Autor Wątek: Spider-Man  (Przeczytany 445309 razy)

0 użytkowników i 13 Gości przegląda ten wątek.

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3060 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 10:19:58 »
Z tym się nie zgodzę, bo jednak można zrobić coś dużo lepszego i zostało to zrobione. Ujawnienia cioci May tożsamości Spider-man. Co więcej w Ultimate Spider-manie ciocia May jest inaczej pisana (zresztą wujek Ben też ma więcej czasu na kadrach) i jest to dużo ciekawsza postać. Problemem jest to, że Spider-man z głównego uniwersum musi być pisany wg pewnego schematu, który blokuje nie tylko rozwój samej postaci, ale też postaci drugoplanowych. I widać to w nowym Ultimate Spider-manie pisanym przez Hickmana, gdzie wujek Ben nie zginął i finalnie jest jedną z fajniejszych postaci.
Ogólnie powtarzam się, ale właśnie tak jak stare Ultimate było mocno przesadzone i starające się być edgy i na siłę brutalne to Spider-Man jest jedną z najlepszych interpretacji tej postaci. Peter jest tam nastolatkiem i przez to jest ludzki, ma swój charakter, zakochuje się w żeńskich postaciach, nadal jest nastolatkiem więc zdarzają mu się niedojrzałe zachowania - ale hej, on ma 15 lat, o to właśnie chodzi, bycie nastolatkiem to czas błędów, zachowania jak niedojrzały szczeniak   ;)
I właśnie taka May np. jest swietnie napisaną postacią która ma własny charakter i potrafi być kimś więcej niż starszą Panią która przez większość czasu nie wie co Peter robi.
I przede wszystkim chylę czoła Bendisowi za to, że przez tyle lat utrzymał w tej serii znakomity poziom, tak naprawdę ona nigdy nie zeszła poniżej przynajmniej bardzo dobrego poziomu, a z takimi długimi seriami jak wiadomo bywa różnie.
Ja będę więc pajączka z Ultimate'a zawsze polecał jako właśnie ten Spider-Man którego należy poczytać jak się chce dostać kompleksowo zamkniętą od początku do końca historię z tą postacią. Bo wiadomo, jest run JSMa który jest świetny, ale to tylko część większej całości. Ultimate Bendisa jest na tyle moim zdaniem świetny, że zaczyna się od dosłownie ugryzienia Petera przez pająka aż do jego śmierci.
Zacieram rączki więc na Milesa za rok i liczę, że po jego skończeniu dostaniemy Ultimate Hickmana  :)
« Ostatnia zmiana: Nd, 06 Październik 2024, 10:56:47 wysłana przez wayne_collector »
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉

Offline Zakrza

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3061 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 10:49:26 »
Spoiler: PokażUkryj
Historia, w której ciocia May umiera była piękna i żal, że to odkręcili. Owszem, u Straczynskiego była świetnie pisana, ale wtedy powinna być zwyczajnie martwa.

Tak samo błędem było zabicie małej May. W zasadzie od tego momentu Spidey zaczął się kręcić w kółko i wszystkie zmiany były tylko tymczasowe, w międzyczasie jeszcze wrócił Osborn i tak się Pajączek kręci jak w kołowrotku.
« Ostatnia zmiana: Nd, 06 Październik 2024, 22:11:18 wysłana przez stachel »

Offline Bazyliszek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3062 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 11:07:17 »
@UP
Spoiler: PokażUkryj
To, to, to. Dlaczego Superman, Batman, Luke Cage, Wolverine mogli mieć dzieci a Peterowi i MJ tego odmówiono? I jeszcze to poronienie wymazano z historii.
O - niech wydadzą dalsze przygody May Parker z alternatywnego świata. Skoro mogli pociągnąć po Hachette Thunderbolts czy She-Hulk, to czemu nie Spider-Girl?? Dla mnie ta seria jawi się lepiej niż pojedynczy Spider-Man Noir.

