Kapral, ale ty sam robisz recenzje, prezentacje itp. ze zdjęciami i równocześnie oskarżasz w tym temacie samego siebie (!) o łamanie praw autorskich, zupełnie jakbyś miał poczucie winy, że to robisz. Jesteś blogerem, recenzentem, więc dlaczego przyjmujesz punkt widzenia korporacji? One sobie same zupełnie bez problemów poradzą z pilnowaniem swoich praw autorskich, nie ma potrzeby, byś ty, amatorski bloger, przejmował się ich interesami. Czemu w ogóle o tym myślisz, dlaczego nurtuje cię, czy "prawa autorskie" Egmontu czy innego Marvela są łamane i czy ponoszą oni straty? To jest ich sprawa. Ty co najwyżej dostaniesz nakaz usunięcia, nikt ci się to "tyłka nie dobierze".