Spider-Man

[Geekboy]

(...) Porównujecie ceny z wydaniami Hatchette? A czy macie świadomość że Hatchette, ma swoją sieć dystrybucji? Z tego co kilka lat temu się dowiadywałem, INMEDIO należy do tej samej grupy co Hatchette, myślę że w całej europie jest tego więcej. Egmont musi korzystać z pomocy innych dystrybutorów. (...)

Zabrzmiało to jakby Egmont był małą Polską firmą walczącą z wielkim zagranicznym molochem Hachette xD

To, że Hachette jest w tej samej grupie co Lagardere nie znaczy, że się nie rozliczają i mają dystrybucję za darmo... Plus jak sobie przeczytasz na stronie Lagardere oni mają w Polsce 900 punktów sprzedaży w różnych liniach biznesowych - z czego InMedio to tylko 450 (jeżeli wieżyc stronie internetowej). Z tego co wiem to ani Ruch ani Pol-perfect (Empik) ani Kolporter nie są z Hachette związane a stanowią większość polskiego rynku prasowego.

To prenumerata jest własnym sposobem dystrybucji - ale z drugiej strony Egmont też ma swój sklep online i może za jego pośrednictwem sprzedawać na swoich warunkach - to, że gdzieś masz większe rabaty to już jest inna sprawa.

[SkandalistaLarryFlynt]

Faktem jest to, że nikt w Polsce nie wydaje komiksów taniej niż Egmont, patrząc na stosunek ceny do wielkości, grubości i jakości wydań. Pechem Egmontu i wielu użytkowników tego forum jest to, że najgłośniej "szczekające" trole nie kupują nic poza komiksami Egmontu i nie orientują się, w jakiej cenie podobne wydania ma konkurencja.
Porównujecie ceny z wydaniami Hatchette? A czy macie świadomość że Hatchette, ma swoją sieć dystrybucji? Z tego co kilka lat temu się dowiadywałem, INMEDIO należy do tej samej grupy co Hatchette, myślę że w całej europie jest tego więcej. Egmont musi korzystać z pomocy innych dystrybutorów.

Ciekaw jestem co by było gdyby Egmont odpuścił komiksy z Kaczkami i przejął te tytuły taki SCREAM, za cenę 3 razy większą niż cena Egmontu? Oj, jaki to byłby wielki lament.

  NSC wcale cenowo nie odbiega daleko od Egmontu i o dziwo raczej niewielki Ongrys. Hachette to gigantyczna korporacja, gdzieś tu kiedyś wrzucałem niewielki research oni nawet łapy w przemyśle zbrojeniowym trzymali, wcale bym nie był zdziwiony jakby mieli takie zapasy papieru, że te kolekcje będą mogli jeszcze przez 10 następnych lat za 40 złotych sprzedawać.

  No i tak swoją drogą biorąc pod uwagę, że faktycznie te grubsze komiksy podrożały bardziej niż te cieńsze pozwala wnioskować, że największy wpływ na tę podwyżkę miały czysto "fizyczne" koszty wytworzenia. Czyli cena papieru właśnie.

[celtic]

Zabrzmiało to jakby Egmont był małą Polską firmą walczącą z wielkim zagranicznym molochem Hachette xD

To, że Hachette jest w tej samej grupie co Lagardere nie znaczy, że się nie rozliczają i mają dystrybucję za darmo... Plus jak sobie przeczytasz na stronie Lagardere oni mają w Polsce 900 punktów sprzedaży w różnych liniach biznesowych - z czego InMedio to tylko 450 (jeżeli wieżyc stronie internetowej). Z tego co wiem to ani Ruch ani Pol-perfect (Empik) ani Kolporter nie są z Hachette związane a stanowią większość polskiego rynku prasowego.

To prenumerata jest własnym sposobem dystrybucji - ale z drugiej strony Egmont też ma swój sklep online i może za jego pośrednictwem sprzedawać na swoich warunkach - to, że gdzieś masz większe rabaty to już jest inna sprawa.

Nie miało to tak zabrzmieć, zdaje sobie sprawę że Egmont to korporacja, podobnie jak Hatchette, ale nie zmienia to faktu że ta druga, ma znacznie rozbudowany system dystrybucji zarówno w Polsce jaki i całej europie, stąd mogą pozwolić sobie na mniejsze koszty druku, licencji itp.

