Autor Wątek: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów  (Przeczytany 15487 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bazyliszek

Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« dnia: Wt, 14 Lipiec 2020, 21:28:40 »
Nadrabiam Krucjatę Nieskończoności. I pierwsze co się rzuca w oczy - dlaczego Thing nosi ten hełm? :) Po drugie - nagle na Ziemi ustają wszelkie wojny i pierwszą rzeczą jaką większość bohaterów mówi, że to nienaturalne i trzeba coś z tym zrobić. Co pokazuje, że naprawdę herosi stali na straży establishmentu. Podobna sytuacja była 20 lat później podczas AvX. Piątka Fenixa likwiduje głód, wojny, a Avengers też to się nie podoba. Dlaczego? Bo i wtedy i teraz głównym produktem produkowanym i sprzedawanym w USA jest broń. "Wielu by straciło, gdyby się uspokoiło". I to jest przykre, że w mainstremowym i Marvelu i DC zawsze jest utrzymywany status quo. Mimo olbrzymiej mocy superbohaterowie nie rozwiązują żadnego rzeczywistego problemu. Tylko te abstrakcyjne. Znaczy wiadomo, że Bogini nie miała do końca dobrych zamiarów, ale takie od razu "Nie" stawia bohaterów w złym świetle.

Oczywiście Profesor X byłby za. Wtedy o tym nie wiedzieliśmy, ale powstało od tego czasu wiele historii nadpisujących przeszłość Xaviera i pokazujących jak manipulował i swoimi wrogami i przyjaciółmi.

Offline bibliotekarz

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #1 dnia: Wt, 14 Lipiec 2020, 22:11:56 »
Co pokazuje, że naprawdę herosi stali na straży establishmentu. Podobna sytuacja była 20 lat później podczas AvX. Piątka Fenixa likwiduje głód, wojny, a Avengers też to się nie podoba. Dlaczego?
Z powodów politycznych. Bo to ziszczenie najgorszego koszmaru prawicy - Fenix tworzy światowy ład i porządek likwidując wszędzie jednakowo głód, biedę i wojnę. Przecież połowa świata jeśli nie większość walczy o to by nigdy do tego nie doszło.
Batman returns
his books to the library

Offline Kadet

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #2 dnia: Nd, 02 Sierpień 2020, 13:24:42 »
Nie jestem pewien, czy lewicowcy też czuliby się komfortowo w świecie, w którym brak głodu, biedy i wojny zależy od widzimisia pozbawionych kontroli pięciu ludzi (czy tam mutantów) obdarzonych ponadludzkimi mocami (którym w każdej chwili może odbić palma w kierunku orwellowskiej dyktatury bądź masowego zniszczenia), a nie wypływa z reform i wspólnego wysiłku samego społeczeństwa.

Nadrabiam Krucjatę Nieskończoności. I pierwsze co się rzuca w oczy - dlaczego Thing nosi ten hełm? :)

To chyba było w tym okresie, kiedy twarz Thinga była poznaczona okropnymi bliznami po tym, jak niepanujący nad sobą Wolverine przejechał mu po buźce swoimi szponami.

I to jest przykre, że w mainstremowym i Marvelu i DC zawsze jest utrzymywany status quo. Mimo olbrzymiej mocy superbohaterowie nie rozwiązują żadnego rzeczywistego problemu. Tylko te abstrakcyjne. Znaczy wiadomo, że Bogini nie miała do końca dobrych zamiarów, ale takie od razu "Nie" stawia bohaterów w złym świetle.

Ten temat to chyba wałkowało wiele komiksów, zwłaszcza o Supermanie. Myślę, że prawdziwa przyczyna jest znacznie bardziej prosta i prozaiczna niż kwestie polityczne: jeśli herosi zakończą wszystkie wojny i pokonają wszystkich łotrów, to już nie będzie o czym pisać komiksów, a świat przedstawiony odbiegnie aż za bardzo od naszego :)

Przynajmniej DC jakoś w miarę sensownie (tak przynajmniej czytałem w "Nowej granicy") rozwiązało kwestię, dlaczego podczas II WŚ taki Superman nie poleciał do Rzeszy i nie wyciągnął Hitlera za frak z kwatery głównej .
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Bazyliszek

