Autor Wątek: Skany, zdjęcia i prawo autorskie  (Przeczytany 9965 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kapral

  • Gość
Skany, zdjęcia i prawo autorskie
« dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 08:33:44 »
WKKDCC #78: „Międzynarodowa Liga Sprawiedliwości” część 2 – prezentacja komiksu


Czy te Wasze "prezentacje" komiksów nie ujawniają zbyt wiele? Nigdy nie zgłosił się do Was żaden wydawca z pretensjami o publikację treści znacznie wykraczających poza wybrane przez niego przykładowe plansze?

Pytam dlatego, że sam miewam takie wątpliwości ilekroć przedpremierowo wrzucam na bloga fotki albumów KiK. Egmont jeszcze nigdy nie protestował, ale doskonale wiem, że stąpam po kruchym lodzie i w każdej chwili mogę dostać w łeb.
« Ostatnia zmiana: Cz, 08 Sierpień 2019, 22:22:57 wysłana przez Kapral »

Offline R~Q

Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #1 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 08:45:49 »
Czy te Wasze "prezentacje" komiksów nie ujawniają zbyt wiele? Nigdy nie zgłosił się do Was żaden wydawca z pretensjami o publikację treści znacznie wykraczających poza wybrane przez niego przykładowe plansze?

Pytam dlatego, że sam miewam takie wątpliwości ilekroć przedpremierowo wrzucam na bloga fotki albumów KiK. Egmont jeszcze nigdy nie protestował, ale doskonale wiem, że stąpam po kruchym lodzie i w każdej chwili mogę dostać w łeb.
Alarm! Jest podejrzenie naruszenia świętej własności prywatnej! Ogromne straty korporacji na horyzoncie!

Kapral

  • Gość
Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #2 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 08:58:08 »
Alarm! Jest podejrzenie naruszenia świętej własności prywatnej! Ogromne straty korporacji na horyzoncie!

Jak Ci się kiedyś taka korporacja do tyłka dobierze, to przejdzie Ci ochota na heheszki i podwórkową filozofię.

Offline radef

Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #3 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 09:05:26 »
Czy te Wasze "prezentacje" komiksów nie ujawniają zbyt wiele? Nigdy nie zgłosił się do Was żaden wydawca z pretensjami o publikację treści znacznie wykraczających poza wybrane przez niego przykładowe plansze?
Ja wrzucam na bloga i Instagram przedpremierowe prezentacje "Kaczogrodów" i nikt z Egmontu nie miał z nimi problemów. Pewnie nawet się cieszą, ponieważ to dla nich dodatkowa reklama tuż przed premierą.
Mateusz, tak samo jak ja, nie pokazuje całości tomów, więc nie sądzę byśmy łamali prawa autorskie. Tak samo nie łamie ich osoba, która w ramach recenzji używa własnych skanów, a nie plansz przesłanych przez wydawnictwo.
« Ostatnia zmiana: Cz, 08 Sierpień 2019, 09:10:01 wysłana przez radef »
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Kapral

  • Gość
Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #4 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 09:13:59 »
Oczywiście, że naruszasz prawa autorskie. Ja zresztą również  i to permanentnie. Póki Kołodziejczak przymyka na to oko, jest OK. Ale jak się w Egmoncie zmieni podejście do blogerów, może być różnie.

Kapral

  • Gość
Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #5 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 09:26:59 »
Tak samo nie łamie ich osoba, która w ramach recenzji używa własnych skanów, a nie plansz przesłanych przez wydawnictwo.

Jeśli mnie pamięć nie myli, to na blogu "Kamień z serca" ukazała się kiedyś przedpremierowa recenzja "Obłędu Hegemona" ze zdjęciami. I za chwileczkę te zdjęcia zniknęły, a w ich miejsce pojawiły się oficjalne skany Egmontu. Nie wydaje mi się, żeby bloger zrobił to z własnej woli, ale oczywiście mogę się mylić.
https://kamienzserca.pl/obled-hegemona-komiks-recenzja/

Offline radef

Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #6 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 11:21:04 »
Jeśli mnie pamięć nie myli, to na blogu "Kamień z serca" ukazała się kiedyś przedpremierowa recenzja "Obłędu Hegemona" ze zdjęciami. I za chwileczkę te zdjęcia zniknęły, a w ich miejsce pojawiły się oficjalne skany Egmontu. Nie wydaje mi się, żeby bloger zrobił to z własnej woli, ale oczywiście mogę się mylić.
https://kamienzserca.pl/obled-hegemona-komiks-recenzja/
To że Egmont kazał usunąć, a to czy miał wobec tego podstawy prawne, to dwie różne sprawy.
Przypominam, że zgodnie z prawem cytatu.
Cytuj
Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.
Prawdopodobnie w tej sytuacji zdjęcia były integralną częścią recenzji, ilustracją do niej, więc zostały użyte zgodnie z prawem. Egmont może być przeciwko takim artykułom/recenzjom, ale zgodnie z prawem są legalne. W innym przypadku wydawnictwa mogłyby usuwać np. moje artykuły krytykujące poszczególne publikacje.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Kapral

