Autor Wątek: Scott Snyder  (Przeczytany 29438 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

ramirez82

  • Gość
Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #120 dnia: Wt, 25 Luty 2020, 20:31:43 »
No nie wiem, nie wiem... ta seria powinna być zakończona dobre trzy tomy temu.  :-\ Kiedy Snyder ostatnio napisał coś dobrego?

Offline komiksowe_warianty

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #121 dnia: Wt, 25 Luty 2020, 20:40:03 »
Jak on po takim czasie nie pomiesza wszystkiego, to będę w szoku :P

Offline Antari

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #122 dnia: Wt, 25 Luty 2020, 22:14:04 »
Kiedy Snyder ostatnio napisał coś dobrego?

Dark Nights: Metal, Last Knight on Earth, JL na przykład?

Ale odnośnie wampira się zgadzam. Seria powinna się zakończyć na tomie 5-6. Reszta to już przedłużanie agonii. Niezbyt się jaram na ten powrót. Jedyne co bym tutaj widział to reboot z nowymi postaciami i wątkami w znanym uniwersum i drobne nawiązania do protagonistów poprzedniej serii.

ramirez82

  • Gość
Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #123 dnia: Wt, 25 Luty 2020, 22:51:05 »
Dark Nights: Metal, Last Knight on Earth, JL na przykład?

Czyli nigdy nie przestał pisać dobrych komiksów ;)

Nie no, pamiętam rozmowę o Snyderze i twój stosunek do jego dzieł 8)

Online misiokles

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #124 dnia: Wt, 25 Luty 2020, 22:53:23 »
Coś czuję, że ta część nie powstaje z potrzeby snucia kolejnej odsłony opowieści a bardziej ratowania nieciekawej pozycji DC.

Offline Antari

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #125 dnia: Wt, 25 Luty 2020, 23:42:11 »
Czyli nigdy nie przestał pisać dobrych komiksów ;)

Nie no, pamiętam rozmowę o Snyderze i twój stosunek do jego dzieł 8)

No na przykład przestał w tomach 7-8 AW, o których pisałem w drugiej części posta ale chyba nie zdążyłeś doczytać albo pominąłeś bo by nie dało się szpili przypiąć. Jeżeli sugerujesz mój bezkrytyczny stosunek do tego autora to się mylisz, jak pisałem wyżej nie intryguje mnie wieść, że Snyder wraca do tej serii, bo po tak długiej przerwie pewnie wyjdzie potworek spod jego pióra.

Ale nadal podtrzymuję, że "dzieła", które wymieniłem powyżej i na które się powołałeś można określić mianem dobrych i w "ostatnim czasie".

ramirez82

  • Gość
Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #126 dnia: Śr, 26 Luty 2020, 00:01:01 »
Spokojnie, doczytałem. Nie twierdzę, że jesteś bezkrytyczny, ale dużo potrafisz wybaczyć Snyderowi. Ale nie męczmy się nawzajem tą rozmową jeszcze raz.

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #127 dnia: Śr, 26 Luty 2020, 11:28:30 »
No nie wiem, nie wiem... ta seria powinna być zakończona dobre trzy tomy temu.  :-\ Kiedy Snyder ostatnio napisał coś dobrego?
Przeczytałem ostatnio Batman Who Laughs i był to całkiem, całkiem komiks. Sam event Metal mi się nie podobał, ale to jest dobre.

Offline gashu

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #128 dnia: Pn, 21 Grudzień 2020, 07:17:30 »
Może nie pamiętam już dobrze wersji Swamp Thinga Alana Moore'a (czytałem w czasach pierwszego, niepełnego wydania Egmontu), ale mam wrażenie, że przerabiany przeze mnie ostatnio "Potwór z Bagien Scotta Snydera" klimatem bardziej przypomina taką noc żywych trupów z delikatną domieszką aliena (niestety, w wersji Cameroona, a nie Scotta), niż wspomniany na początku komiks maga z Northampton.

Czy to tylko moje zwidy i wszystko jest jak najbardziej w porządku :) ?