Ja TM Semici zaczynałem kupować w 1995 r. Punisher 4/95, Batman 5/95, Superman 10/95. I od tego czasu czytałem co mogłem. Spider-Mana zacząłem kupować, jak mogłem. A naśmiewam się z tych co ominęli WKKM bo ja mogłem nadrobić wszystkie TM Semici, które przeczytałem w późniejszym terminie. To i inni mogą się cofnąć i wrócić do wcześniejszych komiksów. Dziś są jeszcze większe możliwości.
« Ostatnia zmiana: Nd, 06 Październik 2024, 22:11:53 wysłana przez stachel »

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3063 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 12:57:22 »
O - niech wydadzą dalsze przygody May Parker z alternatywnego świata. Skoro mogli pociągnąć po Hachette Thunderbolts czy She-Hulk, to czemu nie Spider-Girl??
Ponieważ komiksy solowe z kobiecymi postaciami u nas się praktycznie nie cieszą popularnością, i się nie sprzedają. Było to wałkowane już tyle razy tutaj na forum, nawet parę dni temu  ::)
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉

Offline Kadet

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3064 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 13:06:10 »
A naśmiewam się z tych co ominęli WKKM bo ja mogłem nadrobić wszystkie TM Semici, które przeczytałem w późniejszym terminie. To i inni mogą się cofnąć i wrócić do wcześniejszych komiksów. Dziś są jeszcze większe możliwości.

Naśmiewanie się z innych nie jest zasadniczo nigdy dobrą decyzją. Jeśli chciałbyś być konsekwentny, to przy takim rozumowaniu nie za bardzo miałbyś prawo narzekać na brak dodruku np. "Kingdom Come" czy "Cesarza Smitha", jak to wielokrotnie robiłeś - też mogłeś się cofnąć i wrócić do wcześniejszych komiksów.
Bardzo Was proszę o wsparcie i/albo udostępnienie zbiórki dla dziewczynki walczącej z rakiem: https://www.siepomaga.pl/walka-agatki.

Dziękuję z całego serca!

Offline Popiel

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3065 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 13:29:39 »
Jak dziecko PRL od zawsze wychowywane na komiksach, kupiłem na przełomie liceum i podstawówki pierwsze Spidermany i Punishery.

I uznałem, że jeśli to jest to szczytowe osiągnięcie medium, czyli "Sławny Amerykański Komiks", to jednak podziękuję.

Rozłąka trwała kilkanaście lat, póki przypadkiem nie dostałem w prezencie dwóch pierwszych tomów "Strażników" Moore'a. Dopiero wtedy uznałem, że komiks jednak nie jest niższą formą literatury i może być czytalny i bardzo intrygujący. Potem już ruszyła lawina.

Wiem, że dla wielu osób TM-Semic zrobił dobrą robotę. Ale mnie odrzucił od komiksowego medium na ponad dekadę.

Offline Bazyliszek

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3066 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 13:59:06 »
@UP
Bo nie czytałeś "Ostatnich Dni" z Punisherem. Mój młody, chłonny umysł został nasączony tymi fantastycznymi treściami jak kokainą od Howarda Nessa. :) Polecam gorąco. Mega Marvel Pieśń Egzekutora też dobrze wchodziła.

@wayne
True, true, true. Zaślepiony miłością do Spider-Mana zapomniałem o tym fakcie na chwilę, a to jest rzeczywiście prawda.

@Kadet
Powtórzę enty raz - gdyby nie urwano WKKDC na chwilę przed 90 numerem to miałbym Kingdom Come bez niczyjej łaski. Co do Cesarza Smitha to kajam się kolejny raz. Moja wina. W 2015 roku w Lublinie nie ogarnąłem tych dwóch testów Kolekcji. Gdybym wiedział wtedy, to co teraz, dziś już dawno miałbym całość LL i Asterixa na półce. Też bez łaski.

