Yorik jak zwykle trolluje wyzwalając emocje i biorąc bardzo emocjonalne przykłady, gdzie ludzie dzielą się stawiając na jedną ze stron. Mnie też wsciąga w tę dyskusję manipulator... Przecież pamiętamy jak to było z Sapkowskim. Biedny staruszek, co nie ogarniał dobrze technologii patrzył jak inni zarabiają na jego dziele miliony. To tak jakby moja mama podpisała umowę na swój wizerunek za 30 000, co są dla niej kosmiczne pieniądze. A potem AI nabijało komuś setki milionów zł generując jej osobę.
Na szczęście facet znalazł sposób: jego niepochlebne wypowiedzi działały na giełdę, gdzie CD Projekt Red traciło miliony gdy jego opinie krążyły po świecie podłapywane przez media nastawione na kliki. I wtedy twórcy gier podpisali z nim porozumienie o rozszerzeniu praw. I nie wiadomo co tam było, ale nagle Sapkowski polubił się z CD Projektem, odwiedzał ich w siedzibie i dobrze się wypowiadał. Okazało się, że rzucić twórcy kilka milionów to jak dać kilka złotych menelowi na fajki.
Przykład ze Spider-Manem to kolejna wojna konsole vs. PC. Źle zarządzane Sony, którego pazerny prezes Jim Ryan patrzył jak tu wycisnąć kolejny grosz z dochodowych marek, po wtopie z pójściem w gry online, przez które firma straciła miliony, ratował się wydając kolejne remastery na PC, a nawet remastery gier na kolejną generację i sprzedawane za pełną cenę. Gracze PC uradowani, a dodatkowo jeszcze mogli powbijać trochę szpilek w konsolowców. Gracze PC dzielą się na takich, którzy mają wypasione PC-ty, jest ich raczej mniejszość i takich co mają jakieś tam PC-ty, lub laptopy, bo nie stać ich na konsole. Teraz jeszcze doszło pełno takich steamdeckowców, którzy też się dzielą na takich co mają oryginalne, markowe sprzęty(m.in. Lenovo, Asus), albo takich co mają chińskie odpowiedniki. I to właście Ci biedniejsi częściej mają kompleksy, bo nie stać ich ani na konsole, ani na wypasionego kompa.
Sony na tym ostatecznie straciło, bo pozyskało mniej grających na swoich maszynkach, którzy nie zostawiają u nich swoich pieniążków, tylko na Steamie lub innych sklepach (albo piracą). Już mówi się o zaprzestaniu ekspansji gier konsolowych na komputerach. Zwłaszcza, że Steam ma wypuścić swoją dużą "konsolę", która będzie bezpośrednią konkurencją dla prawdziwych dużych konsol jak PlayStation czy Xbox.