Autor Wątek: Neonomicon, Providence i The Courtyard  (Przeczytany 15553 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jigsaw

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #45 dnia: Nd, 31 Maj 2020, 00:58:14 »
Po przeczytaniu "Neonomiconu" z perspektywy niezbyt przesadnego miłośnika prozy HPL raczej nie wyobrażałem sobie braku dalszej kontynuacji i wyjaśnienia rozpoczętych wątków. Pomimo mozolnie prowadzonej narracji scenarzyście udało się wprowadzić specyficzny klimat, który jednak podkręcał ciekawość.
Również spodziewałem się całkiem innej interpretacji dzieł pisarza - z jednej strony powodowała ona u mnie chęć rzucenia w kąt, z drugiej zachwycała swoim geniuszem i solidnością, sam epilog moim zdaniem zgrabnie zawiązany.
Największe wrażenie zrobił na mnie jednak sposób przedstawianego świata i to w głównej mierze za zasługą artysty, którego poszczególne okładki mogłyby bez wstydu zdobić ściany.
 Co do "Raptularza" traktować go można jako swoisty dodatek, jednak i tu Moore postarał się, żeby przy lekturze lepiej się chyba zasypiało. Piszę to z tych również względów, że pomimo ogólnego aplauzu sam nie byłem nigdy wielkim zwolennikiem Moore'a i dalej niezbyt mnie tu w ogólnym rozrachunku zachwycił, pomijając naprawdę solidne przygotowanie się do samego tematu tej akurat pozycji.
 No, ale najbardziej to rozwaliło mnie co koleś skrywa pod maską - byłem przekonany, że to gadzi pysk ;D.

Offline arczi_ancymon

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #46 dnia: Nd, 31 Maj 2020, 17:18:23 »
Wg mnie Moore odwalił najbardziej trafiającą w punkt, rezonującą i po prostu najlepszą interpretację Lovecrafta z jaką spotkałem się w popkulturze.

Offline Jigsaw

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #47 dnia: Wt, 02 Czerwiec 2020, 03:19:12 »
Mam jakieś dziwne przeczucie, że sam Lovecraft mógłby nią, w pewnych momentach być lekko zniesmaczony.
Ciekawe co Moore zaprezentowałby biorąc na warsztat ksenomorfy :o.

Offline misiokles

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #48 dnia: Wt, 02 Czerwiec 2020, 06:52:37 »
Cóż, Bob Kane również mógłby być zniesmaczony niedawnym batongiem w Damned :)

Offline arczi_ancymon

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #49 dnia: Wt, 02 Czerwiec 2020, 08:40:49 »
Mam jakieś dziwne przeczucie, że sam Lovecraft mógłby nią, w pewnych momentach być lekko zniesmaczony.

I czy nie to jest właśnie piękne w naszych postmodernistycznych czasach, że można tak sobie wziąć czyjąś spuściznę i wywrócić ją do góry nogami? Poza tym, jak pisałem, uważam że ewidentnie coś jest w tej interpretacji na rzeczy - Lovecraft od dziesięcioleci inspiruje i fascynuje tak wielu ludzi nie dlatego, że pisał fajne horrorowe historie (jak wielu w jego czasach, o czym wspomina nawet sam Moore), ale właśnie dlatego, że w jego twórczości jest tak wiele do odkopywania - treści podświadomych, ukrytych, niewypowiedzianych. Moore wziął to wszystko i bezceremonialnie wydłubał na światło dzienne.

To jest rodzaj adaptacji jakie uwielbiam... żadnego fanboyskiego przekładania oryginiału i kopiowania ku uciesze gawiedzi na wzór ostatnich poczynań twórców "Gwiezdnych wojen". Moore wchodzi w ten świat, zna go od podszewki, ale jednocześnie popuszcza wodzę swojej wyobraźni - zgłębia to uniwersum, ale jednocześnie zastanawia się co nowego może z nim zrobić, jak je przeinterpretować i uczynić kolejnym SWOIM dzieckiem. Można ten komiks lubić lub nie (sam miałem wątpliwości po samym Neonomiconie, ale przy całości i ten zyskuje), ale to co zrobił tutaj Moore po prostu trzeba szanować.

