Autor Wątek: Spider-Man  (Przeczytany 366352 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Mane

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #195 dnia: Cz, 05 Grudzień 2019, 07:05:23 »
Jestem po przeczytaniu dwóch ostatnich ASM z Egmontu i muszę powiedzieć, ze mega się jaram takimi evantami po powrocie do czytania komiksów ;) Bardzo fajnie jest rozpisany Spisek Klonów i zostawia furtkę do dalszych wydarzeń. W moim rankingu nie przebił Spiderversum ale i tak uważam za bardzo fajna historię. Szkoda tylko, ze trzeba czekać tak długo na kolejne tomy :/

Czy dwa Omnibusy z Clone Saga i kolejne 2 Ben Reilly to historia warta całego przeczytania? Czy ciągnie sie to jak flaki z olejem ;)?
« Ostatnia zmiana: Cz, 05 Grudzień 2019, 07:10:45 wysłana przez Mane »

Offline Marvelek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #196 dnia: Cz, 05 Grudzień 2019, 08:07:56 »


Czy dwa Omnibusy z Clone Saga i kolejne 2 Ben Reilly to historia warta całego przeczytania? Czy ciągnie sie to jak flaki z olejem ;)?

Poza zapychaczami, które nie wpływają na główny wątek, a pojawiały się, bo scenarzyści nie zawsze nadążali z pisaniem. W Clone Saga rozczarowujący jest koniec. Historua powinna skończyć się na Maximum Clonage, ale niestety została przedłużona. Mimo to uważam, że warto przeczytać. Jest tam kilka dobrych historii a całość ma klimat.

Offline gashu

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #197 dnia: Cz, 05 Grudzień 2019, 23:08:34 »
Przeczytałem „Zło, które ludzie czynią” Kevina Smitha. Komiks jest niestety bardzo nierówny. Z jednej strony niby mamy poważny temat i fajnie budowane napięcie między Spiderem i Black Cat (w pewnym momencie miałem wrażenie, że to elseworld, w którym Parker zdradzi żonę).
Z drugiej jednak, zupełnie bezsensowne wprowadzenie postaci
Spoiler: PokażUkryj
Daredevila
i dialogi między nim i Spiderem na poziomie 12-latków. Oraz banalne (niestety po raz kolejny u Smitha), typowo marvelowskie rozwiązanie zagadki zaginionych osób.
Rysunki Dodsona, momentami mocno karykaturalne (rozmiar piersi Felicii... nigga, please...), nie ratują tej pozycji. To trochę taki Quesada (który jakimś wybitnym wirtuozem ołówka również nie jest) dla ubogich.
Podsumowując - „Zło...” to niestety średniak i zmarnowany potencjał. :-\

Offline Marvelek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #198 dnia: Pt, 06 Grudzień 2019, 09:53:23 »
Przeczytałem „Zło, które ludzie czynią” Kevina Smitha. Komiks jest niestety bardzo nierówny. Z jednej strony niby mamy poważny temat i fajnie budowane napięcie między Spiderem i Black Cat (w pewnym momencie miałem wrażenie, że to elseworld, w którym Parker zdradzi żonę).
Z drugiej jednak, zupełnie bezsensowne wprowadzenie postaci
Spoiler: PokażUkryj
Daredevila
i dialogi między nim i Spiderem na poziomie 12-latków. Oraz banalne (niestety po raz kolejny u Smitha), typowo marvelowskie rozwiązanie zagadki zaginionych osób.
Rysunki Dodsona, momentami mocno karykaturalne (rozmiar piersi Felicii... nigga, please...), nie ratują tej pozycji. To trochę taki Quesada (który jakimś wybitnym wirtuozem ołówka również nie jest) dla ubogich.
Podsumowując - „Zło...” to niestety średniak i zmarnowany potencjał. :-\

Bo Kevin Smith to scenarzysta, który ma ciekawe pomysły, ale zupełnie nie potrafi ich zrealizować. Postaci
Spoiler: PokażUkryj
 Daredevila Smith kompletnie nie rozumie i ten komiks tego dowodzi. W dodatku jego uczepienie się wątku Mysterio ociera się już o jakąś obsesję
.

Offline sneider

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #199 dnia: Śr, 11 Grudzień 2019, 11:54:10 »
czy ktoś wie jakie zeszyty są w spidermanie McFarlane'a?

