Przeczytałem dziś Star Wars Komiks o Prochach Jedhy. I słabiutko. Ta fabułka jest naprawdę o niczym. Chyba najbardziej charyzmatyczny był komandor z Imperialnego Niszczyciela, choć i on był strasznie wtórną postacią. No i te fotorealistyczne twarze bohaterów wklejone prawie że w rysunkowe tła. Doktor Arpha z zeszłego numeru była lepsza.
Ja też przeczytałem ostatnio ten numer i mam odmienne wrażenia. Nie mówię, że była to genialna historia, ale moim zdaniem jedna z lepszych, jakie wyszły w PL w ramach głównej serii "Star Wars". Zwarta, jasna fabuła, dobre przedstawienie wielkiej trójki Han-Luke-Leia, zaskakujący zwrot akcji
z królową Trios - tym bardziej, jeśli ktoś zna ją już z serii "Vader" Gillena, no i ogólne przywołanie Luke'a do porządku z tymi jego obsesyjnymi poszukiwaniami czegokolwiek związanego z Jedi - jeszcze chwila i chłopa by wciągnęli do jakiejś sekty i oskubali do ostatniego kredyta
Oprócz tego na plus dużo nawiązań do "Łotra 1" - nie tyle głównej historii, co tych wszystkich detalów z tła, o których potem maniakofani tacy jak ja czytają w "Przewodnikach ilustrowanych" i tego typu publikacjach
Uczniowie Whillów, kult Izoptera Centralnego... i to nie wrzucone na siłę czy jako ochłap dla fanów, tylko naprawdę sensownie wkomponowane w historię.
Podobał mi się też ten imperialny niebanalny dowódca z jego rubaszno-brutalną szczerością, tylko mam nadzieję, że ograniczą jednak do minimum
liczbę szych, które mogą z miejsca ukatrupić podwładnego - jak co drugi podporucznik ma takie kompetencje, to odbiera to dużo wymowy scenom z filmu, w których robi to Vader.
Ogólnie rzecz biorąc, polecałbym, zwłaszcza osobom, którym podobał się "Łotr 1". Taki epilog, można powiedzieć.
Przeczytałem też w końcu drugi tom nowej serii o Vaderze (SWK 1/2019), no i także całkiem fajne - zwłaszcza ta pierwsza z dwóch historyjek. Widać, że mocno zagęszczają nawiązania między poszczególnymi seriami komiksowymi (np. z "Lando" Soule'a jest ten hełm, który podziwia Palpi podczas rozmowy z Vaderem, oraz ta córka łowców nagród) - mam nadzieję, że nie wyjdzie im z tego taka plątanina, że w końcu zwali im to się na głowę. Bardzo podobała mi się wizja mrocznej medytacji Vadera i obrazowe przedstawienie starań, by zdusić w sobie ostatnie iskierki dobra (a potem przychodzi w "Powrocie Jedi" synek i psuje 20 lat ciężkiej pracy
). Jako fan bibliotek mocno kibicowałem też Jocaście Nu
(ale ta decyzja, żeby skoczyć na Inkwizytora, kiedy misja była już praktycznie załatwiona, bardzo dziecinna. Chyba coś w kobiecie po prostu pękło)
.
Z minusów to niestety ciągle nie trawię tych nowych Inkwizytorów. Mam nadzieję, że dalej w serii postarają się trochę, żeby mnie do nich przekonać. Karabin na miecz świetlny to też chyba lekkie przegięcie (ciekawe, czy zrobią z tego zabawkę
). No i być może powinienem skakać ze szczęścia, że
Quinlan Vos przeżył Rozkaz 66, ale po tym, jak historię tej postaci z komiksów "Republic" - moim zdaniem jeden z najlepszych wątków starego EU - wywalili do kosza i zmasakrowali w "Wojnach Klonów" Filoniego i powieści "Dark Disciple", to już niestety bym wolał, żeby tego "Quinlana" ukatrupili.
Jeszcze jedną rzeczą, którą zauważyłem przy okazji tego numeru, jest pewna wymuszona nieoryginalność. Chodzi o to, że po kasacji starego kanonu niektóre wątki trzeba siłą rzeczy opowiedzieć na nowo. I przy tym powtórnym opowiadaniu można się wysilać i napinać, ale niestety nie da się uniknąć choćby częściowej, nawet przypadkowej wtórności wobec starego EU. Przykładem jest tu scena z drugiej historii, w której Palpatine oficjalnie przedstawia oficerom imperialnym Dartha Vadera. Z przyczyn czysto praktycznych wiadomo, że takie coś trzeba w pewnym momencie opowiedzieć. Kłopot w tym, że czytając ten fragment, nie mogłem uniknąć porównań z bardzo, bardzo podobną sceną ze starokanonicznych komiksów*. No bo na ile sposobów można taką prezentację przedstawić? Przez to kawałek, który pewnie inaczej przemawia do nowych fanów, znających tylko nowy kanon, u mnie wywołał tylko wzruszenie ramion w takt "Ale to już było...". Z czasem takie sytuacje będą się zapewne pojawiać częściej...
-------------------------------
* "Republic" #78: "Loyalties", w Polsce w SWK 11/2009. Gorąco polecam - świetny one-shot.