Autor Wątek: Spider-Man  (Przeczytany 366477 razy)

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

Offline Marvelek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #510 dnia: So, 19 Grudzień 2020, 10:41:39 »
Dla mnie najlepsze są te pisane przez DeMatteisa - Ostatnie łowy Kravena, Formalności pogrzebowe, Dziedzictwo Osbornów i Najlepsi wrogowie. Do historii pisanych przez Michelinie mam mega sentyment

W tym zapowiedzianym na sierpień 2021 roku epicu będziesz miał wszystko co lubisz. Na kresce Bagley, scenariusz Micheline w jednych z moim zdaniem najlepszych historii w jego pajęczym dorobku, do tego ładnie pod koniec przejętych przez Mackie i Kavanagh, no i spuentowanych przez DeMatteis'a, który też dał chwilę potem świetny "Wrzask", no i do tego nostalgia TM-Semic, więc czego więcej trzeba?

A co do Straczynskiego to wiadomo, że to jeden z najlepszych runów. Dla mnie najlepszą częścią jest "Back in black". Podejrzewam nawet, że rozmowa z Fiskiem w więzieniu zainspirowała twórców trzeciego sezonu Daredevila w finałowej scenie.

Offline Maragast

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #511 dnia: So, 19 Grudzień 2020, 19:19:20 »
Straczynski ma strasznie nie równy ten run bo:
- z jednej strony świetny Powrót do Domu i Wyznania,
- z drugiej strony fatalne One More Day i Grzechy Przeszłości (gdzie zniszczono kompletnie postać Guen Stacy bo nagle się okazuje, że "puściła" się z Osbornem, w tajemnicy urodziła dzieci, które po latach chcą zabić Spider-Mana - brzmi to jak wtf i jest tak fatalne jak brzmi),
- z trzeciej strony masę średnich story arców jak Wszystkiego najlepszego (co było w SBM czy zeszyty, które były zaraz po Wyznaniach gdzie jakaś pajecza babka wzięta z dupy ściga Petera i wiem, że jest on Spider-Manem.

Pewnie, że więcej jest jednak tych fajnych story arców (bo wspomniany już Powrót w czerni, kapitalne tie-iny do Civil War czy cross - chyba the Others się nazywał ale nie jestem pewien) ale mimo run jest strasznie nierówny wiec mam wrażenie, że dziś nie miałby tak dobrego przyjęcia bo najlepsze fragment (Powrót do domu i Wyznania) już dostaliśmy.

Offline Marvelek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #512 dnia: So, 19 Grudzień 2020, 21:34:46 »
Straczynski ma strasznie nie równy ten run bo:
- z jednej strony świetny Powrót do Domu i Wyznania,
- z drugiej strony fatalne One More Day i Grzechy Przeszłości (gdzie zniszczono kompletnie postać Guen Stacy bo nagle się okazuje, że "puściła" się z Osbornem, w tajemnicy urodziła dzieci, które po latach chcą zabić Spider-Mana - brzmi to jak wtf i jest tak fatalne jak brzmi),
- z trzeciej strony masę średnich story arców jak Wszystkiego najlepszego (co było w SBM czy zeszyty, które były zaraz po Wyznaniach gdzie jakaś pajecza babka wzięta z dupy ściga Petera i wiem, że jest on Spider-Manem.

Pewnie, że więcej jest jednak tych fajnych story arców (bo wspomniany już Powrót w czerni, kapitalne tie-iny do Civil War czy cross - chyba the Others się nazywał ale nie jestem pewien) ale mimo run jest strasznie nierówny wiec mam wrażenie, że dziś nie miałby tak dobrego przyjęcia bo najlepsze fragment (Powrót do domu i Wyznania) już dostaliśmy.

To prawda, że jest to run z kilkoma dołkami i jedną depresją (One more day), ale ogólny jego wydźwięk sprawia, że jest jednym z lepszych w historii Pająka. Podzielam Twoją opinię o "Happy Birthday", który nie rozumiem dlaczego uważany jest za jakąś wyjątkową historię. Aczkolwiek scena z wujkiem Benem zapadła mi w pamięci i chwyta mnie za gardło, ale może na stare lata zrobiłem się sentymentalny.

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #513 dnia: Nd, 20 Grudzień 2020, 16:53:51 »
  Przeglądałem kiedyś tematy ne reddicie i Pająk Straczyńskiego był raczej chwalony za to, że wyrwał tytuł z marazmu i wogóle cokolwiek zrobił niż za jakość historii. Jak mowa o najlepszych to wszędzie się powtarzały Lee/Ditko/Romita, Stern/Romita, Michelinie/McFarlane/Larsen i Bendis/Bagley  więcej osób to chyba Slotta wskazało niż Michaela J.. Mi osobiście te fragmenty wydane w WKKM-ie średnio się podobały.