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #3 dnia: Nd, 02 Sierpień 2020, 19:39:45 »
To samo było w JSA - Golden Age z WKKDC. Hitler miał Włócznię Przeznaczenia i to zapobiegło temu by herosi DC postawili stopę na kontynencie europejskim.
Moim zdaniem superłotrzy, inwazje kosmitów czy zarazy zawsze mogłyby istnieć. Przecież taki Legion Superbohaterów w XXX wieku ma co robić, mimo iż niby żyje na utopijnej Ziemi. Ale to, że herosi czy to Marvela czy DC nie rozwiązują tych trapiących problemów ludzkości od zawsze mnie boli. A jesli ktoś zwalcza głód czy wojny na swiecie, to zaraz jest to niweczone. Tak było w AvX czy Avengers Impas. Smutne to jest, że scenarzystom brak odwagi.

Offline Kadet

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #4 dnia: Nd, 02 Sierpień 2020, 20:20:50 »
Ale to, że herosi czy to Marvela czy DC nie rozwiązują tych trapiących problemów ludzkości od zawsze mnie boli. A jesli ktoś zwalcza głód czy wojny na swiecie, to zaraz jest to niweczone. Tak było w AvX czy Avengers Impas. Smutne to jest, że scenarzystom brak odwagi.

Może właśnie rozwiązują - ale to są problemy, które można rozwiązywać, ale trudno jest do końca rozwiązać. Nie jestem pewien, czy to coś smutnego i brak odwagi, czy może właśnie rozsądek i mądrość scenarzystów, którzy rozumieją, że banda supergierojów nie wystarczy, by zaradzić dylematom, które trapią nasz świat od tysiącleci - że nie można polegać na innych, którzy załatwią za nas całą robotę, tylko trzeba samemu starać się zmieniać ten świat na lepsze.

Bez współdziałania ze strony ludzi, narodów, społeczeństw, w którym herosi odgrywają co najwyżej rolę pomocniczą, wszelkie próby zwalczenia takich globalnych problemów "na własną rękę" prędzej czy później prawdopodobnie zaczną dryfować w stronę jakichś antyutopii - bo jak na przykład wymóc na ludziach, żeby nie prowadzili wojny? Żeby nie budowali broni? Żeby nie myśleli o tym, jak budować broń? Albo użyjemy siły, albo ich do tego przekonamy. Jeśli użyjemy siły, przymusu (jako działający na własną rękę herosi, nie jako członkowie jakiejś międzynarodowo sankcjonowanej siły jak ONZ), czy nawet manipulacji umysłami - to gdzie jest granica? A jeśli przekonamy ich do tego - to po co nam właściwie do tego zadania supermoce? ;)
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Bazyliszek

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #5 dnia: Nd, 02 Sierpień 2020, 21:37:59 »
Moim zdaniem największym problemem dzisiejszego świata jest brak mieszkań dla sporej grupy ludzkości i kryzys energetyczny. Bruce Wayne, Superman czy Tony Stark dzięki swoim zasobom i/lub wiedzy mogliby działać w tych dziedzinach. Ale tego nie robią godząc się na status quo i walcząc z kolejną inwazją kosmitów czy superłotrem. Szkoda, bo w sumie mogliby zrobić coś więcej. Batman mófgłby naprawdę naprawić Gotham w inny sposób niż tylko łapiąc nocami drobnych rzezimierzków.

Offline xanar

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #6 dnia: Nd, 02 Sierpień 2020, 21:46:06 »
Tak, mógłby oddać wszystkie swoje pieniądze biednym i wszyscy żyliby długo i szczęśliwie  :)
Twój komiks jest lepszy niż mój

Offline Wtem!

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #7 dnia: Pn, 03 Sierpień 2020, 06:02:33 »
Albo mogliby zainwestować część swojego majątku w badania nad np. tanimi źródłami energii. Mogliby pomóc ludzkości w założeniu kolonii na księżycu, mogliby dostarczyć obcą technologię, aby zapobiec kryzysowi klimatycznemu...