Offline michał81

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #129 dnia: Pn, 21 Grudzień 2020, 07:43:38 »
@gashu nic się nie wydaje. Bardziej mnie zastanawia dlaczego miałby przypominać wg ciebie Potwora z Bagien Alana Moore'a? Prawda jest taka, że każdy scenarzysta pisał go inaczej. Klasyczny Potwór Weina/Wrightsona też jest całkowicie inny niż Syndera, przypominający obecnie horrory klasy B. W pewnym stopniu Synder czerpie zarówno od Weina jak Moore'a, ale tworzy całkowicie swoją historię, nie negując tego co stworzyli poprzednicy. Nie osiąga na pewno poziomu Moore'a, ale nadal jest to bardzo satysfakcjonująca lektura. Snyder stawia głównie na klimat body horroru w klimatach Thinga Carpenter czy Muchy Cronenberga. Na pewno też sporą zasługę mają tu rysunki Yanicka Paquette'a. Jest groteskowo i obrzydliwie, a jednocześnie psychodelicznie i niezwykle kolorowo.

Teraz jak wróciłem do lektury w polskim wydaniu, to ma wrażenie, że Synder stworzył taką horrorową wersję Romea i Julii. Coś na co za pierwszym razem nie zwróciłem uwagi.
« Ostatnia zmiana: Pn, 21 Grudzień 2020, 07:52:06 wysłana przez michał81 »

Offline gashu

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #130 dnia: Pn, 21 Grudzień 2020, 09:45:38 »
Nic nie twierdzę.
Nic nie sugeruję :).
Pytam tylko, bo chciałem się upewnić, czy moje spostrzeżenia nie są jedynie wynikiem mglistych (i być może nieprawdziwych) wspomnień.

Inna kwestia to ogólne subiektywne wrażenia z lektury, ale o tym być może napiszę, jak uporam się z całością (na razie jestem gdzieś w połowie tej cegły).

Offline gashu

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #131 dnia: Cz, 24 Grudzień 2020, 12:05:53 »
Dobra, przebrnąłem przez tego Snyderowego Potwora i niestety stwierdzam, że to komiks nie dla mnie.
Snyder w przeszłości udowadniał, że potrafi pisac opowieści z dreszczykiem (vide np. "Wytches").
Tymczasem w przypadku omawianej pozycji zamiast klimatycznego horroru a'la Moore otrzymaliśmy klasyczną nawalankę ze świata DC, kojarzącą mi się trochę z "Armią Ciemności". Tyle że zupełnie odartą z "evil-deadowego" poczucia humoru.

Nie twierdzę, że to zły komiks. Wręcz przeciwnie - historia została poprowadzona całkiem sprawnie, a rysunki robią świetne wrażenie.
Miłośnicy komiksowych akcyjniaków oraz heroicznych walk o ocalenie rzeczywistości powinni być usatysfakcjonowani po lekturze.

Ja chyba po prostu nie jestem jego "targetem" ???
Ostrzegam więc wszystkich posiadających oczekiwania podobne do moich ;) 

Offline Maragast

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #132 dnia: Cz, 24 Grudzień 2020, 15:37:30 »
Snyder pisze specyficznie - nie każdemu to odpowiada.
Ja lubię Metal ale rozumiem, że komuś może nie pasować.
Jednak to, że to są specyficzne komiksy i nie dla wszystkich to nie znaczy przecież, że są złe.

Offline michał81

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #133 dnia: Cz, 24 Grudzień 2020, 19:10:22 »
Miłośnicy komiksowych akcyjniaków oraz heroicznych walk o ocalenie rzeczywistości powinni być usatysfakcjonowani po lekturze.
Też nie będą, ponieważ połowa (a nawet więcej) komiksu to body horror z elementami Nocy Żywych Trupów czy Porywaczy ciał. Tej akcji i heroicznej walki jest mało i tak naprawdę to sama końcówka.

Ja uważam, że nie ma co porównywać do Sagi Moore'a. Mógłbym równie dobrze zadać pytanie czemu wszyscy (bo nie jesteś jedyną osobą) nie porównuje do oryginalnej serii Weina/Wrightsona? Snyder miesza w swojej historii wiele motywów, jak np. wspomniany przez mnie Romeo i Julia. Wiadomo jak oni skończyli i Synder w ciekawy sposób to ogrywa fabularnie. I tak zgodzę się, że oblewa to sosem superbohaterskim, ale to następuję dopiero w finale. Dodatkowo historia jest przystępna dla osób nie znającej innych historii z Potworem, ale jak wspominałem wcześniej nie neguje tych historii.

Offline gashu

Odp: Scott Snyder
« Odpowiedź #134 dnia: So, 26 Grudzień 2020, 09:05:20 »
Odnośnie porównywania do wersji Moore'a sprawa jest prosta - dla wielu osób w PL (w tym dla mnie) była to do tej pory jedyna znana wersja "Potwora". Ciężko robić porównania do czegoś, czego się nie zna.