Offline Marvelek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #514 dnia: Pn, 21 Grudzień 2020, 11:24:01 »
  Przeglądałem kiedyś tematy ne reddicie i Pająk Straczyńskiego był raczej chwalony za to, że wyrwał tytuł z marazmu i wogóle cokolwiek zrobił niż za jakość historii.

Nie wiem za co run JMS był chwalony, ale uważam, że ci którzy odmawiają Straczynskiemu jakości historii po prostu nie mają racji. Zgadzam się natomiast, że był to pierwszy od wielu lat scenarzysta, który odkurzył Pająka i powiedział o nim coś nowego. Moim zdaniem Slott się nawet nie zbliża do tego co pisał Straczynski zarówno pod kątem wniesienia czegoś do historii postaci, jak i jakości poszczególnych historii i ogólnego pomysłu na run. Slott napisał jedynie w miarę zgrabnego Superiora, choć uważam, że po 4 tomie seria dość mocno siada, niezłe Spiderversum i dobry Spisek klonów. Nie zmienia to faktu, że reszta runu jest miałka, a pomysły, nawet te dobre są wtórne - przejmowanie roli Pająka, w tym przez wroga Spider-Mana już widzieliśmy, klony tłumnie przewaliły się przez lata 90.
Jedynie wprowadzenie Anny Marii było świetnym pomysłem, bo ta postać była świetnie pisana. Niestety, Slott trochę zawalił sprawę, bo rysował się ciekawy wątek, kiedy ciocia May okazała się mieć jakieś uprzedzenia wobec niej. Zamiast to rozwinąć Slott szybko zakopał to pod dywan, bo oczywiście ciocia May nie może mieć uprzedzeń wobec nikogo a byłoby to coś naprawdę ciekawego.


Offline pawlis

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #515 dnia: Pn, 21 Grudzień 2020, 14:40:18 »
bo oczywiście ciocia May nie może mieć uprzedzeń wobec nikogo a byłoby to coś naprawdę ciekawego.
Odnośnie cioci May jak i samego JMSa, to pamiętam, że JMSa chwalono za to, że w końcu zrobił coś z ciocią May, która od czasów Lee była jednowymiarową, miłą babunią która ma tyle zawałów co Marian Paździoch.

Zresztą w Powrocie do domu świetnie pokazano jej szok i gniew z powodu odkrycia kim jest Peter. A potem okazuje się, że sama niejako przyczyniła do śmierci Bena (przynajmniej jej się tak zdawało).

Offline Kadet

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #516 dnia: Pn, 28 Grudzień 2020, 14:59:16 »
No właśnie, jeden z zarzutów, jakie mam wobec Slotta, wiąże się z tym, jak fajnie JMS rozwinął postać cioci May. Slott cofnął ją w rozwoju do stadium "Peterze, nie zadawaj się z tym okropnym Spider-Manem / kiedy doczekam się wnuków?". Naprawdę, na niektóre kwestie to aż zgrzytam zębami.

Mimo wszystko, trzeba być uczciwym wobec Slotta i zastanowić się, jak wiele zarzutów należy przypisać jemu, a jak wiele kierownictwu Marvela, które też chyba naciskało na niego w kwestii, jak Pajączek ma być przedstawiany. Koniec końców Slott napisał też "Odnowić śluby" z alternatywnego świata, gdzie Peter zachowuje się w końcu jak dojrzały ojciec rodziny, a nie uczniak z ADHD. Nie wiem, czy to nie moja ulubiona historia Slotta z Peterem, właśnie ze względu na charaktery postaci (mniej mnie interesuje ta cała dystopijna sceneria i główny przeciwnik).
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline pawlis

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #517 dnia: Pn, 28 Grudzień 2020, 15:24:10 »
Mimo wszystko, trzeba być uczciwym wobec Slotta i zastanowić się, jak wiele zarzutów należy przypisać jemu, a jak wiele kierownictwu Marvela, które też chyba naciskało na niego w kwestii, jak Pajączek ma być przedstawiany.
Oczywiście, że można zwalić większość winy na kierownictwo. W końcu to Quesada naciskał na One More Day. Slott wspominał, że chciałby widzieć stały związek Petera i MJ, ale góra pogroziła paluchem. Niby u Spencera MJ i Peter wrócili do siebie, ale wciąż na zasadzie "razem, ale osobno. No, no, nie przesadzajmy trwałe związki są dobre dla ptaków, a nie pająków".