[Hobgoblin]

Ja się nie zmęczylem,  ciągle mnie trzyma święte oburzenie, że Epicki zdrozaly proporcjonalnie najbardziej (54% od listopada) i nieadekwatnie bo duzo bardziej od reszty.

Odnosnie innych wydawnictw to prawda. Taki stream comics czy te inne nazwy co wymieniacie w ogole nie sa do mnie adresowane. Ani by do mnie dotarli ani by nawet nie chcieli bo ja jestem zbieraczem ale nie jestem targetem do jakichs ekskluzywnych wydań premium w małym nakładzie.

A to, że Egmont coś na mnie zarobił zawdzięcza glownie Hachette. Miedzy 1999 a 2012 byla praktycznie przerwa w kupowaniu.

[sum41]

Dla przypomnienia epic "powrót złowieszczej szóstki"

https://readfullcomic.com/amazing-spider-man-epic-collection-return-of-the-sinister-six-part-3/

a tu następny epic:

https://readfullcomic.com/amazing-spider-man-epic-collection-round-robin-part-1/

Start mistrza Bagleya w ASM extra.

[ukaszm84]

Ja się nie zmęczylem,  ciągle mnie trzyma święte oburzenie, że Epicki zdrozaly proporcjonalnie najbardziej (54% od listopada) i nieadekwatnie bo duzo bardziej od reszty.

Odnosnie innych wydawnictw to prawda. Taki stream comics w ogole nie jest do mnie adresowany. Ani by do mnie dotarli ani by nawet nie chcieli bo ja jestem zbieraczem ale nie jestem targetem do jakichs ekskluzywnych wydań premium w małym nakładzie.

Jakby wydawali Epiki premium w małym nakładzie to też byś nie zbierał? Ja raczej stawiam, że nie jesteś targetem ze względu na jakieś chorobowe ograniczanie się do jakiegoś mikroskopijnego wycinka komiksu jako takiego.

[Geekboy]

Nie miało to tak zabrzmieć, zdaje sobie sprawę że Egmont to korporacja, podobnie jak Hatchette, ale nie zmienia to faktu że ta druga, ma znacznie rozbudowany system dystrybucji zarówno w Polsce jaki i całej europie, stąd mogą pozwolić sobie na mniejsze koszty druku, licencji itp.

Ale dystrybucja w przypadku Hachette nie ma nic wspólnego z papierem i kosztami druku bo oni się tym nie zajmują... chyba, że pijesz do tego, że skoro to takie wielkie korpo to ich stać na to?

Hachette jak każda inna firma musi się dogadać z drukarnią, która ma swój cennik i swoje układy z dostawcami papieru... Oni nie mają własnej drukarni i nie wykorzystują wpływów do kupowania po taniości papieru.

A to, że dostają lub nie dostają taniej licencji to problem? Każdy licencjodawca chce zarobić na swojej własności więc opuszczanie ceny dla kogoś kto może wprowadzić coś na kilka rynków (bo z każdego jest osobny zysk) jest to czymś normalnym w biznesie. A np takie Panini ma kasę dodatkowo z tego, że takie kolekcje tworzy dla Hachette na zlecenie i nie dość, że płaci im za licencję dla zawartości to jeszcze za cały produkt.

[Hobgoblin]

Jakby wydawali Epiki premium w małym nakładzie to też byś nie zbierał? Ja raczej stawiam, że nie jesteś targetem ze względu na jakieś chorobowe ograniczanie się do jakiegoś mikroskopijnego wycinka komiksu jako takiego.

Tak, nie zbieralbym. To nie byłoby dla mnie.
W ogóle byłbym za zmiana na SC w epikach żeby mieć tańsze i kompatybilne z angielskimi. Lepiej teraz niż później!

Obawiam się,  że  Marvel i DC między 1980 a 1992 to zbyt obszerne na moje siły a  tu już wedlug opinii drugiej osoby tu na forum to niewiele.

[ukaszm84]

Tak, nie zbieralbym. To nie byłoby dla mnie.
W ogóle byłbym za zmiana na SC w epikach żeby mieć tańsze i kompatybilne z angielskimi. Lepiej teraz niż później!

Obawiam się,  że  Marvel i DC między 1980 a 1992 to zbyt obszerne na moje siły a  tu już wedlug opinii drugiej osoby tu na forum to niewiele.

