Tylko że niektóre serie można spokojnie skończyć przed tym zjazdem i mieć w miarę zamknięta całość, inne - niekoniecznie. Daredevil - bez Diggle'a spokojnie może stać na półce dając poczucie historii kompletnej. Jasne, jest cliffhanger na końcu, ale to już inna opowieść. Za to Thor? W którym miejscu można to przerwać mając poczucie zachowania w miarę zamkniętej opowieści i nie narażać się na uraz mózgu spowodowany lekturą Wojny Światów?