tzn scenariusz jest w miarę standardowy, ale oprawa graficzna i sposób w jaki to jest opowiedziane robi kolosalne wrażenie. twarz samego bohatera to wypisz wymaluj autor, który sam też w młodości był bodybuilderem. fajnie to zestawić z murky world, który jest nowszy, historia jest podobna ale jednak wizualnie są to inne komiksy.