Zresztą nie tylko oni. Pamiętam, że w którymś komiksie Lex Luthor powiedział, że gdyby nie Superman (tzn. gdyby Lex nie tracił czasu na wymyślanie kolejnych planów jego zniszczenia), to już dawno udałoby mu się wynaleźć lekarstwo na raka....

Cóż, to część konwencji. Ci wszyscy geniusze, zamiast rozwiązywać problemy ludzkości walą się po zamaskowanych buziach. Trzeba to po prostu przyjąć i nie zastanawiać się nad tym za bardzo.

A czasami zabawa z tą konwencją wychodzi całkiem dobrze np. Superior Spiderman.

Offline misiokles

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #8 dnia: Pn, 03 Sierpień 2020, 07:40:37 »
Superbohaterowie rozwiązują problemy ludzkości, ale mają też superwrogów, które niweczą te wysyłki, albo dokładają nowych problemów. Luthor może i by wynalazł lekarstwo na raka, ale niekoniecznie sprzedawałby je za 1 zł :)

Offline Bazyliszek

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #9 dnia: Pn, 03 Sierpień 2020, 08:30:59 »
Albo mogliby zainwestować część swojego majątku w badania nad np. tanimi źródłami energii. Mogliby pomóc ludzkości w założeniu kolonii na księżycu, mogliby dostarczyć obcą technologię, aby zapobiec kryzysowi klimatycznemu...

Dokładnie. Tanie źródła energii to podstawa. Oczywiście rozdawanie gotówki biednym nic by nie zmieniło, chyba że chciałoby się to robić przez dekady i miałoby się takie środki. Ale taki Bruce Wayne mógłby założyć firmę budowlaną (chyba że już ma) i jednocześnie agencję handlu nieruchomościami i zacząć wynajdywać potrzebujących przez Wayne Fundation, którą ma i osadzać ich w nisko kosztowych mieszkaniach. Czyli normalnie zarabiać w innych działach Wayne Enterprises i część zysków sensownie wydawać, przez prawdziwą pomoc potrzebującym. Przecież bieda, brak środków na odpowiednie mieszkania i bezrobocie to jedne z głównych przyczyn przestępczości także w Gotham. I na walkę z tą przestępczością Batman czy Green Arrow wydają grube miliony przez kostiumy, broń i inne ofensywne wynalazki. I jestem ciekaw czy jeden dobroczynny 10 piętrowy blok postawiony w Narrows nie dałby lepszego efektu.

Ale masz rację - taka jest konwencja i naparzanki będą cały czas. Mimo to mnie to smuci, że herosi godzą się na obecną rzeczywistość, która jest tak do niczego. A nawet jak Spider-Man chciał coś robić, to dość szybko doprowadzono do bankructwa jego firmy.

Offline tB

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #10 dnia: Pn, 03 Sierpień 2020, 09:46:08 »
Żeby nie spojlerować za dużo, to myślę, że ciekawym głosem w podejściu superbohaterów/superłotrów do rozwiązywania problemów świata/cywilizacyjnych, konsekwencji ich decyzji, jest "Czerwony Syn".

Offline Bazyliszek

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #11 dnia: Pn, 03 Sierpień 2020, 09:58:54 »
Exactly Red Son. Albo Liga Lordów z animacji Justice League Unlimited. Tylko tam są to już bardzo radykalne rozwiązania. Pokój, dobrobyt i bezpieczeństwo uzyskane dzięki rządom żelaznej ręki i pozbawieniu wolności. A akurat wolność jest dla mnie najważniejsza i jej eliminacja pozbawia dla mnie sensu cały projekt. Jeśli powiedzmy około 15% społeczeństwa z premedytacją nadużywa wolności i działa bezprawnie, agresywnie, tylko dla swojego dobra, to powinno się ustawić do pionu tą mniejszość, a nie zabierać swobodę wszystkim. Odpowiedzialności zbiorowej nie lubię.

