I mam totalne Déjà Vu jakby to była powtórka z dyskusji z Piterrinim.
Hej
O tzw. zastępstwie czy zamienniku Spidera w postaci Batmana (i w drugą stronę) bym nie pomyślał, chociaż w pewnym stopniu rozumiem skąd się taka sugestia mogła wziąć (np. teraz już archaiczne "strony klubowe" w Semicach, gdzie dzieciaki często przyznawały, że z niektórych serii rezygnują na rzecz innych, gdzie tych serii było znacznie mniej niż obecnie...).
Przyczyny dlaczego Egmont wszedł w epiki Spider-man, a Mucha w Spectacular Spider-Man nie są takie jak piszesz, że to jest jakieś następstwo dla serii batmanowych.
Przyczyną jest to, że wydanie danego tytułu/serii/bohatera to jest ryzyko, ryzyko czy, ile i w jakim czasie sprzeda się dana pozycja. Spider-Man, Batman czy obecnie Deadpool to marki, które ryzyko to minimalizują, a w przypadku Spidera napisałbym, że niwelują (chociaż z tym się nie zgodzisz...). Spectacular Muchy - no nie wiadomo w sumie, chociaż podobnie wydane (oczywiście mniejsze objętościowo) X-Meny się sprzedają (sam mam większość na półce, tytuły Muchy to w sumie "najstrawniejsze" X-Meny dla mnie), a ceny zachęcające nie są, czyli ze Spiderem nie powinno być problemu.
TLDR: odnośnie tej przyczyny - potrzebny jest "pewnik sprzedażowy", to sięgnięcie po Spidera (i za chwilę Batmana) było więcej niż spodziewane.
Tak po prawdzie, to Spider-Mana w Polsce się tak mało nie ukazało. (...) Trudno zatem mówić o Pająku jako paliwie napędowym, bo w ofercie Egmontu jest w wystarczającej ilości i to już od paru ładnych lat.
Hm, czy to aby nie pokazuje, że Spider się dobrze sprzedaje, jest na niego popyt itp.? Także nie do końca rozumiem dlaczego, w świetle tego na co wyżej wskazujesz, nie zgadzasz się ze mną, że Spider jest "pewnikiem sprzedażowym" (lub zgadzasz się, ale nie do końca). Może to kwestia definicji? Jakbym miał sprecyzować krótko, to do tego wspomnianego wyżej ryzyka bym wrócił...