Zresztą od dawien dawna kierownictwo Marvela naciskało, by Peter był nieszczęśliwym przegrywem. Układa się mu z Gwen Stacy? Nie, to wbrew kanonowi, niech Goblin ją uśmierci! Peter ma być żonaty? Co ten Shooter znów odjaniepawlił!? Niech nie zasłania się Lee! Co, już wyszedł annual?! No to może w animacji niech MJ okaże Hydrowoman. Ciocia May umarła ze starości? Niech to będzie aktorka. Albo ma umrzeć od kuli snajperskiej? Niech Szatan okaże miłosierdzie i w pakiecie da rozwód bez orzekania winy. Peter i MJ mają mieć dziecko? A niech porwie jakiś goon albo poroni. Albo jedno i drugie.

I tak w kółko macieju.

Offline Marvelek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #518 dnia: Pn, 28 Grudzień 2020, 20:45:15 »


Mimo wszystko, trzeba być uczciwym wobec Slotta i zastanowić się, jak wiele zarzutów należy przypisać jemu, a jak wiele kierownictwu Marvela

Tylko, że ostatecznie konsekwencje za to ponosi scenarzysta. Jeżeli Marvel narzuca jakieś wizje szanujący się scenarzysta powinien podziękować za współpracę, a nie sygnować to swoim nazwiskiem.

Offline misiokles

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #519 dnia: Pn, 28 Grudzień 2020, 22:10:01 »
Praca to praca, lepsza bądź gorsza, szczególnie dla freelancerów jakich w Marvelu pełno. Chyba nikt nie ma nic przeciwko jeśli może sobie trochę pochałturzyć za lepsze pieniądze.

Offline death_bird

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #520 dnia: Pn, 28 Grudzień 2020, 22:27:23 »
To chyba nawet nie jest kwestia tego żeby mieć coś przeciwko tylko bardziej tego ilu scenarzystów jest na tyle ustawionych finansowo i/albo pewnych swojej pozycji żeby móc postawić się jednemu z największych graczy w biznesie.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline misiokles

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #521 dnia: Pn, 28 Grudzień 2020, 22:36:22 »
Amerykanie są bardziej pragmatyczni i inaczej podchodzą do zarabiania. Chyba każdy wydawca komiksowy w USA ma swoich redaktorów, których w obowiązkach jest ingerencja w scenariusze i nadawania tonu całości - to nie jest nic niezwykłego w tej pracy i umieszczenie w CV takiego One More Day nie znaczy nic. Bardziej wchodzą w rachubę umiejętności miękkie jak terminowość czy chęć współpracy z redaktorami i mocodawcami. Z szanowaniem się nie ma to nic wspólnego - kto chce może się spełniać w autorskich komiksach.

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #522 dnia: Pn, 28 Grudzień 2020, 22:59:24 »
  Takich szanujących się co mogą robić co chcą to w tej branży jest ze trzech na krzyż i wszyscy mają już bardzo dużo lat. To chyba normalne, że dostaje się zlecenie na taki a nie inny komiks i się go pisze dla tych ludzi to źródło utrzymania. Że już nie wspomnę o tym, że koniec końców nie ma to najmniejszego znaczenia, przyjdzie inny mniej "szanujący się" i będzie musiał napisać tak samo.

Offline Marvelek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #523 dnia: Wt, 29 Grudzień 2020, 10:28:10 »
  Takich szanujących się co mogą robić co chcą to w tej branży jest ze trzech na krzyż i wszyscy mają już bardzo dużo lat. To chyba normalne, że dostaje się zlecenie na taki a nie inny komiks i się go pisze dla tych ludzi to źródło utrzymania. Że już nie wspomnę o tym, że koniec końców nie ma to najmniejszego znaczenia, przyjdzie inny mniej "szanujący się" i będzie musiał napisać tak samo.

To oczywiste, ale nie jest to moim zdaniem usprawiedliwieniem dla scenarzysty, który przez naciski redakcyjne pisze gnioty, zwłaszcza jeżeli seria została mu powierzona na dłużej. Pamiętam, że w latach 90. naciskany przez wydawcę Chichester zarżnął zapowiadający się ciekawie crossover "Fall from Grace" w DD i po krótkiej przerwie od pisania tej serii nie zgadzając się z kierunkiem, w którym komiks zaczął podążać zaczął pisać... pod pseudonimem.

Offline misiokles

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #524 dnia: Wt, 29 Grudzień 2020, 12:08:57 »
Jest też mnóstwo scenarzystów, którzy piszą gnioty niezależnie od stanowiska redakcji :)