Offline Hood

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #200 dnia: Śr, 11 Grudzień 2019, 13:26:17 »

John

  • Gość
Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #201 dnia: Cz, 12 Grudzień 2019, 12:28:43 »
Dzisiaj sobie przypomniałem ten komiks. Ostatni raz czytałem... nawet nie pamiętam. Dobra rzecz dla kogoś kto chciałby zacząć Spider-Mana, mamy tu przetworzenie genezy Petera Parkera z runu Steve'a Ditko i Stana, znalazło się nawet kilka odwzorowanych scen z komiksów Ditko&Lee. Pięknie spięto w tej historii wątek Mary Jane, dobrze wykłada kim jest postać i jego historię. Zwyczajny niekanoniczny komiks o genezie Spider-Mana, ale czuć w nim magię. Przepiękne, proste rysunki Alexa Saviuka - zasłużonego rysownika, o którym mało się dziś mówi, ze scenariuszem Gerrego Conwaya. W Polsce ukazał się 1992 roku, pod tytułem "Podwójne Życie Pająka", w fajnym powiększonym formacie. (Spider-Man: Parallel Lives). Pewnie przemawia przeze mnie sentyment do tego komiksu, ale czytając go dzisiaj nadal uważam że jest dobry i każdy fan Parkera powinien go znać. Lepsze wprowadzenie do postaci, niż 1 tom kolekcji SBM.


Offline Marvelek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #202 dnia: Cz, 12 Grudzień 2019, 21:07:25 »
Dzisiaj sobie przypomniałem ten komiks. Ostatni raz czytałem... nawet nie pamiętam. Dobra rzecz dla kogoś kto chciałby zacząć Spider-Mana, mamy tu przetworzenie genezy Petera Parkera z runu Steve'a Ditko i Stana, znalazło się nawet kilka odwzorowanych scen z komiksów Ditko&Lee. Pięknie spięto w tej historii wątek Mary Jane, dobrze wykłada kim jest postać i jego historię. Zwyczajny niekanoniczny komiks o genezie Spider-Mana, ale czuć w nim magię. Przepiękne, proste rysunki Alexa Saviuka - zasłużonego rysownika, o którym mało się dziś mówi, ze scenariuszem Gerrego Conwaya. W Polsce ukazał się 1992 roku, pod tytułem "Podwójne Życie Pająka", w fajnym powiększonym formacie. (Spider-Man: Parallel Lives). Pewnie przemawia przeze mnie sentyment do tego komiksu, ale czytając go dzisiaj nadal uważam że jest dobry i każdy fan Parkera powinien go znać. Lepsze wprowadzenie do postaci, niż 1 tom kolekcji SBM.


Zgadzam się, że to bardzo fajny komiks o wiele lepiej przedstawiający postać, niż kolekcyjny Straczynski. Podobnie jest z nadchodzącym Benem Reilly. Jeżeli kolekcja ma ukazywać historie przez pryzmat których dowiadujemy się co ukształtowało bohatera, to najodpowiedniejszą historią są "Stracone lata" - to w tej historii narodził się Ben Reilly i to w tej historii narodził się jako bohater, choć po
Spoiler: PokażUkryj
 potyczce na stadionie zaaranżowanej przez Jackala nie włożył sieciosplotów ani razu
. Szkoda, że Hachette zamiast wrzucać zeszyty Conwaya i Mackiego nie zdecydowało się, żeby obok "Redemption" umieścić "Straconych lat". Obie historie są świetne i doskonale by się uzupełniały.
Ogółem naprawdę brakuje tych klasycznych historii z Pająkiem i nie chodzi tylko o sentyment.
« Ostatnia zmiana: Cz, 12 Grudzień 2019, 21:32:58 wysłana przez Marvelek »

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #203 dnia: Śr, 22 Styczeń 2020, 14:14:22 »
https://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Ultimate_Spider-Man_story_arcs#Collected_editions
Jest dokładnie tak, jak @vision napisał.

A myślisz, że wyda Death of The Spider-Man? To wchodził w ten 12 tomów?

Online michał81

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #204 dnia: Śr, 22 Styczeń 2020, 18:21:50 »
A myślisz, że wyda Death of The Spider-Man? To wchodził w ten 12 tomów?
Jeśli wytną z tego omnibusa Ultimate Comics Avengers vs New Ultimates #1-6 to będzie tylko lekko grubszy zbiorczy pokroju pierwszych tomów Daredevila. I uprzedzając pytanie, tak wg mnie można wydać to bez tej mini serii, wydarzenie które ma znaczenia
Spoiler: PokażUkryj
czyli postrzelenie Spider-man przez Punishera
  i tak jest powtórzone w zeszycie Ultimate Spider-man #158, a sama historia mini serii nie ma wpływu na historię w serii Spider-mana i jest całkowicie niezależna. Po prostu wydarzenia z obu serii w pewnym momencie krzyżują się w jednym miejscu, a później i tak podążają własnymi ścieżkami.