I przekład Egmontu jest na naprawdę imponującym poziomie, mam nadzieję że zobaczymy więcej prac tego tłumacza. Myślę, że gdyby Paulina Braiter była zajęta, to można mu spokojnie oddać "Invisibles" i nie żałować ;)
« Ostatnia zmiana: Wt, 02 Czerwiec 2020, 08:43:48 wysłana przez arczi_ancymon »

Offline Jigsaw

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #50 dnia: Śr, 03 Czerwiec 2020, 04:12:35 »
I czy nie to jest właśnie piękne w naszych postmodernistycznych czasach, że można tak sobie wziąć czyjąś spuściznę i wywrócić ją do góry nogami? (…)
Jak najbardziej i również nie chodzi mi o jakieś suche powielanie, zastanawiam się tylko czy warto przeginać niektóre wątki, żeby nie otrzeć się o stylistykę pastiszu. Nie problem zrobić z romantycznej sztuki Shakespeare'a rasowe porno zmieniając obiekt westchnień głównego bohatera np. na najstarszego przyjaciela człowieka ;), a tu pojawiają się takie myki co bardziej mnie śmieszy niż zaskakuje. Osobiście po zacnym scenarzyście, który bierze na warsztat horror spodziewałem się zalewu grozy i mroku, opętania itd., a tu jakoś tak nie do końca - bohater nie tak obłąkany jak zbłąkany.
 Nie mówię, że do końca żałuję, ale nie przebija to stylu prozy jak dla mnie - wolę czasem niedopowiedzenia, niż wywalone na wierzch mięso.

Offline misiokles

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #51 dnia: Śr, 03 Czerwiec 2020, 11:19:25 »
żeby nie otrzeć się o stylistykę pastiszu.
Pastiszu w tych komiksach jest akurat sporo - miałeś chyba na myśli parodię.

Offline arczi_ancymon

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #52 dnia: Śr, 03 Czerwiec 2020, 15:03:57 »
Nie problem zrobić z romantycznej sztuki Shakespeare'a rasowe porno zmieniając obiekt westchnień głównego bohatera np. na najstarszego przyjaciela człowieka ;), a tu pojawiają się takie myki co bardziej mnie śmieszy niż zaskakuje. Osobiście po zacnym scenarzyście, który bierze na warsztat horror spodziewałem się zalewu grozy i mroku, opętania itd., a tu jakoś tak nie do końca - bohater nie tak obłąkany jak zbłąkany.
 Nie mówię, że do końca żałuję, ale nie przebija to stylu prozy jak dla mnie - wolę czasem niedopowiedzenia, niż wywalone na wierzch mięso.

No nie wiem, przecież to jest typowy Moore. Dokładnie to samo robił w "Zagubionych dziewczętach" i "Lidze Niezwykłych Dżentelmenów", więc nie wiem na jakiej zasadzie oczekiwałeś od niego innego podejścia. Bywa świadomie polityczny, wulgarny i pornograficzny, ale subtelności w jego komiksach nigdy nie brakowało - uważam, że te dwa przeciwieństwa nie muszą koniecznie sobie przeczyć. Szczególnie w warstwie wizualnej widać w jego komiksach ogromną pieczołowitość (jego upierdliwość w stosunku do rysowników jest już legendarna) i natłok smaczków, które gdzieśtam dzieją się w kadrze na drugim planie.

Sam Moore mówił choćby o ogromnych inspiracjach kolażową techniką narracyjną Burroughsa i ta koncepcja przewija się w całej jego twórczości. I tu właśnie mnie u Moore'a czasem męczą te jego mniej lub bardziej pozornie randomizowane dodatki "pisane"- do tego stopnia, że czasami miałem właśnie poważny problem z przebrnięciem przez "Ligę...", tam chyba te jego tendencje najboleśniej się uwidoczniły. Za to notatnik w "Providence" był znakomitym narzędziem do budowania klimatu niepokoju, a przy okazji interesującym sposobem na pastiszowanie pewnego epistolarnego schematu lovecraftowskiej narracji. Gdyby tak podejść do tego zdroworozsądkowo, to jest to dziwaczny sposób na opowiadanie tego samego dwa razy i dopowiadania pewnych rzeczy. Tylko czy aby na pewno?

