Spider-Man

[Nawimar III]

Pierwszy Epic z udziałem Spider-Mana przyswojony. Muszę przyznać, że w trakcie lektury poczułem się całkiem jakby znów była ta fantastyczna i niepowtarzalna jesienio-zima 1990/1991 po której nic już nigdy nie było takie samo. Sąsiadeczki Randi i Candi opalające swoje wdzięki na dachu czynszowej kamienicy, zrzędliwa pani Muggins ścigająca Petera za zaległy czynsz, Mary Jane z "ciętą" w "ząbki" grzywką oraz "czarny" Spider ciskający czerstwymi dowcipasami w adekwatnie czerstwych adwersarzy. No i oczywiście niezmiennie znakomite "Ostatnie łowy Kravena". Wprost czysta radość! Takiego Ścianołaza to ja wielbię! Oczywiście cieszy okoliczność, że dwa kolejne "epiki" (tj. tomy 21 i 22) już zapowiedziane. Liczę jednak, że będzie okazja zapoznać się także ze zbiorami poprzedzającymi już opublikowany. Choćby z tego względu, że to właśnie na ich kartach rozgrywały się opowieści takie jak zażarta konfrontacja z pierwszym Hobgoblinem czy stanowiąca jej istotną część (a wspominana także w niniejszym tomie) tzw. wojna gangów. Krótko pisząc: oby się ta inicjatywa u nas na trwałe przyjęła.

[death_bird]

Krótko pisząc: oby się ta inicjatywa u nas na trwałe przyjęła.

Jak będzie się sprzedawała to się przyjmie. Wszystko w rękach i portfelach pokolenia TM-Semic.
Pytanie teraz brzmi jak wielki jest sentyment do "tego" Pajęczaka.

[Bazyliszek]

Ehhhh
Tylko rozwiązanie zagadki Hobgoblina, bez publikacji całej sagi jest takie deprymujące. Typowy Egmont. :/ Chociaż zawsze należy pamiętać, że jest tylko jeden prawdziwy goblin.

[Nawimar III]

Widzę, że się uprzejmi i uczynni koledzy Michał81 i BosMan ewakuowali się na z góry upatrzone pozycje... A szkoda W takim razie uzupełnię to co słusznie w swej czujności zauważyli, tj. że kolejny po "Ostatnich łowach Kravena" tom linii Epic, który już w czerwcu (oficjalny debiut Venoma) nosi oryginalnie numerek 18.

Przynajmniej cząstkowej prezentacji tzw. sagi pierwszego Hobgoblina spodziewałem się w ramach WKKM według zbliżonego schematu jak miało to miejsce przy okazji "Narodzin Venoma" (t. 5). Ale tak wyszło, że jak wiadomo nie wyszło. Dlatego teraz liczę właśnie na te Epiki.

[Gieferg]

Problem w tym, że częśc tych poprzedzających epików chyba się jeszcze w ogóle nie ukazało (o ile mam aktualne dane, są tylko 1-5,7 i 15). Większe szanse, że polecą do przodu, bo wydano już tomy 20,21,22 (potem znów jest przerwa i Maximum Carnage w 25). Mi to pasuje - 18,19,20,21,25 by mnie interesowały, 22 mniej bo po sprawdzeniu co tam jest jakoś w ogóle nie kojarzę jego zawartości.

[jotkwadrat]

Jeszcze się nie ukazały, ale kiedyś ukażą. Mam nadzieję, że Egmont wyda komplet, bo tomy 1-26 to ponad połowa całego ASM vol 1. Super byłoby mieć to na półce zamiast wyrywkowych fragmentów z jakiejś kolekcji.

Przeczytałem Epika z dziką radością, niemal jak te 30 lat temu czytałem kolejne numery z TM-Semic. Jak to się czyta w porównaniu ze współczesnym pająkiem!

Egmoncie - czekam na Punishera i X-Men!