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #205 dnia: Cz, 23 Styczeń 2020, 12:52:52 »
Hmm.. to zobaczymy. A gdybym chciał to kupić po angielsku to jest jakieś wydanie, które rekomendujesz? Zamówiłem na 2020 dwa omnibusy z Miles Morales, chciałbym płynnie przejść z tego wydania, które Egmont nam daję do pająka Moralesa. Po drodze jeszcze będą Sekretne Wojny, które już kupiłem i myślę, czy czegoś jeszcze nie potrzebuję.

Online michał81

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #206 dnia: Cz, 23 Styczeń 2020, 18:01:52 »
Death of Spider-Man Omnibus jest chyba jedynym zbiorczym papierowym wydaniem, który zbiera ten materiał. Liczę, że Egmont jakoś to ogarnie (podzieli lub wytnie to co powiedziałem) i wyda.

Co do kontynuacji, kiedy pałeczkę po Peterze przejmuje Miles to najlepiej iść chyba w Miles Morales: Ultimate Spider-Man Ultimate Collection. Wydane 3 części zbierają jego kompletną serię w świecie Ultimate z 2011 (coś koło 30 zeszytów) oraz mini serie Spider-Men, Cataclysm oraz drugą serię Miles Morales: Ultimate Spider-Man dziejącą się przed Secret Wars (12 zeszytów). Natomiast samo Secret Wars nie jest takie ważne wg mnie, wystarczy wiedzieć co się stało, że Miles od tego momentu jest częścią głównego uniwersum.

Ale to nie koniec, bo Bendis kontynuuję wątki w Spider-Man (vol.2) z 2016  (około 30 zeszytów) dziejącej się w głównej rzeczywistości po Secret Wars i zamyka całość mini serią Spider-Men II,
Spoiler: PokażUkryj
w której okazuje się, że świat Ultimate ostatecznie przetrwał.
Tylko, że to do tej pory zebrane jest w zwykłych TPB. Pewnie z czasem pojawi się jakiś Omnibus lub Ultimate Collection.

KOMIKSIARZ

  • Gość
Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #207 dnia: Pn, 27 Styczeń 2020, 19:38:40 »
Ja wiem, że warto jednak nabyć album Spider-Man Todd Mcfarlane. Jednak trudno go już dostać. Jeśli chodzi o Spider-Mana to brałbym tylko pojedyncze wydania niż serię Ultimate. Mam tylko jeszcze pytanie czy warto nabyć album Spider-Man i Czarna Kotka Zło, które ludzie czynią? :)

Offline stachel

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #208 dnia: Pn, 27 Styczeń 2020, 20:23:45 »
Mam tylko jeszcze pytanie czy warto nabyć album Spider-Man i Czarna Kotka Zło, które ludzie czynią? :)

Warto

Offline Marvelek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #209 dnia: Pn, 27 Styczeń 2020, 20:27:23 »
Mam tylko jeszcze pytanie czy warto nabyć album Spider-Man i Czarna Kotka Zło, które ludzie czynią? :)

Moim zdaniem nie. O wydaniu tego komiksu w Polsce zadecydowało jedynie to, że Śmiałkowski jest fanem pisarstwa Kevina Smitha. Dla mnie Smith to człowiek, który być może ma talent do pisania scenariuszy głupawych komedii, ale nie komiksów. Podobnie jak w przypadku "Diabła stróża" sam pomysł jest bardzo dobry, wykonanie już marne. Komiks ociera się wręcz o infantylizm, co najdobitniej widać w idiotycznej wymianie zdań między Murdockiem a Parkerem.
Ten komiks to zmarnowany potencjał, bo jego motyw przewodni to zadatek na naprawdę wielką, poruszającą i wiele mówiącą historię. Rysunki, poza biustem Felicji nie przypadły mi do gustu. W moim odczuciu więc jest to komiks kiepski, lub co najwyżej średniak leżący raczej bliżej podłogi, niż sufitu. Ale jeśli czytałeś "Diabła stróża" Smitha i Ci się podobał (dla mnie to jedna z najgorszych historii o Daredevilu), to możesz śmiało brać.