/95(?) do... którego?

Nie mam zbyt wielu Supermanów od Semica (może 6-7 zeszytówek + Superman dla Ziemi), więc w sumie byłby to fajny sposób aby nadrobić kawał tamtego materiału. Zawartość pierwszego tomu jest już znana, więc myślę że ktoś posiadający Semici mógłby to sprawdzić i potwierdzić na 100%, a w przypadku kolejnych dwóch tomów, chociaż oszacować. Te eventy w Semicu szły ciągiem, czy tak, jak w przypadku Knightquest były przerwy na inne historie (Batman 2/97 i 5/97)?

Zawartosc Semiców zawsze sprawdzam na poniższej stronie z tabelą 🙂
https://www.kzet.pl/2003_07/tmsemic_tabela.htm

Offline SawiK

Odp: Superman
« Odpowiedź #647 dnia: Wt, 24 Wrzesień 2024, 17:12:47 »
Cytuj
Mam pytanie do kogoś bardziej obeznanego w temacie: Jaki zakres TM-Semiców będzie wydany w tych cegłach Egmontu (Śmierć Supermana
Śmierć Supermana to  Superman od 5-12/95r TM-Semic. Oczywiście wydanie Egmontu ma sporo premierowych zeszytów tej historii. A właściwie sporo premier z Pogrzebu Przyjaciela które prędzej nie zostały wydane.
Moje porównanie obu  wydań w przyszłym tygodniu(jak się wyrobie)

Offline Juby

Odp: Superman
« Odpowiedź #648 dnia: Wt, 24 Wrzesień 2024, 19:13:17 »
Dzięki za odpowiedzi, szczególnie za ten link do kzet (macie ode mnie kciuki w górę)!

Sprawdziłem z powyższym spisem i wychodzi na to, że tom pierwszy zawiera 16 zeszytów z TM-Semic: ciągiem od drugiej połowy numeru 4/95 do numeru 12/95 (czyli 8,5 TM-Semica) + 8 premierowych zeszytów (dla porównania wydanie WKKDC, które posiadam zawiera tylko 7 oryginalnych zeszytów = 4 całe numery Semica 5-8/95). Czyli kolejne dwa grube tomy zawierają materiał z kolejnych 11 Semiców, a reszta to będzie nowość? To i tak nieźle, jest szansa na nadrobienie ponad 1,5 rocznika (materiał z 22 naszych zeszytówek). Teraz tylko pytanie, czy brać już, czy poczekać na dodruk (jak było z pierwszym tomem Knightfall), kiedy zmienią logo DC na okładce na to klasyczne? 8)
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)


Offline SawiK

Odp: Superman
« Odpowiedź #649 dnia: Wt, 24 Wrzesień 2024, 20:49:59 »
Up
W nr 4/95 masz tylko jedną stronę! , dotyczy przebijania się Doomsday przez metal i beton, jedną ręką przebijająca ściany. Semic to dodawał jako zapowiedź, było też w oryginalnych zeszytach każdego z 4wydan poświęconych Supciowi , co prowadziło do uwolnienia bestii, taka zapowiedź nadchodzących wydarzeń. W egmontowym spisie treści mamy po jednej stronie: str 10 i str 11 to The Adventures od Superman #496 i Superman #73 i tyle 😉 Ta strona zapowiedzi Doomsday'a była powtarzana w różnych zeszytach Semica nawet w Batmanie 🦇 Ale nr 4/95 to fajny komiks mamy ekipę Linear Man, Waveraidera i Booster Gołda. Dobry zeszyt,🤘 Na spokojnie więc Semik 5/94. Oczywiście wspomnę o tej jednej stronie 😉 DC odrobiło prace domowa, marketing ,podgrzewanie atmosfery na pełnej 🦸

Offline Bazyliszek

Odp: Superman
« Odpowiedź #650 dnia: Śr, 25 Wrzesień 2024, 14:34:51 »
Ja naliczyłem, że wydanie Egmontu zawiera 3 premierowe zeszyty, względem tego co WKKDC i TM Semic wydał. Ale mogłem się pomylić.