[burberry]

Jeszcze się nie ukazały, ale kiedyś ukażą. Mam nadzieję, że Egmont wyda komplet, bo tomy 1-26 to ponad połowa całego ASM vol 1. Super byłoby mieć to na półce zamiast wyrywkowych fragmentów z jakiejś kolekcji.

Przeczytałem Epika z dziką radością, niemal jak te 30 lat temu czytałem kolejne numery z TM-Semic. Jak to się czyta w porównaniu ze współczesnym pająkiem!

Egmoncie - czekam na Punishera i X-Men!

Rozumiem, że czyta się lepiej? ;-)

[jotkwadrat]

No ba!

[burberry]

Mam epica z McFarlane'm, ale jeszcze go nie czytam do momentu, dopóki nie kupie epica "Ostatnich Łowów Kravena". Nigdy nie przeczytałem tej historii - zresztą podobnie jak Torment, bo w WKKM przegapiłem, a gdy obie wychodziły wydawane przez TM-Semic, to byłem jeszcze za młody, by je kupic/przeczytać. Moje pierwsze Spider-Many to Maximum Carnage i właśnie na tego epica czekam najbardziej ;-) potem może być Maximum Clonage, które też darzę sentymentem :-) także super kierunek, jestem jak najbardziej za.

[Benson]

Moja przygoda z komiksami superbohaterskimi zakończyła się na TM-Semic. Potem przytłoczyła mnie ta masa wydań, światów i linii czasowych i przestałem śledzić kto, kiedy, z kim i dlaczego.
Ale rozumiem, że te epiki są dobrym momentem, żeby sobie przypomnieć, jak fajnie było wziąć nowy numer z kiosku, położyć się pod drzewem i zobaczyć, co tam słychać u Petera
Mam jednak dwa pytania:
1. Czy taki epic to jest jedna historia od początku do końca przez te 500 stron, czy też jedna główna i jakieś pojedyńcze zeszyty?
2. Czy ten niedawno wydany MacFarlane, to jest też epic, w sensie jest zachowana linia graficzna z tymi trzema "nowymi"?

[Kandor]

Moja przygoda z komiksami superbohaterskimi zakończyła się na TM-Semic. Potem przytłoczyła mnie ta masa wydań, światów i linii czasowych i przestałem śledzić kto, kiedy, z kim i dlaczego.
Ale rozumiem, że te epiki są dobrym momentem, żeby sobie przypomnieć, jak fajnie było wziąć nowy numer z kiosku, położyć się pod drzewem i zobaczyć, co tam słychać u Petera
Mam jednak dwa pytania:
1. Czy taki epic to jest jedna historia od początku do końca przez te 500 stron, czy też jedna główna i jakieś pojedyńcze zeszyty?
2. Czy ten niedawno wydany MacFarlane, to jest też epic, w sensie jest zachowana linia graficzna z tymi trzema "nowymi"?

1. Nie, no bo jak? :-) To takie składanki z jedną tytułową historią, historiami pobocznymi i pojedynczymi numerami. Kluczem tu jest liczba  numerów danej serii, np. : The Amazing Spider-Man” #289–294 i „Annual” #20–21, „Spider-Man Versus Wolverine”, „Web of Spider-Man” #29–32 i „Peter Parker: The Spectacular Spider-Man” #131–132. Chodzi o to aby się mniej więcej 500 stron uzbierało (choć zdarzają się epiki poniżej 400 stron).
2. Wcale nie niedawno bo już spory czas temu i to nie jest komiks z serii "Epic Collection". Pierwszy "epik" u nas to "Ostatnie łowy Kravena" (główna historia to już trzecie polskie wydanie). Faktycznie trochę lepiej będzie się komponował na półce ten McFarlane z "epikami" polskimi bo Egmont wydaje je u nas w twardej oprawie a w USA linia "Epic Collection" ma miękką oprawę i cienki papier. Za to w tym roku wznowione zostaną zeszyty McFarlane'a z serii The Amazing Spider-Man - są to komiksy wydawane wcześniej zanim McFarlane dostał swoją własną nową serię "Spider-Man", której to pierwsze numery złożyły się na wspomniany tom McFarlane'a wydany w Polsce (były chyba dodruki). Ten zbiór ma tytuł "Venom" i zawiera komiksy wydane przez Tm-Semic w 1991 roku, zapowiedziano go kilka dni temu na czerwiec. Ze strony Egmontu: "Album zbiera zeszyty z lat 1987–1988: „The Amazing Spider-Man” #295–310 i „Annual” #22, „Web of Spider-Man” #33 i „Peter Parker, The Spectacular Spider-Man” #133." Ja liczę na inne komiksy z serii "Epic Collection" w Polsce, nie tylko komiksy ze Spider-Manem.

