Jasne że nie jest to dobry przykład dla bezpośredniego porównania, za to działa dla pokazania, że takie uogólnienia jak wyżej (wiadomość "Motyl w Dzisiaj o 00:27:32") też nie są reprezentatywne. Tu nie żeby udowadniać swoją rację itp., każde wydawnictwo działa w swoim "spektrum" i... i to działa.
Mogę kilka rzeczy odeprzeć od razu - podajesz że hobbystyczny wydawca tnie koszty - na pewno miałeś w ręce nowe Muchy, widzisz że ta prawidłowość cięcia kosztów nie jest ograniczona do wybranych wydawców
Tu wtrącenie - akurat jedna rzecz mi się podoba w nowych Muchach - cieńszy papier, dawniej stosowany był grubszy, mało "elastyczny", mniej wygodnie się przez to czytało. Wracając do tematu, dalej piszesz, że jest oszczędność gdy mniejsza kadra itp., logiczne, ale już tego, że wieksze wydawnictwo (większa oferta, większe nakłady) dogaduje lepsze ceny czy to w drukarni, czy w ramach logistyki/dystrybucji nie uwzględniłeś (gdzieś się zyskuje, gdzieś się traci). Piszesz też o tym, że dzięki zyskom ze sprzedaży wydawcy mogą się rozwijać przez poszerzanie oferty itp., to jest jeden z moich, niedokładnie sprecyzowanych zarzutów wobec wydawców średnich-większych, o ile Egmont w pewnym momencie (2018 rok?) ruszył naprawdę solidnie w różnych "segmentach" rynku (już nie wracam do tego pierwszego "wystrzału" w 2014 czy lekko wcześniej, po starcie WKKM), tak inni wydawcy (w tym Mucha) raczej wg filozofii "powoli do przodu" (żeby nie odebrać jako krytykę, odnoszę się wyłącznie do tego co wyżej piszesz @Motyl, jakoby więksi wydawcy radzili sobie lepiej i mogli pozwolić sobie na szybszy rozwój). Z tego co już jakiś czas temu pisałem, i to co wyżej przytaczam - teoretycznie środki na rozwój być powinny, a jednak jest jak jest, chociażby tempo wydawania, jeżeli odetniemy z rozważań Egmont, to w przypadku pozostałych wydawców nie zauważyłem znaczących zmian w ostatnich latach (w ramach danego wydawcy, bez porównywania itp.). /odnoszę się do Taurus, Mucha, Timof, Wydawnictwo Komiksowe, Studio Lain, Ongrys, Planeta Komiksów i NSC, Scream miał ten "deadline" z Alienami więc się wyłamał/
A zaczęliśmy od cen, z racji że odpowiadasz na moje narzekania, to oczekiwanym efektem byłoby, żebym zmienił spojrzenie, bo wszystko drożeje i nic na to nie poradzimy. Tyle że tak ogarniam budżet, żeby nie przekraczać założonych kwot, z komiksami już jest ciężko (np. wszystko powyżej detalicznej tj. sklepowej ceny 100zł odrzucam, to ułatwia dalszą selekcję), a założonych dawniej granic kwotowych zmieniać nie zamierzam. Pozostają mi narzekania i zmiana podejścia, tj. z trybu lekkiego "komplecisty" w jeszcze większą selekcję tytułów, co już w jakiś sposób postępuje, ale trochę czasu minie zanim zrezygnuję z "kolejnego Batmana" średniej 'jakości' na rzecz tytułów nie do końca wpisujących się w "profil". O takiej zmianie podejścia już niejednokrotnie czytałem czy tutaj, czy na grupach, to też na pewno jest odczuwalne dla wydawców, na jedną osobę co się wypowiada przypada X razy więcej osób z podobnym podejściem, ale nie udzielających się w internecie, także...
@pawlis Kaczor Donald widzę teraz bardziej kwartalnik (czyli zmianiana była częstotliwość wydawania, musiało mi się pomylić a jakiś inny magazyn się zakończył, może SWK?), ma to sens, te S-M magazyny zawsze z zabawkami, KD też dawniej, teraz nie widzę o tym info, ale pewnie wciąż bez zmian?
A, widziałem na fb Egmontu info odnośnie Star Wars, różne wydania przeznaczone do różnych kanałów dystrybucji, w tym kioskowo, chyba też kwartalnik (SWK lub jakiś następca, nie pamiętam teraz), czyli dystrybucja kioskowa nie ginie na razie (te wszystkie rzeczy tj. S-M Magazyn, KD i SWK to Egmont, także...).
/trochę offtop, ja mogę zakończyć, ew. możemy przenieść do innego tematu/