Offline Kadet

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3067 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 14:05:11 »
Powtórzę enty raz - gdyby nie urwano WKKDC na chwilę przed 90 numerem to miałbym Kingdom Come bez niczyjej łaski. Co do Cesarza Smitha to kajam się kolejny raz. Moja wina. W 2015 roku w Lublinie nie ogarnąłem tych dwóch testów Kolekcji. Gdybym wiedział wtedy, to co teraz, dziś już dawno miałbym całość LL i Asterixa na półce. Też bez łaski.

Ale po co? Przecież mogłeś się "cofnąć i wrócić do wcześniejszych komiksów" - "Kingdom Come" z 2005 r., "Cesarza Smitha" z 2004 r. i "Asteriksa", który już parę razy wyszedł w całości bez potrzeby jakiejkolwiek kolekcji. Zauważ, że cały czas używam tej samej argumentacji, co Ty wobec tomów WKKM parę postów wcześniej :) Osobiście na pewno nie sądzę, że byłoby fair "naśmiewać się z Ciebie", bo ominąłeś ww. tomy, ale wg Twojej logiki można by dojść do takiego wniosku, niestety.
Bardzo Was proszę o wsparcie i/albo udostępnienie zbiórki dla dziewczynki walczącej z rakiem: https://www.siepomaga.pl/walka-agatki.

Dziękuję z całego serca!

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3068 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 14:56:48 »
Ale po co? Przecież mogłeś się "cofnąć i wrócić do wcześniejszych komiksów" - "Kingdom Come" z 2005 r., "Cesarza Smitha" z 2004 r. i "Asteriksa", który już parę razy wyszedł w całości bez potrzeby jakiejkolwiek kolekcji. Zauważ, że cały czas używam tej samej argumentacji, co Ty wobec tomów WKKM parę postów wcześniej :) Osobiście na pewno nie sądzę, że byłoby fair "naśmiewać się z Ciebie", bo ominąłeś ww. tomy, ale wg Twojej logiki można by dojść do takiego wniosku, niestety.
Logika Bazyliszkowa wygląda tak, rozpisane w podpunktach chronologicznie:
1. Bazyl ma już jakieś wydania jakiegoś komiksu
2. Egmont ogłasza wydanie tego komiksu bądź co jeszcze gorzej - wydanie tego co było w WKKM bądź TM-Semic
3. Bazyl zaczyna swój wywód, że Egmont to największe zło na świecie i daje nam dubla bądź półdubla (bo nie ważne, że wydanie Egmontu zwykle jest pełniejsze i lepsze)
A teraz wersja druga:
1. Bazyl jakiegoś komiksu nie ma w poprzednim wydaniu
2. Taki sam jak w wersji pierwszej
3. Bazyl jest najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i mówi jak to cudownie, że dany komiks zostanie wydany

Wnioski? Bazyl to największy egoistka na tym forum i ma totalnie gdzieś rynek komiksowy i to jak działa i dla niego liczy się tylko zadowolenie własnych potrzeb komiksowych.
Dziękuję za uwagę  ;)
Sociale:
https://www.instagram.com/wayne_collector
https://malopowaznyblog.blogspot.com/
Co jakiś czas, jako gość:
https://youtube.com/@comixxy?si=bq1ChjvybdESO-vD

Ten który nie załapał się na WKKM, bo był za mały 😉

Offline Castiglione

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3069 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 15:01:48 »
Mówienie o logice w tym przypadku to oksymoron, jej tu po prostu nie ma.

Offline Cringer

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3070 dnia: Nd, 06 Październik 2024, 16:51:11 »
Wiem, że dla wielu osób TM-Semic zrobił dobrą robotę. Ale mnie odrzucił od komiksowego medium na ponad dekadę.
Tylko tu raczej nie tyle jest wina TM-Semica, co zwyczajnie fakt że nie lubisz superhero (albo nie lubiłeś ówczesnego superhero). Chociaż, może też dzięki temu że zapoznałeś się z superbohaterami ich dekonstrukcja przypadła Ci do gustu (tu oczywiście gdybam sobie)

Offline pawlis

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3071 dnia: Wt, 03 Grudzień 2024, 20:09:56 »
Fanowski projekt Astonishing Spider-Man w stylu adult swim/Toonami:

Jakby powstałby naprawde, to z miejsca byłby instant classiciem.