[Benson]

Dzięki za odpowiedź
1. Myślałem, że jest jakaś myśl przewodnia w tych epikach, np. że cały tom jest o Kravenie czy Venomie, a wygląda, jakby te były na siłę robione, byle dopchnąć te kilkaset stron.
2. Czyli ten "stary" Todd nie dubluje się z tym czerwcowym Venomem?

[Kadet]

1. Nie są robione na siłę, tylko chronologicznie. Założenie jest takie, że Epiki obejmą całą serię główną "Amazing Spider-Man" (chyba od początku gdzieś do ok. 2000). Każdy Epik to wszystkie komiksy ASM z jakichś określonych lat. Oprócz tego Epiki zawierają także numery innych serii, jeśli łączą si3 one z ASM (np. tak jak w historii o Kravenie, która wychodziła naraz na łamach 3 różnych tytułów).  Każdy Epic ma tytuł od najważniejszej historii z okresu, który obejmuje.

2. Nie, nie dubluje się.

[Benson]

Założenie jest takie, że Epiki obejmą całą serię główną "Amazing Spider-Man" (chyba od początku gdzieś do ok. 2000). Każdy Epik to wszystkie komiksy ASM z jakichś określonych lat.

I to jest super wiadomość, która mnie przekonała, żeby w to wejść

[Kandor]

Dzięki za odpowiedź
1. Myślałem, że jest jakaś myśl przewodnia w tych epikach, np. że cały tom jest o Kravenie czy Venomie, a wygląda, jakby te były na siłę robione, byle dopchnąć te kilkaset stron.
2. Czyli ten "stary" Todd nie dubluje się z tym czerwcowym Venomem?

1. Jakaś myśl przewodnia jest, ale z reguły tak bardziej "przy okazji" (bo przecież jak się wydaje komiks przez dwa lata to się przewija jakaś historia, jakiś motyw, wiadomo). Czasem w USA chodzi o zebranie komiksów pod jednego bohatera, który się pojawiał gościnnie w wielu komiksach. Głównie myślę o komiksie "Venom:Epic Collection" (o, właśnie mi się przypomniało, że mam Czarną Wdowę tak skompilowaną ;-)) AMAZING SPIDER-MAN (1963) #258, #300, #315-317, #332-333 and #346-347, WEB OF SPIDER-MAN (1985) #1, AVENGERS: DEATHTRAP - THE VAULT and DARKHAWK #13-14 - plus material from AMAZING SPIDER-MAN (1963) #388 and ANNUAL #25-26, WEB OF SPIDER-MAN ANNUAL #7-8, and SPECTACULAR SPIDER-MAN ANNUAL #12. Zobacz czy coś się dubluje z tym naszym Venomem (podkreślam że w USA są to dwa osobne zbiory z serii Epic C.), mnie się nie chce :-)
2. Dude, myślałem że jasno to nakreśliłem :-) NIE, nie będzie się dublować. W czerwcu przeprowadź eksperyment: weź do ręki wcześniej wydanego McFarlane'a i szybko przekartkuj, a następnie zrób to samo z SEC:Venom. Zobaczysz, że ten pierwszy będzie ciemny, mroczny, gęsto zadrukowany aż po brzegi kartek, a w tym nowym będziesz miał wszystko jaśniejsze, z białymi krawędziami, taki bardziej oldschool ;-)