Ilu jeszcze może być twórców tak pominiętych u nas...
Ogółem pewnie mnóstwo. Chyba, że to pytanie retoryczne. Natomiast jeśli chodzi o autorów powiązanych z DC i jego imprintami, którzy stworzyli coś ciekawego w latach 90-ych a w Polsce pozostają niedocenieni wskazał bym Jamesa Robinsona, Williama Moessner-Loebsa.
W latach 90-ych ukazało się kilka ciekawych antologii:
Vertigo Jam
Vetigo Rave
Vertigo: Winters Edge
Weird War Tales
Gangland
Big Book of Bad (Jonathan Vankin, Paul Kirchner, Steve Vance, Anina Bennett)
I całkiem oryginalnych serii dających swobodę twórcom, chociaż stało za nimi DC:
2020 Visions (Jamie Delano)
Epicurus the Sage, (William Messner-Loebs, Sam Kieth)
Enemy Ace: War Idyll, (George Pratt)
Why I Hate Saturn, (Kyle Baker)
Witchcraft, (James Robinson, Teddy Kristiansen, Peter Snejberg, Steve Yeowell, Michael Zulli); James Robinson, Starman (DC); Leave It to Chance (Image/Homage)
Terminal City (Dean Motter, Michael Lark)
The System, (Peter Kuper)
You Are Here, (Kyle Baker)
W Stanach wszyscy powyżej zostali docenieni, jeśli nie nagrodami to przynajmniej nominacjami i wyróżnieniami.