Moją koncepcją jest na razie działanie na mniejszą skalę. Pomaganie chcącym otrzymać pomoc dobrym ludziom. Bo przecież gdyby Batman dzięki swojemu majątkowi zapewnił działkę i materiały na budowę osiedla mieszkaniowego, to Flash i Superman mogliby je zbudować w jeden dzień. Podobnie w dziedzinie farmaceutyki. Stworzyć alternatywę dla chciwych koncernów medycznych i tworzyć oraz sprzedawać leki po normalnych a nie maksymalnych cenach. Batman jako miliarder mógłby walczyć ze złem na świecie o wiele skuteczniej, niż jako przebieraniec. Tak chyba było w komiksach o Largo Winchu ale tego akurat nie czytałem.

Kapral

  • Gość
Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #12 dnia: Pn, 03 Sierpień 2020, 10:55:32 »
Superhero to w ogóle jest prawicowa koncepcja, żeby nie powiedzieć alt-prawicowa. Może dlatego cieszy się takim powodzeniem na tym prawicowym forum :)

Po pierwsze superbohaterowie nie działają w ramach obowiązującego porządku prawnego, tylko obok niego. Uzurpują sobie prawo do wyręczania państwa i społeczeństwa w rozwiązywaniu problemów. Mają w nosie obowiązujące przepisy, procedury, nie wierzą w wydolność systemu, więc biorą sprawy we własne ręce i sami wymierzają sprawiedliwość (w czyim imieniu?). Ci "nadludzie" uważają bowiem "zwykłych" ludzi za bezwolnych idiotów, którzy sami o siebie nie potrafią zadbać i którymi trzeba ręcznie sterować. Superbohaterowie są więc zaprzeczeniem idei demokracji.

Po drugie, superbohaterowie są emanacją typowego dla faszyzmu kultu siły. Oni nie tylko uważają się za lepszych, ale faktycznie są "lepsi" - dysponują bowiem siłą, by narzucać innym swoją wolę i swoją wizję świata. Z nikim nie muszą się liczyć. To oni decydują co jest dobre, a co złe, kto ma rację, a kogo należy się pozbyć.

Zresztą na pewno czytaliście niejeden artykuł na ten temat, więc co ja Wam będę tłumaczył :)

Offline Bazyliszek

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #13 dnia: Pn, 03 Sierpień 2020, 11:09:43 »
Niby tak, ale nie do końca, bo własnie nasza Liga Sprawiedliwości nie przejęła władzy na Ziemi jak Liga Lordów/Syndykat Zła itp. W Marvelu Iron Man dochrapał się pozycji Sekretarza Obrony i Dyrektora SHIELD, a potem Norman rządził, ale te władze zostały obalone. To samo w Tajnym Imperium - Kapitan Hydra zrobił zamach, ale został obalony. Czyli podstawowe wolności zostały zachowane. Superbohaterowie w komiksach walczą głównie ze skutkami a nie przyczynami zła. Albo zagrożeniami zewnętrznymi. Ja bym chciał zobaczyć jakąś drogę pośrednią - więcej działania w kierunku skutków. Zresztą członkowie JL kilka razy w komiksach mówili, że są strażakami - działają od kryzysu, do kryzysu, nie zostają na dłużej, przez co pożary albo wybuchają ponownie, albo jest ich tak wiele, że nie da się zgasić wszystkiego. I Batman w sumie nad tym bolał i starał się wymyślić jakąś lepszą metodę. Tylko oczywiście scenarzyści prowadzili go zawsze na manowce, bo nie może nic zmienić naprawdę. Bo taka jest konwencja w DC i Marvelu.

DC było mocno prawackie, chociaż obecnie herosi częściej prezentują poglądy bliższe demokratom niż republikanom.

« Ostatnia zmiana: Pn, 03 Sierpień 2020, 11:21:42 wysłana przez Bazyliszek »

Offline death_bird

Odp: Rozwiązywanie problemów przez superbohaterów
« Odpowiedź #14 dnia: Wt, 04 Sierpień 2020, 17:06:11 »
Ci "nadludzie" uważają bowiem "zwykłych" ludzi za bezwolnych idiotów, którzy sami o siebie nie potrafią zadbać i którymi trzeba ręcznie sterować. Superbohaterowie są więc zaprzeczeniem idei demokracji.

Wychodzi na to, że są uosobieniem socjalizmu.
"Właśnie załatwiliśmy Avengers i to bez kiwnięcia palcem".