Offline SawiK

Odp: Superman
« Odpowiedź #651 dnia: Śr, 25 Wrzesień 2024, 15:08:08 »
Ale zeszyt zeszytów nierówny, TM-SEMIC chlastal ✂️ jak opętany. Także nawet jeśli masz w rozpisce że jest tam zeszyty X to nie jest pewne czy masz go w stu %, czy nie został pocięty. Jestem już pod końcem ŚS i widzę masę premierowych materiałów nawet w zeszytach które znam z czasów Semika. Także nowe wydanie, mocno zaskakuje zawartością a dodatki to còd miód 🦸

Offline SawiK

Odp: Superman
« Odpowiedź #652 dnia: Wt, 01 Październik 2024, 09:27:31 »
Porównanie wydania Śmierci Supermana od Egmontu z zeszytami od TM-Semic, ilość cięć w Pogrzebie Przyjaciela może przyprawić o zawrót głowy:

Offline Gieferg

Odp: Superman
« Odpowiedź #653 dnia: Wt, 22 Październik 2024, 11:36:11 »
Z tym, że część tego co wycięli to niepotrzebne zapychacze skupiające się na postaciach, które nikogo nie obchodzą.

https://filmozercy.com/wpis/nadszedl-dzien-zaglady-recenzja-komiksu-smierc-supermana-tom-1

Krótko - weszło dobrze, w sumie lepiej niż spora część wydanych w ostatnich latach Batmanów czy Spider-Manów z lat 90.

Offline Juby

Odp: Superman
« Odpowiedź #654 dnia: Wt, 22 Październik 2024, 12:30:50 »
Recenzja spoko, ale jak już napisałem w komentarzu pod nią - dla mnie przystępność tego albumu to max. 2/6. Nie wiem kim są te potwory z "podziemia" pod Metropolis, ten czarny dzieciak, który szukał mamy, co dokładnie planowały te stwory, czemu Lex Luthor wygląda jak bohater Planety małp (to, że ma młodsze ciało i udaje własnego syna było dopowiedziane), czemu ta Supergirl - T-1000 jest jego dziewczyną, kim był i skąd w ogóle się wziął Doomsday, no i czym jest ten projekt Cadmus, który ukradł ciało Supermana?

Pierwsze 185 stron to akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Mogłoby to być wadą tej historii powodującą znużenie, ale przy ciągle rosnącej stawce i znakomitemu pomysłowi na prezentację wizualną (coraz mniej kadrów na stronę, aż do epickich całych stron wypełnionych starcie Supermana z Doomsdayem) nie zwracałem na to uwagi i czytało mi się bardzo dobrze. Od ok. 210 strony (jestem na 332 str.) męczę to bardziej niż któregokolwiek z 10 Batmanów, bo poza kadrami z przeżywającą żałobę Lois, Marthą+Jonathanem, Jimmym Olsenem, jakimś kumplem Supermana z baru (chyba?) i bohaterami Ligi Sprawiedliwości, których znam, nie mam pojęcia o co chodzi i kogo losy śledzę. W przypadku Batmana miałem zaplecze w postaci przeczytanych wszystkich poprzedzających Knightfall Semiców (i wiele więcej), ale już Supermana czytałem tylko 7 numerów + jedno wydanie specjalne.

Póki co, o wiele lepiej sprawdzało się dla mnie wydanie WKKDC - miało stronę wstępu nakreślającą sytuację z komiksów poprzedzających Śmierć Supermana, dzięki której więcej kumałem, a potem skupiało się wyłącznie na starciu z potworem i na jego śmierci kończyło. Dodatkowo, Eaglemoss nie usuwało dymków i ramek z autorami, twórcami, czy napisami "już wkrótce" na początków rozdziałów, jak zrobił to Egmont. Na razie wyd. Egmontu wygrywa dla mnie tylko oryginalną rozkładówką na koniec zeszytu Superman #75 oraz dużą ilością materiałów dodatkowych, które jeszcze przede mną.
Juby - polski użytkownik, polska ksywa. Czytamy i odmieniamy po polsku (Jubemu, Jubego, itd.)


