Marvel Origins - Kolekcja kolekcja w Polsce

[Kandor]

Zerknąłem na stronę włoskiej edycji serii. I jest pięknie, bo doszli i przekroczyli tam już rok 1980 w ponad 400 numerach. Jeju jakie to jest dobre. Mieć wszystkie Amazing Spider-Many do roku 1983 r. Albo Avengers. Jak ja zazdroszczę włoskim fanom. Szkoda że w Polsce prawdopodobnie tak nie będzie. Kolekcja raczej nie sprzedaje się aż tak dobrze,  żeby nasze Hachette ją wydłużało. :/

Nieee, po prostu ludzie w Polsce nie żyją tak długo😆

[Gustavus_tG]

Koniec naszych 100 tomów planowany jest na listopad 2026. Kolejne 300 tomów to jest prawie 12 lat.

[Bazyliszek]

W tym roku minie 13 lat odkąd wypuszczono pierwsze numery WKKM (test to sierpień, start regularny to grudzień 2012) i znowu rozkręcono komiksy superhero w Polsce. Jakoś to zleciało. Oczywiście zgadzam się, że pojedyncza Kolekcja na 400 - 500 tomów (aż do Tajnych Wojen 1984 ) i to jeszcze klasyków od lat 60-tych, to bardzo mało prawdopodobna rzecz na naszym rynku. Szkoda, ale pomarzyć można i pozazdrościć włoskim komiksiarzom.

No ale policzmy - 170 tomów WKKM, 128 SBM, 75 Conan, 80 (chyba) Transformers, 70 Star Wars DeAgostini, 80 WKKDC, planowane minimum 100 BiZDC, planowane 66 tomów drugiej Kolekcji Thorgala (zapomniałem ile miała 1 Kolekcja) oraz planowane 100 Marvel Origins. Na dziś daje to ponad 775 tomów kolekcyjnych komiksów po ponad 12 latach. To jest do pojęcia i zrobienia przy dobrze opracowanym planie wydawniczym.

[Bushiken]

Zerknąłem na stronę włoskiej edycji serii. I jest pięknie, bo doszli i przekroczyli tam już rok 1980 w ponad 400 numerach. Jeju jakie to jest dobre. Mieć wszystkie Amazing Spider-Many do roku 1983 r. Albo Avengers. Jak ja zazdroszczę włoskim fanom. Szkoda że w Polsce prawdopodobnie tak nie będzie. Kolekcja raczej nie sprzedaje się aż tak dobrze,  żeby nasze Hachette ją wydłużało. :/

Powtórzę to po raz kolejny, wszystko to możesz mieć czytajac po angielsku i jaki wybór: Omnibusy, Epici, Masterworksy, Mighty Masterworksy  (na miekko, mniejszy format, bardziej pod dzieci).

[Saruman]

Dlatego w naszych warunkach taka kolekcja powinna mieć 2x grubsze tomy. Mielibyśmy 2x więcej treści w tym samym czasie. A i tak było by to 250-280 stron, więc nie ma tu mowy o jakichś grubasach.

wszystko to możesz mieć czytajac po angielsku i jaki wybór: Omnibusy, Epici, Masterworksy, Mighty Masterworksy

Minusem tych amerykańskich wydań jest problem z dostępnością i niestandardowa kolejność wydawania. Sam rozważam, czy nie wejść w niektóre serie Epic Collection, ale dostępne jest tylko kilka tomów danej serii, nigdy nie po kolei, tylko porozrzucane numerycznie. Do tego sporo tomów które wyszły kiedyś jest wyprzedana i nie ma gwarancji czy będzie i jeśli tak, to kiedy będzie dodruk.

Więc takie stwierdzenie że możesz mieć całą serię czytając po angielsku jest trochę naciągane, bo wchodząc dzisiaj w Epic Collection dozbieranie całości zajmie z 10 lat, a być może znacznie więcej. Chyba że ktoś sobie chce czytać wyrywkowo pojedyncze tomy.

Omnibusy też nie wiadomo które wyjdą, ani które łaskawie dodrukują.

[wayne_collector]

Powtórzę to po raz kolejny, wszystko to możesz mieć czytajac po angielsku i jaki wybór: Omnibusy, Epici, Masterworksy, Mighty Masterworksy  (na miekko, mniejszy format, bardziej pod dzieci).

