Ja sobie odświeżam właśnie X-Men Claremonta i jestem pod koniec pierwszego Essentiala. Lubię te polskie wydania, chociaż jak czytam po raz n-ty X-Mani to trochę mnie krew zalewa. Ale papier w naszych wydaniach był bardzo dobry.
Niestety, mieliśmy (i nadal mamy) kilka kolekcji, mamy obecnie dwa wydawnictwa które publikują Marvela, a dziur w takim The Amazing Spider-Man czy Uncanny X-Men jest bez liku. Zamiast tego np. dostaniemy w Punktach zwrotnych Sagę o Feniks, którą wydał Tm-Semic, wydała Mandragora, wydało Hachette no i wyda Egmont. A ja to i tak kupię, pomimo że mam wszystkie te wydania plus dodatkowo mam epika 🙄