Offline Gieferg

Odp: Superman
« Odpowiedź #655 dnia: Wt, 22 Październik 2024, 12:43:43 »
Akurat te materiały dodatkowe to nic specjalnego.

Cytuj
Recenzja spoko, ale jak już napisałem w komentarzu pod nią -
I już na to w komentarzu odpowiedziałem ;)
Zgodzę się, że mogłem ten aspekt ocenić nieco za wysoko, ale pisałem to kilka dni po przeczytaniu, a rzeczy które mogą być niejasne są tam na tyle mało istotne, że się o nich zaraz zapomina.

Cytuj
Pierwsze 185 stron to akcja, akcja i jeszcze raz akcja. Mogłoby to być wadą tej historii powodującą znużenie, ale przy ciągle rosnącej stawce i znakomitemu pomysłowi na prezentację wizualną (coraz mniej kadrów na stronę, aż do epickich całych stron wypełnionych starcie Supermana z Doomsdayem) nie zwracałem na to uwagi i czytało mi się bardzo dobrze.
Dokładnie. Tak jak Maximum Carnage poległo na tym totalnie, tak tutaj nawalanka działa bez zarzutu.

Cytuj
kim był i skąd w ogóle się wziął Doomsday
To jego pierwsze pojawienie się, więc choćbyś nie wiem co wcześniej czytał i tak byś nie wiedział.

No i liczę na coś więcej niż te trzy zapowiedziane tomy.



« Ostatnia zmiana: Wt, 22 Październik 2024, 12:55:25 wysłana przez Gieferg »

Odp: Superman
« Odpowiedź #656 dnia: Wt, 22 Październik 2024, 13:06:32 »
kim był i skąd w ogóle się wziął Doomsday
No to tutaj wiń tylko i wyłącznie scenarzystów tamtych historii a nie wydanie Egmontu, bo Doomsday dosłownie zadebiutował w tym tomie, wcześniej go nie było. Z resztą na pewno potem jego historię w którymś późniejszym zeszycie została bardziej rozwinięta. Ale tego nie wiem bo aż takim czytelnikiem Supermana z tamtych lat nie jestem jeszcze, więc tutaj niech się wypowie ktoś kto siedzi w Supermanie bardziej niż ja.

Offline xanar

Odp: Superman
« Odpowiedź #657 dnia: Wt, 22 Październik 2024, 13:19:41 »
Z tym, że część tego co wycięli to niepotrzebne zapychacze skupiające się na postaciach, które nikogo nie obchodzą.

https://filmozercy.com/wpis/nadszedl-dzien-zaglady-recenzja-komiksu-smierc-supermana-tom-1

Krótko - weszło dobrze, w sumie lepiej niż spora część wydanych w ostatnich latach Batmanów czy Spider-Manów z lat 90.
Trochę poniosło cię z tą recenzją.
Pojawia się jakiś potworek z znikąd, bije wszystkich nie wiadomo po co (dowiadujemy się o nim, że mocno bije  :) ) i później mamy pogrzeb bo potworek jednego zabił i koniec, na szczęście później będzie znacznie lepiej.
Później będziesz musiał dać za scenariusz z sześć, żeby ta skala miała jakieś ręce i nogi  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline bibliotekarz

Odp: Superman
« Odpowiedź #658 dnia: Wt, 22 Październik 2024, 14:45:30 »
Od ok. 210 strony (jestem na 332 str.) męczę to bardziej niż któregokolwiek z 10 Batmanów, bo poza kadrami z przeżywającą żałobę Lois, Marthą+Jonathanem, Jimmym Olsenem, jakimś kumplem Supermana z baru (chyba?) i bohaterami Ligi Sprawiedliwości, których znam, nie mam pojęcia o co chodzi i kogo losy śledzę. W przypadku Batmana miałem zaplecze w postaci przeczytanych wszystkich poprzedzających Knightfall Semiców (i wiele więcej), ale już Supermana czytałem tylko 7 numerów + jedno wydanie specjalne.
Knightfall po prostu wprowadził zupełnie nowe istotne postaci (Bane, Azrael, dr Kinsolving) i w wydaniu Egmontu śledzimy ich losy od debiutu. Nie ma się w czym pogubić, bo wszystko dostajemy na tacy.