Dodanie pewnych motywów, które u Lovercrafta w ogóle nie znalazły się w sferze "wypowiedzianego", jak choćby homoseksualizm głównego bohatera, mogą wydawać się pewnym sposobem na "usensacyjnienie" tematu, ale tym co tutaj Moore wg mnie robi jest coś zupełnie innego - tak samo jak w "Zagubionych..." niekoniecznie wulgaryzuje, a wprowadza bardziej nośną warstwę interpretacyjną. Lovecraft jest sobie dalej Lovecraftem, a punkt widzenia Moore'a jest przy okazji całkiem świeży i interesujący.

Dlatego zawsze irytują mnie teksty w stylu "Moore adaptuje Lovecrafta". Nie, powinno być "Moore czyta Lovecrafta", "Moore czyta Alicję w krainie czarów", "Moore czyta legendę Guya Fawkesa" itd.
« Ostatnia zmiana: Śr, 03 Czerwiec 2020, 15:17:09 wysłana przez arczi_ancymon »

Offline Jigsaw

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #53 dnia: Śr, 03 Czerwiec 2020, 20:26:54 »
Nie znam Moore tak szeroko, poza kilkoma pozycjami, niekoniecznie tymi, które wymieniłeś, oceniam go też na podstawie innych uznanych scenarzystów, czy to dyskwalifikuje mnie do oceny konkretnej pozycji?
Trochę uwiera mnie robienie pastiszu czy parodii (przynajmniej w niektórych momentach) z solidnych fundamentów twórczości HPL, na szczęście nie skupia się tylko na tym.
 Akurat tutaj notatnik nie spełnia tylko funkcji dodatku, a rolę rekwizytu integrującego się z opowiadaną historią (chociaż do stylu HPL to mu daleko, bo ten tak nie męczył).

Co do "interpretacji Lovecrafta" (przez Moore) to traktuję to jako skrót myślowy, chodzi o interpretację twórczości Lovecrafta ;)

Offline Jigsaw

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #54 dnia: Pn, 27 Lipiec 2020, 20:07:08 »
W sieci pojawił się pełnoprawny zwiastun produkcji z pogranicza horroru i dramatu "Kraina Lovecrafta"
Serial ma zadebiutować na antenie HBO już 17 sierpnia

https://www.youtube.com/watch?time_continue=113&v=dvamPJp17Ds&feature=emb_title
« Ostatnia zmiana: Pn, 27 Lipiec 2020, 20:08:40 wysłana przez Jigsaw »

Offline eferce

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #55 dnia: Pn, 27 Lipiec 2020, 20:53:35 »
Myślisz, że będzie miał coś wspólnego z trzema komiksami wymienionymi w temacie wątku?

Offline Jigsaw

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #56 dnia: Wt, 28 Lipiec 2020, 00:18:34 »
Z pewnością nie bezpośrednio - serial oparty jest na powieści innego autora. Co może mieć wspólnego to tematyka, klimat i motyw wędrówki trójki bohaterów, którzy po drodze do celu będą napotykać przedstawicieli świata Lovecrafta. Zarysowany też będzie problem rasizmu połowy lat 50-tych, w których będzie toczyła się akcja.

Offline Gazza

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #57 dnia: Nd, 02 Sierpień 2020, 22:47:10 »
Oby koncentrował się na prozie HPL, a nie jakimś ideolo o biednych ciemiężonych murzynach...

Offline Kalander

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #58 dnia: Wt, 04 Sierpień 2020, 00:08:38 »
Serial dziejący się w połowie lat 50 w Stanach Zjednoczonych na podstawie prozy znanego rasisty miałby nie poruszać tematu rasizmu? Ciekawa koncepcja :D

Online parsom

Odp: Neonomicon, Providence i The Courtyard
« Odpowiedź #59 dnia: Wt, 04 Sierpień 2020, 01:37:47 »
No patrz, a taki np. "Pan Tadeusz" tematyki ucisku chłopa polskiego nie porusza...
Tutaj te wątki rasowe będą dlatego, że "The story is about a young African American who travels across the 1950s segregated United States in search of his missing father."
Co prawda można się zastanawiać, czy to musiał być czarny chłopak, czy też takie było zapotrzebowanie i łatwiej było to wydać, ale w sumie może nie będzie sztucznej dydaktyki.