Autor Wątek: Southern Bastards - Bękarty z południa Jason Aaron, Jason Latour  (Przeczytany 1311 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Itachi

  • Gość
Zakładam wątek, ponieważ chciałbym zweryfikować moje odczucia po lekturze całej serii. Kilka tygodni temu przeczytałem wszystkie cztery tomiki dostępne na rynku i stwierdzam, że mój entuzjazm do wykreowanego świata spadał z każdym kolejnym. Dlaczego?

Otóż moim zdaniem napędzająca serię brutalność w pewnym stopniu przysłoniła całkowicie inne ważne kwestie, jak motywację bohaterów, a także ich zachowania (szczególnie od trzeciego tomu). Na samym początku Aaron wytworzył balans, pomiędzy agresją a uczuciami powracającego po latach do miasteczka byłego mieszkańca. I czyta się to rewelacyjnie, czując klimat a także nastawienie ludzi do obcych. Sęk w tym iż ciężko powielać ten zarys, w kolejnych opowieściach nie dając się przy tym znużyć czytelnikowi. A finałowa motywacja skonstruowana została już naprawdę źle. Wszyscy zaczynają skakać sobie do gardeł zachowując się momentami bezmyślnie, dwa są momenty kiedy naprawdę trudno uwierzyć w pewne elementy jak pobicia zawodników przed bezpośrednimi meczami (w ich domu przy okazji). Wszystkie chwyty są dozwolone, to jest przekaz Southern Bastards, natomiast pewna realność świata zaczyna być rozmywana kolejnymi aktami przemocy. Przy czym scenarzysta ciągle rozszerza linię i przełamuje kolejne granice.

Zabierałem się do lektury Bękartów dwa razy, po zakupie połowy historii i znacznie później po jej uzupełnieniu. Pierwsza dała mi sporo przyjemności, takiego powera i dostępu do wykreowanego świata mającego wiele odwołań do wspomnień scenarzysty. Otoczenia z jakiego pochodził. Dlatego mając czas spodziewałem się że zapoczątkowane wątki, w tomach trzy i cztery dopełnią serię i będę mógł są stawiać obok moich ulubionych. Chyba tak się nie stało...

Offline Martin Eden

Odp: Southern Bastards - Bękarty z południa Jason Aaron, Jason Latour
« Odpowiedź #1 dnia: Wt, 30 Lipiec 2019, 15:09:46 »
Ja pozbyłem sie bez żalu po przeczytaniu całości.
Za dużo dla mnie było retrospekcji, które miały niby zgłębić motywacje ludzi i przeszłość, ale w pewnym momencie stały się jakby główną historią, czyniąc to, co teraźniejsze, zaledwie dodatkiem.

No i 90% to ludzie źli, albo tacy, którzy dali się złamać. Dla mnie to przeginka, kiedy portretuje się jakąś społeczność. Przecież normalnie nawet ci źli w końcu wyjechaliby szukać spokoju. Komu chciałoby się mieszkać całe życie w miejscu, gdzie każdy dzień to ciągła na***lanka i skakanie sobie do oczu, gdzie życie to ciągła walka?
Pominę kwestie rasowe.

Pachnie mi to trochę banalnym przepisem na opowieść o amerykańskiej prowincji. To samo co w Kaznodziei i kilku innych tytułach. Dlatego takich ultra-brutalnych i pseudo-bezkompromisowych historii już nie kupuję.

Bender

  • Gość
Odp: Southern Bastards - Bękarty z południa Jason Aaron, Jason Latour
« Odpowiedź #2 dnia: Wt, 30 Lipiec 2019, 20:00:38 »
Mój też poszedł pod młotek, mniej więcej te same powody co Itachi

Offline VooDoo-79

Odp: Southern Bastards - Bękarty z południa Jason Aaron, Jason Latour
« Odpowiedź #3 dnia: Wt, 30 Lipiec 2019, 20:20:52 »
Niestety jest to seria w której każdy kolejny przeczytany tom jest słabszy od poprzedniego a finał ostatniego wydanego u nas to dla mnie totalna klapa. Nie tego spodziewałem się po pierwszym b. dobrym tomie no i scenarzysty świetnego Skalpu  :(