No pewnie, i to jest fajne.
Ale też warto rozwijać nasz rynek, a nie polegać tylko na zagranicznych wydaniach. Bo jakbyśmy tak tylko polegali na zza granicy to nasz rynek by stał w miejscu

[Bushiken]

Minusem tych amerykańskich wydań jest problem z dostępnością i niestandardowa kolejność wydawania. Sam rozważam, czy nie wejść w niektóre serie Epic Collection, ale dostępne jest tylko kilka tomów danej serii, nigdy nie po kolei, tylko porozrzucane numerycznie. Do tego sporo tomów które wyszły kiedyś jest wyprzedana i nie ma gwarancji czy będzie i jeśli tak, to kiedy będzie dodruk.

Więc takie stwierdzenie że możesz mieć całą serię czytając po angielsku jest trochę naciągane, bo wchodząc dzisiaj w Epic Collection dozbieranie całości zajmie z 10 lat, a być może znacznie więcej. Chyba że ktoś sobie chce czytać wyrywkowo pojedyncze tomy.

Omnibusy też nie wiadomo które wyjdą, ani które łaskawie dodrukują.

Akurat Marvel czasem mam wrażenie, że wiecej robi reprintów/dodruków Epiców czy Omnbibusów niż nowego materiału. Omnibusy przynajmniej wydają po kolei, a jedynie Epici skaczą po chronologii.

Plus Bazyliszek wspominał, że marzy mu się mieć całość do lat 80, nie ważne w jakiej kolejności i ile to zajmie.
Ja akurat poszedłem drogą Omnibusów i jako że kupowałem praktycznie wszystko co Marvel wypuszczał, mogę śmiało powiedzieć że praktycznia każda seria Marvela jest dociągnieta do lat 80.

[Adolf]

Zerknąłem na stronę włoskiej edycji serii. I jest pięknie, bo doszli i przekroczyli tam już rok 1980 w ponad 400 numerach. Jeju jakie to jest dobre. Mieć wszystkie Amazing Spider-Many do roku 1983 r. Albo Avengers. Jak ja zazdroszczę włoskim fanom. Szkoda że w Polsce prawdopodobnie tak nie będzie. Kolekcja raczej nie sprzedaje się aż tak dobrze,  żeby nasze Hachette ją wydłużało. :/

Przecież możemy mieć Amazing Spider-Mana w pięknych Epikach. Niewykluczone, że te by już zaczęły wychodzić. Co jest przeszkodą by takowe wypuszczać? Odpowiedź każdy zna i nazywa się ona Marvel Origins. Kolekcja, która wstrzymała epiki, zaorała ich wydanie na dłuższy czas. Epiki chronologicznie łatają dziury Amazing Spider-Mana. Doszliśmy już do Sagi Klonów. Pozostaje tylko początek, który Marvel Origins u nas wyda do pewnego momentu i kolekcja się skończy. Wcześniejsze kolekcje również dziobały te początki. Materiał przez to stracił opłacalność. Run Straczynskiego był w podobnej sytuacji, minęło wiele lat zanim Egmont odważył się go ruszyć. A jak ruszył to od razu zrobił to dobrze - przy okazji wydał także Marvel Knights, również sponiewierane przez kolekcję. Wystarczy, że damy czerwone światło kolekcjom Marvela, odczekamy kilka lat i Egmont w końcu naprawi sponiewierany przez nie rynek. Hachette niech se wydaje inne rzeczy, jak Thorgala, czy niszowe kolekcje, których u nas nikt nie ruszy.

[wayne_collector]

Egmont zapewnie ruszy z pierwszymi Epicami z Spider-Manem oo skończeniu Origins. Czy są to długie lata to śmiem wątpić, zapewne 2027.
A co do Straczynskiego to po prostu najpierw poszli w Ultimate'a, i dopiero gdy on kończył się to poszli z runem JMSa, wcześniej też były Epici, więc dużo było Pajączka w klasyce u nas, Marvel Knight był naturalną kolejnością rzeczy. Duży plus Egmont ma za wydanie całości, a nie tylko zeszytów pisanych przez Millara.
I nie przesadzajmy z tym, żeby dawać czerwone światło kolekcjom Marvela, po prostu niech Egmont robi swoje nie patrząc na nie, czym lepiej u nas komiksów Marvela tym lepiej, niech je wydaje Egmont, Mucha, i Hachatte - Hachatte też wyda nam czasem tomy które inni by po prostu nie ruszyli.

