Ciekawym ruchem ze strony
Egmont Polska było w ogóle wydanie serii komiksów o przygodach Ricka i Morty'ego. Wydawnictwo mogło, ale oczywiście nie musiało, wypuścić na nasz rynek w polskiej wersji językowej: pojedyncze historie obrazkowe tzn. alternatywne one-shoty, mini-serie pokroju
What if? od
Marvela, kultowe komiksowe pojedynki postaci z tegoż Uniwersum, np. Deadpool z Thanosem, Hulk z Thanosem, oraz niezwykle istotny, przedstawiający w nowym świetle istotę Kamieni Nieskończoności cykl Infinity Wars lub Run:
Immortal Hulk. Taki sam ruch
Egmontu tyczyłby się Uniwersum DC, czy innych komiksowych i fantastycznych światów. Jednak mimo wszystko nie narzekajmy; emisja opowiastek z kosmicznie zakręconych realiów życia Ricka i Morty'ego to naprawdę coś niezwykłego: raz, że tworzy się w ten sposób Uniwersum wokół tak nietuzinkowych postaci, a dwa, świat, z których ich znamy, to nie tylko serial animowany. Dochodzą do niego komiksy i powoli, z dnia na dzień, gry video, a niedługo, być może jakiś uznany autor fantasy/science-fiction, na bazie scenariuszy do serialu
Rick and Morty chociażby, napisze powieść o przygodach tych postaci.
Komiksowi
Rick and Morty są dla mnie zagadką i w dziwny, nienaturalny sposób mnie fascynują, nawet biorąc pod uwagę, że na komiksach z ich udziałem się jeszcze nie skupiałem. Jak skończę czytać te komiksy z Uniwersów:
Marvel i DC Comics, którymi aktualnie się zajmuję, całkiem realne jest, że zaopatrzę się w pierwsze dwa tomy przygód Ricka i Morty'ego; jak widać Rick i Morty przeniesieni w płaszczyznę powiastek graficznych przypadli wam do gustu.