  • Gość
Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #7 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 11:48:30 »
Cytuj
Wolno przytaczać w utworach stanowiących samoistną całość urywki rozpowszechnionych utworów oraz rozpowszechnione utwory plastyczne, utwory fotograficzne lub drobne utwory w całości, w zakresie uzasadnionym celami cytatu, takimi jak wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie lub prawami gatunku twórczości.

No, ale "prezentacja" nie jest uzasadniona wyjaśnianiem, polemiką, analizą krytyczną lub naukową, ani nauczaniem lub prawami gatunku twórczości (cokolwiek to znaczy). Jest to funkcja informacyjna co najwyżej, ale to nie mieści się w powyższym wykazie. I nie da się udowodnić, że taka prezentacja stanowi samoistną całość.

Kiedy wrzucam skany dla zilustrowania fanowskich analiz na blogu, wtedy nie mam najmniejszych skrupułów, choć też staram się samoograniczać. Ale wrzucanie zdjęć komiksu beż żadnej specjalnej przyczyny, to już jest lekko ryzykowna sprawa. Ja w każdym razie zawsze mam z tyłu głowy, że kiedyś może przyjść korporacyjny zły wilk i każe mi to wszystko pousuwać.

Offline radef

Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #8 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 11:56:49 »
No, ale "prezentacja" nie jest uzasadniona wyjaśnianiem, polemiką, analizą krytyczną lub naukową, ani nauczaniem lub prawami gatunku twórczości (cokolwiek to znaczy). Jest to funkcja informacyjna co najwyżej, ale to nie mieści się w powyższym wykazie. I nie da się udowodnić, że taka prezentacja stanowi samoistną całość.
To zdecyduj się o czym gadamy, czy o prezentacjach, czy o recenzjach. Bo zaczęło się od prezentacji (których legalność jest sprawą dyskusyjną), a potem zacząłeś pisać o nielegalności recenzji (których legalność w 99% jest bezdyskusyjna).
Ja swoje prezentacje broniłbym do końca, ponieważ w moim wypadku zdjęcia lub filmy są częścią analizy krytycznej. Analizy krytycznej jakości wydania. Czy to w formie pisemnej (blog/Facebook), czy w audio (Instagram) pokrótce komentuje wydanie, papier, druk, więc w takim wypadku zdjęcia lub film są ilustracją do wygłaszanej przeze mnie opinii
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Kapral

  • Gość
Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #9 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 12:05:12 »
To zdecyduj się o czym gadamy, czy o prezentacjach, czy o recenzjach. Bo zaczęło się od prezentacji (których legalność jest sprawą dyskusyjną), a potem zacząłeś pisać o nielegalności recenzji (których legalność w 99% jest bezdyskusyjna).

Nie zacząłem pisać o recenzjach, tylko dałem przykład sytuacji, w której wydawnictwo prawdopodobnie zainterweniowało. A że była to akurat recenzja, to tym gorzej dla Twoich tez.
 
Ja swoje prezentacje broniłbym do końca, ponieważ w moim wypadku zdjęcia lub filmy są częścią analizy krytycznej. Analizy krytycznej jakości wydania. Czy to w formie pisemnej (blog/Facebook), czy w audio (Instagram) pokrótce komentuje wydanie, papier, druk, więc w takim wypadku zdjęcia lub film są ilustracją do wygłaszanej przeze mnie opinii

Nie, no błagam Cię. W ten sposób to można recenzować jakość wykonania koszuli albo długopisu. Ale udostępnienie w sieci zdjęć, na których można zapoznać się z treścią komiksu, to jest zupełnie inna sprawa. Ni cholery nie uda się tego uzasadnić "recenzją papieru i druku". Komiks to nie jest papier i druk, tylko treść, którą udostępniasz. Ale zdaje się, że na tym forum jakość papieru i druku jest jakimś fetyszem, o którym można dyskutować całymi godzinami. No i oczywiście nie zapominajmy o stosunku ilości stron do ceny  :o

"Analiza krytyczna jakości wydania"  ;D Nawet nie wiem jak to skomentować.