Natomiast w Supermanie zaplanowano to inaczej. W liczne wątki rozgrywające się latami nagle wrzucono Doomsdaya. Trafiamy w środek "Mody na sukces" tyle że z dodatkową postacią.

Śmierć Supermana jest za to o tyle lepsza od Knightfallu, że mniej jest nawalone pomysłów głąbów z marketingu, co biorą pieniądze za wymyślanie żeby nie sprzedawać za dolara tylko za 0,99. W Knightfallu mamy więc co i rusz pomysły rozdmuchane na 10 zeszytów żeby zarobić 10 razy więcej na jednej historii, crossy z seriami innych bohaterów żeby sprzedać przy okazji też inne serie, itd. itp.
Batman returns
his books to the library

Offline Gieferg

Odp: Superman
« Odpowiedź #659 dnia: Wt, 22 Październik 2024, 15:04:49 »
Trochę poniosło cię z tą recenzją.
Pojawia się jakiś potworek z znikąd, bije wszystkich nie wiadomo po co (dowiadujemy się o nim, że mocno bije  :) ) i później mamy pogrzeb bo potworek jednego zabił i koniec, na szczęście później będzie znacznie lepiej.
Później będziesz musiał dać za scenariusz z sześć, żeby ta skala miała jakieś ręce i nogi  :)

Czytałem ciąg dalszy w semikach i z tego co pamiętam nie wydaje mi się, żeby miały dostać specjalnie więcej, ale niczego nie wykluczam.

Ocena czysto subiektywna - na ile dobrze się czyta daną historię, czy scenariuszowo wciąga, wzbudza emocje i przypadkiem nie nudzi, a nie czy spełnia nie wiadomo jakie kryteria dobrego scenopisarstwa. Bo tu nie chodzi tylko o samą fabułę czy stopień jej komplikacji. Prosta jak cep historia może dostać lepsza notę niż nie wiadomo jak przemyślana i skomplikowana, a jak dla mnie tu było lepiej, ciekawiej bardziej wciągająco i emocjonująco niż w sporej części komiksów z 90s które ostatnimi laty sobie przypomniałem lub czytałem po raz pierwszy. 
Przykładowo pierwszy tom Knightfallu, choć miał swoje (bardzo) mocne strony, ogólnie często nudził, wałkując do porzygu ten sam motyw (że jak to Batman się źle czuje i w ogóle nie daje już rady) i brnąłem przez niego dośc długo, nie mówiąc już o trzecim, gdzie właściwie kręcimy się w kółko i trudno się dziwić semicowi, że pominał z tego chyba połowę jak nie więcej materiału (nie wiem dokładnie ile bo tego już w Semikach nie czytałem).

W tym tomie założenie było takie, że najpierw serwują 200 stron nawalanki - zostało to zrealizowane właściwie wzorowo, resztę też czytało się dobrze i przeważnie bez znudzenia (pomijając parę momentów o których wspomniałem) więc nie widzę powodu by to oceniać niżej.

Batmana z 90s już odpuściłem, Spider-Mana zaraz odpuszczę, epików Punishera już im wiele do wydania nie zostało, a ostatni też wszedł już gorzej, więc liczę teraz na jak najwięcej Supermana, szczególnie gdy ten tom zafundował takie, a nie inne wrażenia.
« Ostatnia zmiana: Wt, 22 Październik 2024, 15:17:17 wysłana przez Gieferg »