[Adolf]

2027 to bardzo optymistycznie myślisz. Możliwe, że nawet do 2030 nie wydadzą pierwszych Epików. Spider-Man ma jeszcze sporo niewykorzystanej przestrzeni i to w nią wejdą w pierwszej kolejności. Niestety Egmont patrzy również na kolekcje, to nieuniknione z biznesowego punktu widzenia. Co do Marvela to Egmont świetnie sprząta po kolekcjach. Wolałbym by Hachette zajęło się innymi tematami, które ubogacą rynek. Fajnie jeśli to kolekcje robią duble po Egmoncie, a nie odwrotnie - tu kolekcja DC pokazała pozytywną stronę.

[Saruman]

Marvel wydaje te najnowsze epiki Spider-Mana w liczbie ok. 2 na rok, saga klonów to pewnie z 10 tomów, więc mamy czas jeszcze.

Dobijemy sobie na spokojnie przez te kilka lat do finishu tej linii i się wróci do początku. W międzyczasie coś się na pewno znajdzie do wydawania.

[wayne_collector]

2027 to bardzo optymistycznie myślisz. Możliwe, że nawet do 2030 nie wydadzą pierwszych Epików. Spider-Man ma jeszcze sporo niewykorzystanej przestrzeni i to w nią wejdą w pierwszej kolejności. Niestety Egmont patrzy również na kolekcje, to nieuniknione z biznesowego punktu widzenia.

Marvel Origins 100 tom będzie miało pod koniec listopada 2026r, czyli właśnie 2027 będzie pierwszym rokiem bez tej kolekcji - wtedy też zapewne wydadzą/będą kończyli Epici chronologicznie późniejsze, bo zza oceanem tak naprawdę mogę dojść tylko do Straczynskiego (potem będzie Modern Epic Collection, które właśnie startuje w tym roku i zaczyna się od runu JMSa). Na spokojnie więc Egmont może w 2027 ruszyć więc z pierwszymi Epicami, nie wiem dlaczego twoim zdaniem miałby z tym czekać aż do 2030.

Marvel wydaje te najnowsze epiki Spider-Mana w liczbie ok. 2 na rok, saga klonów to pewnie z 10 tomów, więc mamy czas jeszcze.

Dobra bez przesady. The Clone Saga Epic, to było 5 wydań zbiorczych w tomach objętościowo co Epici. Czyli Clone Saga i Web of Life, Web of Death to już dwa z pięciu tomów.

[Crono]

Egmont ma swoją dziwną politykę i akurat kolekcja jest tutaj mało istotna. Oni nie lubią wydawać staroci, gdyby chcieli, to pierwsze epiki już dawno by ruszyli. Tak samo było że Straczynskim. Co z tego że kolekcja to ruszyła? New X-men też ruszyła, też było to wydane w części przez Axel Springer w Dobrym Komiksie i jakoś Mucha nie bała się wydać całości. Nie zbankrutowali z tego powodu. Egmont czyni wiele dobra dla naszego rynku, ale też wiele złego. To dzięki ich porąbanym pomysłom możemy się pożegnać z epikami X-Men. Asteriksa też mieli problem przez lata wydać w twardej oprawie. A jak wydali to zaskoczenie że się dobrze sprzedaje. To co zrobili z kolekcją Szarloty Pawel to kryminał. I tak długo by można pisać.

[michał81]

Dobra bez przesady. The Clone Saga Epic, to było 5 wydań zbiorczych w tomach objętościowo co Epici. Czyli Clone Saga i Web of Life, Web of Death to już dwa z pięciu tomów.

+ 6 tomów Ben Reilly saga, która jest wynikiem Klon Sagi, Saruman ma tu rację to jest naprawdę 11 tomów

[wayne_collector]

+ 6 tomów Ben Reilly saga, która jest wynikiem Klon Sagi, Saruman ma tu rację to jest naprawdę 11 tomów

Liczyłem tylko materiał z Epiców, a one raczej skupią się na samym Paterze. Ale racja, licząc Bena Reilly'ego jest tego tyle.