Ale to nie chodzi o to, że to mało, tylko że to jest monotematyczne i zwyczajnie słabe w porównaniu do wielu innych rzeczy. To tak jakbyś z seriali oglądał tylko telenowele amerykańskie między 1980 a 1992 rokiem. Tak szczerze, jaki w tym jest sens?

[Bazyliszek]

Następny który nie potrafi liczyć. Jakie 10 lat? Pokaz mi te moje posty z 2012? Bzdury to ty teraz piszesz. I Hobogoblin nie ma pojęcia o czym pisze co sam wiele razy udowodnił.

6 czy 10 lat, co to za różnica? W 2012 roku pewnie też uważałeś że Kolekcje są niepotrzebne, tylko jeszcze tego nie pisałeś na forum.

https://forum.gildia.pl/index.php/topic,38581.msg1341677.html#msg1341677

A ja te 6 lat temu przewidziałem ten wzrost cen u Egmontu.

https://forum.gildia.pl/index.php/topic,38581.msg1338520.html#msg1338520

[michał81]

@Hobogoblin jeśli tak bardzo Ci cena epików nie odpowiada to zrób sobie przysługę i innym oraz zademonstruj to niezadowolenie i nie pozwól Egmontowi na sobie zarobić. Wiele osób tu narzeka,

Spoiler: PokażUkryj

no dobra jeszcze jeden się tu rzuca jaki to Egmont jest zły, a potem kupuje na kilogramy jego wydania

i po prostu idź w oryginały. Dzięki temu nie będziesz mieć problemu z różnymi oprawami, o których tak ciągle piszesz.

Po tym jak Egmont olał serie X-menowe w Marvel Now 2.0 ja po prostu przestałem kupować cokolwiek z tej linii i poszedłem na cyfrę. Nie chciał mojej kasy to jej nie dostaje. Wolę dać ta kasę bezpośrednio Marvelowi. I jest mi z tym dużo lepiej i nie mam dziur fabukarnych i nie zatruwam marudzeniem na forum o tym innym użytkownikom. Dodstkowo mogłem nadrobić wszystkie zakończenia historii, które olalo też Hachette jak np. Marvel Knights Spider-man. Polecam takie podejście.

[Crono]

A ja nie pamiętam aby w czasach Tm semic też pisano jakie to wybitne historie są wydawane (może Ostatnimi Łowami Kravena). Finalnie serie dobiły właśnie takie historie jak Maximum Carnage oraz późniejsza Saga klonów, o które co powiem czas pisze jakiś czytelnik na forum.

Gdzieś do roku 1995 Pająk trzymał naprawdę przyzwoity poziom. Były fajne numery z Venomem (nawet dzisiaj świetnie się to czyta), był numer bodajże 8/92 z Pumą, były zeszyty rysowane przez Toda Mcfarlane'a (np. Zmysły czy może i przereklamowany ale ze świetnym klimatem Torment), w końcu były wspomniane przez Ciebie Ostatnie Łowy. Mam świadomość że nie były to wybitne historie, ale rozmawiamy tu o komiksie mainstreamowym. Niemniej tamte opowieści to wciąż liga wyżej niż to co obecnie wychodzi.

[xanar]

Zapowiedzieli 2 omnibusy z tym najnowszym Spiderem - Spencera vol.1 i Beyond, także ktoś to jednak kupuje.

[HugoL3]

A ja nie pamiętam aby w czasach Tm semic też pisano jakie to wybitne historie są wydawane (może Ostatnimi Łowami Kravena). Finalnie serie dobiły właśnie takie historie jak Maximum Carnage oraz późniejsza Saga klonów, o które co powiem czas pisze jakiś czytelnik na forum.

Jeśli to o mnie mówisz to ja to traktuję trochę jako takie guilty pleasure + magia nostalgii.

[nori]

Nie wiem, o co Wam chodzi, ale ja tylko chciałem powiedzieć, że lubię czytać Pajączka zarówno tego najnowszego, jak i tego z lat 90., po starsze także czasem sięgam. I jeszcze nadrabiam czasem w oryginałach to co się nie ukazało u nas, ostatnio np.: Lethal Foes of Spider-Man z 1993 (całkiem spoko, kontynuacja już nie spoko) oraz Brand New Day (spoko).