Autor Wątek: Peter Milligan  (Przeczytany 1301 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Leyek

Peter Milligan
« dnia: Cz, 04 Maj 2023, 00:07:43 »
Wielki nieobecny na naszym rynku, wreszcie zaczyna być wydawany (X-Statix, Shade), a jako, że na FB znalazłem rzeczowy komentarz o Shade, The Changing Man Michała Misztala Misztala (skromnie obecnego również na forum) stwierdziłem, że to dobry powód na założenie topicu.

Rzeczony komentarz:
Cytuj
Naprawdę wyjdzie to u nas? Aż nie chce mi się wierzyć. Co do samej serii, w jednym z ostatnich papierowych Zinioli było było sporo na temat Milligana, między innymi najlepsza dziesiątka jego komiksów zdaniem Marii Lengren, Dominika Szcześniaka i moim, a o serii Shade pisałem tam tak: Najdłużej wydawany z komiksów, które znalazły się na tej liście (70 zeszytów), prawdziwa odyseja przez szaleństwo, zarówno Milligana, jak i pojawiających się na kartach Shade’a postaci. Choć brytyjski scenarzysta radzi sobie doskonale z krótszymi opowieściami, The Changing Man udowadnia, że potrafi urzec czytelnika również czymś o wiele bardziej rozległym.

Shade to pokaz milliganowskich umiejętności na wielu polach, bo cała seria zmienia się znacznie na przestrzeni kolejnych epizodów. Ba, sam główny bohater nie jest przez cały czas taki sam – i nie mam tu na myśli tylko ewolucji jego charakteru.

Na przeczytanie całości przygód Shade’a trzeba poświęcić trochę więcej czasu niż na większość innych komiksów, jakie wyszły spod pióra Milligana, jednak z pewnością nie będzie to czas stracony. Wspominałem już o kwasowości Vertigo lat dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia i The Changing Man jest tego kolejnym przykładem, nieważne, czy w kadrach pojawia się American Scream, John F. Kennedy, mitologiczna Pandora czy sam diabeł. Dobrych pomysłów jak zwykle nie zabrakło, a 70 odcinków pozwoliło Milliganowi jeszcze bardziej niż zazwyczaj rozbudować niejednokrotnie skomplikowane relacje pomiędzy bohaterami komiksu. Niech za przykład trudnej znajomości posłuży fakt, że na początku komiksu przybywający z planety Meta Shade wiąże swój los z pewną kobietą, nie dość, że wbrew jej woli, to jeszcze przejmując (fakt, że niespecjalnie) kontrolę nad ciałem człowieka, który zamordował jej rodziców i ma zostać poddany karze śmierci.

A do tego wszystkiego Chris Bachalo.

Nie potrafię wyrazić, jak bardzo uwielbiam ten komiks...



i jeszcze recenzja pierwszego tbp: https://kolorowezeszyty.blogspot.com/2012/05/1022-shade-changing-man-american-scream.html

ukaszm84

  • Gość
Odp: Peter Milligan
« Odpowiedź #1 dnia: Cz, 04 Maj 2023, 07:38:10 »
Jeszcze Timof ma wydać jego komiks z Fegredo.

Offline adamarluk

Odp: Peter Milligan
« Odpowiedź #2 dnia: Cz, 04 Maj 2023, 07:48:27 »
Jeszcze Timof ma wydać jego komiks z Fegredo.
Umknęło, jaki?


Offline bibliotekarz

Odp: Peter Milligan
« Odpowiedź #4 dnia: Cz, 04 Maj 2023, 08:29:13 »
Pamiętam go z semikowych Batmanów. Wyróżniał się na plus wśród scenarzystów. Potrafił pisać pomysłowe opowieści z dreszczykiem (Mroczny Rycerz Mrocznego Miasta, Wygłodniała trawa, Golem z Gotham, Kryzys tożsamości).
Batman returns
his books to the library

Online Martin Eden

Odp: Peter Milligan
« Odpowiedź #5 dnia: Cz, 04 Maj 2023, 08:41:04 »
Po przeczytaniu kapitalnego X-statix wbiłem jego nazwisko na Gildii, żeby wyszukać inne jego publikacje u nas. I nastąpił szok i niedowierzanie :)
Dlatego fajnie, że zacznie się wreszcie u nas ukazywać, i fajnie, że powstał ten wątek. Oczywiście nie ma co się pompować, na pewno wśród prac tego autora znajdą się i słabsze, ale mój kredyt zaufania jest tutaj jednym z najwyższych od wielu lat. Ten Shade zapowiada się świetnie.
Ilu jeszcze może być twórców tak pominiętych u nas...

Offline bibliotekarz

Odp: Peter Milligan
« Odpowiedź #6 dnia: Cz, 04 Maj 2023, 09:53:51 »
Ilu jeszcze może być twórców tak pominiętych u nas...
Ogółem pewnie mnóstwo. Chyba, że to pytanie retoryczne. Natomiast jeśli chodzi o autorów powiązanych z DC i jego imprintami, którzy stworzyli coś ciekawego w latach 90-ych a w Polsce pozostają niedocenieni wskazał bym Jamesa Robinsona, Williama Moessner-Loebsa.

W latach 90-ych ukazało się kilka ciekawych antologii:
Vertigo Jam
Vetigo Rave
Vertigo: Winters Edge
Weird War Tales
Gangland
Big Book of Bad (Jonathan Vankin, Paul Kirchner, Steve Vance, Anina Bennett)

I całkiem oryginalnych serii dających swobodę twórcom, chociaż stało za nimi DC:
2020 Visions (Jamie Delano)
Epicurus the Sage, (William Messner-Loebs, Sam Kieth)
Enemy Ace: War Idyll, (George Pratt)
Why I Hate Saturn, (Kyle Baker)
Witchcraft, (James Robinson, Teddy Kristiansen, Peter Snejberg, Steve Yeowell, Michael Zulli); James Robinson, Starman (DC); Leave It to Chance (Image/Homage)
Terminal City (Dean Motter, Michael Lark)
The System, (Peter Kuper)
You Are Here, (Kyle Baker)

W Stanach wszyscy powyżej zostali docenieni, jeśli nie nagrodami to przynajmniej nominacjami i wyróżnieniami.
« Ostatnia zmiana: Cz, 04 Maj 2023, 09:59:17 wysłana przez bibliotekarz »
Batman returns
his books to the library

Offline Koalar

Odp: Peter Milligan
« Odpowiedź #7 dnia: Cz, 07 Marzec 2024, 02:16:44 »
Fanom komiksów grozy polecam Twarz.
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.

Offline Raveonettes

Odp: Peter Milligan
« Odpowiedź #8 dnia: Cz, 07 Marzec 2024, 15:56:53 »
Pamiętam go z semikowych Batmanów. Wyróżniał się na plus wśród scenarzystów. Potrafił pisać pomysłowe opowieści z dreszczykiem (Mroczny Rycerz Mrocznego Miasta, Wygłodniała trawa, Golem z Gotham, Kryzys tożsamości).
Dodałbym jeszcze do tej listy Library of Souls z Detective Comics. Jeden z moich ulubionych single issue Batmana.