Offline X

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3072 dnia: Wt, 17 Grudzień 2024, 23:07:19 »
Cytuj
To, to, to. Dlaczego Superman, Batman, Luke Cage, Wolverine mogli mieć dzieci a Peterowi i MJ tego odmówiono? I jeszcze to poronienie wymazano z historii.

Od lat mówi się w fandomie o edytorach Spider-Mana, którzy koniecznie nie chcą by postać dorosła. Musi być jakieś ekonomiczne uzasadnienie tego, może komiksy z dojrzałym Parkerem słabo się sprzedawały. Tylko że właśnie teraz sukces sprzedażowy odnosi Ultimate Spider-Man, alternatywna seria o Spider-Manie zdobywającym moce dopiero po narodzinach swoich dzieci. Więc naprawdę ciężko pojąć, jaki jest prawdziwy powód tej edytorskiej obsesji. Wydawnictwu zależy by Peter Parker z głównego uniwersum trzymał się w ramach młodego dorosłego bez dzieci jako status quo. Jeden z wieloletnich edytorów Marvela ostatnio nawet porównał to do "ślepoty" Daredevila przedstawiając jako niezmienny ikoniczny element postaci. Jak na moje - absurdalne podejście. Sprzedaż nowego Ultimate Spider-Mana powinien dać im do myślenia, ale w przypadku edytorialu Pająka dzieją się rzeczy niestworzone, i większość czytelników straciło już dawno nadzieję na pozytywne zmiany. Po dekadzie przeciętnego runu Slotta pojawił się Nick Spencer, wnoszący dużo fajniejsze scenariusze, podejście do Petera, by później mógł wparować Zeb Wells i to wszystko palić. Teraz mamy zapychacz z magicznym Pająkiem, zobaczymy kto przyjdzie psuć po tym.

Ostatnio zastanawiałem się - może podejście Marvela do Spider-Mana wziął się z obecnego wizerunku millenialsów, w dużej części bezdzietnych, nie palących się do rodzicielstwa i obowiązków? A może to że Parker nadal tkwi w problemach finansowych (jak w większości swojego życia, nie licząc epizodu w Horizon Labs) ma być powolnym oswajaniem tej generacji w USA, że będą tkwili w biedzie?Może tutaj trochę odleciałem zbyt daleko w kosmos, niemniej uważam żę w pierwszej części teorii musi coś być.

Tylko rodzi to kolejne pytanie - czy czytelnik naprawdę musi się tak mocno utożsamiać z bohaterem, że ma on także reprezentować jego status cywilny, ilość dzieci? Sytuację ekonomiczną? Bruce Wayne to najpopularniejszy superbohater, jest miliarderem i ojciem kilku synów. Gdzie tu przeciętny Bill Johnson ma szukać pierwiastka siebie? Dlatego to wszystko wydaje się tak niezrozumiałę. W naszej rodzimej biurokracji mamy dużo mechanizmów wyglądających jak wyglądają, "bo tak było zawsze", i coraz bardziej jestem pewien że to jedyny powód takiej a nie innej komiksowej formuły na Ścianołaza.

Myślę że dużo by mogło zmienić gdyby powstała kontynuacja trylogii Raimiego - gdzie Sam planował wprowadzić córkę Petera i Mary Jane. Masowy widz "obyłby się" z wizerunkiem dzieciatego Spider-Mana i edytorial nie byłby tak przekonany, że Pająk w takiej konfiguracji się nie sprzeda. Tylko czy tylko w tym tkwi problem? Odnoszę wrażenie, że scenarzyści podobnie podchodzą do jego charakteru. Bezdzietny kawaler mieszkający ze współlokatorami nie musi być przecież mentalnym gówniarzem, a nieraz tak Parker jest pisany. Zeb Wells tak go pisał, dziś przeglądając Avengers z Marvel Now zauważyłem że Pająk też zachowuje się tam jak nastolatek. Ten stereotyp jest silny. Jeden z elementów dający popularność postaci, również zrobił z niej zakładnika.

