Autor Wątek: Mighty Morphin Power Rangers  (Przeczytany 18875 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Online michał81

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #45 dnia: Pn, 17 Sierpień 2020, 11:13:35 »
Drugi tom Power Rangers wydany przez Egmont to w sumie 3 historie.

Pierwsza to kontynuacja wątków z pierwszego tomu, czyli pobyt Tomiego oraz Billiego w wymiarze rządzonym przez Lorda Drakkona oraz konfrontacja oporu ludzkiego z jego siłami. Dostajemy tutaj też wgląd w przeszłość tego świata i wydarzeń, które doprowadziły do obecnego jego stanu. W między czasie pozostali Rangersi muszą radzić sobie z Ritą w zmniejszonym składzie.
W drugiej części Power Rangers ścigając Płetwiarza jednoczą siły z organizacją, której przywódczyni jak się okazuje wie dużo o samych Power Rangers, a sama ma powiązania z ..... Zordonem. Druga część to klasyczne mieszanie w przeszłości superbohaterów. Higgins kolejny raz wyciąga teoretycznie ograne motywy z komiksów superbohaterskich i wpisuje je w świat Rangerósw. Na jaw wychodzą wydarzeń z przeszłości Zordona i pierwszych ziemskich Power Rangers (?). Dorzuca do tego wszystkiego MechaZordy sterowane przez ludzi oraz Rangerów (czy są osoby pamiętające Psycho Rangers z serialu) z innych światów. A na koniec robiąc jeszcze konkretny cliffhanger. Upchanie tego wszystkiego owocuje jednak małą ilością relacji pomiędzy bohaterami, coś czego było sporo w pierwszym tomie, ustępuje miejsca akcji.
Trzecia część to krótkie historię skupiające się na jednym bohaterze (nie tylko Rangerach) i jest ich dość sporo. Część zabawna, część smutna, część rzucająca nowe spojrzenia na bohaterów. Każdą historię stworzył inny scenarzysta oraz rysownik i są świetnym uzupełnieniem tego świata.

Jeśli miałbym podsumować to Higgins znowu zrobiło to co w pierwszym tomie. Napisał kawał dobrej historii superbohaterskiej (z jej zaletami i wadami), ale utrzymaną cały czas w świecie Power Rangers. Jeśli ktoś nie czytał pierwszego tomu to tam powinien zacząć, bo drugi to bezpośrednia kontynuacja jego wątków. Teraz zostaje czekać na tom 3 (Shattered Grid) domykający całą historię stworzoną przez Higginsa, jednak na obecną chwile brak jej zapowiedzi.

Offline Roszadok

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #46 dnia: Wt, 16 Listopad 2021, 23:27:44 »
Czy egmont zakończył przygodę na 2-gim tomie ?

Offline Castiglione

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #47 dnia: Wt, 16 Listopad 2021, 23:46:10 »
Tak.

Offline Tymon Nadany

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #48 dnia: Cz, 18 Listopad 2021, 16:52:30 »
W sumie porwali się z wydawaniem tego z motyką na słońce wiele osób co oglądało to za dzieciaki dzisiaj wstydzi się tego i więc o  zadowalającej sprzedaży tego nie mogło być mowy.

Offline Alexandrus888

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #49 dnia: Cz, 18 Listopad 2021, 17:02:12 »
Drugi tom kończy się przynajmniej jakoś sensownie?

Online michał81

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #50 dnia: Cz, 18 Listopad 2021, 17:36:44 »
Drugi tom kończy się przynajmniej jakoś sensownie?
Jest duży twist fabularny na koniec i w pewien sposób cliffhanger.

Offline Alexandrus888

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #51 dnia: Cz, 18 Listopad 2021, 17:47:36 »
Uuu... niedobrze. Chociaż... Wywiało mi z głowy resztki zainteresowania tytułem, co ma swoje wady i zalety. Z jednej strony mam sentyment do uniwersum, z drugiej i tak dużo za dużo zbieram :P

Offline Roszadok

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #52 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 00:11:17 »
A ktoś może mi wytłumaczyć jak to jest że z obecnie wydanych tomów po angielsku nie ma 3-ciego ? tak mocno dodrukowano 1,2 a 4 i 5 wydali z zapasem ?

Online michał81

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #53 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 00:30:15 »
Necessary Evil Part One (tom 5) miał premierę dopiero teraz w listopadzie (na dniach tak naprawdę, więc pewnie dlatego się nie wyprzedał jeszcze ;) ).
Beyond the Grid (tom 4) miało premierę w zeszłym roku.
Natomiast Year One (tom 1) chyba znowu się wyprzedał.
BOOM Studio! ma inną politykę wydawniczą od Marvel i DC chyba odnośnie dodruków tych wydań Deluxe, ale nie wiem do końca.

Offline Arthaniel

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #54 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 01:43:01 »
To serio straszna kicha, że nie wydali tego tomu 3, bo on dopiero sprawił, że warto było czytać w oryginale te poprzednie.

Ja czaję, że sprzedaż nie była zadowalająca, no ale tym sposobem całkowicie spisali serię na straty, bo świadomy czytelnik nie weźmie porzuconej serii, no a przy okazji pozbawili się zysku od osób, które kupują dopiero kompletne serie.

