Przecież taki Orient Man powstał właśnie dlatego, że w PRlu nie można było wydawać komiksów amerykańskich o peleryniarzach.
Nie wiem, czy czytałeś "Orient Mana", ale swoją tematyką zdecydowanie nie przypomina on typowego "komiksu amerykańskiego o peleryniarzach"... Na jakiej podstawie stawiasz taką tezę?
Żbik oprócz funkcji propagandowej był podobny stylistyką do francuskich komiksów kryminalnych, ewentualnie potem do przygód Borewicza, który był bazowany na Marlowe, Colombo i Kojaku.
To Borewicz raczej ściągał od Żbika (odcinek "Skok śmierci" był oparty na cyklu "Nocna wizyta", "Wąż z rubinowym oczkiem", "Pogoń za lwem" i "Salto śmierci”), a w zasadzie to i wcześniejszy Żbik, i późniejszy Borewicz były wzorowane na powieści "Skok śmierci" z serii "Ewa wzywa 07".
Tytus to przygody małpki które zaczęły się od realnego wysłania małp w kosmos przez USA. W sumie wcześniej komiksów o uczłowieczonych zwierzętach było dużo z disneyowskimi na czele. Papcio Chmiel zamiast np. o koziołku czy kocie, wziął szympansa na warsztat.
Ezop też pisał o zwierzętach o ludzkich cechach, ale to nie znaczy, że Myszka Miki to zrzynka z Ezopa. Bezpośrednim impulsem do premiery TRiA było wystrzelenie Sputnika (sam komiks powstał wcześniej i leżał w redakcji).
Z całym szacunkiem dla polskich twórców - korzystali z braku konkurencji. Gdybyśmy mieli dostęp do Zachodu, byliby mniej popularni i może nie tak oczywiście odtwórczy.
Nie wiem, Bazyliszku, jak wiele czytałeś komiksów polskich z okresu PRL-u i na czym opierasz tak ostre tezy. Chętnie bym się dowiedział. Wiele komiksów peerelowskich, zwłaszcza - a nawet - te dziecięce, wydaje mi się ciekawiej zrobione niż ukazujące się równolegle komiksy superbohaterskie (nie ukrywajmy, pierwotnie bardzo naiwne).
Powiedz mi, które księgi Tytusa są nieoryginalne i stanowią zrzynki z zachodnich komiksów? A, dajmy na to, Kleks Szarloty Pawel? Czego to jest kopia i podróbka? "Antresolka Profesorka Nerwosolka" na jakim komiksie jest oparta? A w jakich punktach "Skąd się bierze woda sodowa" jest odtwórczy?
Jeśli interesuje Cię temat zachodnich inspiracji w "Kajku i Kokoszu", to doradzam zainwestowanie w Złotą Kolekcję, gdzie w bogato opracowanych dodatkach (zwłaszcza w pierwszym tomie) są wyłożone związki między Kajtkiem, Kokiem, Kajkiem, Kokoszem i zachodnimi komiksami.
Podsumowując - zdecydowanie nie zgadzam się z tym, co napisałeś, i zastanawiam się, na ile to jest osąd oparty na faktycznej lekturze polskich komiksów z PRL, a na ile - teza sformułowana bez głębszych badań materiału przedmiotowego.