Offline death_bird

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3073 dnia: Śr, 18 Grudzień 2024, 00:01:33 »
Jeżeli dzisiaj dałbyś Parkerowi dzieci to w sposób nieuchronny Marvel kiedyś w przyszłości musiałby się zmierzyć z perspektywą Pajęczaka będącego w wieku w którym nie idzie się bujać na pajęczynie. I co wtedy? Koniec ikonicznej postaci, która z czytelnikami była ze sto lat i przez te sto lat regularnie przynosiła lżejsze czy cięższe, ale jednak sakiewki z mało oberżniętymi orenami? Czy nagle wielki restart i idący na emeryturę Piotruś znowu staje się studentem albo uczniem, bo ktoś wywinął magiczną sztuczkę?
Małżeństwo z MJ mogło się udać w wersji bezdzietnej, bo tego typu układ można ciągnąć na dobrą sprawę w nieskończoność na zasadzie "Moda na sukces na sterydach" gdzie ci dwoje zawsze pozostaną piękni i młodzi. A tymczasem dzieci jednak potrzebują rosnąć/dorastać i tym samym rodzice muszą się starzeć. Inaczej wyjdą z tego Simpsonowie. Widocznie ktoś tam rozpisał sobie tabelki na 50 lat naprzód i wyszło, że Parker musi się bujać w stanie wiecznej młodości, bo inaczej któregoś dnia przyjdzie się pożegnać z koniem pociągowym wydawnictwa.
Czy dzisiaj wyobrażamy sobie koniec Spider-Mana w wykonaniu Piotrusia? Ale taki koniec na zasadzie, że na zawsze i finito?
A co do Batmana i tych jego synów (nawet nie wiedziałem, że ma ich kilku) - on akurat wydaje się być bardziej "posągowy" (jeżeli to określenie ma jakikolwiek sens), tzn. on "jest miliarderem", "jest Batmanem" i w sumie to taka statua, która może mieć 30, 40 czy nawet (pokazane w formie delikatnie przyprószonych siwizną skroni) 50. Tymczasem Parker jednak jest uosobieniem koncepcji bardziej młodzieżowej.
Trzeba niestety pogodzić się z tym, że sukces konkretnych postaci czyni z nich te nie przymierzając "ikony", które zawsze będą bujały się w swoim ustalonym przedziale wiekowym (chyba, że ktoś kogoś zabije a następnie podrzuci starszego/młodszego odpowiednika z rzeczywistości równoległej, ale bądźmy szczerzy - kto w tych historyjkach jeszcze nie zdążył zmartwychwstać poza wujkiem Benem) a w kontekście starszych wersji nie pozostaje nic innego jak sięgać po linie wydawnicze tzw. "niekanoniczne" jeżeli te będą mierzyły się z tak poważnymi zagadnieniami jak Piotruś Parker zmieniający pieluchy czy chodzący na wywiadówki.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".

Offline Kadet

Odp: Spider-Man
« Odpowiedź #3074 dnia: Śr, 18 Grudzień 2024, 00:13:07 »
Jeżeli dzisiaj dałbyś Parkerowi dzieci to w sposób nieuchronny Marvel kiedyś w przyszłości musiałby się zmierzyć z perspektywą Pajęczaka będącego w wieku w którym nie idzie się bujać na pajęczynie. I co wtedy?

Wcale by nie musiał. Sue i Reedowi Richardsom Franklin urodził się 56 lat temu i wciąż do emerytury im daleko... Danielle Cage urodziła się 18 lat temu, a w komiksie ma chyba ciągle trzy latka, trzy i pół :)
Bardzo Was proszę o wsparcie i/albo udostępnienie zbiórki dla dziewczynki walczącej z rakiem: https://www.siepomaga.pl/walka-agatki.

Dziękuję z całego serca!