Taki ruch bym jeszcze jakoś zrozumiał, gdyby to zrobiło jakieś mniejsze wydawnictwo, gdzie liczy się każdy grosz, ale nie, kiedy robi to taki gigant ze sporym zapleczem finansowym.

Offline Castiglione

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #55 dnia: Pt, 19 Listopad 2021, 17:30:35 »
a przy okazji pozbawili się zysku od osób, które kupują dopiero kompletne serie.
Może gdyby te osoby kupowały na bieżąco, to i doczekałyby się trzeciego tomu. Nikt nie będzie topić pieniędzy i liczyć na jakiś wirtualny zysk nie wiadomo kiedy.



Offline Castiglione

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #58 dnia: Pn, 10 Styczeń 2022, 00:29:16 »


Mimo że za dzieciaka "Power Rangers" to była dla mnie jedna z fajniejszych rzeczy w TV, to do powrotu do tego świata podchodziłem z dużą dozą niepewności. Komiks zbierał co prawda dobre opinie, ale na zakup zdecydowałem się dopiero w momencie, kiedy w okolicach Świąt wpadła mi w ręce karta prezentowa do Empiku, więc nie musiałem inwestować w niego własnych pieniędzy. Stwierdziłem, że mimo wszystko nadal mam ciepłe uczucia do tej marki, więc wspomogę inicjatywę, wziąłem i odłożyłem u siebie na półkę. I tak ten tom przeleżał sobie jakieś dwa lata, aż w końcu malejąca ilość pozycji na kupce wstydu sprawiła, że mój wzrok ponownie padł w jego kierunku.

Ponownie - chociaż opinie były dobre, nie chciałem się jakoś szczególnie nakręcać, podszedłem do lektury bez większych emocji czy oczekiwań i... bardzo szybko się przekonałem. Zgadzam się z jedną z wcześniejszych wypowiedzi, że Higgins wziął z tej marki wszystko, co się najlepszego dało i na tej kanwie stworzył bardzo porządny komiks. Miło po latach powrócić do znanych postaci, zwłaszcza że tym razem towarzyszy im jakaś fabuła, a postacie nabierają wyrazu. Power Rangersi zostają odświeżeni i rzuceni do współczesności, relacje pogłębione, do bohaterów dopisane nowe wątki, a ich historie rozwinięte. Autor bierze przy tym te wszystkie głupotki z oryginału, niczego nie wycina, a przekuwa je w zjadliwą formę. Korzysta również z ogromnego lore'u tej serii (30 lat emisji to w końcu nie byle co) i nie ogranicza się tylko do pierwszego "Mighty Morphin", a pojawiają się też elementy z późniejszych sezonów. I choć sam nie znam wszystkich serii, do których tu nawiązuje, to i tak fajnie było odnajdywać znajome szczegóły. Co trzeba zaznaczyć nie jest to w żadnym momencie wymuszone i przedstawiony świat sprawia bardzo spójne i naturalne wrażenie.

Sama fabuła trzyma solidny poziom. Historia nie jest jakoś bardzo odkrywcza (chociaż pojawiają się faktycznie ciekawe motywy, jak np. zeszyt poświęcony czarnemu Rangerowi), ale biorąc poprawkę na to, że to dopiero początek, jest ok i zaczyna się rozwijać. Jest to fajnie napisane, postacie dają się lubić, a pierwszy tom jest bardzo ładnie złożony i zamyka się w takim momencie, że ma się ochotę poznać ciąg dalszy. Niezłym zabiegiem jest to, że poza główną osią fabularną dostajemy też mniejsze historie poświęcone konkretnym postaciom. Mam wrażenie, że więcej światła dostali też nasi villaini. Rita wypada tutaj bardziej złowrogo, niż ją zapamiętałem (nie tracąc przy tym swojej kiczowatości) - nigdy nie była moim ulubionym przeciwnikiem, a w wersji Higginsa sprawdza się jako niebezpieczna manipulatorka. Najciekawiej jednak prezentuje się Goldar, nadano mu fajnego charakteru i liczę na dalszy występ. Poza główną serią dostajemy też kilka dodatkowych historii - raczej zapychacze, z wyjątkiem bardzo fajnego "Stąd do rozpaczy", które trochę uzupełnia fabułę.

Do oryginału już raczej nie wrócę, a superhero nigdy nie jest moim pierwszym wyborem, ale komiks to solidny przedstawiciel tego gatunku. Na ten moment projekt oceniam jako udany i sięgnę po drugi tom, mimo że Egmont zapowiedział brak kontynuacji - szkoda, ale nadal wydaje mi się wart dalszej lektury. Samo wydanie bardzo ładne, choć tłumaczenie rzeczywiście momentami dziwne.

Offline Marvelek

Odp: Mighty Morphin Power Rangers
« Odpowiedź #59 dnia: Cz, 07 Grudzień 2023, 14:02:38 »
Słuchajcie, sorry, że daję ten post w wątku Egmont, w dodatku 2024, ale szkoda zakładać nowy wątek dla jednego pytania. Czy ktoś wie, czy tomy Power Rangers Necessary evil vol. 1 i 2 to bezpośrednia kontynuacja tomów wydanych przez Egmont?