Ja z kolei chciałbym kiedyś sprawdzić i porównać sobie Super Sentai, choćby różnice w narracji. Szkoda że Netfliks nie ma u siebie choć jednej serii Sentai, ażeby człowiek mógł sobie porównać z amerykańską wersją. Znałem kiedyś człowieka który był wielkim fanem Sentai i wzgardzał Power Rangers, twierdząc że Sentai jest o wiele lepiej nakręcony (jak rozumiem musiało mu chodzić o małą część scen i narrację, skoro PR wzięło z SS sporo scen walk). Był to jednak ogromny fan "japońszczyzny" zatem biorę sobie jego perspektywe na dystans.
Czasem Power Rangers adoptowali znaczną część oryginału japońskiego, zmieniając kilka elementów. "Time Force" (dla mnie do tej pory mój numer 1, choć jeszcze niecała połowa sezonów przede mną) jest prawie identyczne pod kątem głównej linii fabularnej (nie licząc np. zmiany głównego złego) i zawiera, na ile mi wiadomo, sporą część przekazu oryginału. To w sumie chyba najbardziej brutalny sezon względem poprzednich i Rangerzy bardzo często ostro tam obrywali. Sporo tam również na temat wartości, rodziny, a nawet rasizmu i uprzedzeń.
"Oryginałów" jest znacznie, znacznie więcej, niż sezonów Power Rangers zatem absolutnie nie widzę możliwości, aby poświęcić również jemu 100% czasu, ale jest to fascynujący fenomen. Mnie osobiście polecano obejrzeć "Chojin Sentai Jetman" oraz "Kaizoku Sentai Gokaiger", który jest sezonem rocznicowym i opisano mi go jako "Super Sentai w pigułce".
Z tego, co kojarzę, w Stanach na bieżąco są wydawane DVD z Super Sentai z angielskimi napisami, więc nie powinno być większego problemu z dostępem do nich, ale rzeczywiście szkoda, że nie ma jak streamingowo ogarnąć. Poza tymi, które wymieniłem, z chęcią obejrzałbym oryginał służący za podstawę dla MMPR i dla Time Force.