Bardzo mądry post osoby NIEzmanipulowanej. Także do góry, jeżeli ktoś jeszcze nie przeczytał.
Egmont wyuczył klientów Fomo i obawy o jego własne dochody. Klient ma martwić się o dochody dużej firmy, (która ma stałych kontrahentów, dostawców i źródła surowców) - tymczasem radzą sobie bardzo dobrze od DEKAD.
Te komiksy są już opublikowane. Artyści zostali opłaceni dekady temu. W wielu pozycjach cyfrowa obróbka jest już dokonana. Nie ma obawy, że seria zostanie zarzucona bo te komiksy wydano 40 lat temu. O co sie mogą martwic to o te nowe komiksy, które jeszcze nie powstały - serie co nie zostały ukończone bo młodziez ma już na nie w dużej mierze wyrąbane!
W ogóle może będą jakieś NFT na komiksy Marvela i będzie można sobie samemu u nich zlecać druk i w przyszłości dowolnie komponować trade'y (ja bym robił tak, że np. po kolei ASM,Spectacular,Web z kwietnia 85 potem maj analogicznie etc.)
Dzięki.
Dodam jedno - pewnie Marvel liczy sobie dobre sianko za licencję na komiksy, co też ma wpływ na cenę u nas w PL. No i ktoś musi to obrobić i przetłumaczyć.
Na plus na pewno, że te Epici w wydaniu polskim wyglądają znacznie lepiej niż oryginały, ale to moja subiektywna opinia.
Odniosę się jeszcze do gier - no to zależy. Dwuletnią grę w pudełku można czasem kupić za 50 zł. Wiem, że trudno to porównywać, no ale mamy sporą konkurencję. W cenie jednego ogromnego komiksu możemy mieć Hbo Max/Disney+ na cały rok. Blado to wygląda jak mam być szczery.
Jeszcze się taki nie narodził, co by wszystkim dogodził i akurat jeśli chodzi o rynek komiksów to trudno oczekiwać rewolucji, zwłaszcza na polskim rynku. Nie wyobrażam sobie czytać cyfrowych wydań. Lubię czuć papier, mieć komiks na półce (w przeciwieństwie do filmu w bibliotece VOD). Ale jednak jest to drogie hobby, przez co jesteśmy jakiegoś rodzaju niszą.