Szef kuchni poczytaj Ligę Sprawiedliwości, Avengers 
Ps. Batman Rok Pierwszy to obyczajówka? Gratuluję rozróżniania gatunków.
Coś konkretniejszego? Scenarzyści?
Przecież nawet niektóre komiksy nastawione na drużynowe crossy mają już psychologicznie naleciałości oczywiście w zalewie z akcji, ale jednak mają. Przykładowo Kryzys tożsamości i Kryzys bohaterów w DC.
Do tych tytułów w podobnej estetyce co wymienione przez lafa dodam Czarną Orchideę, Superman na wszystkie pory roku, Azyl Arkham, Zabójczy żart, Vision.
Rok pierwszy ma sporo elementów akcji, ale nie udawajmy, że nie wiemy o co chodzi. Korupcja w policji, totalnie przyziemny wątek Gordona, mafiozi a nie super złoczyńcy jako przeciwnicy. Batman nie jest niezwyciężony i popełnia masę błędów i to nie w starciu z unikalnymi złoczyńcami ale zwykłymi bandziorami. Tam nawet Gotham jest jakby bardziej przyziemne, przypomina każde większe miasto USA. To nie jest komiks, w którym lasery wylatują dosłownie z tyłka bohaterom. Owszem nie jest to srticte historia obyczajowa ale w porównaniu z kanonem superhero to bardzo wyważony tytuł. Ba, gdyby wywalić z niego Batmana i Gotham to mogłaby być historia o jakimś praworządnym glinie, który nie chce ulec korupcji a akcja mogłaby się dziać w jakiejkolwiek większej metropolii USA.