Offline R~Q

Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #10 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 12:06:52 »
Kapral, ale ty sam robisz recenzje, prezentacje itp. ze zdjęciami i równocześnie oskarżasz w tym temacie samego siebie (!) o łamanie praw autorskich, zupełnie jakbyś miał poczucie winy, że to robisz. Jesteś blogerem, recenzentem, więc dlaczego przyjmujesz punkt widzenia korporacji? One sobie same zupełnie bez problemów poradzą z pilnowaniem swoich praw autorskich, nie ma potrzeby, byś ty, amatorski bloger, przejmował się ich interesami. Czemu w ogóle o tym myślisz, dlaczego nurtuje cię, czy "prawa autorskie" Egmontu czy innego Marvela są łamane i czy ponoszą oni straty? To jest ich sprawa. Ty co najwyżej dostaniesz nakaz usunięcia, nikt ci się to "tyłka nie dobierze".

Offline radef

Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #11 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 12:10:47 »
Nie zacząłem pisać o recenzjach, tylko dałem przykład sytuacji, w której wydawnictwo prawdopodobnie zainterweniowało. A że była to akurat recenzja, to tym gorzej dla Twoich tez.
Zainterweniowało, ale czy zgodnie z prawem? Według mnie nie. A gość usunął pewnie dlatego, że nie chciał popsuć relacji z Egmontem. Wielkie firmy nie mają zawsze racji i przez to co chwilę słychać jak jakiś recenzent czy dziennikarz sądzi się z wydawnictwami, studiami filmowymi czy zwykłymi firmami. Zwykle korporacje przegrywają w tego typu procesach.
Gdyby jednak prawo działało tak jak twierdzisz, to Egmont mógłby w tym momencie usunąć 99% recenzji z Instagrama, ponieważ w każdej są zdjęcia robione przez użytkowników, a nie przykładowe strony.
« Ostatnia zmiana: Cz, 08 Sierpień 2019, 12:13:40 wysłana przez radef »
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Kapral

  • Gość
Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #12 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 12:18:40 »
Kapral, ale ty sam robisz recenzje, prezentacje itp. ze zdjęciami i równocześnie oskarżasz w tym temacie samego siebie (!) o łamanie praw autorskich, zupełnie jakbyś miał poczucie winy, że to robisz. Jesteś blogerem, recenzentem, więc dlaczego przyjmujesz punkt widzenia korporacji?

Mylisz się. W życiu nie napisałem żadnej recenzji, ani nikt z moich kompanów z bloga. Dzięki temu nie musimy zabiegać o egzemplarze recenzenckie i ich nie otrzymujemy, a inni blogerzy owszem, więc w jakiś tam sposób są jednak podwiązani pod kapitalistów :)

Natomiast w przeciwieństwie do paru innych blogerów, mam świadomość, że moja działalność jest na granicy legalności. Weźmy na przykład fanarty, a zwłaszcza długie wieloodcinkowe historie o Kajtku i Koku, które ukazywały się u nas jakieś 5 lat temu. Egmont przymykał na to oko, ale przecież nie musiał, bo to on miał wtedy prawa do postaci. Fakt, że robiliśmy to non-profit z formalnego punktu widzenia nie miał żadnego znaczenia. Wystarczyłby jeden mail od Egmontu i musielibyśmy zwijać ten cały majdan, a to by się nam bardzo nie podobało, bo zarówno rysownicy, jak i my (obróbka) poświęciliśmy tym paskom mnóstwo czasu i serca.

A na przykład tacy właściciele praw do Tintina nie są tacy wyrozumiali i z uporem maniaka ścigają wszelkie fanarty w sieci :)

Kapral

  • Gość
Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #13 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 12:22:26 »
Gdyby jednak prawo działało tak jak twierdzisz, to Egmont mógłby w tym momencie usunąć 99% recenzji z Instagrama, ponieważ w każdej są zdjęcia robione przez użytkowników, a nie przykładowe strony.

Mógłby, gdyby zechciał. Widocznie na razie nie chce. Ale to nie musi być stan permanentny.

Offline radef

Odp: Prawo cytatu
« Odpowiedź #14 dnia: Cz, 08 Sierpień 2019, 12:41:40 »
Mógłby, gdyby zechciał. Widocznie na razie nie chce. Ale to nie musi być stan permanentny.
Część tak, bo jest masę obrazków pozbawionych recenzji lub z tekstem ograniczonym do 1 lub 2 zdań. Ale poza tym są recenzje i wówczas zdjęcia z komiksów mogą być stosowane, jeżeli wiążą się z jej treścią, o czym wspomniałem niejednokrotnie.
Poza tym - wyobrażam sobie jaki jęk by powstał, gdyby jakieś wydawnictwo zaczęłoby kasować masowo posty z Instagrama. Wybuchnąłby dookoła tego tak negatywny szum, że raczej nikt nie chciałby zafundować tego typu negatywnej kampanii.
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya