Thor (14 tomów) - ostatni zeszyt w "100" - Thor vol 1 #161
Avengers (11 tomów) - ostatni zeszyt - Avengers vol #56
Spider-Man (15 tomów) - ostatni zeszyt - Amazing Spider-Man vol 1 #65
Fantastyczna Czwórka (18 tomów) - ostatni zeszyt - Fantastic Four vol 1 #80 oraz Annual #6
Daredevil (9 tomów) - ostatni zeszyt - Daredevil vol 1 #43
Hulk (8 tomów) - ostatni zeszyt - Incredible Hulk vol 2 #112
Iron Man (10 tomów) - ostatni zeszyt - Iron Man vol 1 #12
Kapitan Ameryka (7 tomów) - ostatni zeszyt - Captain America vol 1 #114
X-Men (8 tomów)- ostatni zeszyt - X-Men vol 1 #40
Link do strony włoskiej kolekcji: store.gazzetta.it/fumetti/super-eroi-classic/MhisEWcWzBgAAAFa6ZIO3Os9/ct
Link do strony z rozpiską tomów w włoskiej kolekcji: www.comicsbox.it/serie/SUPEROICLA&limite=0
Ciekawe jaka cena regularnych tomów. Jest coś napisane w tej ulotce? Brałbym na pewno gdyby nie było teraz kolekcji DC, ale czy dwie naraz będę kupował? Stawiam, że mała szansa.
A jednak Hachette poszło w ramoty! Ciekawy ruch, chociaż znając liczne opinie na nie, mocno obawiam się o losy tego testu. Swoją drogą byłby to ewenement na naszym rynku, wydawać komiksy w takiej ilości z minionej epoki.50 zł? No, to lekkiej "przeprawy" ta seria mieć nie będzie, nawet jeśli "przetrwa" rzut testowy. Jeśli miałaby średnio więcej stron niż tomy podobnych serii, to cena byłaby uzasadniona, ale nie czarujmy się - uzasadniona jest inflacją i tyle. Spodziewać się można tomów po 150-200 stron. Jednak gragicznie wzorowane są na Marvel Masterwork które mają po 300 stron mniej więcej.
Cena regularna to 49,99. Zapewne w prenumeracie będzie mniej.
Duzo dubli w tej wloskiej kolekcji by bylo? :pZ tomów, które wyszły w WKKM - 8 i pół tomu (początki Marvela: lata sześćdziesiąte; Thor: opowieści z Asgardu; F4: Nadejście Galactusa; F4: Sądny dzień; Spider-Man: Nigdy więcej Spider-Mana; Iron Man: Tragedia i triumf; Hulk: Potwór na wolności, Thor: Ragnarok i połowa tomu - Avengers: Narodziny Ultrona) plus jeśli ktoś ma to Essentiale od Mandragory obydwa Spidery i prawie obydwa Daredeville oraz pojedyńcze zeszyty z debiutami z SBM w sumie nie chce mi się liczyć, ale może coś około 5-10 zeszytów.
A jednak Hachette poszło w ramoty! Ciekawy ruch, chociaż znając liczne opinie na nie, mocno obawiam się o losy tego testu. Swoją drogą byłby to ewenement na naszym rynku, wydawać komiksy w takiej ilości z minionej epoki.
A ile stron ma pierwszy tom?
Kupiłem, przejrzałem, papier w tym pierwszym tomie cieniutki, prześwituje trochę, widać, że chcieli jak najtaniej wydać, ale tylko nieznacznie podnieśli cenę względem poprzedniej kolekcji.Imo 25% to dosc znaczna podwyzka.
Imo 25% to dosc znaczna podwyzka.
Jak będzie w empikach to z rabatem wyjdzie 40 zł.
Obecna kolekcja DC w Empikach z rabatem to 32 zł. Czyli nadal to 25% i nadal spora podwyżka ;)
Obecna kolekcja DC w Empikach z rabatem to 32 zł. Czyli nadal to 25% i nadal spora podwyżka ;)
Przyznam szczerze, że nie wiem do kogo kierowana jest ta kolekcja.
Przyznam szczerze, że nie wiem do kogo kierowana jest ta kolekcja.Dla tych co na forum domagali się od Egmontu zdecydowanych obietnic wydawania epików Spider-man (i nie tylko) od samego początku.
W sumie to Egmont w starym stylu pewnie będzie chciał podkopać kolekcję, więc na MFKiG spodziewajmy się mocnych zapowiedzi starych Marveli ;)
Przyznam szczerze, że nie wiem do kogo kierowana jest ta kolekcja.Kolekcja ta na pewno jest kierowana do mnie. Jeśli tylko ruszy z przyjemnością kupię każdy tom bo wolę czytać takie ramotki niż te współczesne głupotki.
Ludzie mają problem z Epic Collection, który o ile w pierwszych tomach był spoko, tak im dalej, tym czyta się go gorzej. A tutaj mówimy o komiksach 20-30 lat starszych. Dla koneserów? Bardzo spoko. Ale ich grono jest zbyt małe, by to jakkolwiek ruszyło. Wg mnie sprzeda się to gorzej, niż kolekcja Spider-Mana, która nigdy nie ujrzała światła dziennego.
Jaki Hachette ma na to pomysł? Bo jakoś trudno mi uwierzyć, że będą te komiksy z początku lat 60. wysyłać do infulencerów, tak jak to miało miejsce przy kolekcji DC.
Pozostaje przeczekać rok i odpalić Marvel Legendary ;)
Jak pojawi się rzut właściwy to biorę prenumeratę :DOpłaca się z góry czy dostajesz fakturę? Przy odbiorze mnie raczej nie interesuje... Prenumerowałem tylko WKKDC ale to z innego wydawnictwa było.
Dzięki. OK, to wydawnictwo od WKKDCC też miało ten system. Przychodzą po 2 komiksy, tak? Chyba też zacznę prenumerować bo 80 a 100 zł na 4 tygodnie to już "subtelna różnica" :-)
Nie obraziłbym się, gdyby jakaś dobra dusza z lubuskiego albo pomorskiego zakupiłaby dla mnie 1 szt. numerów testowych 8)Ja się z kolei nie obrażę jak ta dusza kupi mi tom 1 tej kolekcji:)
Rozważę wszystkie propozycje ;)
Potem na Allegro ceny skoczą i taka "Saga klonów" czy "Zdziczenie" w pewnym momencie chodziło po 100-200 PLN.Były też o dziwo za 30 zł.
Obawiam się, że tu nie za bardzo jest co podkopywać.
A tu już nie mam wiedzy, czy janusze się dorobiły... Widziałem tylko ogłoszenia. Nawet niedawno jeszcze ktoś próbował sprzedawać chyba po 40zł od sztuki :) uświadomili pania, że do nabycia w carrefour od ręki za 16,99 są.
Po pracy będę szukał pierwszego numeru po Gdańsku i Gdyni. Mam nadzieję, że nie jest to ograniczone tylko do jednej sieci sprzedaży. Ktoś pisał, że są w kioskach Kolporter które zupełnie nie są mi po drodze. Liczę, że Ruch albo Świat Prasy też to mają.
Po pracy będę szukał pierwszego numeru po Gdańsku i Gdyni. Mam nadzieję, że nie jest to ograniczone tylko do jednej sieci sprzedaży. Ktoś pisał, że są w kioskach Kolporter które zupełnie nie są mi po drodze. Liczę, że Ruch albo Świat Prasy też to mają.
W lubelskim jest. Jak ktoś chce mogę mu kupić. Najlepiej, jak pisałem z odbiorem na MFK, ale wysyłką też wchodzi w grę.
Dobrze, że pojawiły się dodruki.O jakich dodrukach piszesz? Kolekcja carrefoura nie dostała żadnych dodruków. W stopce wyraźnie jest napisane, że drukowano w listopadzie 2021 w każdym rzucie jakie carrefour puszczał do swoich sklepów, nawet tych ostatnich.
Czy propozycja będzie aktualna na kolejne numery? ;)Powiem tak: 1 nr dostępny jest w 2 wersjach do wyboru przez "nabywcę końcowego". Obie opcje są religijne: na księdza lub Miłosiernego Samarytanina.
Powiem tak: 1 nr dostępny jest w 2 wersjach do wyboru przez "nabywcę końcowego". Obie opcje są religijne: na księdza lub Miłosiernego Samarytanina.
W razie dłuższej współpracy jestem otwarty na negocjacje :D
Możliwość prenumeraty od drugiego numeru.A to nie jest póki co w fazie testów?
Można dzwonić na 22 487 53 33 lub wysłać maila na bok@hachette.com.pl
(https://i.ibb.co/GF6Mz1N/IMG-20220923-072802.jpg)
A to nie jest póki co w fazie testów?
A skąd info, że cena za tom ma być 50 zł? Bo po tym obrazku widzę za 2 tomy przekreśloną kwotę 80 zł, czyli wychodzi 40 zł/tom
Możliwość prenumeraty od drugiego numeru.
Można dzwonić na 22 487 53 33 lub wysłać maila na bok@hachette.com.pl
(https://i.ibb.co/GF6Mz1N/IMG-20220923-072802.jpg)
A skąd info, że cena za tom ma być 50 zł? Bo po tym obrazku widzę za 2 tomy przekreśloną kwotę 80 zł, czyli wychodzi 40 zł/tom
Drugi tom jest zazwyczaj tańszy. Dopiero od trzeciego cena była zawsze stała. Jeżeli za tom 2 i 3 wołają 80 zł, to można przypuszczać, że kolejne przesyłki będą po 90 zł miesięcznie. W prenumeracie taniej zawsze było o 5 zł, więc by pasowało, że 50 zł za tom.
szybki zakup mieszkania w (...) Zamościu to rozważę ;)
Pierwsze trzy tomy są jakimiś dubblami czy to zupełne nowości u nas?
Sam myślałem, że start Kolekcji Spider-Mana, to pewniak, wobec popularności tej postaci w polskim komiksowie. Natomiast słabo wierzyłem, że BiZDC wystartuje, gdy w teście dano aż 4 duble. Pomyliłem się w obu przypadkach, co pokazuje, że ciężko wyczuć klientów kupujących komiksy w kioskach. Dużo osób krytykuje Hachette za ten sposób badania rynku. Mi samemu on się podobał, jak mieszkałem w lubelskim, albo Gdańsku, ale teraz z perspektywy Warszawy czuję się poszkodowany. :) W tym "szaleństwie" musi się kryć jednak metoda. Dzięki niej dostaliśmy 170 tomów polskiego WKKM, 128 SBM, 57 tomów Thorgala, 75 Conana i 80 Transformers. Lucky Luke, Asterix i Spider-Man się nie udały, ale mimo to wydawnictwo nie rezygnuje z komiksów. BiZ DC ma 30 tomów za sobą i idzie na setkę, teraz próbują z Origins. To naprawdę jest solidna firma, która poważnie podchodzi do swoich klientów i nie porzuca zaczętych projektów w połowie.
Pani z BOK podczas rozmowy telefonicznej powiedziała, że że względu na bardzo duże zainteresowanie kolekcją mogą wysyłać paczki z komiksami z opóźnieniem.
Rozmowa przeprowadzona kilka minut temu i od razu zamówiona prenumerata. Pierwsza paczka zawierać będzie tomy 1 i 2
Standardowe ich zagranie. Paczki dostaniesz jedynie jeśli kolekcja ruszy normalnie. Jak nie ruszy to zostaniesz z niczym.
Oczywiście takie fałszowanie wyników może się czkawką odbić ( patrz. Kolekcja Spidermana, na której mi bardziej zależało niż na Transformerach, ale to ona ruszyła ☹️)
(...)
Więc namawiam: zamawiajcie prenumeraty, nawet na podstawione osoby, fałszywe osoby, sąsiada, którego nie lubicie, żonę, swojego szefa, szefa żony, babcię, teścia, kota itp.
Przecież, jak przyjdzie do nich paczka z prenumerata, nawet nie muszą jej odbierać - jeśli nie zapłacą za przesyłkę, to po prostu nie dostaną kolejnej. A machina wydawania kolekcji już ruszy do przodu i nie tak łatwo będzie ją zatrzymać 😉
Oczywiście takie fałszowanie wyników może się czkawką odbić ( patrz. Kolekcja Spidermana, na której mi bardziej zależało niż na Transformerach, ale to ona ruszyła ☹️)
Ja zawsze brałem prenumeratę, a jednoczesnie polowałem na test w kioskach.
W przypadku Spidermana zamówiłem tylko prenumeratę i sami wiecie jak to się skończyło😉😁
Nie mnie oceniać, czy to jest dobra metoda, czy nie. Ważne że dzięki niej wydali już masę komiksów i tego się będę trzymał.To wcale nie jest dobra metoda, o czym niektórzy już pisali. Biorąc pod uwagę to, że ignorują prenumeratę do momentu startu, to ta metoda jest wręcz obiektywnie debilna. Teoretycznie jak Ci zależy na całej (zawartości) kolekcji, to bierzesz prenumeratę (pomijając jej pewne wady, nad którym powinno się popracować), bo masz wszystko i jeszcze oszczędzisz, ale w sumie, to możesz jej nie dostać, bo oni tak działają, dlatego jednak musisz kupić te 4 tomy w kioskach, więc np. nie dostaniesz 3. tomu gratis. Nie przypominam sobie, żeby dało się prenumerować z dodatkami od 5. tomu, więc "strat" jest więcej.
Jak tam tłumaczenie i korekta w tej kolekcji ?Odpowiem ci na koniec tygodnia, bo jutro powinienem mieć pierwszy tom u siebie. :)
Czy ktoś może załatwić dla mnie dwie sztuki tomu pierwszego? Oczywiście nie za darmo :) dołożę na dobre piwo :)
Czy ktoś może załatwić dla mnie dwie sztuki tomu pierwszego? Oczywiście nie za darmo :) dołożę na dobre piwo :)
Spider-Man No More
The Amazing Spider-Man (vol. 1) #44-50
Po co? Zupełnie normalne zjawisko, sprzedaż niedostępnych w zwykłej dystrybucyji komiksów za 150%, 200% ceny okładkowej. Za parę lat będzie chodził pewnie po 90-150zł. Uważam, że trzeba brać za te 40zł póki wystawiają.
Ale patrząc na to, że ludzie z całej Polski proszą o kupowanie egzemplarzy testowych to duża szansa, że test się uda.Ze Spidermanam było to samo, a mimo to, test się nie udał. Bo finalnie nie chodzi o sprzedaż w całej Polsce a w jednym regionie i jak wspominał kiedyś Tomasz Kołodziejczak ludzie z Hachette biorą to pod uwagę.
Jak się nie uda to drożej zawsze będzie można kupić, zamiast robić to teraz.Prawdopodobnym jest, że kiedy te komiksy przestaną być dostępne, to ich cena będzie wyższa niż teraz, gdy w kilku regionach wystarczy pójść po nie do kiosku.
Przecież niektórzy to chcieli zapewnień od Egmontu, że wyda epiki Pająka od pierwszego tomu.Ach to Hachette, zobaczyli że Egmontowi idzie z Epikami to od razu poszli w klasykę, żeby zablokować im wydanie najstarszych tomów :-\
Jak się ma nie udać? Przecież tych nowych to podobno nikt nie czyta? Cały czas tu na forum pojawiają się takie opinie. Przecież niektórzy to chcieli zapewnień od Egmontu, że wyda epiki Pająka od pierwszego tomu.A te Spidery i Strnage to przypadkiem nie były rysowane w tym samym czasie ? 1963r. ?
A co do pierwszych wrażeń po pierwszym tomie to fabularnie jak dla mnie strasznie się zestarzało. Narracyjnie to wiadomo, że Lee w dialogi zbytnio nie potrafił. Fabularnie to sa proste historie, zamykajace sie w jednym zeszycie. Rysunkowo to jeszcze nie jest ten Ditko, którego można zobaczyć w wydanym Doktorze Strange'u w Marvel Limited. Niestety jest ubogo w szczegóły. Ale ma to jakoś swój urok.
Co do wydania to już wspominałem wcześniej cienki papier. W niektórych miejscach potrafi przeswitywac druk z drugiej strony kartki. Okładka tez cienka w porównaniu do poprzednich kolekcji Hachette. Sporo dodatków/tekstów zahaczajacych o historie powstania komiksu oraz o samych autorów. To zdecydowanie na plus. Tłumaczenie daje radę, choć fakt że tłumacz i korektor to jedna i ta sama osoba nie napawa optymistycznie jeśli będzie trzeba seryjnie leciec z kolejnymi tomami, bo przy testowym rzucie widać, że zostało to dopracowane, ale później może to odbić się czkawką.
Ale ja nie mówię, że się uda, tylko że jest na to duża szansa. Jak się nie uda to drożej zawsze będzie można kupić, zamiast robić to teraz.Ale będzie jeszcze drożej niż teraz :) Musicie podjąć męską decyzję i żyć z nią do końca życia :)
Ale będzie jeszcze drożej niż teraz :) Musicie podjąć męską decyzję i żyć z nią do końca życia :)
A te Spidery i Strnage to przypadkiem nie były rysowane w tym samym czasie ? 1963r. ?Masz rację. Sprawdziłem teraz i rzeczywiście tak jest. Nie ukrywam, że w przypadku Strange'a Ditko bardziej popuszcza wodzę fantazji i wg mnie rysunek jest bardziej szczegółowy. Niestety w przypadku Spider-man wg mnie jest dużo słabiej wizualnie.
No a teraz masz takie same proste historie, rozciągnięte na pięć zeszytów :)Rozumiesz, że wstęp był sarkazmem na tych narzekaczy co do jakości współczesnych historii? Finalnie w obu przypadkach widać infantylizmy tych historii, problem stanowi jednak sposób narracji, gdzie w starszych tytułach widać, że się zestarzała bardzo.
Bo finalnie nie chodzi o sprzedaż w całej Polsce a w jednym regionie i jak wspominał kiedyś Tomasz Kołodziejczak ludzie z Hachette biorą to pod uwagę.Jak mieliby skontrować sprzedaż poza tymi regionami? To łatwo zakłamać. Prawda wychodzi na jaw tylko przy prenumeracie.
Jak mieliby skontrować sprzedaż poza tymi regionami? To łatwo zakłamać. Prawda wychodzi na jaw tylko przy prenumeracie.
Myślisz, że Hachette nie domyśla się co się dzieje i nie widzi tego wszechobecnego handlu międzymiastowego?Tomasz "Egmont" Kołodziejczak wie o wszystkim co się dzieje wokół tego projektu (jak się dało zauważyć w czasie jego prelekcji w Łodzi) a sam wydawca kolekcji miałby nie wiedzieć? ;-D
Tomasz "Egmont" Kołodziejczak wie o wszystkim co się dzieje wokół tego projektu (jak się dało zauważyć w czasie jego prelekcji w Łodzi) a sam wydawca kolekcji miałby nie wiedzieć? ;-D
Z drugiej strony jeśli kolekcja wyjdzie to wszyscy będą zrzucać winę na rozchodzenie się testu na całą Polskę a nie realne zainteresowanie tymi komiksami - które w rzeczywistości może być na tyle duże, że kolekcja z powodzeniem ruszy i będzie sobie radzić.Może tak być, aczkolwiek na 10% jestem pewien że przez takie rozsyłanie nie wyszedł Spiderman. Jeszcze wtedy Hachette nie wiedziało jak ogarnąć temat wędrującego po Polsce rzutu testowego i finalnie kolekcja nie wystartowała. A szkoda, bo takiego pajączka po 40zł z chęcią bym kupował :(
Może tak być, aczkolwiek na 10% jestem pewien że przez takie rozsyłanie nie wyszedł Spiderman. Jeszcze wtedy Hachette nie wiedziało jak ogarnąć temat wędrującego po Polsce rzutu testowego i finalnie kolekcja nie wystartowała. A szkoda, bo takiego pajączka po 40zł z chęcią bym kupował :(
Tylko takie rozsyłanie przy Transformers pokazało, że można wtopić.
Obstawiam, że metodyka, polega pewnie na tym, że liczą tylko zamówienia prenumeraty z województw w których jest test.
Nie sądzę by tylko prenumeraty były brane pod uwagę - komiksy są akurat bardzo medialnymi produktami u nas ale wszystkie inne kolekcje książkowe, dziecięce i modelarskie nie zawsze wywołują takie zamieszanie i zamówień na prenumeratę może być znacznie mniej bo mniej osób je zauważa.@Geekboy tylko Hachette głównie swoją sprzedaż opiera właśnie na prenumeracie, a nie sprzedaży detalicznej np. w empiku czy sklepach online.
Poza tym nie wiemy czy nie wykorzystują tych danych do innych celów lub czy kluczowe nie jest też wypełnianie ankiet.
@Geekboy tylko Hachette głównie swoją sprzedaż opiera właśnie na prenumeracie, a nie sprzedaży detalicznej np. w empiku czy sklepach online.
Wypełnienie ankiety nie zobowiązuje kupującego do zakupu, każdy może ją uzupełnić i wysłać. Złożenie prenumeraty pokazuje naprawdę jakie jest zainteresowanie produktem.
A wystarczyłoby zrobić test w całym kraju i wyniki byłyby wiarygodne
Ale koszt byłby wyższy. Wszystko rozbija się o kasę.
Myślisz, że Hachette nie domyśla się co się dzieje i nie widzi tego wszechobecnego handlu międzymiastowego?Nie no, wiadomo, ale są jeszcze transakcje pod stołem, więc H może tylko szacować.
Być może gdyby Hachette wydawało TF tak jak w UK, zainteresowanie utrzymywałoby się na przyzwoitym poziomie do końca kolekcji.A jak tam było?
Ale ramota z 1961 r., tutaj te pierwsze zeszyty to dopiero ciężkie są.
Ja to wszystko przeczytałem gdzieś do 87 zeszytu.I jak wrażenia?
Jest tam taki annual nr 1, ślub Reeda i Sue, gdzie pojawiają się chyba wszystkie postacie jakie były aktualnie w Marvelu na ten momoent.Motyw z postaciami ze świata Marvela jako goście na ślubie pojawia się bardzo często (a okładki z tej okazji są wręcz nimi przeładowane), ale wtedy to było pierwszy raz w komiksie superbohaterskim. Coś nowego i niespotykanego. I jest to chyba też jedyny ślub, który nie został anulowany rozwodem, czy paktami z siłami nieczystymi.
Jest tam taki annual nr 1, ślub Reeda i Sue, gdzie pojawiają się chyba wszystkie postacie jakie były aktualnie w Marvelu na ten momoent.Ten zeszyt był w którejś z kolekcji, na pewno to czytałem. Ktoś pamięta gdzie? Nie mogę znaleźć.
Poza początkiem (bo oni sami nie widzieli w jakim kierunku iść) jak dla mnie spoko, jest tam dużo rzeczy irytujących, jak wieczne kłótnie Johnny/Ben, ale jeżeli chodzi o pomysły na historie to niektóre są bardzo dobre, jak przybycie Galactusa czy Silver Survera z Doomem. Wszystkie większe wydarzenia to właśnie w tym komiksie, pierwsze pojawianie się Inhumans, Czarnej Pantery, Skrulli, Warlocka itd. no i ten Watcher, który nie może interweniować a zawsze interweniuje :)
Jest tam taki annual nr 1, ślub Reeda i Sue, gdzie pojawiają się chyba wszystkie postacie jakie były aktualnie w Marvelu na ten momoent.
Oczywiście większości nie będzie się podobać, bo to ramota :)
WKKM tom73Aaa, czyli w Nadejściu Galktusa
Po jakim czasie dotychczas po zakończeniu testów ukazywała się już regularna kolekcja?Pod koniec marca 2021 zaczęły się testy DC BiZ, a Tom 1 w Empikach był 18.08.2021
Po jakim czasie dotychczas po zakończeniu testów ukazywała się już regularna kolekcja?
O proszę, a ja przez przypadek wczoraj natrafiłem na prawdopodobną zawartość. Na podstawie kolekcji włoskiej od innego wydawcy, ale pierwsze 6 tomów pokrywa się z pierwszą 6 z kolekcji Hachette. W tym w trzech tomach, gdzie znana jest zeszytowa zawartość francuskiej kolekcji, ta pokrywa się z włoską w 100%.
Thor to ledwo ponad 140 stron, a cena o 10 zł wyższa.To poczekaj na 4 tom już ze standardową ceną.
To poczekaj na 4 tom już ze standardową ceną.
A przypadkiem standardowa cena 49,99 zł nie jest już od tomu trzeciego?Tak, choć myślałem, że dopiero przy czwartym będzie 49,99.
Porównując oddzew jaki na forum miały inne rzuty testowe kolekcji to póki co zainteresowanie jest bardzo skromne ;) (...)
Tym razem nie było tyle hejtu i pomyj wylanych jak standardowo przy teście ;D
60 zł to dla ciebie rozsądna?
Hmm? A co to? Uwielbiam komiksy "muzyczne" :)
Hmmm. Ciekawe czy test się powiedzie? Widzę, że oficjalnie rusza kolekcja Palnet Metal (o zespołach rockowych/metalowych), która była testowana ponad rok temu :D
Nie zgodzę się, że ta kolekcja jest bardziej niszowa jak kolekcja o komiksach. Fanów hardrocka czy metalu jest w Polsce dużo więcej jak komiksiarzy
Wiem że to raz - dowód anegdotyczny, a dwa - pani na infolinii dziś mówi jedno, a jutro powie co innego, ale (komentarz na dole) (https://www.facebook.com/groups/453416978339310/?multi_permalinks=1871734403174220):
(https://i.imgur.com/WcFfiYg.jpeg)
Czyżby ekspresowy cancel? No ale na razie niech będzie że to plotka, bo skąd pani na infolinii miałaby wiedzieć co zdecydowało kierownictwo, może chodzi o to, żeby nie przyjmować zamówień na prenumeratę po okresie sprzedaży kioskowej? A może faktycznie tak słabo było, że nie ma sensu tego nawet liczyć? Sam szukałem pierwszego tomu w regionie, gdzie powinien być, ale niestety na oczy nie było mi dane ujrzeć, co prawda nie było to szukanie "aktywne" a po prostu do kilku różnych miejsc wszedłem. Za 15zł to pewnie się sprzedał ten pierwszy, kolejnych już nie szukałem.
Logiczne tak. Ale np. w teście bohaterów i złoczyńców podawali co będzie w ewentualnym tomie 5.
Myślisz, że duble sprzedały się w teście lepiej niż teraz sprzedadzą się ramoty?
Wiem, że lubisz spekulować więc pomysł o tym, że 5 tom był użyty po to by zachęcić do zakupów mających na celu doprowadzić do startu kolekcji - w końcu w teście były same duble a 5 była pożądana od dawna - gdyby była na jedynce ludzie mogliby dalej odpuścić kupowanie i test by nie wyszedł.
Racja. Tom piąty był taką zapowiedzią że warto dać tej kolekcji szansę.
Ale tu też mogli dać zapowiedź np. tom 2 Spider-Mana.
4 wyszedł wczoraj. Z 3 może być ciężko. U mnie pusto już w kolporterach. Może jest skitrany gdzieś na zapleczu... Mam się zapytać?
Nie byłbym taki pewnie TK na pewno zablokuje jakoś i tą kolekcje.Już z pewnością zablokował - w końcu na spotkaniu w Łodzi we wrześniu pan Tomasz wspomniał o tym rzucie testowym, więc z pewnością wcześniej podzwonił w różne miejsca, przecież nie mógłby spokojnie zasiąść do prelekcji i zapowiadać egmontowe nowości na 2023 rok gdyby nie wywinął numeru największemu konkurentowi. Oczywiście pełne komplety (wieść niesie że jest tego sporo) można wciąż nabyć po preferencyjnych cenach w internetowym sklepie Bazyl Komiksu.
Nie jest dobrze! Będę kupował.Jest tragicznie. 50 zł za tom przy objętości nie większej niż 150 stron? Już lecę* i kupuję.
@CronoCiebie nigdy nikt nie przekonal do niczego. A kolekcja spider-mana to marna proba hachette zablokowania epikow egmontu, hle, hle.
Znamy - pisałem o tym wiele razy. :) I jakoś nikt mnie nie przekonał dlaczego Transformery wyszły, a najlepsza Kolekcja nie, poza tym co sam sobie wydumałem. Na szczęście ludzie zrozumieli swój błąd i BiZ DC już zaskoczyło.
@KandorIlość STRON Bazyl, JAKOŚĆ (GRUBOŚĆ) papieru Bazyl. W dodatku mam nadzieję że w ciągu pierwszego roku doczekamy się mniej znanych bohaterów, może nawet jakichś niespodzianek gdyż mniej znani herosi (Silver Surfer, Namor, Ghost Rider, Captain Marvel - jeszcze w zielono białym uniformie oficera Kree) również mieli swoje runy w latach 60-tych i na przełomie lat 60-70-tych). Ostatnio skusiłem się na stosunkowo nową serię oryginalną (choć nie miałem jeszcze żadnego tomiku w ręce - preordery) Mighty Marvel Masterworks (nawet zamówiłem po 2 wersje okładkowe - wiem, pogięło mnie ;-)) i tam format jest pomniejszony ale objetość tomiku to minimum 200 stron, natomiast wybór jest spory: Doktor Strange, Namor oraz wszyscy ci "podstawowi" Herosi, komiksy oczywiście z lat 60-ch. Natomiast Marvel Origins kopiuje szatę graficzną Marvel Masterworks, ale tomy MM mają prawi po 300 stron każdy a zdarzają się tomy dochodzące do niemal pięciuset stron. Także niewykluczone że po jakimś czasie zrezygnuję z Origins na rzecz MMM ale to czas pokaże :-)
Każdy będzie kupował - duh.
A te 50 zł za tom, to i tak taniej, niż wypasiony Dr Strange z lat 60-tych Egmontu, który tylko ja kupiłem. :)
Jednak tym razem nie udało się zablokować.
@vision2001 naprawdę nie ma co robić, tylko siedzi na stronach Ruchu i śledzi nowe Kolekcje. :) Jeśli to prawda, to się cieszę że test się udał i kolekcja Marvela będzie po polsku. Znowu dwie kolekcje, komiks co środę, 52 komiksy w roku.
Plus - będzie wszystko Marvela minimum do 1967-8 roku, czyli do tego czasu kiedy skończyła się umowa z DC i Marvel mógł rozwinąć skrzydła. Odpadają więc te zarzuty z tyłka, że Kolekcja jest niekompletna.
Oczywiście nie są to komiksy dla wszystkich. Ale czy wszystkie komiksy są dla wszystkich? Jako fan ja na pewno będę je kupował i czytał. Tym bardziej, że tom z FF naprawdę mi się spodobał.
Ja też już mam trochę lat 60. w amerykańskich wydaniach, ale dla mnie dużą wartością dodaną będzie, miejmy nadzieje, tłumaczenie. Oby było jak najbardziej stylizowane na dawny slang, bo imo to dodaje dużo uroku oryginałom.Peter uzna, że Betty Brant to "morowa dziewczyna" i zaprosi ją na randkę? :-)
Mocno mnie zaskakuje, że ta kolekcja ruszy.
Podejrzewam, że udało się z 2 powodów.
Licencja jest względnie tania.
Jest spore niedoszacowanie ilości ludzi lubiących takie mocno starsze komiksy.
Acha, czyli zgadujecie, dobra, dziękuję :-)
EDIT: Jeśli ta "dedukcja" jest jednak trafna to ja poproszę tego Flasha Gordona (jak w hiszpańskojęzycznym rzucie testowym) - zaczął wychodzić w 1934 roku więc licencja musi być tania jak przysłowiowy barszcz, prawda? ;-)
Jak sobie podzielili po 140 stron na tom to pewnie im się opłaca, tamte inne kolekcje miały różną ilość stron z tego co kojarzę.
Będą was oszukiwać na pieniądze, to już nie wiem czy te drogie i cienkie Egmonty nie są tańsze, no ale cienkie i drogie Hachette lepsze bo to nie Egmont ::)
Ciekawe czy to przetrwa te 100 tyłów i kto to będzie kupował poza tymi pięcioma osobami co tu się zadeklarowały.
Mozę jeszcze TK przyatakuje jakąś blokującą pozycją.
Koledzy jest gdzieś rozpiska wszystkich tomów i zawartości? Jakaś Wiki?
Koledzy jest gdzieś rozpiska wszystkich tomów i zawartości? Jakaś Wiki?https://www.comicsbox.it/serie/SUPEROICLA&limite=0
Coś takiego mam póki co:
https://www.bedetheque.com/serie-80762-BD-Marvel-Origines.html
https://www.comicsbox.it/serie/SUPEROICLA&limite=0Dzięki. X-Men po roku, Silver Surfer po 3 latach, Doktor Strange po czterech. Jednak u nas mogłyby być jakieś modyfikacje, nigdy nie wiadomo. Avengers to już był nr 10-ty. Defenders ruszyli od nr 172.
Tanio nie jest, ale dalej nie jest drogo, to jest cena porównywalna z innymi wydawnictwami. Tyle, że szczerze jaki jest niby wybór? Kto to inny wyda? Oprócz tych pięciu co się zadeklarowało tutaj to kupi jeszcze te dziesięć co wzięło test.Nikt inny tego nie wyda, ciekawe ja będzie z tłumaczeniem i korektą bo tutaj to dużo liter jest, także mogą sobie nie poradzić. :)
Jeśli to prawda, to dla mnie byłaby to przewspaniała wiadomość! Wiadomość roku, jak nie lat :) Uwielbiam Marvele z lat 60., zwłaszcza Pajączka i Czwórkę. Te serie brałabym do końca, a z reszty też na pewno wzięłabym przynajmniej kilka tomów. Łatwiej powiedzieć, czego bym nie brała - powtórki Strange'a po Egmoncie (chociaż jeśli dodatki byłyby jakieś wyjatkowe, to mogę wziąć i jego jeden tom).Dodatki są bardzo marnej jakości. Tak mniej więcej masz opis historii Marvela po stronie na tom, to już lepiej kupić sobie Niezwykłą Historię Marvela SQN, bo i tak nic więcej się z nich nie dowiesz. Papier też jest dużo cieńszy w testowym rzucie niż w innych kolekcjach czy Marvelach od Egmontu. I niestety to jest naprawdę na zatwardziałych fanów, bo czuć "ramotowatość" tych historii, co pewnie sporą część czytelników szybko zmęczy.
Cena faktycznie średnia jak na ilość stron, ale dla mnie dalej na akceptowalnym poziomie, zwłaszcza za tak niszowy materiał.
"argumenty" te same co w 2013 roku.
Dzięki. X-Men po roku, Silver Surfer po 3 latach, Doktor Strange po czterech. Jednak u nas mogłyby być jakieś modyfikacje, nigdy nie wiadomo. Avengers to już był nr 10-ty. Defenders ruszyli od nr 172.Przepraszam za wprowadzenie w błąd, seria nie wychodzi co tydzień (około 26 numerów na rok), a co dwa (przynajmniej u nas): pierwszy numer z X-Men po dwóch latach, Silver Surfer po 6 latach, Doktor Strange po ośmiu :-) Teraz, kiedy to "wyliczyłem" poprawnie, troszkę mnie to zaczyna przerażać ;-)
Bo źle to wyliczyłeś zarówno wtedy jak i teraz. 100 tomów to jakieś 4 lata, ja tam pisałem wcześniej ta włoska kolekcja idzie w innych tomach-cieńszych, ale Francuzi na forum twierdzili, że u nich dokładnie po kolei leci to samo, tyle że inaczej poskładane, a nasza kolekcja jest podług ichniej zrobiona.OK, niech ci będzie, to podaj listę od Francuzów i tyle.
Przepraszam za wprowadzenie w błąd, seria nie wychodzi co tydzień (około 26 numerów na rok), a co dwa (przynajmniej u nas): pierwszy numer z X-Men po dwóch latach, Silver Surfer po 6 latach, Doktor Strange po ośmiu :-) Teraz, kiedy to "wyliczyłem" poprawnie, troszkę mnie to zaczyna przerażać ;-)
Bo u Francuzów raptem 6 numer teraz wyszedł. Dlatego u nas startuje, bo i u nich idzie. Wspólne drukowanie w Hiszpanii znów obniży koszty. We Włoszech wydawca tych komiksów jest inny i stąd te różnice. Ale tytuły ogólnie mają się zgadzać. SS czy Dr Strange i Defenders w pierwszej setce nie będzie.W 2013 zrezygnowałem ze zbierania wszelkich kolekcji (ale też z powodu dostępności bo miałem do wyboru tylko prenumeratę a brak było dostępności stacjonarnej) i wziąłem się za to od końca 2019 roku więc mam jakieś 60% (z rynku wtórnego trochę dokupiłem) SM i zbieram BiZ-a. Przemyślałem sprawę i ta kolekcja nie ma przyszłości z powodu strasznej monotonii, to w pewnym sensie kilka pierwszych omnibusów z najstarszymi ("ramotkowymi") przygodami najbardziej znanych herosów pocięte na dość cieniutkie albumiki. W porównaniu z czymś takim BiZ to istny róg obfitości. Wolałbym już aby się zdecydowano na test Legendary Collection (nawet pomimo powtórek).
A czy w 2013 myślałeś, że po 10 latach dalej będziesz kupował komiksy od Hachette? Zobaczysz - zleci bardzo szybko jak moja utracona młodość.
W 2013 zrezygnowałem ze zbierania wszelkich kolekcji (...) Wolałbym już aby się zdecydowano na test Legendary Collection (nawet pomimo powtórek).
ta kolekcja nie ma przyszłości z powodu strasznej monotonii, to w pewnym sensie kilka pierwszych omnibusów z najstarszymi ("ramotkowymi") przygodami najbardziej znanych herosów pocięte na dość cieniutkie albumiki.
No nie, nie, nie, nie.Tak, tak, tak. Jak czytelnicy którzy dopiero teraz wchodzą w świat komiksów Marvela mają poznać te historie? Legendary Collection było by lepszą opcją, nie bądź już takim egoistom.
Egmont tańszy bla bla bla".:)
Duble bo przecież nie powycinaja tego co wyszło gdzie indziejNo to już jest wada poprzednich kolekcji, która wychodzi po czasie.
Tylko #1 i #5 były w odpowiednio WKKM #68: Początki Marvela: Lata sześćdziesiąte i SBM #122: Doktor DoomWg często powtarzanych słów Bazyliszka powinni te zeszyty wyciąć :P
Wg często powtarzanych słów Bazyliszka powinni te zeszyty wyciąć :P
A czy część przypadkiem nie będzie premierą w kolorze?Cytowane powyżej przez mnie są już w kolorze
Cytowane powyżej przez mnie są już w kolorze
Cieszyłem się wcześniej że w SBM z Infamous Iron Manem był zeszyt #FF 5, ale wtedy nie wiedziałem, że Origins istnieje.To jest błąd, bo to nie ten tom...
To samo ze Spider-Manem - zeszyty do #40 numeru były już w Essentialach Mandragory, więc kto je ma, może odpuszczać i te tomy....a tu przynajmniej premiera w kolorach.
Kolekcja miałaby MOŻE sens, gdyby kosztowała dychę taniej ale 50 zł?
Chciałbym początki Spidera, ale nie w takim wydaniu.
No, ale jak Egmont podnosi ceny, to wina TK ;D ;D ;D
Kolekcja miałaby MOŻE sens, gdyby kosztowała dychę taniej ale 50 zł? Czyli w prenumeracie 100 zł powoduje, że za te cenę można kupić epica lub inny komiks DC, Marvela. To będzie chyba pierwsza przerwana kolekcja Hachette, albo z minimalnym nakładem do końca. Sądzę że upadnie.
Mała szansa, bo ta kolekcja teoretycznie blokuje na lata epici z wcześniejszymi numerami.
Tak sobie myślę że kolekcja spidermana z 2019 nie przyjęła się bo wyszła we wcześniejszych miesiącach niż sierpień/wrzesień jak przy wkkm i tej kolekcji, w tych miesiącach zawsze wpadało trochę osób będących na wakacjach na Pomorzu.
Halo! Inflacja...
Mała szansa, bo ta kolekcja teoretycznie blokuje na lata epici z wcześniejszymi numerami.
Czy ja wiem? Chyba będzie więcej chętnych na Epica Spider-Mana, który zbiera pierwsze 20 zeszytów z Człowiekiem Pająkiem, niż na 4 tomy kolekcji, z których każdy ma inny numer, urwaną grafikę na grzbiecie i tę tandetną oprawę.
Oczywiście nie wchodźmy teraz w szczegóły jak wyglądają te epici w USA i ile/jakie dokładnie zeszyty zawierają.
Wtedy pojawiłby się kolejny powód aby pozbyć się WKKM oraz nie wchodzić w tę kolekcję :D
No i co, że inflacja? To, że sobie ludzie zdają sprawę z inflacji nie znaczy, że nie będzie ich ona dotykać i nie będą musieli podejmować bardziej krytycznych wyborów. Nie zauważyłem żeby przedmówca krytykował za to Hachette, stwierdził tylko oczywisty fakt, że te tomiki są za drogie w kontekście ich zawartości i liczby stron. To, że nie jest to wina wydawnictwa nie ma znaczenia, bo ludzie kupują patrząc na swój portfel.
Moim zdaniem jedynym argumentem przy wyborze komiksu jest tematyka lub cena. Patrzenie na liczbę stron jest jednym z najbardziej absurdalnych czynników, jakie komiksiarze wymyślili motywując swoje zakupu,
Hachette podniosło ceny o 25 procent na nowej kolekcji (...) Czyli o inflację.Nieprawda, dużo bardziej skoro jednocześnie drastycznie zmniejszyli ilości stron.
Egmont powinien dać teraz jasną zapowiedź, że zamierza wydać całość, to by uchroniło ludzi przed kupowaniem niekorzystnego dla nich wydania.Powinien, twoim zdaniem. Natomiast Egmont nic nie musi robić tylko to co jest korzystne z punktu widzenia ich działalności. Tomasz Kołodziejczak jasno powiedział ze na razie NIE PLANUJĄ wydawania starszych komiksów, że nie jest pewien czy znajdzie się na to wystarczająca ilość chętnych, że on WIE że rzut testowy ruszył i co się w komiksowym półświatku dzieje (wrzesień 2022). Gdyby jakimś cudem na 2023 rok jeszcze zapowiedziano Epiki ze starymi pajączkami to oczywiście byłby zarzut że storpedowali kolekcję, no i nie czarujmy się, tak by de facto było :-) Tak więc tego nie zrobią. Oczekujesz może tego że Egmont zdeklaruje się mniej więcej w ten sposób "obiecujemy że w końcu, choćby i za 7 lat, zaczniemy wydawać w linii Epic pierwsze przygody Spider-Mana"? Bądź w ten sposób: "proszę państwa chciałbym, państwa zapewnić, że NIGDY, PRZENIGDY nie wydamy pierwszych Epików ze Spider-Manem!"? Nie otrzymasz żadnej z takowych deklaracji z wielu powodów: TK jasnowidzem nie jest a poza tym, także w związku z powyższym, rynek się zmienia, poza tym wszystko zależy od żywotności ruszającej(?) kolekcji. Sam byłem trochę zaskoczony że zapowiedziano "Golden Age" i dwa inne komiksy (wiem że dwa ne pewno były w kolekcji wydane), które były kilka lat temu w kolekcji WKKDCC ale po chwili namysłu uznałem to za logiczne: kolekcja już nie wychodzi, minęło kilka lat, nie każdy ma te komiksy, ktoś może woli w formacie DC Deluxe (czytaj: czarna okładka z obwolutą go nie mierzi a większy format wydaje się mu ponętny ;-)), cena go nie odstrasza itd. itp. Zgaduję się że ze względów licencyjnych Egmontowi się to opłaca, jakoś nie wierzę w przypadki, ale konkretów nie będę zgadywał. Ma to związek z żywotnością dawnej kolekcji kioskowej? Ma! Podobnie będzie w przyszłości, zapewne odległej o jakieś 4-5 lat.
Ale dla Egmontu start tej kolekcji to jest sytuacja win-win. Za nie swoje pieniądze będą mieli wgląd czy na takie ramotki jest u nas popyt.No, nie za swoje, za NASZE ;-D
Ale dla Egmontu start tej kolekcji to jest sytuacja win-win. Za nie swoje pieniądze będą mieli wgląd czy na takie ramotki jest u nas popyt.
Powinien twoim zdaniem.
THANK YOU. Cieszę się że ktoś wreszcie się ze mną wprost zgodził. Właśnie tak działa Egmont. Bez Hachette nie byłoby niczego poza dwoma komiksami miesięcznie i jednym Batmanem rocznie. Bo Egmont sam się nie ruszy.
Teraz Egmont też trochę eksperymentuje że starszymi komiksami, ale oczywiście po swojemu, zachowawczo. Mamy lata 80-te w Postaci Punishera i powrót do czasów TM Semic. Ale oczywiście tylko u Marvela bo DC olewamy. Poza Knightfalem
Oczywiście, że moim zdaniem. I to było pół żartem, pół serio. Ale gdyby Egmont tak zrobił, to ewidentnie byłoby to torpedowanie kolekcji, do czego miałby prawo, gdyby swoją zapowiedź faktycznie spełnił. Jasne, że Egmont tego nie zrobi, co pokazuje, że niczego nie torpeduje.Pół żartem? To mnie, chopie, (w połowie)nabrałeś :-) Chociaż, faktycznie, trochę mi się wydało podejrzane że akurat TY publikujesz tutaj takie kategoryczne stwierdzenia, które bardziej bym panu B. przypisywał :-) No cóż, w każdym razie myślę że mój, nieco może przydługi, post w miarę klarownie przedstawił jaki stosunek ma Egmont (według dostępnych nam obecnie informacji) do kwestii wydawania starszych komiksów i kolekcji.
Pół żartem? To mnie, chopie, (w połowie)nabrałeś :-) Chociaż, faktycznie, trochę mi się wydało podejrzane że akurat TY publikujesz tutaj takie kategoryczne stwierdzenia, które bardziej bym panu B. przypisywał :-) No cóż, w każdym razie myślę że mój, nieco może przydługi, post w miarę klarownie przedstawił jaki stosunek ma Egmont (według dostępnych nam obecnie informacji) do kwestii wydawania starszych komiksów i kolekcji.
Ale dla Egmontu start tej kolekcji to jest sytuacja win-win. Za nie swoje pieniądze będą mieli wgląd czy na takie ramotki jest u nas popyt.
No nie wiem czy to takie win-win bo raz, że część z tych którzy dzisiaj chcą to kupować może się odbić od tematu, a dwa, że za kilka lat ta część, która się nie odbiła będzie już to miała i tym samym pierwsze epiki nie będą ich interesowały. Czyli popyt będzie mniejszy.
A nie podejrzewam żeby 100% posiadaczy tej kolekcji zaczęło ją wyprzedawać żeby nabyć lepsze wydanie. Mogą zwyczajnie uznać, że treść nie jest tego warta.
H. skierował okręt na niepewne wody i dopiero się okaże co z tego wyniknie.
Chyba, że E. posiada szpiegów wszędzie, dowie się jak kolekcja sprzedaje się przez powiedzmy rok i przed startem części "pajęczej" zacznie strzelać w rynek pierwszymi epikami - takie wysokie rejestry teorii spiskowej. ;D
A jakby E zaczął wydawać jednocześnie Epiki ze starociami? Taka normalna sytuacja jak za wielką wodą. Tam mają te same historie w zeszytach, tpb, hc, ohc, epikach, essentialach, omnibusach, artist's edition i jeszcze innych. I wtedy:
- Epiki od E słabo idą, E zamyka te serie,
- kolekcja słabo się sprzedaje i jest zamknięta,
- obie serie słabo się sprzedają i obie padają,
- obie się świetnie sprzedają, E wydaje kolejne serie, kolekcja dokłada tomów.
Pytanie: kiedy byłaby czyja wina? E? H? Czytelników? Reptilian?
@eridraven
No to chyba polać mi, ale jakiejś cykuty. ???
A nie podejrzewam żeby 100% posiadaczy tej kolekcji zaczęło ją wyprzedawać żeby nabyć lepsze wydanie. Mogą zwyczajnie uznać, że treść nie jest tego warta.
H. skierował okręt na niepewne wody i dopiero się okaże co z tego wyniknie.
Tak @eridraven. W końcu Transformerów nie zaczęli wydawać, bo to była tylko Kolekcja dla @Crono. :) Ale już Conana, DC, Marvel Now, wznowienie Star Wars - wszystko było symultaniczne z Kolekcjami. A teraz z 1/3 oferty superhero Egmontu to wręcz cofanie się, bo albo powtarza po Kolekcjach albo po TM Semic i to nazywa rozwojem.
Tak @eridraven. W końcu Transformerów nie zaczęli wydawać, bo to była tylko Kolekcja dla @Crono. :) Ale już Conana, DC, Marvel Now, wznowienie Star Wars - wszystko było symultaniczne z Kolekcjami. A teraz z 1/3 oferty superhero Egmontu to wręcz cofanie się, bo albo powtarza po Kolekcjach albo po TM Semic i to nazywa rozwojem.
Lepsze jest zawsze wydanie Hachette. :) No przecież to widać na zdjęciach Kolekcji forumowiczów. Dopiero grzbiety komiksów Hachette, De Agostini czy Eaglemoss robią wrażenie, a Egmonty są to takie zwyklaki z różnymi kolorami loga. No i przykro mi jak kogoś nie zachwyca ta retro komiksowa grafika z plakatu 1 numeru MO i z grzbietu. Dla mnie ona jest świetna i czekam na te 100 numerów. Okładka do "Demona w Butelce" ciągle rządzi.
(https://i.imgur.com/pkOHFSI.jpg)
Ej - ja zdecydowanie jestem wolnorynkowy i antypeerelowski, więc bez takich. Tylko jak jeden podmiot ma dominującą pozycję na rynku gdzie jest ograniczona liczba producentów, to to zaburza konkurencję, plus wykorzystywanie swojej dominującej pozycji do zwalczania konkurencji.
Teraz spokojnie czekam do maja na pełne zapowiedzi Egmontu na 2023. Zobaczymy jaką dalszą drogę w polityce wydawniczej obierze Egmont. Na razie najważniejsze jest to, że będą znowu dwie Kolekcje na polskim rynku.
I to zależy od dziewczyny. Jak jedna laiczka pierwszy raz zobaczyła tego mojego wypełnionego Billego, to powiedziała "WOW". Dobra sztuka sama się obroni. :)
Co innego wynika z wypowiedzi, w szczególnie usilne powstarzenie kłamstw, która powinna stać się prawdą.w mojej opinii jednak jest pewnego rodzaju rewolucja a mianowicie wejście w Mangi.
W Polsce mamy ciekawą sytację rynkową związaną z komiksami, gdzie każdy z wydawców ma swoją niszę i ją rozwija lub próbuje wbić się delikatnie na inną. Co jest normalne i na tym polega konkurencja.
Jak to co Egmont planuje? Ogłosił już na MFKiG:
- mangi
- komiksy dziecięce
- adaptacje literatury
- fantatyka D&D
- kontuacja serii z DC i Marvela
- Po Knightfall - No man's land.
Rewolucji tu nie będzie, a raczej ewolucja.
w mojej opinii jednak jest pewnego rodzaju rewolucja a mianowicie wejście w Mangi.
Kilka lat wstecz było to nie do pomyślenia.
A co do kolekcji to będzie ciekawa rzecz dla fanów tego typu opowieści.
Z kolei X-Men sprzed Drugiej Genezy to chyba najgorsza rzecz z tamtych czasów o czym świadczy zamknięcie tego tytułu na kilka lat.
Z kolei X-Men sprzed Drugiej Genezy to chyba najgorsza rzecz z tamtych czasów o czym świadczy zamknięcie tego tytułu na kilka lat.A i owszem. Niemniej, o dziwo, to co było w WKKM z tamtego okresu dobrze mi się czytało.
Tak w ogóle to skuszę się na kolekcję pod jednym warunkiem: to sreberko z tytułu nie będzie co chwilę brudzić rąk jak w kolekcji książkowej Hachette "Biblioteka Przygody". Co rusz miałem jakiś taki "brokat" na dłoniach, to było nie do zniesienia, pozbyłem się pierwszych dwóch tomów. Już o tym pisaliśmy z jednym użytkownikiem. OK, nie zanosi się na to, ale jak widzę coś posrebrzane, to mi się tamta sprawa przypomina.
A i owszem. Niemniej, o dziwo, to co było w WKKM z tamtego okresu dobrze mi się czytało.
Ciekawe jest natomiast to, że jeżeli faktycznie te tomy wyjdą, to o ile czegoś nie mylę - po polsku będziemy mieć wydane bez żadnych dziur zeszyty 1-144 serii Uncanny X-Men (pomijam kwestię nazewnictwa tej serii). W późniejszych zeszytach jest natomiast o wiele więcej ciekawych historii, a póki co nikt ich nie planuje wydać po polsku...
Raczej mylisz, kolekcja przynajmniej póki co jest zapowiedziana na 100 tomów to nie jest połowa tej włoskiej. Dlatego też zapomnijcie o jakimś Harrym Green Goblinie.Użyłem skrótu myślowego. Chodziło mi o numery Uncanny X-Men które ukażą się w tej kolekcji plus zeszyty wydane w Essential X-Men oraz WKKM czy SBM. Ciągiem będą zeszyty 1-144 bodajże wydane po polsku.
To może ze mną, bo do dzisiaj szlag mnie trafia jak sobie to przypominam. Tylko pierwszy tom kupiłem przez to i wielka szkoda, bo bardzo fajnie się ta kolekcja zapowiadała.Z tobą, na 99,9% ;-)
W WKKM wyszły dwa tomy z serii X-Men sprzed restartu, zbierające zeszyty od #50 do końca. Całkiem realne, że w tej nowej kolekcji dostaniemy pierwsze 49 zeszytów.
Szkoda, że w wersji francuskiej nie ma miękkich okładek jak we Włoszech - albumy zabierałyby mniej miejsca, a i pewnie byłyby tańsze. Przy ich objętościach też pasowałoby to lepiej. Ale niestety Hachette chyba nigdy nie wydawało żadnych kolekcji literackich/komiksowych "na miękko".
Nie mogły zbierać do końca jak tam było ponad 90 zeszytów.
Szkoda, że w wersji francuskiej nie ma miękkich okładek jak we Włoszech - albumy zabierałyby mniej miejsca, a i pewnie byłyby tańsze. Przy ich objętościach też pasowałoby to lepiej. Ale niestety Hachette chyba nigdy nie wydawało żadnych kolekcji literackich/komiksowych "na miękko".
Od nowa puszczali to samo?
A np. mi przy przeprowadzce się ta obniżka gabarytów przydała.A to ci argument
Ktoś tu "Niezwykłej historii Marvel Comics" nie czytał. :)To jest na tyle stara książka, że ja już nie pamiętam większości jej zawartości.
(https://ecsmedia.pl/c/14708589891881693-jpg-gallery.large-iext42662962.jpg)
To jest na tyle stara książka, że ja już nie pamiętam większości jej zawartości.Masakra. Chciałem powiedzieć: "Mordobicie". Spoko, nie tylko ty, Bazyl też niespecjalnie pamięta, gdyż z tego co dziś wypisuje powołując się na tę książkę, wnioskuję że on ją traktuje jako jakoweś szczegółówe kalendarium wydarzeń w komiksowym uniwersum Marvela, a tym oczywiście ta książka nie jest :-) Lub też wertuje ją co rusz szukając stosownych fragmentów, których używa aby komuś we właściwym momencie "pojechać" ;-)
Chyba mówimy o jakimś wznowieniu z nowym rozdziałem o wojnie Hachette z Egmontem.To powinno się pojawić w książce "Mordobicie II: Wydział Polska" :-)
Halo! Inflacja...A co ma piernik do wiatraka? Nic nie napisałem o podwyżkach, tylko że oferowany towar w tej cenie IMO nie jest konkurencyjny. Dla mnie ta kolekcja nie utrzyma się na rynku, albo będzie się czołgać w minimalnych nakładach do końca.
W WKKM wyszły dwa tomy z serii X-Men sprzed restartu, zbierające zeszyty od #50 do końca. Całkiem realne, że w tej nowej kolekcji dostaniemy pierwsze 49 zeszytów.
Strona już ruszyła, zrobiłem notkę na blogu:
https://blogokomiksach.blogspot.com/2023/01/ruszya-kolekcja-marvel-origins.html
Ten 103 tom Silver Surfera z WKKM był moim zdaniem znakomity, znacznie lepszy od tego Slotta, którego tak wszyscy wychwalają. Fajnie byłoby poczytać ciąg dalszy tej historii.Silver Surfer to jedna z lepszy postaci w tym Marvelu, to co na razie przeczytałem z lat 80-tych było spoko. Najlepsze w tych postaciach kosmicznych jest to, że można "szyć" jak się chce i praktycznie nie ma żadnych granic.
Raczej na pewno dostaniemy wszystko do tego co było w WKKM tylko czy jest powód by się z tego cieszyć?Nic to! Mamy okazję dowiedzieć co działo z naszymi dzielnymi mutantami po 66 numerze gdyż Marvel za pośrednictwem Uncanny Omara zapowiedział dziś X-Men Hidden Years Omnibus Johna Byrne'a (nie wspominając o wznowieniu Alpha Flight Omnibus Byrne'a) :-)
Nie bez powodu seria po 66 zeszycie została zamknięta i wydawali tylko przedruki - po prostu to już wtedy się kiepsko się sprzedawało i jest najbardziej archaiczne ze wszystkich serii - chyba nie ma większej ramotki niż te pierwsze zeszyty X-Men.
Dopiero Claremont "tchnął" nowe życie w mutantów.
Bardzo mnie to interesuje. Szczególnie tom z Iron Manem: 109 stron za 50 zł.
Ciekawe, co na to Bazyl ;)Że TK maczał w tym palce.
Bardzo mnie to interesuje. Szczególnie tom z Iron Manem: 109 stron za 50 zł. Jeśli takie kwiatki będą wyskakiwać co rusz, to nie wróżę dobrze tej kolekcji. Chyba że polska edycja będzie trochę "hojniej" skompilowana, ale jakoś w to wątpię.
Kibicuję tej kolekcji jak każdemu komiksowi wydawanemu w Polsce. Sam kupował nie będę i nadal wydaje mi się, że nie ma ona wystarczającego potencjału sprzedażowego. Ale jeśli się pomylę, to będę się cieszył.
Przy 5 zeszytach na tom, to jest już prawie cena jak za omnibus.
Strona już ruszyła, zrobiłem notkę na blogu:Napisałeś na blogu, że „W przypadku znacznego wzrostu kosztów produkcji i transportu wydawca może być zmuszony do zmiany cen sprzedaży”. Natomiast info na Filmożercach, przy cenach podaje, że „Ceny te zostaną utrzymane w oficjalnym rzucie”.
https://blogokomiksach.blogspot.com/2023/01/ruszya-kolekcja-marvel-origins.html
Napisałeś na blogu, że „W przypadku znacznego wzrostu kosztów produkcji i transportu wydawca może być zmuszony do zmiany cen sprzedaży”. Natomiast info na Filmożercach, przy cenach podaje, że „Ceny te zostaną utrzymane w oficjalnym rzucie”.
To, jak w końcu?
gdyby kogoś intresiłoMocno cisną tę F4. 12 tomów, a 5 poświęconych im.
na wiki uaktualniana jest lista kolejnych numerów różnych kolekcji Marvel w tym Origins
https://en.wikipedia.org/wiki/The_Official_Marvel_Graphic_Novel_Collection#Marvel_Origines
Mocno cisną tę F4. 12 tomów, a 5 poświęconych im.W tamtych czasach wokół F4 kręciło się całe uniwersum Marvela i ten tytuł był motorem napędowym wydawnictwa, więc nie dziwota, że wychodziło go dużo :).
Mocno cisną tę F4. 12 tomów, a 5 poświęconych im.
Czy większa różnorodność na początku to zły pomysł?Ależ jasne, że nie - nawet powiem, że zdziwiłam się stosunkowo małą ilością przeplatających się serii. Myślałam, że Strange będzie od razu w pierwszej 15-stce tomów, i że będzie też Ant-Man (oczywiście z tym Strangem to akurat lepiej ze względu na wciąż dostępne wydanie Egmontu). Z mojej strony to tylko wychodzi osobista stronniczość. ;)
Ciekawe, bo w dzisiejszej dyskusji usłyszałem, że ta hiszpańska kolekcja to nie jest kolekcja jaką jak Hachette wydaje u nas a tylko linia wydawnicza takie jak np. Marvel Now od Egmontu.
Jakby się tak dłużej zastanowić to w sumie nawet nie wiem jakie są atuty kolekcji w porównaniu do regularnych serii dystrybuowanych w księgarniach. Ani cena, ani dostępność, ani wygląd. Że są lepsze dodatki? Może przez pierwsze numery, gdy poznajemy twórców i bohaterów. Zresztą, mówimy tu o 3-4 kartkach. Zobaczymy jakie ciekawostki trafią do 10. numeru FF4...
Włoska, francuska i poniekąd hiszpańska wersja ma tą samą zawartość, objętość i kolejność, pomimo że w każdym z tych krajów ma innego wydawcę i wygląd. Niestety powyższe elementy zostały odgórnie narzucone przez Panini i Hachette nie miało nic w tej kwestii do gadania.
Jakby się tak dłużej zastanowić to w sumie nawet nie wiem jakie są atuty kolekcji w porównaniu do regularnych serii dystrybuowanych w księgarniach. Ani cena, ani dostępność, ani wygląd.
Ale te białe grzbiety fajnie wyglądają - szkoda, że u nas tak nie będzie i znowu panorama będzie wyglądała kiepsko jak się opuści jakieś tomy.
Te panoramy wygladaja kiepsko nawet jak ma sie komplet. Wstyd ustawiac cos takiego na widoku.
Mimo, że Marvel był niby postępowy, to starsi twórcy nie mogli się wtedy wyzbyć choćby głęboko zakorzenionego w nich seksizmu i dyskryminacji kobiet. I to widać w tych historiach.Akurat to uznaję za plus i fajną ciekawostkę.
BTW - teraz już wiem, czemu po Trylogii Mesjasza wyszła Masakra Mutantów. TK liczył na efekt Shootera. :)Co to ma wspólnego z zapowiadaną kolekcją? Shooter dopiero pojawiał się w latach 70 w Marvelu.
(https://i.imgur.com/1wX1XDO.jpg)
Oczywiście że to nie jest obowiązek. Ile można pisać że lata 60-te nie są dla wszystkich? Ale jak widzę kilka postów, że Kolekcja byłaby świetna gdyby miała białe grzbiety jak we Włoszech, ale jak jest panorama to nie kupię za nic, to mnie pusty śmiech ogarnia. Jak papierek opakowania może wpływać na odbiór zawartości?Dlaczego nazywasz siebie komplecistą skoro nim nie jesteś? Sam się przyznałeś, że nie masz wszystkich numerów WKKM więc jaki z Ciebie komplecista a co okładek wydania hiszpańskiego…są dużo lepsze, schludniejsze bez durnej panoramy, komiks zajmuje mniej miejsca na półce, a i cena byłaby na bank mniejsza…co do grubasów z Egmont to ani jeden mi się nie rozpadł czego nie mogę powiedzieć o komiksach z kolekcji Transformers czy WKKM.
Liczą się treści w środku. Myślicie że ja chcę kupować komiksy od TK, mimo, że grubasy rozpadają się w środku, są drogie i specjalnie dubluje się w nich treści z Kolekcji które już mam? Oczywiście że mi się to niezbyt podoba i kręcę nosem. Ale możliwość posiadania całego Thora Straczyńskiego, Silver Surfera, Punishera jednak zwykle zwycięża.
Możliwość zebrania np. Spider-Mana OD SAMEGO POCZĄTKU W KOMPLECIE to dla mnie takie WOW jako komplecisty i maniaka komiksów, że wszystkie wady schodzą na drugi plan. Każda Kolekcja ma swoje wady. W ogóle wszystko ma swoje wady i zalety. Ale znów tutaj moim zdaniem zalety przeważają nad wadami i ja to będę kupował. Żebym nie żałował, jak braku zebrania Kolekcji Star Wars.
BTW - teraz już wiem, czemu po Trylogii Mesjasza wyszła Masakra Mutantów. TK liczył na efekt Shootera. :)
(https://i.imgur.com/1wX1XDO.jpg)
Liczą się treści w środku. Myślicie że ja chcę kupować komiksy od TK, mimo, że grubasy rozpadają się w środku, są drogie i specjalnie dubluje się w nich treści z Kolekcji które już mam? Oczywiście że mi się to niezbyt podoba i kręcę nosem. Ale możliwość posiadania całego Thora Straczyńskiego, Silver Surfera, Punishera jednak zwykle zwycięża.
Tak na pierwszy rzut oka ze zmian względem testu:O, widzę, że zmienili tłumaczenie debiutu. Anionorodnik wrócił! Pewnie "Nigdy więcej Spider-Mana" będzie miało tłumaczenie z WKKM.
Mateusz wrzucił fotki 1 numeru - to już jest w sprzedaży?
Myślicie że ja chcę kupować komiksy od TK, mimo, że grubasy rozpadają się w środku, są drogie i specjalnie dubluje się w nich treści z Kolekcji które już mam?
Możliwość zebrania np. Spider-Mana OD SAMEGO POCZĄTKU W KOMPLECIE to dla mnie takie WOW jako komplecisty i maniaka komiksów, że wszystkie wady schodzą na drugi plan. Każda Kolekcja ma swoje wady. W ogóle wszystko ma swoje wady i zalety. Ale znów tutaj moim zdaniem zalety przeważają nad wadami i ja to będę kupował. Żebym nie żałował, jak braku zebrania Kolekcji Star Wars.
(https://cdn1.filmozercy.com/uploads/images/original/signal-2023-01-12-120757-002-min.jpeg)Nie ma to jak tłumacz zajmuje się korektą swojego tekstu. :-\
Szcześniak pracuje przy kolekcjach Marvelowskich jako tłumacz, redaktor i korektor i ciężko tam znaleźć tom bez błędów i literówek. Czasami tu o nich wspominam, bo fascynuje mnie, że można się podpisywać pod czymś, brać za to kasę i odwalać taką fuszerkę. Raz w jednym z komiksów znalazło się tam, jak rozumiem niechcący, jego imię i nazwisko po prostu w dialogach postaci Marvela. Serio. No sorry, ale po prostu nie szanuję takiego kucania na robocie (coś ostatnio znowu chodzi za mną to sformułowanie, które przed wielu laty usłyszałem od Marka Dyjaka).
Nie ma to jak tłumacz zajmuje się korektą swojego tekstu. :-\Tak, to powinno być zakazane!
W obecnej chwili to przekreśla dla mnie zakup tej kolekcji (a jeszcze rozważałem, po tym jak padła informacja o lepszym papierze). Przypomina mi to sytuację z pierwszymi tomami Kolekcji Superbohaterów Marvela.Nic dziwnego, że Ci się przypomina. W końcu to ta sama ekipa robi. Trochę się podciągnęli, ale niesmak pozostał i parę argumentów niestety też nadal jest.
Po pierwsze nie ma żadnej możliwości zebrania Spider-Mana w komplecie tylko na razie zeszytów do roku 1968, a nawet jak kolekcję przedłużą to chyba tylko do 1975 więc zawsze będą braki.
Po drugie Ty nigdy nie widzisz wad kolekcji tak samo jak jie widzisz zalet wydań Egmontu.
Po pierwsze nie ma żadnej możliwości zebrania Spider-Mana w komplecie tylko na razie zeszytów do roku 1968, a nawet jak kolekcję przedłużą to chyba tylko do 1975 więc zawsze będą braki.No ale tak patrząc, to i Epiki Egmontu są bez sensu, bo będą tak samo niekompletne.
Niektóre komentarze sugerują, że naszym obowiązkiem jest zbieranie tej kolekcji.Mam taką małą sugestię: co prawda jak każdy posiadam niemałą "kupkę wstydu" ale ze względu na specyfikę nowej kolekcji proponuję (zwłaszcza tym którzy nabywają kolejne numery poza prenumeratą) kupować kolejne numery dopiero po przeczytaniu poprzednio nabytego tomu. To trochę jak z czytaniem kolejnych rozdziałów powieści czy kolejnych tomów jakiegoś jednorodnego cyklu. Ja mam zamiar tak zrobić bo chcę dać szansę kolekcji ale nic na siłę. Już wolę odpuścić po kilku numerach i oddać te już zakupione w dobre ręce.
Nie wiem, czy nie przesadzamy. Kto chce, ten kupi i tyle. To jest wczesny Marvel, który naprawdę ciężko się czyta, w dodatku nie wszyscy fani tego wydawcy są zainteresowani WSZYSTKIM.
Mam taką małą sugestię: co prawda jak każdy posiadam niemałą "kupkę wstydu" ale że względu na specyfikę nowej kolekcji proponuję (zwłaszcza tym którzy nabywają kolejne numery poza prenumeratą) kupować kolejne numery dopiero po przeczytaniu poprzednio nabytego tomu. To trochę jak z czytaniem kolejnych rozdziałów powieści czy kolejnych tomów jakiegoś jednorodnego cyklu. Ja mam zamiar tak zrobić bo chcę dać szansę kolekcji ale nic na siłę. Już wolę odpuścić po kilku numerach i oddać te zakupione w dobre ręce.
Wspomniany tu Dominik Szcześniak maczał również palce w kolekcji Carrefoura, właśnie widziałem jego nazwisko w tomie o Jessice Jones.W cytacie jest wspomniany błąd właśnie z tomu "X-Men kontra Magneto".
W cytacie jest wspomniany błąd właśnie z tomu "X-Men kontra Magneto".
Widziałem dzisiaj pierwszy numer kolekcji, z naklejką "Nowa zawartość" czy jakoś tak. Wiecie o co chodzi? Są jakieś różnice co do rzutu testowego? Czy chodzi o to, że to nowy materiał, wcześniej nie wydany u nas?Może chodzi o to m.in. że papier jest grubszy niż w kolekcji testowej? Trzeba spytać osoby posiadające egzemplarz z rzutu testowego.
Dziś kupiłem w kiosku pierwszy numer kolekcji i jeśli ktoś jest zainteresowany to można w ramach prenumeraty skorzystać z promocji: w pierwszej przesyłce numer 2 za 29.99 zł i numer 3 gratis.
Pierwsze wysyłki mają być realizowane od czwartku/piątku tego tygodnia.(https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230117/541ad23a77e8d9609ff49b99cedbb8d9.jpg)
Czyli ja zamawiajac prenumerate tydzien temu bede musial zaplacic za 3 tom - czyli teraz mi sie oplaca zadzwonic, zrezygnowac, kupic tom 1 i znow zamowic prenumerate....Tak
Ciekawe czy ten gratisowy tom 3 nie bedzie resztkami z rzutu testowego?Jeśli zmienili papier w tych 4 tomach co były w teście, to te tomy testowe, mogą nie pasować do reszty, ze względu na grubsze grzbiety. W testowych były one naprawdę cienkie.
Czyli ja zamawiajac prenumerate tydzien temu bede musial zaplacic za 3 tom - czyli teraz mi sie oplaca zadzwonic, zrezygnowac, kupic tom 1 i znow zamowic prenumerate....Dokładnie tak właśnie zrobiłem.
Dokładnie tak właśnie zrobiłem.
Zadzwoniłem na infolinię zrezygnowałem z wcześniejszej prenumeraty (od numeru 1) i od razu zamówiłem nową prenumeratę (od numeru 2) tak aby przy pierwszej przesyłce skorzystać z tej promocji z gratisowym 3 numerem.
Uświadomcie mnie, jeśli się gdzieś walnąłem:
Jeden tom kolekcji to będzie 6 zeszytów.
Dwa tomy to będzie łącznie 12 zeszytów, czyli w sumie rok wydawania.
Czyli tyle, co w Epiku, nie licząc Annuali.
Za dwa tomy wychodzi 100 pln.
Tymczasem gdybyśmy dostawali to w Epikach, od takiego, weźmy na to, Egmontu, to mielibyśmy to za okładkową 200 pln. No może za 150-200, ale raczej 200.
I tym torem rozumowania, kolekcja wychodzi całkiem spoko dla kogoś, kto chce mieć po kolei.
Można se nawet wziąć dwa tomy i zanieść do introligatora jak za dawnych czasów. I wtedy się będzie miało Epika :)
Czyli w prenumeracie od 1 tomu juz nie bedzie gratis ale od 2 tomu bedzie gratis - kurde kto to wymyslil? :)Ja zamawiałem tydzień temu od pierwszego numeru i też 3 tom będzie gratis, łącznie za 3 tomy niecałe 45 zł. Chyba ktoś źle doczytał, nie znalazłem żadnego info że zamawiając od 1 tomu nie masz tomu 3 jako gratis. Potwierdziłem to też na infolinii.
Czyli ja zamawiajac prenumerate tydzien temu bede musial zaplacic za 3 tom - czyli teraz mi sie oplaca zadzwonic, zrezygnowac, kupic tom 1 i znow zamowic prenumerate....
Nie no, daj spokój, 2 tomy tej kolekcji to około 240 stron chyba. Jeden najcieńszy epik wydany dotychczas to 468 stron, a były też takie powyżej 500. Czyli jeden epik to 4 tomy kolekcji. Za realną cenę 140 zł najdroższy zapowiedziany. Realną (30%), bo patrzenie na okładkową nie ma sensu, a można jeszcze sporo taniej kupić. 140/4 = 35, czyli tyle wychodzi jeden tom kolekcji, gdyby Epika tak rozbić. A faktycznie nawet w prenumeracie kosztuje chyba 47, czyli sporo drożej.
Dzięki za odniesienie się.Ale jeden Epic nie równa się jeden rok wydawania.
Nie spojrzałem na to od strony ilości stron, tylko niejako "rocznikowo". No ale liczba stron pokazuje, ile rocznikowo bywa innych numerów w ramach prawilnego Epika. HTZ :)
To kiedy ten Amazing Fantasy #15 miał premierę? Z kolekcji czytelnik tego się nie dowie ;)
(https://i.imgur.com/JjHAP4w.jpg)
piękne otwarcie, bardzo mi się to podoba, tradycja została podtrzymana
UUUUU pszykro. Minus dla Hachette. Boli podwójnie, bo A: To jest kolekcja historycznych komiksów, więc daty są ważne. B: Zaraz na drugiej stronie tej kartki daty są dobrze podane - sierpień 1962 - październik 1963. Wystarczyło więc by korektor/redaktor przeczytał teksty i wyłapał ten błąd.
Wlasnie wrocilem z Empiku tom kupiony za 11,99 z rabatem 20%
Niezle to wyglada na zdjeciach byly cienkie tomy a tu dosc grubawe i papier jak w innych kolekcjach.
W moim empiku 4 sztuki, nie wiem ile bylo rano.
Jestem zadowolony oby wytrzymala jak nadluzej ta kolekcja,, choc Fantastic Four mam w zeszytach od # 34.
2 dni przed ogloszeniem juz mialem zamawiac omnibusa na Azylu i fotki nawet dostałem ale wole kolekcje :)
A skad rabat?
I znowu, kupon do korzystania w stacjonarnych empikach -20%
www.idz.do/uyfL
Ważny do 30.01.
Czyli rzeczywiście - tradycja literówek i błędzików w kolejnych Kolekcjach została utrzymana. Ale przynajmniej obalono zarzuty, że w restartach wykorzystywane są komiksy ze zwrotów testu. Gołym okiem widać, że to nieprawda.Nie mogą być to zwroty, bo papier jest inny. Więc ci co kupili w teście będą mieli problem, bo po 4 tomie chyba rozjedzie im się panorama, bo tom jest wg mnie minimalnie grubszy (porównanie powinno się niedługo pojawić, bo teraz nie ma wersji z testu). Nie ma to jak wydoić dwa razy czytelnika, no chyba że chce zostać z koślawą panoramą.
I to nie jest jednorazowego użytku?
I to nie jest jednorazowego użytku?
Znaczy, chcieli przechytrzyć Egmont, uśpić jego czujność a potem zaatakować z grubej rury :)
Z tego co naliczylem z panoramy Spider bedzie 15x po 5 zeszytow na tom co daje nam plus minus (bo annuale) dotarcie przy 100 tomach do 75 numeru. fajnie jakby przedluzyli :)
Nie mogą być to zwroty, bo papier jest inny. Więc ci co kupili w teście będą mieli problem, bo po 4 tomie chyba rozjedzie im się panorama, bo tom jest wg mnie minimalnie grubszy (porównanie powinno się niedługo pojawić, bo teraz nie ma wersji z testu). Nie ma to jak wydoić dwa razy czytelnika, no chyba że chce zostać z koślawą panoramą.
Unboxing i prezentacja najnowszego tomu Kolekcji kupionego w kiosku.
Dodatkowo (od około 4 minuty) prezentacja 1 tom kolekcji Marvel Origins.
Są narzekania na BiZ, że jest fragmentaryczna. No to przyszła znowu Kolekcja która jest całkowita (jak Conan, Transformers, Thorgal), bo dostajemy wszystkie zeszyty z danych serii. Od samego początku! To teraz narzekania, że komiksy są za stare i kosztują już 50 zł z poprzednich 40 zł. No wam nie dogodzisz.
Zastanówcie się. Dostaliśmy Dr Strange'a (drogiego). Ale Egmont na razie nic nie zapowiada, że będzie kontynuować inne archiwalia. Czyli Marvel Origins to jedyny sposób by po polsku dostać komiksy z tamtych czasów. Jak pokazuje włoska edycja, która się już ponad 5 lat ciągnie, seria nie zatrzymuje się na 1968, tylko leci dalej. Aż do końca lat 70-tych. Komiksiarze z całej Polski, nie widzicie co się dzieje!? Możecie mieć kilka oryginalnych serii Marvela od początku do końca Srebrnej Ery!
Na dziś włoska edycja doszła do 1979 roku. Od 1961! 18 lat klasycznych komiksów!
Iron Man - #124
X-Men - #129
Avengers - #168
Defenders - #59 1978 r.
Thor - #277 - Podchodzimy powoli pod run Simonsona
Spider-Man - #175
Hulk - #209 1977
Dr Strange - do 1973
Kapitan Ameryka - #217
Daredevil - #145 - im bliżej do runu Millera, tym lepiej.
Fantastyczna Czwórka - #175
Silver Surfer - Cały pierwszy volumen 18 zeszytów.
Przecież to jest olbrzymie wydarzenie.
Pierwsze polskie wydanie w kolorze pierwszych komiksów z superbohaterami nie jest olbrzymim wydarzeniem? No to w takim razie nie wiem, co może być.
Zapodacie jeszcze raz link do zawartości wszystkich tomów???
https://www.comicsbox.it/serie/SUPEROICLA&limite=0
No ale to lepiej mieć te komiksy z kolekcji Hachette, czy w ogóle nie mieć?
Ja się tutaj z Bazylem zgadzam. 2023 rok, pierwszy raz w Polsce, w kolorze, pierwsze zeszyty komiksów Marvela. Przecież to jest olbrzymie wydarzenie.
Przyszła do mnie paczka z pierwszymi numerami, a z tyłu zapowiedzi:
- 4: Hulk 1
- 5: Fantastyczna czwórka 2
- 6: Iron man 1
- 7: Fantastyczna czwórka 3.
idziemy równo z włochami ;)
Fajnie, jak ludzie wrzucają jako ciekawostki jakie kolekcje/serie wypuszczono na rynku brytyjskim, włoskim, hiszpańskim, francuskim, ale traktowania tego jako wyrocznie to już nie rozumiem.
Dla studiujących historię komiksu i dla mentalnych dwunastolatków - owszem, jest.
Normalny człowiek nie da z tym rady, bo przyjemności ma tyle, co oglądanie ładnych obrazków (Ditko, Kirby), zepsutej przez grafomańskie dymki.
Nie wierzę, że ktoś dorosły obejrzałby wszystkie odcinki Reksia w bingwatchingu dla przyjemności. Ten sam level.
Chyba trzeba by oddzielić miłośników komiksów od miłośników Marvela. Ci drudzy oczywiście łykną wszystko. Ci pierwsi - stówkę miesięcznie wydadzą na dobrą, mądrą rzecz.
To jak z nałogowcami (którymi jesteśmy) - albo odłożysz i rzadziej, ale napijesz się dobrej łychy, albo łykasz autovidol czy inną karbidówę pod byle kioskiem. No szanujmy się.
@ukasz - będziesz potem żałował tak jak ja że nie brałem Star Warsów. Tylko ja miałem obiektywne trudności, bo ciągnąłem wtedy 4 Kolekcje na raz, a dziś są tylko dwie, więc można. Kup przeceniony numer 1, numer drugi i wtedy zadecyduj.
(...) chociażby dzienniki sportowe są tam traktowane jako bardzo fachowe źródło wiedzy i jest w czym wybierać, a u nas w Polsce mamy raptem jedną taką gazetę codzienną o zasięgu ogólnopolskim.
Ale ja nie kupuję jednej kolekcji, tylko jedną kolekcję i coś koło 20 innych komiksów miesięcznie, więc to są jeszcze bardziej obiektywne trudności.
Popiel, ale po co zaraz tak mocno przesadzać? Dla każdego coś miłego, jeśli chodzi o niezobowiazujacą rozrywkę. I nie rozumiem, skąd przekonanie, że ludzie sięgający po takową, czy wręcz kochający ją, nie sięgną również czasem po coś poważniejszego. To się nie wyklucza, ludzie są skomplikowani.
Poza tym nawet jeśli ktoś nie kupuje poważnych komiksów, to niekoniecznie ich nie czyta, np. nawet moja mała biblioteka ma sporo w zanadrzu, jeśli chodzi o komiksy "dla dorosłych".
Jeszcze inną sprawą jest to, że niektórzy wolą może szukać poważnych historii w innych mediach, np. ja wolę książki, mogą się bardziej zagłębić w dany temat (w końcu to sam tekst).
A, no i nie sądzę, żeby nawet sama śmierć wujka Bena, i to będącą pośrednio winą Petera, by w Reksiu przeszła. ;) Zresztą, kto broni dorosłym oglądać czasem Smerfy czy inne Pingu dla relaksu, jeśli to kogoś bawi.
Ale rozumiem, że chyba masz z jakiegoś powodu bardzo mocną opinię na ten temat, no trudno. Tylko proszę nie zakładaj, że kupowanie superhero cokolwiek świadczy o poziomie intelektualnym danej osoby, albo że się ona "nie szanuje". :o
Ogólnodostępna - po Polsku i w ciągłym wydaniu - geneza najważniejszych postaci i wielu znaczących antagonistów oczywiście jest wielkim wydarzeniem komiksowym. Jedynie najwięksi ignoranci mogą próbować temu zaprzeczyć. Nawet jeśli ktoś uważa swój gust za niebywale wysublimowany, nie powinien gardzić wartością historyczną. Gdyby nie (naprawdę duża) ilość ludzi, którzy uznali pół wieku temu, że te dzieła są najlepszą rzeczą na świecie, nie byłoby żadnej kolejnej historii z tymi legendarnymi postaciami do wydania. Daleko mi do bezkrytycznego fana klasyki, niemniej jestem w stanie oddać jej szacunek i z zaciekawieniem poznać, od czego wszystko się zaczęło i lepiej zrozumieć rozwój komiksów i czytelniczych gustów na przestrzeni lat. Ponadto mimo archaicznej formy pierwszych scenariuszy, obecnie wydaje się sporo historii, które są przystępniej dostarczone, ale znacznie głupsze w przekazie.
Może w tych jakże-poważnych-życiach naszych niezmiernie-dostojnych-użytkowników-forum przydałyby się od czasu do czasu właśnie jakieś infantylne historyjki, bo od podniosłych arcydzieł niektórym chyba kijki w tyłkach wyrosły, a to raczej niezdrowe, tak dla mentalnych dwunastolatków, jak i dla mędrców komiksu.
Jaka to gazeta? Z moich informacji - a pracuję z prasą - obecnie nie ma na rynku ogólnopolskiej, codziennej gazety sportowej. Zatem Włochy rzeczywiście wydają się całkiem dobrym miejscem do życia dla czytelników-tradycjonalistów.
Jedynie najwięksi ignoranci mogą próbować temu zaprzeczyć. Nawet jeśli ktoś uważa swój gust za niebywale wysublimowany, nie powinien gardzić wartością historyczną.
No Przegląd Sportowy, tak?
Miałem już wcześniej o tym pisać, ale nie wiem jak tam katowicki Sport się trzyma. Na FB mają napisane, że "dziennik wydawany od chyba 1947" więc może jeszcze wychodzą codziennie.Tak, na ten moment regionalny Sport ukazuje się codziennie.
Kawał historii popkultury i komiksu jako medium na półce, nie wiem o czym my w ogóle dyskutujemy.
Czy czytanie i kolekcjonowanie komiksów o superbohaterach nie jest generalnie dla mentalnych dwunastolatków? Czyli zeszyty z lat 60tych są dla dzieci, ale te współczesne spider many są dla dorosłych?
Czuję się wywołany do tablicy. [...] Słowem się nie zająknąłem o wysublimowanym guście. Zdaję sobie sprawę, że masowo czytam przygody kolesi w rajtuzach.
Dlatego osobiście uważam, że chociaż okazjonalne mroczne opowieści superhero potrafią być bardzo fajną odskocznią od standardu i polem do popisu do meta-zabaw konwencją, tak ostatecznie, gdy czytam je za często, to nie sposób pozbyć się wrażenia, że po prostu nie o to w tym wszystkim chodzi. Mrok/powaga nigdy nie powinny przeważyć, dlatego tak ciężko trawiło mi się większość filmów DC od Snydera.
to ja chyba wolę być największym ignorantem.
Za te 15 zł, to każdy komiksiarz powinien mieć ten tom na swojej półce.
Nie bardzo rozumiem zarzutów o jakiś przestarzały model dystrybucji.
Ale panom to się chyba podmioty pomyliły. Wiecie, że macie do czynienia z prasą?
Ale to jest jakiś zapis w regulaminie Inpostu, że nie można za ich pośrednictwem prasy wysłać? Czy jakiś ogólny przepis prawny o tym mówi?
Zdrowy rozsądek o tym mówi, Bazyl jakoś zajarzył. Dłużej może leżeć niż 7-14 dni, ja kiedyś po miesiącu odebrałem.
Poza tym Hachette musiałoby dodatkowo informować odbiorcę o nadaniu paczki., zatrudnić ludzi. A kto by poniósł koszty?
Nie zapłacisz w Euro, a przede wszystkim nie ma łączonych wysyłek. Mógłbym zamawiać i wysyłać sobie po kilkanaście numerów jednocześnie, ale da się tylko ich sposobem po dwa.
A można tak robić dla innych tytułów prasowych? Płacić w euro, wysyłać kilkanaście numerów jednocześnie?
Można.
Ale panom to się chyba podmioty pomyliły. Wiecie, że macie do czynienia z prasą?Ale co to ma do tego? Relax (Labrum) oraz Matal Hurlant też jest prasą i też można zamówić prenumeratę u wydawcy lub kupić w empiku, ale sa też dostępne w sklepach specjalistycznych (i to nie przez w 2 tygodnie) i jest możliwa wysyłka do paczkomatu. Nawet na targach wydawca się wystawia. Mniejszy wydawaca i bardziej ogarnia niz jakieś korpo stosujące "sredniowieczne" metody dystrybucji.
Nie wiem czy to średniowieczne metody dystrybucji czu zwykła matematyka. Jeśli Hachette wysyła oferty to 'listonoszy" i dostaje kalkulacje w którym PP każe im płacić 5 zł za przesyłkę a inPost - 10 zł, t kalkulacja jest oczywista.W sensie twierdzisz, że ludzie wolą stać w tych kolejkach na poczcie?
🤜19:12 Co myślę o kolekcji?Naprawdę dzieci chciały to z Tobą czytać? Nie było to zbyt archaiczne?
Naprawdę dzieci chciały to z Tobą czytać? Nie było to zbyt archaiczne?
W jakim wieku są Twoje pociechy?
Mój jeszcze za mały ale jednocześnie na półce staram się trzymać tylko to co ewentualnie z nim w przyszłości będę mógł czytać.
Nie wiem czy to średniowieczne metody dystrybucji czu zwykła matematyka. Jeśli Hachette wysyła oferty to 'listonoszy" i dostaje kalkulacje w którym PP każe im płacić 5 zł za przesyłkę a inPost - 10 zł, t kalkulacja jest oczywista.
Czyli lepiej nie mieć w ogóle?
Nie bardzo rozumiem zarzutów o jakiś przestarzały model dystrybucji. Nie trzeba czekać w żadnych kolejkach, przesyłka jest nierejestrowana i będzie leżeć na poczcie bardzo długo, można odebrać kiedy się chce to nie paczkomat żeby się sprężać w 48 godzin, z zaginionymi przesyłkami Hachette też nie robi problemu i wysyła nowe "na gębę". Jak ktoś nie chce mieć prenumeraty to może poprosić w kiosku, aby sprowadzali dla niego jeden numer co 2 tygodnie, nie sądzę żeby robili problemy, pewnie raczej odwrotnie.
Czuję się wywołany do tablicy. Jeśli ktoś uważa, że kolekcja z brzydką panoramą zmuszającą do kupowania całości, wydawana w dramatycznie przestarzałym modelu dystrybucyjnym[...]
Pocztar - czy kupiłeś tego Dr Strange'a? Zawsze to jakaś alternatywa dla miłośników komiksów z tamtych czasów, którzy psioczą na Kolekcję.
I ile ma być tych sztuk Marvel Movies w jednym kiosku? Przecież nikt tego nie kupuje, bo drogo. :) Ja trafiłem na ten 12 numer z Thanosem w jednym Kolporterze na Imielinie i mi starczy. Widziałem też wcześniej te numery w jednym Inmedio w CH Promenada.
Tak, mam Strange'a na półce.
Na Imielinie mówisz? To mogliśmy na siebie wpaść, bo mieszkałem tam ponad 30 lat ;)
Thanosa akurat kupiłem na Woli, też w Kolporterze. Ruch nie dostał w ogóle, czym kioskarki były zaskoczone.
No mogłyby być te inne opcje, ale ich brak nie jest według mnie tak straszny, jak się tu pisze. Na każdej wsi znajdzie się jakiś kiosk
A musimy się godzić na półprodukt? Nie możemy poczekać na normalne, sensowne zbiorcze wydanie jak w krajach komiksowo rozwiniętych, tylko cieszyć się, że dostajemy
Imielin - miłe miasteczko. Lubię je.
Dlaczego półprodukt? Mam ten komiks w ręku, normalny papier, żywe kolory, twarda i ładna okładka. Nie rozumiem.
A czy zostało zapowiedziane jakieś zbiorcze wydanie, na które możemy czekać? Nie wydaje mi się. NATOMIAST jak wyjdzie jakiś omnibus czy coś w stylu Mandragory, mając wówczas wybór, możemy dyskutować. Teraz to bez sensu, bo wszystko sprowadza się do mieć albo w ogóle nie mieć.
Ja mieszkam w małym miasteczku i nie ma tutaj żadnego kiosku ani punktu z prasą. W okolicznych miejscowościach tak samo.
Teli - to tylko 15 zł. Kup 1 numer. Dobry jest dla fanów Spider-Mana. Przecież widziałes w Łodzi jak koledzy się cieszyli.W Łodzi byłem, nawet razem z @Telim (pozdrowienia dla brodacza ;D), ale jakoś nie kojarzę zachwytów nad nową kolekcją. Ktoś tam faktycznie miał pierwszy numer Spidera (@Rodrigues ?) i pokazywał go gawiedzi, ale były zdecydowanie ciekawsze rzeczy do omówienia ;)
A swoją drogą dodam tak ogólnie, że radocha z lektury komiksów z tego okresu zależy chyba generalnie w dużym stopniu od tego, czy różne typowe dla nich głupotki nas śmieszą/rozczulają, czy tylko sprawiają, że przekręcamy oczami. Na przykład kadr z upadającą postacią, gdzie narrator dodatkowo tłumaczy, że bohater oberwał, a i sam heros dla pewności woła "dostałem!!" ;D No mnie to niezmiennie pozytywnie rozkłada na łopatki.
Zwróćcie proszę uwagę jak bawią się dzieci - używają dokładnie takich samych form jezykowych! Jest to bezpośrednie adresowanie do odbiorcy, jak i przywołanie nostalgii względem najmłodszych lat.Super, jednak Egmont dla przedziału wiekowego o którym wspominałeś wcześniej ma komiksy tańsze w swojej ofercie.
Ech, ale się tu gównoburza zrobiła i to zupełnie niepotrzebnie.
Całkowicie niepotrzebne jest przekonywanie kogoś by kupował to na siłę oraz przekonywanie kogoś na siłę, że nie warto tego kupować
W Łodzi byłem, nawet razem z @Telim (pozdrowienia dla brodacza ;D), ale jakoś nie kojarzę zachwytów nad nową kolekcją. Ktoś tam faktycznie miał pierwszy numer Spidera (@Rodrigues ?) i pokazywał go gawiedzi, ale były zdecydowanie ciekawsze rzeczy do omówienia ;)
Wiem, że wrzucane już były listy komiksów wydane w ramach tej kolekcji w innych krajach, ale zadam odważniejsze pytanie: skoro lecimy tak ostro z egzotyką, to szkoda że nie dane nam jest doświadczyć jeszcze starszych pozycji, np kiedy Marvel był znany jako Timely Comics. O ile się nie mylę, w ramach WKKM & SBM wyszedł tylko jeden zeszyt w tomie z Red Skullem. To dopiero byłaby ciekawostka - śledzić chronologicznie losy tego wielkiego wydawnictwa. Ciekawe też jak się to czyta :D
A z drugiej strony, wyszła taka kolekcja opisująca komiksy DC ze srebrnej, a może nawet złotej ery? Często się łapię na tym, że mimo oglądania filmów, animacji lubo grywania gier ze stajni tego wydawnictwa sporo postaci zwyczajnie nie znam. Dopiero po seansie/lekturze sprawdzam easter eggi i okazuje się, że np Starfish miał swoją historię w komiksach. W przypadku Marvela raczej rzadko kiedy coś takiego mnie zaskakuje.
Lee naprawdę mocno posuwał te postacie pod względem zarówno fabularnym jak i charakterologicznym do przodu. Zresztą szczerze, to co przeczytaliśmy z tych staroci wpływa na nasz odbiór rzeczy teraźniejszych. Co innego przeczytać n-ty raz o śmierci Gwen Stacy której u nas praktycznie nie było, co innego znać ją z kilkudziesięciu zeszytów, co innego wiedzieć że JJJ to podły wujek, co innego wiedzieć dlaczego, takie coś pozwala naprawdę zżyć się z postaciami. I to nie jest kwestia tego, że obniżamy wymagania tylko dlatego że współczesne komiksy (w sensie ongoingi, nie osobne "powieści graficzne" czy tam zwał jak zwał przy których faktycznie widać czasem że to zupełnie inna półka) to wcale nie są mądrzejsze, to z reguły jest to samo tylko stworzone stylem o 60 lat młodszym.
W kupowanie po Polsku wsiąknąłem tak do połowy WKKM. Jednakże około 2012 roku przerzuciłem się na kupowanie w oryginale Omnibusów. Jestem fanem Silver Agowego Marvela oraz lat 80 które były już dużo poważniejsze oraz mocno dekonstruowały gatunek za czasów np. Roya Thomasa.
Taki "No more Spider-man" to tylko 50 zeszyt Amazinga. Przecież to będzie zaraz, jeśli patrzymy tylko na Pająka i jego rozwój. A tego "No more" pamiętam czytało się świetnie i nie ma tam mowy o nudzie.Nie tak zaraz, bo to będzie u nas za dwa lata.
??? ??? Połowa WKKM była gdzieś w 2016. To zbierałeś te Omnibusy wcześniej czy razem? No i co z tymi 40 klasykami z drugiej 60-tki WKKM? Zebrałeś je?
Pierwsze wrażenie z obcowania z trzema regularnymi tomami jak i porówananie z testem:
Naprawdę dzieci chciały to z Tobą czytać? Nie było to zbyt archaiczne?
W jakim wieku są Twoje pociechy?
Szczególnie, że publikacja takiej kolekcji prawdopodobnie zamknie na zawsze (albo na baaaardzo długie lata) ewentualną publikację jakichkolwiek omnibusów czy essentiali. Nawet pewnie epiców z najstarszymi historiami tych postaci.Serio, ale jakich omnibusów czy essentiali? Niby kto miałby to u nas wydawać i ile lat mielibyśmy jeszcze na to czekać?
Podsumowując ten przydługi wywód jeżeli otworzymy się na wersję oryginalne mamy bardzo dużo opcji do wyboru w porównaniu do kosztownej kolekcji która ma swoje wady.
Apropo Tashen przypomniałem sobie o nowej inicjatywie Tashena. Wydawania początków Marvela w takich ogromnych wydaniach. Na razie wyszedl Spidey, Avengers oraz F4. Każdy tom to 20 zeszytów. Najwazniejsze to jednak to, że nie ma tam nowych wersji kolorystycznych po restauracji tylko bardzo wysokiej jakości skany oryginalnych stron z najlepiej zachowanych wersji fizycznych zeszytów.
Ech, ile bym nie dała, żeby używanie dobrych skanów oryginalnych wydań było normą dla ramotek... Te jaskrawe rekoloryzacje wychodzą zbyt sztucznie, a czasem gubią też detale kreski (to drugie bardziej w DC niż Marvelu) :( Już niby się do tych nowych edycji przyzwyczaiłam, ale ostatnio coś mnie podkusiło, żeby znowu zrobić porównanie i od nowa szkoda mi oryginalnego wyglądu.
Przez kolekcję straciliśmy szansę na pełną komplementację.
Fikofaryzm, to ty?
Kompletowanie takich tasiemców od początku do końca to zawsze było poroniony pomysł. Można kupić jakieś najciekawsze momenty danej serii ale kupowanie i czytanie wszystkiego jest głupie. A co Egmont wątpię aby Kołodziejczak myślał o wydawaniu takich beznadziejnych ramot, które wcześniej dobiły Mandgragorę.Z ciekawości - a jak czytasz książkę, to też kartkujesz i co nudniejsze według ciebie rozdziały pomijasz?
Pewnie nie powinienem się emocjonować jakimś wpisem na forum, ale nie cierpię pogardy dla pionierów w jakiejkolwiek dziedzinie - filmie, muzyce, komiksie. Bez Stana Lee i Jacka Kirby'ego nie byłoby Bendisa, Brubakera i Millera. Nie byłoby komiksu, takiego jaki dziś znamy. Głupie to jest takie pierdolenie ignoranta, bez szacunku dla fundamentów.
Ale on powiedział, że czytanie tego jest głupie.
A moim zdaniem warto pozostać obiektywnym.
Nie pamiętam, czy pisałem to w tym temacie, ale szanuję mocno za Silver Sufera - mimo, że ramota, to czytało mi się to znakomicie i zdecydowanie lepiej niż ten Slott, który zbiera tyle pochwał, kompletnie nie wiem za co.
Natomiast co do Spider-mana. Nie napiszę chyba niczego odkrywczego, ale rysownicy nie bardzo lubili pracować ze Stanem Lee, bo jego warsztat jako scenarzysty był raczej zerowy. Miał świetne pomysły na postaci i ich rozwój, ale przekazanie rysownikowi tego, jak to powinno wyglądać było problematyczne. Czytałem pierwszą 50tkę pająków i jedyne na co narzekałem, to brak kolorów w wydaniu Mandragory. Resztę TASów przeczytałem w WKKM. Zdecydowanie były to przełomowe historie dla tej postaci. Tylko narracja i kadry - męczy mnie czytanie tego.
W latach 70, zwłaszcza późnych, było już zdecydowanie lepiej.
No to już słabo brzmi...
Można kupić jakieś najciekawsze momenty danej serii ale kupowanie i czytanie wszystkiego jest głupie.
Idiotyczne porównanie książka jest dziełem skończonym a nie niekończącym się tasiemcem jak spiderman.
W Spiderze na początku lat 70-tych już jest mniej tego "tekstu opisowego" i już płynnie to się czyta.
Przeczytałeś całego tego Surfera Slota ?
Idiotyczne porównanie książka jest dziełem skończonym a nie niekończącym się tasiemcem jak spiderman. Zresztą sporo osób kupuje tylko najlepsze runy Daredevila czyli Bendisa, Brubakera, Millera itd i żeby je rozumieć nie musi ani czytać ani posiadać ramot Stana Lee z lat 60.Dziś książki pisane są już jako potencjalny scenariusz na film serial. To właśnie zasługa komiksów i całych Wiki. Czytałeś coś Brandona Sandersona i jego Cosmere? Ja doceniam zawsze tego który robi pierwszy krok i otwiera drzwi. Zresztą z biegiem lat widzę, że jest dość mało kreatywności jaką mieli pionierzy komiksu i dziś raczej tylko wałkuje się stare pomysły.
A "Saga o Ludziach Lodu"? :)To akurat dzieło skończone - 47 tomów + ew. można Sagę o Królestwie światła traktować jako luźną kontynuację, ale i ta jest skończona - 20 tomów
Wydaje mi się, że ludzie jak zaczną czytać te kolekcje, wciągną się bardzo i zaangażują.
Ja zmieniłam swoje zdanie i będę ją zamawiać w prenumeracie. Trochę za dużo mam brutalności i mroku w nowych komiksach, które już są aż tak sztucznie mroczne groteskowe i nadmiernie urealnienie, że czytanie początków sprawia mi sporą frajdę.
Ja strasznie się jaram tą kolekcją, bo silver age to mój ulubiony okres w historii komiksu. Kirby, Ditko, Colan, Buscema, Romita to ponadczasowi artyści, których prac nie da się nie docenić. Czasowe kontinuum, oraz współdzielone universum w tym okresie było jak najbardziej sensownie egzekwowane i genialne nadzorowane przez Stana Lee. Wydaje mi się, że ludzie jak zaczną czytać te kolekcje, wciągną się bardzo i zaangażują.
Jeszcze ciekawe kto jest nabywcą tej kolekcji we Włoszech. Czy tam też jest to dziełem nostalgii i te komiksy kupuje starsze pokolenie?
U nas, co widać nawet po ofertach innych wydawnictw niż Hachette, jakoś nie było do tej pory wzięcia na ramoty. Ale obiektywnie, co ich miało przekonać - Eternals i Strange? No tego Strange'a z WKKM nawet przyjemnie mi się czytało, ale czy to taka postać, co potrafi rozkręcić sprzedaż na naszym rynku?
Jeszcze ciekawe kto jest nabywcą tej kolekcji we Włoszech. Czy tam też jest to dziełem nostalgii i te komiksy kupuje starsze pokolenie?
U nas, co widać nawet po ofertach innych wydawnictw niż Hachette, jakoś nie było do tej pory wzięcia na ramoty. Ale obiektywnie, co ich miało przekonać - Eternals i Strange? No tego Strange'a z WKKM nawet przyjemnie mi się czytało, ale czy to taka postać, co potrafi rozkręcić sprzedaż na naszym rynku?
Są czytelne, każdy wie, o co chodzi. Dodatkowo liternictwo, linie pokazujące ruch, wszystkie te "komiksowe efekty specjalne" dają artystą lepszą możliwość ekspresji. To są bardzo funkcjonalne cechy, które często docenia się dopiero, czytając komiks. Strony też są projektowane w przejrzysty sposób, czytasz kadry od lewej do prawej.Zgodzę się jako współczesny czytelnik komiksów. Zarzut jaki mam do współczesnych komiksów to czasami przeładowanie postaci i akcji w kadrze, i w moim odczuciu chaos, oraz to że czasem nie wiem w jakiej kolejności mam czytać.
Muszę też dla poròwnania wreszcie odpakować swojego Dr Strange i zobaczyć jak on wygląda. Chyba ze ktoś tutaj jednak kupił tego grubasa
Niemal wszyscy na forum wieszczą nagły i nieuchronny koniec tej kolekcji. Jestem bardzo ciekawy, jak potoczą się jej losy. Moim zdaniem będzie to największa kolekcja z dotychczas wydawanych.
We Włoszech jest już ponad 350 tomów i dalej wydają.
W lutym startuje kolejna ''seria'' w tej kolekcji
https://www.comicsbox.it/albo/SUPEROICLA_308
Pojawi się pierwszy tomik ze Spectacular Spider-Manem
O czym ty konkretnie piszesz? Jaka druga "seria"? Nic nie słyszałem o drugiej serii.
Wejdź tu:
https://www.comicsbox.it/serie/SUPEROICLA&limite=300
I zobacz, że to pierwszy zeszyt z kolejnej serii ze Spider-Manem w ramach tej kolekcji.
Pierwszą był TAS - 1 numer.
Ja mam nadzieję, że się doczekam Silver Surfera i Doktora Strange. O Uncanny X-men już nie myślę nawet.
Wspomniany tu Dominik Szcześniak maczał również palce w kolekcji Carrefoura, właśnie widziałem jego nazwisko w tomie o Jessice Jones.
Myślałem, żę chodziło o coś z WKKM. Macie skrin z tej wtopy? :D
Czytałem dziś ten komiks.
"straciliśmy łączność z łodzią podwodną" - tłumacz wspiął się na szczyt żenady ::)
"straciliśmy łączność z łodzią podwodną" - tłumacz wspiął się na szczyt żenady ::)
"straciliśmy łączność z łodzią podwodną" - tłumacz wspiął się na szczyt żenady ::)Nie wiem co złego jest w tym zdaniu. Nawet wyrwane z kontekstu brzmi na naturalne.
Druga sprawa gorsza - Pajączek na pierwszej stronie jest zmasakrowany, i na początku nie wiedziałam, dlaczego, bo w oryginalnych epikach było normalnie.
Fantastyczna czwórka w klasycznym wydaniu w nowej kolekcji kioskowej. Prezentacja 2. tomu Marvel Origins (https://filmozercy.com/wpis/fantastyczna-czworka-w-klasycznym-wydaniu-w-nowej-kolekcji-kioskowej-prezentacja-2-tomu-marvel-origins).
Podobnie jak kolekcja Conan tak i Origins oferują coś co raczej nigdy się w Polsce nie ukaże w innej formie. Zamówiłem prenumeratę.
Myślałem, że się odbiję od ramotek, ale czyta się fajnie. Jest w tym powiew świeżości ;)Brzmi zachęcająco.
Zadowolony klient kupi teraz Fantastyczną Czwórkę ;)Tak też zrobiłem :)
Ten moment, kiedy współczesne superhero to taki crap, że 60-letnie komiksy to powiew świeżości :)
Ty się śmiejesz, ale mnie naprawdę kręcą te komiksy, kupiłem dziś t2 i podoba mi się.. :)
następny będzie za 5 dych i to już sporo niestety.. :(
Przeczytałem #1 i choć piszą o nowym materiale, o poprawkach względem wersji testowej, to i tak jest tam sporo baboli i to nie literówek, ale błędy w sprawach merytorycznychTa naklejka z nową zawartością jest całkowitą ściemą. Nic nowego do tego wydania nie dołożono, jest różnica tylko w wykorzystanym papierze, bo rzeczywiście jest grubszy. No, ale lepiej to brzmi "nowa zwartość", naciągacze. ;)
Ja na przykład jestem zainteresowany tylko Spider-Manem, więc będę szukał tych wydań we wtorki. Rzuciłem okiem na tę włoską rozpiskę, wychodzi na to, że te pajączki będą wydawane:
06.06
01.08
07.11
05.12
(jeżeli będzie się to zgadzać z terminarzem wydawania kolekcji włoskiej).
Macie może inny pomysł, jak się upewnić, kiedy? Jest jakaś oficjalna rozpiska na stronie?
No spoko, dzięki, ale na jakiej podstawie ta lista?
Masz błąd przy 3 tomie FF.
Zadowolony klient kupi teraz Fantastyczną Czwórkę ;)Ja nawet bardziej jestem ciekawy F4 niż Spider-Mana.
A jeśli kiedykolwiek zdecyduję się na zakup wszystkich komiksów, które wyjdą w tej kolekcji, to pewnie sięgnę po wydania amerykańskie, może wyjdzie nawet taniej? A jak nie po sięgnę po wszystkie, to pewnie kupię jakieś wydania z FF czy S-M w postaci omnibusa. To jest dopiero wydanie!
Ja nawet bardziej jestem ciekawy F4 niż Spider-Mana.
Bardzo odradzam omnibusy. Mam dwa i fatalnie się to czyta. Są strasznie ciężkie i trzeba siedzieć przy stole. Plecy bolą. Dodatkowo jedne omnibus to koszt około 400 zł i jest tam mniej, więcej 50 zeszytów, czyli około 10 numerów tomów.Jakieś fake newsy :)
Z amerykańskimi wydaniami komiksów z silver age ogólnie jest ten problem, że sprzedają się jak świeże bułeczki. Jak brakuje jakieś tomu z danego cyklu, to ceny za niego są horrendalne. Trzeba czekać na dodruk. Ja myślałem, że się wycwanię i będę kupował na promocjach na Comixology. Obkupiłem się tam a teraz na początku roku, wyszła wiadomość, że 95% personelu Comixology dostało wypowiedzenia do końca roku i prawdopodobnie będą likwidować aplikację. Dlatego decyduję się prenumerować, by mieć też te komiksy w fizycznej użytecznej formie.
Aktualnie w Azylovesrum w najnowszym preorderze są omnibusy z Silver Age Avengers vol. 1 i 2 oraz Iron-man vol. 1 po 266 sztuka a nie 400.
No wlasnie chcialem napisac, ze ludzie tak demonizuja omnibusy, ze ciezkie, ze niewygodne, a xanar mnie uprzedzil.
Ja rozważałem kiedyś zbieranie FF po kolei w omnibusach.Mam u siebie na półce 6 TBP z FF by Byrne wydanych w ramach cyklu "Visionaries", które kupiłem pewnie z 15 lat temu. Żadnego nie przeczytałem... (a to przez 6 lat leżały u kumpla na strychu, a to było coś innego do czytania) i właśnie planuję do nich siąść. Tylko jest jedno małe ale - wziąłem do ręki pierwszy wolumin, zacząłem kartkować i... materiał przygotowany do druku został chyba na podstawie oryginalnych wydań (a nie oryginalnych plansz), a wtedy lwia część druku odbywała się punktowo, lekko barwione tło, a na to "prawidłowy" kolor zrobiony w ramach 40 dpi. Przykład poniżej z vol. 1. Moje oczy krwawią...
Tylko jest jedno małe ale - wziąłem do ręki pierwszy wolumin, zacząłem kartkować i... materiał przygotowany do druku został chyba na podstawie oryginalnych wydań (a nie oryginalnych plansz), a wtedy lwia część druku odbywała się punktowo, lekko barwione tło, a na to "prawidłowy" kolor zrobiony w ramach 40 dpi. Przykład poniżej z vol. 1. Moje oczy krwawią...
Tutaj zwracam honor zapomniałem o azylkomiksu.pl. Tam rzeczywiście na promocjach i w przedsprzedaży można dostać amerykańskie wydania w bardzo dobrych cenach. Sam często tam kupuję.
Pozostając, w temacie Silver Age...
Polecam w azylkomiksu.pl FANTASTIC FOUR THE WORLDS GREATEST COMICS MAGAZINE. To wydanie zbiorcze 12 zeszytowej serii stworzonej przez fanów cyklu tworzonego przez Jacka Kirbiego i Stana Lee. Komiksy są tak pisane i rysowane, by imitować styl obu twórców.
Pisząc fanów mam tu na myśli min.
Erika Larsena
Kurta Busiek'a
Steve Rude
Bruce Timm'a (twórcę kultowej animacji z Batmanem)
Georga Lucasa (tak tego od Star Wars :) )
https://azylkomiksu.pl/p/80/296822/fantastic-four-the-worlds-greatest-comics-magazine-sc-marvel-tomy.html
Chyba, że gdzieś w tym zeszycie jest kilka zdań GL, ale nie uwzględniono go nawet na odwrocie tego wydania, wtedy zwracam honor, ale wątpliwe...
Bardzo odradzam omnibusy. Mam dwa i fatalnie się to czyta. Są strasznie ciężkie i trzeba siedzieć przy stole. Plecy bolą. Dodatkowo jedne omnibus to koszt około 400 zł i jest tam mniej, więcej 50 zeszytów, czyli około 10 numerów tomów.
Jak ktoś nie chce się pakować w polską prenumeratę, to polecam to angielskie wydanie Spider-Mana:
https://www.amazon.pl/PENGUIN-CLASSICS-MARVEL-AMAZING-SPIDER-MAN/dp/0143135724/ref=pd_bxgy_img_sccl_1/259-2185918-6831130?pd_rd_w=GjnX3&content-id=amzn1.sym.c97f0217-ecf2-4caf-986e-d472afc08ab8&pf_rd_p=c97f0217-ecf2-4caf-986e-d472afc08ab8&pf_rd_r=X5D123M14SKBGJKXDA8Y&pd_rd_wg=6520A&pd_rd_r=b24576f1-bf78-404b-9065-72541eb553ef&pd_rd_i=0143135724&psc=1
Bardzo też polecam serię Marvel Visionaries. To trochę takie the best of z Silver Age Marvela. Wszystkie tomy są super.
https://www.amazon.pl/MARVEL-VISIONARIES-STEVE-DITKO-Steve/dp/1302919768/ref=sr_1_9?__mk_pl_PL=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&crid=3DHG8SXVZT76M&keywords=MARVEL+VISIONARIES&qid=1675352067&sprefix=marvel+visionaries%2Caps%2C104&sr=8-9
Jak kogoś interesują kulisy powstawania tych wszystkich komiksów, to dostępna jest świetna książka. Jest bogato ilustrowana. Zawiera fragmenty komiksów i oryginalne plansze z tuszem.
https://www.amazon.pl/Marvel-Age-Comics-19611978-40/dp/3836577879/ref=sr_1_1?__mk_pl_PL=%C3%85M%C3%85%C5%BD%C3%95%C3%91&crid=2FLKV10I4V3VR&keywords=marvel+age+of+comics&qid=1675352223&sprefix=marvel+age+of+comics%2Caps%2C128&sr=8-1
Jedyny minus, że opisuję oficjalną wersję historii akceptowaną przez Stana Lee.
Pewnie chodzi o "łódź podwodną". Wojskowy powiedziałby o "okręcie podwodnym".Oczywiście, że chodzi o to.
Jakby ktoś chciał sprawdzić wydanie Origins od Taschen, to właśnie jest promocja 75 zamiast 150€
https://www.taschen.com/de/books/comics/01152/marvel-comics-library-spider-man-vol-1-1962-1964/?utm_campaign=whs_2023-01_flash-1_spiderman&utm_source=tas&utm_medium=nl (https://www.taschen.com/de/books/comics/01152/marvel-comics-library-spider-man-vol-1-1962-1964/?utm_campaign=whs_2023-01_flash-1_spiderman&utm_source=tas&utm_medium=nl)
Jak już wspomnieli koledzy Omnibusowicze idzie bardzo łatwo się przyzwyczaić do czytania. Dla mnie jest to właśnie taka celebracja czegoś więcej niż TPB którego można czytać nawet w komunikacji miejskiej.
Niestety te wydania Penguina czyli nowego dystrybutora komiksów Marvela zamiast Diamond'a to takie wybiórcze "The Best Of" a nie wszystko po kolei.
Visionaries ogranicza się do ważnych runów konkretnych twórców. Dobre jest to, że można poznać te "creme de la creme" ale znów nie zbierzemy w tych wydaniach całości historii danej postaci.
Świetna książka to mniejsze wydanie reprint na 40 lecie wydawnictwa Taschen. Udało mi się dorwać pierwotne w powiększonym formacie większym niż Absoluty.
To też skupia się na naszym wielbionym Silver Age w Marvelu. Od dawna poluje na wydaną w 1 kolejności kobyłe opisującą w tym stylu całość historii Marvela do współczesności "75 Years of Marvel, from the Golden Age to the Silver screen"
https://www.amazon.com/75-Years-Marvel-Comics-XL/dp/3836548453
Nie chodzi nawet o to, że Stan Lee akceptował te książki, ale autorem jest na pewno znany Ci Roy Thomas. Najpierw scenarzysta w latach 70, potem przejął po Stanie rolę "Edytor'a in chief". Roy był zapatrzony na Stana wiec logiczne, że go wielbi. Nie zmienia to faktu, że jest jednym z największych znawców historii Marvela.
Youtuber którego wspomniałeś w późniejszym poście Omar z Near Mint Condition to najlepszy kanał odnośnie wydań zbiorczych a zwłaszcza Marvela. Oprócz reading orderów dzieki jego współpracy z Marvelem ogłasza regularnie przed oficjalnymi Solicitations jakie Omnibusy czy Epici pojawią się na rynku.
Ja, dopóki nie wyleczę pleców (czyli pewnie nigdy) nie przekonam się do czytania na siedząco, ale jak kogoś plecy nie bolą, to brzmi fajnie.
Bardzo fajna publikacja. Byłoby super móc ją, chociażby pooglądać :)
Mnie jednak kręci głównie stary Marvel. Jak słyszę teksty Joe Quasady że komiks jest "prawie jak film" to mnie coś strzela. Komiks jest lepszy niż film i inny niż film :) Nie lubię zmian, jakie zostały wprowadzane tak od lat 90. Jest dużo wyjątków, ale ogólnie to pasjonują mnie raczej te starsze komiksy.
Co do 75 Years of Marvel. To jest dostępny do czytania w bibliotece narodowej w Krakowie.
Ciekawie poczytać o świeższych rzeczach co mysli Roy, zwlaszcza że głównie o silver agu normalnie sie wypowiada. wlasnie wobec tych modern juz jest mniej entuzjastyczny xd
Też zdecydowanie uważam że Marvel to już nie to samo. Jeszcze złota era modern crossoverów od House of M , przez Civil War na Siege skończywszy to było dobre w miare. To co sie dzieje teraz to już jest przekombinowywanie.
Przeczytałem Spider-Mana oraz Fantastic Four i stwierdzam że czyta się to fenomenalnie. Zwłaszcza Pajączek przypadł mi do gustu. Obudził się we mnie nastolatek czytający komiksy z czasów TM-Semic.Mam to samo. Podchodziłem do obu tytułów bardzo sceptycznie, ale bawiłem się świetnie. Jasne, serie charakteryzuje naiwność i niekiedy banalne rozwiązania fabularne. Z drugiej jednak strony jest w tym urocza nostalgia, która przynajmniej do mnie trafia w 100%.
Ciekawe jak wasz entuzjazm przetrwa spotkanie z tomem Thora.Akurat Thora pomijam:)
Akurat Thora pomijam:)
Parę tomów powtarza się z drugiej 60-tki WKKM, ale jest to liczba mniejsza niż 10. Niestety Panini przy składaniu zawartości tej Kolekcji zupełnie olało skład poprzednich Kolekcji, które opchnęło Hachette. A oni to przyjęli. I mamy teraz takie rzeczy, że np. jeden zeszyt z historii "W szponach Kingpina" jest w numerze Spider-Man cz. 11 a pozostałe dwa są w Spider-Man cz.12. Narodziny Ultrona też są rozbite. Tutaj duży minus dla Panini i Hachette i dorzucam ten punkt do listy wad tej Kolekcji. Ale dla mnie i tak zalety są większe.Gratuluje, że dostrzegasz, że Hachette ma wywalone na czytelnika. Mam nadzieje, że w każdym teraz możliwym poście będziesz pisał jak to ci poprzenosili te zeszyty i że nie kupisz tych tomów bo powinni zrobić to pod ciebie, tak jak to robiłeś w przypadku wydanego Imperatywu Thanosa.
Na pewno cena jest za wysoka, ale w innym wydaniu tego tytułu nigdy byśmy nie dostali. Przy czym to wydanie jakościowo jest 100 razy lepsze niż miękko czy twardo okładkowe Marvele, nawet te z kolekcji. Jestem wstanie przeboleć ją ze względu na rysunki Kirbiego.
Ale dalej nie znam innego zagranicznego wydania zbierającego tylko Imperatyw Thanosa i Annihilators 1 i 2 w jednym tomie.Ty to mało wiesz, ale takie wydanie istnieje.
Parę tomów powtarza się z drugiej 60-tki WKKM, ale jest to liczba mniejsza niż 10. Niestety Panini przy składaniu zawartości tej Kolekcji zupełnie olało skład poprzednich Kolekcji, które opchnęło Hachette. A oni to przyjęli. I mamy teraz takie rzeczy, że np. jeden zeszyt z historii "W szponach Kingpina" jest w numerze Spider-Man cz. 11 a pozostałe dwa są w Spider-Man cz.12. Narodziny Ultrona też są rozbite. Tutaj duży minus dla Panini i Hachette i dorzucam ten punkt do listy wad tej Kolekcji. Ale dla mnie i tak zalety są większe.
Ty to mało wiesz, ale takie wydanie istnieje.
Ja również. Będę się raczej skupiał na pajączku, F4, X-Men, Avengers i Daredevilu
Skończyło się Bazylowe wycieszenie i od razu ciekawiej się na forum zrobiło :)"nikt nie będzie patrzył na twoje półki i uzupełniaj akurat twoje dziury w ciągłości." - no cóż, ten niewrażliwy* i mało empatyczny typ jakim jest Tomasz Kołodziejczak "ciągnie szyderę" z tego 2-3 razy do roku, powyższe to wręcz cytat z jednej z jego wypowiedzi w tym temacie ;-)
To chyba najlepszy cykl wydawany w tej kolekcji.
Z innej beczki. Czy ktoś podobnie jak ja ma wrażenie, że zarówno w DC jak i w Marvelu ta formuła, że czas "stoi w miejscu" się trochę wyczerpała? Lepiej to wygląda np. w Star Wars lub Invincible, gdzie bohaterowie się starzeją i umierają. W tych starych komiksach wszystko ma jeszcze sens i jest świeże.
W DC było o tyle prościej, że co jakiś czas robili reset Crisisami czy Innymi New 52.Ja tam nie widzę, żeby oni jakoś sensownie prowadzili przelicznik czasowy w universum Marvela.
W Marvelu funkcjonuje do dziś sliding timeline. Postacie starzeją się i czas leci wolniej niż w rzeczywistości. Gdzieś nawet było oficjalne przeliczenie, że 7 lat naszego czasu to rok na ziemi 616. Taki Franklin i Valeria Richards przez tyle lat od swoich narodzin stali się co najwyżej nastolatkami np.
Jak dla mnie postacie w takim zapętlonym czasowo universum mają wiecznie 30 lat a bagaż doświadczeń, historii, które za nimi stoją rozwinięty, tak jakby miały 100 lat.
Pracownicy idealni.
Z tym właścicielem firmy technologicznej to nie był zły pomysł, zawsze to jakiś rozwój postaci, tylko to jakoś słabo napisane było.
Powinno być oczywiście "Mnie nie schwyta..."Oczywiście, że nie. "Nie schwyta mnie...", ale to detal.
Właśnie kupiłem sobie w empiku t3, dzięki kodowi ta księgarnia najtańsza na rynku jeśli chodzi o kolekcje i prasę.. :)
A mogłeś mieć t. 2 + 3 za 30 zł w prenumeracie :) Więc Hachette najtańsze i rządzi ;)
No dobra, ale ja za pozostałe 97 numerów zapłacę 3879.03 zł, a Ty 4558.03 zł. Jednak empik rządzi.. :)Ale wiesz, że można zamówić prenumeratę i zrezygnować z niej po pierwszej przesyłce? :)
No dobra, ale ja za pozostałe 97 numerów zapłacę 3879.03 zł, a Ty 4558.03 zł. Jednak empik rządzi.. :)Też kiedyś mi się wydawało, że na ceneo.pl dzień w dzień będą kody i jak raz na jakiś czas pojawi się komiks, który mnie interesuje, to uda się go zamawiać za bardzo fajną cenę... Cóż... Kody się skończyły...
Właśnie kupiłem sobie w empiku t3, dzięki kodowi ta księgarnia najtańsza na rynku jeśli chodzi o kolekcje i prasę.. :)
Kod udostępniony przez Voitasa, wystarczył sam, bez aplikacji :D
https://www.idz.do/eJCt
(https://i.postimg.cc/90bXBbgn/IMG-20230216-122009.jpg)
Tak, ale jest tam napisane "skorzystaj przy okazji odbioru Twojej paczki ". A jak nie mam paczki do odbioru ale mam kod to też mogę z niego korzystać?
- dojazd do empiku to też koszt (przy obecnych cenach paliwa zapewne większy niż te kilka złotych oszczędności na tomie) i stracony czas
- dojazd do empiku to też koszt (przy obecnych cenach paliwa zapewne większy niż te kilka złotych oszczędności na tomie) i stracony czasDojazd na pocztę to też koszt a tych kolekcji listonosz nie przynosi do domu (przynajmniej u mnie)
Dojazd na pocztę to też koszt a tych kolekcji listonosz nie przynosi do domu (przynajmniej u mnie)Obecnie listonosze niczego nie przynoszą do domu czy domowej skrzynki poza oczywiście awizo
Obecnie listonosze niczego nie przynoszą do domu czy domowej skrzynki poza oczywiście awizo
Dojazd na pocztę to też koszt a tych kolekcji listonosz nie przynosi do domu (przynajmniej u mnie)
Obecnie listonosze niczego nie przynoszą do domu czy domowej skrzynki poza oczywiście awizo
W blokowe się mieszczą, bez sarkazmu.W blokowe skrzynki się nie mieszczą paczki z kolekcyjnymi komiksami. Ogólnie żadnych przesyłek większych niż list listonosze nawet nie biorą z urzędu pocztowego. Mają przygotowane awiza które wrzucają i tyle. A ty zasuwaj na pocztę, stój godzinami w kolejkach do okienka i jeszcze na słuchaj się propozycji zakupu książek kulinarnych jakiejś zakonnicy, książek patriotycznych o mordercach wyklętych czy jedynie słusznych biografii Kaczyńskiego
Szczerze mówiąc to jak czytałem że listonosz tylko wrzuca awizo, to pomyślałem że ktoś sobie żarty stroi. Jednak się okazuje że to częsta praktyka. Co to za prenumerata że masz łazić na pocztę brać numerek i czekać czasami w kolejce? Współczuję wszystkim którzy nie mają opcji dogadania się z listonoszem, gorzej niż w PRL.
O komiksach nie, ale o kurierach i przesyłkach!nie masz racji>
Szczerze mówiąc to jak czytałem że listonosz tylko wrzuca awizo, to pomyślałem że ktoś sobie żarty stroi. Jednak się okazuje że to częsta praktyka. Co to za prenumerata że masz łazić na pocztę brać numerek i czekać czasami w kolejce? Współczuję wszystkim którzy nie mają opcji dogadania się z listonoszem, gorzej niż w PRL.
O! I jest baner na forum 😉 Jak tu się teraz oprzeć...
Hulki i FF, myslalem ze bedzie przesyt troche rysunkami Kirbiego ale w Hulku tak samo jak w Thorze ktos inny naklada tusz i gdybym nie przeczytal bym nie wiedzial ze to kreska mistrza.
Upadek po prostu.:)
Zamówienie złożone i ze strony Hachette od kilku dni błoga cisza...Wysyłki są nierejestrowane i idą pocztą. Nie dostaniesz żadnej informacji od Hachette o nadaniu przesyłki.
Pierwsza nie jest kurierem za pobraniem? W ich FAQ tak stoi i gdzieś jeszcze rzuciła mi się informacja, że o wysłaniu pierwszej paczki informują. Oczywiście, widziałem wpisy na forum o funkcjonowaniu Hachette, więc uzbrajam się w cierpliwość.
Pierwsza jest kurierem, kolejne są już pocztą.Pierwsza przesyłka jest kurierem? U mnie znalazłem awizo w skrzynce pocztowej i musiałem iść na pocztę. Potem ponad pół godziny stania w kolejce aby odebrać paczkę. Druga paczka podobnie awizo i kolejka do okienka w UP
Nie zachwalaj dnia na kilka literówek natrafiłem, a czytałem, że to tylko w Egmontach się przytrafiaLiterówki to już bardziej cecha tych kolekcji a nie wada :)
Pierwsza przesyłka jest kurierem? U mnie znalazłem awizo w skrzynce pocztowej i musiałem iść na pocztę. Potem ponad pół godziny stania w kolejce aby odebrać paczkę. Druga paczka podobnie awizo i kolejka do okienka w UP
Nie kurierem, tylko pocztą, jedyna różnica jest taka, że pierwsza przesyłka jest za pobraniem, więc teoretycznie powinno im się chcieć zapukać. Do mnie zapukali, ale to jednorazowy wybryk, druga paczka już awizowana. Mało tego - Dragon Ball z Mangarden, chociaż nadany poleconym, też awizowany (byłem w domu cały czas), bo listonosz pewnie w trosce o mnie pomyślał, że jak pójdę sobie odebrać kolekcję, to od razu odbiorę też poleconą.
Trzeci tom kolekcji za 37,99
https://www.empik.com/marvel-origins-tom-3,p1359987965,prasa-p
W Empiku kolekcja nie robi furory. Dzięki temu ceny są dużo niższe niż prenumerata.
W prenumeracie trzeci tom jest gratis, a od czwartego w Empiku już normalna cena 49,99 zł.Z premium masz dalej 42,49 za tom w salonie. Natomiast na półkach po tygodniu w empiku gdzie zawsze kupuję są dalej 3 sztuki z 4. Pozostaje czekać aż wrócą na magazyn. Możliwe, że znowu będą taniej. Tom 3 jest w cenie 37,49 zł.
Z premium masz dalej 42,49 za tom w salonie.
Tyle zachwytow nad ta kolekcja a nikt mial jej nie kupowac a ci co sie przelamali sa pozytywnie zaskoczeni, no prosze znów wychodzi ze najlepiej coś samemu spróbować.Ja kupuję z ciekawości ;) Nie znikają jakoś bardzo z empików, więc łatwo kupić. Przeczytałem tom 1 i kolejne czekają w kolejce. Jak na razie kolekcja takie 2 na 5.
Ja kupuję z ciekawości ;) Nie znikają jakoś bardzo z empików, więc łatwo kupić. Przeczytałem tom 1 i kolejne czekają w kolejce. Jak na razie kolekcja takie 2 na 5.
Tyle zachwytow nad ta kolekcja a nikt mial jej nie kupowac a ci co sie przelamali sa pozytywnie zaskoczeni, no prosze znów wychodzi ze najlepiej coś samemu spróbować.Nie jestem pozytywnie zaskoczony. Choć w końcu można polecić jakieś komiksy superbohaterskie dzieciom. Historie idealnie pasują dla młodszego czytelnika.
Tyle zachwytow nad ta kolekcja a nikt mial jej nie kupowac a ci co sie przelamali sa pozytywnie zaskoczeni, no prosze znów wychodzi ze najlepiej coś samemu spróbować.Zachwyca to się te 10 osób co tu piszą. :)
Trzeci tom kolekcji za 37,99
https://www.empik.com/marvel-origins-tom-3,p1359987965,prasa-p
Ja kupuję z ciekawości ;) Nie znikają jakoś bardzo z empików, więc łatwo kupić. Przeczytałem tom 1 i kolejne czekają w kolejce. Jak na razie kolekcja takie 2 na 5.
Z Empików, ale i z kiosków. Rozmawiałem ze znajomym kioskarzem, który sam jest miłośnikiem komiksów i ma bardzo dobry punkt (w warszawskim metrze). Mówi że zainteresowanie tą kolekcją jest znikome w porównaniu z poprzednimi, a dzieciaki stojąc przed wyborem częściej niż po tę ramotę sięgają po... Kaczora Donalda. No jestem bardzo ciekawy jak to się na dłuższą metę potoczy, z przyjemnością będę obserwował.
Cześć,Wydaje mi się jakby pisał to nastolatek. Jest bardziej przegadany niż nowe Deadpoole ;) Po prostu nie czuję tego klimatu. Można powiedzieć, że mnie męczy.
Mógłbyś uzasadnić, dlaczego oceniłeś pierwszy tom na 2/5? Może mógłbyś podać jakieś komiksy, które lubisz i dałbyś im 5/5 lub 4/5?
Pytam bez złośliwości. Marzy mi się, aby kiedyś stworzyć własny komiks. Jak dla mnie komiksy tworzone w okresie silver age to najlepsze komiksy, jakie kiedykolwiek mogły powstać i chętnie bym zaimplementował metodologię, twórców z tego okresu. Ciekawi mnie bardzo, dlaczego ludzie mogą ich teraz nie lubić, dlatego twój post mnie bardzo zaintrygował.
Zgadzam sie ze Michael Cho zrobil super robote, styl dosc podobny do Bruce Timma ale jest to super styl więc im więcej takich ładnych rysunkow tym lepiej 😁
Wydaje mi się jakby pisał to nastolatek. Jest bardziej przegadany niż nowe Deadpoole ;) Po prostu nie czuję tego klimatu. Można powiedzieć, że mnie męczy.
Z dobrych komiksów o pajączku, to The Superior Spider-Man - strasznie podobał mi się pomysł. Bendis miał dobrą serię USM. Mniej więcej do 9 tomu u nas była dobra historia. 10 i 11 mam mieszane uczucia. Ostatnich nie czytałem. Pod względem starszych wydań, to Epiki są niezłą serią.
Jeśli chcesz takie szczere 5/5 w moim przypadku będzie to Invincible i genialny Łasuch.
Nie pisz w 21 wieku takim stylem. Może i trafisz na kilku odbiorców, ale globalnie się nie ma szans na przyjęcie.
Znam ten komiks, twórczość Bruce Timm a sledze na bieżąco i zbieram jego art booki oraz skany rysunków bo sporo tego.
Tu jest taki problem ze rzadko rysowal cos regularnie, przewaznie sa to goscinne wystepy a najczęsciej tylko genialne okladki.
Tutaj mam spis tego co dotknela jego reka :)
https://comicvine.gamespot.com/bruce-timm/4040-7365/issues-cover/
Ostatnio co jego czytałem / ogladalem to ta pozycja - potrafi wczuc sie w pulp, pastisz, klasyczne klimaty noir czy monster movie - genialny artysta, styl niby prosty ale piekny :)
(https://comicvine.gamespot.com/a/uploads/scale_large/6/67663/4071781-01.jpg)
Ja wlasnie sie delektuje kazdego wieczoru jednym odcinkiem tej genialnej kreskowki.Czy to ten serial -Batman: The Animated Series -na HBO?
A ty byś płacił 50zl za 100stronicowy komiks z masą błędów, Bazyl załapał że lepiej płacić TK gsIe mam więcej stron za mniej hajsu i wtopy zadziwi się zdążają. W kolekcji trafić na bubel to praktycznie pewniak. Może ma już dość tego kolekcyjnego szajsu 😉To powiem ci, że chyba Hachette posłuchało czytelników i wzięli osobę, która ogarnie im w końcu korektę, na poziomie, który nie wywołuje zażenowania podczas czytania. Z 5 tomu kolekcji
Wtrącił amerykanizm. Fuszerka pierwsza klasa - dzisiaj anulowałem prenumeratę.
Mam nadzieję, że dużo gościowi zapłacili za wniesienie nowej jakości do tej kolekcji :)
Również z tego samego, piątego tomu.
(https://i.ibb.co/jZqygGJ/336582652-212867028080669-6295063707743113189-n.jpg)
Faktycznie dłużej czyta się te tomy. Dzisiaj piątek i dopiero ktoś doszedł do 4 zeszytu w tomie, a premiera była we wtorek. Idealny przelicznik cena/ilość spędzonego czasu na czytaniu :D
Mam nadzieję, że dużo gościowi zapłacili za wniesienie nowej jakości do tej kolekcji :)Oooo też miałem to wklejać po prostu aszet pomaga w nauce języków obcych
Również z tego samego, piątego tomu.
(https://i.ibb.co/jZqygGJ/336582652-212867028080669-6295063707743113189-n.jpg)
Bazyl czy wszystko w porzadku zalakowales taka informacje kolegi w sprawie kolekcji WTF!? :)
Ja nie anuluję prenumeraty. Instead of, czekam aż sama się anuluje. Tak niestety wieszczę, choćbym tego nie chciał, ale po akcjach z promocjami na Empiku, których przy wcześniejszych kolekcjach nie było, to jest dla mnie czytelny symptom i interpretuję go jednoznacznie.Nic się nie anuluje. Transformery z bólem dociągneli do końca to i to dociągną.
Jeśli ten scenariusz się ziści, to pytanie:
- jak to wróży przyszłym kolekcjom i decyzjom Hachette co do tego typu wydań?
- jak Hachette zamierza uzyskać zaufanie przyszłych prenumeratorów, bo to będzie szurać po podłodze.
Wiem, za daleko wybiegam. Ale warto takie eksperymenty myślowe czynić. Człowieka wtedy nic w życiu nie zaskakuje.
Ja nie anuluję prenumeraty. Instead of, czekam aż sama się anuluje. Tak niestety wieszczę, choćbym tego nie chciał, ale po akcjach z promocjami na Empiku, których przy wcześniejszych kolekcjach nie było, to jest dla mnie czytelny symptom i interpretuję go jednoznacznie.
Moze przestrzelili troche z cena i oplaca im sie nadal sprzedawac z rabatem?
Moze bedzie im sie oplacac dalej wydawac tylko w prenumeracie, lepiej zarobic troche niz nic.
DC kolekcje juz mocno okroili i jada dalej.
- jak Hachette zamierza uzyskać zaufanie przyszłych prenumeratorów, bo to będzie szurać po podłodze.Nie wiem jak zamierza odzyskać zaufanie, bo jak na razie to kolejny tom już, którego premiera była we wtorek już można kupić taniej niż w prenumeracie.
Od początku mnie dziwiła decyzja o wydaniu tej kolekcji. Teraz jak w Empiku kupuję BiZ to są przeważnie 2 egzemplarze, ja biorę jeden i tego drugiego następnego dnia przeważnie nie ma. Marvel Origins leży ok. 5-6 i po tygodniu nie schodzi nawet jeden. Oczywiście, to żaden dowód na nic, mówię tylko jak to wygląda na przykładzie jednego salonu.
To dlatego, że pierwsze numery kolekcji mają nakłady rzędu kilku tysięcy i dopiero jak spływają wyniki sprzedaży pierwszych numerów nakład jest dostosowywany do zainteresowania produktem. Dlatego na początku można ulec wrażeniu, że nikt nie kupuje kolekcji. Im dalej z resztą tym nakład jest zmniejszany wraz ze spadkiem zainteresowania.Po to są robione testy kolekcji aby określić zapotrzebowanie. Hachette ma szacunkowe wynik sprzedaży właśnie po teście. Jeśli to tak zalega to znaczy, że test się nie powiódł, albo te wynik są brane z kosmosu, wtedy test nie jest potrzebny.
To dlatego, że pierwsze numery kolekcji mają nakłady rzędu kilku tysięcy i dopiero jak spływają wyniki sprzedaży pierwszych numerów nakład jest dostosowywany do zainteresowania produktem. Dlatego na początku można ulec wrażeniu, że nikt nie kupuje kolekcji. Im dalej z resztą tym nakład jest zmniejszany wraz ze spadkiem zainteresowania.
No spoko, tylko chodziło mi nie o to, ile egzemplarzy tam jest początkowo, tylko o to, że nikt tego nie kupuje. Oczywiście, to może być tylko i wyłącznie jednostkowy przypadek i w innych miejscach sprzedaje się lepiej.
Po to są robione testy kolekcji aby określić zapotrzebowanie. Hachette ma szacunkowe wynik sprzedaży właśnie po teście. Jeśli to tak zalega to znaczy, że test się nie powiódł, albo te wynik są brane z kosmosu, wtedy test nie jest potrzebny.
Jak dla mnie szacuje się progi opłacalności ale co ja tam wiem xDNo to źle je oszacowali, że wala się tego tyle że nie chce się sprzedać.
Faktycznie dłużej czyta się te tomy. Dzisiaj piątek i dopiero ktoś doszedł do 4 zeszytu w tomie, a premiera była we wtorek. Idealny przelicznik cena/ilość spędzonego czasu na czytaniu :DJa to dopiero kupiłem tom czwarty, a co dopiero mówić o czytaniu, także coś w tym jest xD
Po to są robione testy kolekcji aby określić zapotrzebowanie. Hachette ma szacunkowe wynik sprzedaży właśnie po teście. Jeśli to tak zalega to znaczy, że test się nie powiódł, albo te wynik są brane z kosmosu, wtedy test nie jest potrzebny.U nas był pojedynek spekulantów ;) Gdyby puścili testy na całą Polskę, to na pewno kolekcja by nie ruszyła dalej.
U nas był pojedynek spekulantów ;) Gdyby puścili testy na całą Polskę, to na pewno kolekcja by nie ruszyła dalej.
Jakby był test na całą Polskę jakby były sens puszczania drugi raz tego samego? Wpierw "dubel", a potem "dubel dubla? Nie wspominając kosztów takiego przedsięwzięcia, które zapewne poniósłby czytelnik. Coś kiepsko szacujesz ;)Przecież rozwiązanie jest proste. Zrobić test 4 pierwszych tomów na całą Polskę. Sprzeda się to jedziemy dalej od tomu 5, puszczając pierwsze cztery tomy równolegle, które zostały z testu lub z dodruku, co zresztą już zrobili.
Dodam tylko, że do Empików trafił dodruk numeru 1 bez tektury :)Tym samym Hachette zwiększyło by zainteresowanie kolekcją, dla osób które nie weszłyby w kolekcje z powodu braku dostępności pierwszych tomów. No ale lepiej stawiać na przestarzały i archaiczny model dystrybucji. Nawet Ongrys lepiej ogarnia od Hachette pozycje które są zaliczane do prasy (Żbik, Wydział 7)
Przecież puszczenie tomów 1-4 na całą Polskę z automatu przestaje być testem.
Chcielibyście, żeby na rynek trafiały takie kolekcje, które będą upadać po takich akcjach wydawniczych?
W ogóle co się tak martwicie... Ci co chcą dalej będą kupować w Empikach/salonach, a tacy co skorzystali z prenumeraty będą ją dostawać do końca trwania kolekcji. Pracujecie w Hachette, że tak się przejmujecie tą nadwyżką nakładu?
Jakby był test na całą Polskę jakby były sens puszczania drugi raz tego samego? Wpierw "dubel", a potem "dubel dubla? Nie wspominając kosztów takiego przedsięwzięcia, które zapewne poniósłby czytelnik. Coś kiepsko szacujesz ;)Padłoby szybciej niż pająk ;) Który pomimo tego, że go nie lubię był ciekawszą kolekcją. Niestety zostaliśmy umoczeni z MO na kilka lat.
Poratuje ktoś kodem zniżkowym -20% do Empiku?
Wiedziony wynikami głosowania na forum, kupiłem w empiku Wilki. Historie prawdziwe (46,53 ale cena skacze).
Przy tej okazji kupon:
www.idz.do/uhHR
Ważny do 10.04.
Koniec promocji Empiku. :(Promocja wjeżdżała po kilku dniach. Nigdy w dzień jego premiery. Proponuje sprawdzić czwartek-piątek.
https://www.empik.com/marvel-origins-tom-6,p1359999580,prasa-p
Koniec promocji Empiku. :(
https://www.empik.com/marvel-origins-tom-6,p1359999580,prasa-p
Promocja wjeżdżała po kilku dniach. Nigdy w dzień jego premiery. Proponuje sprawdzić czwartek-piątek.Ale na drugi tom F4 chyba też nie było.
Ale na drugi tom F4 chyba też nie było.Było, sam linkowałem. Obecnie tom można kupić w normalnej cenie.
Fajnie się prezentuje. Z profilu wygląda jak Marsjański ŁowcaVision to dla mnie w ogóle zawsze był trochę klonem/odpowiednikiem Martiana Manhuntera, zarówno pod względem wyglądu, jak i mocy (jak coś to nie wiem, który pierwszy debiutował, więc może jest odwrotnie - po prostu pierwszego poznałam Marsjanina).
Natomiast Marsjański Łowca Ludzi ma z pewnością jedną z najgłupszych ksywek w komiksowie. Zwłaszcza, jeśli chciał uchodzić za bohatera a nie postrach ludzkości.Bo "manhunter" brzmi lepiej po angielsku niż po polsku? W dodatku przymiotnik "martian" też jest dość zwięzły. Poza tym bohater wcielił się w rolę ziemskiego policjanta-detektywa, czyli jak gdyby "łowcę ludzi". Już też chyba nie muszę dodawać, że to postać stworzona w latach 50-tych XX wieku.
Rozpakowuję właśnie prenumeratę z tomami 6 oraz 7 i mają one na foliach naklejki "Nowa Zawartość". Co to ma właściwie znaczyć? :DW przypadku tych tomów nic nie znaczy. W przypadku tomów 1-4 został użyto grubszy papier i ta naklejka miała jeszcze sens. Teraz to zwykła ściema.
Rozpakowuję właśnie prenumeratę z tomami 6 oraz 7 i mają one na foliach naklejki "Nowa Zawartość". Co to ma właściwie znaczyć? :D
To, że w środku masz zeszyty, które wcześniej nie były wydane w Polsce.Co ty za przeproszeniem piszesz? Przecież pojedyncze zeszyty są powtórzone w Marvel Origins z innych komiksów (np. w WKKM), a naklejka nadal jest.
Co ty za przeproszeniem piszesz? Przecież pojedyncze zeszyty są powtórzone w Marvel Origins z innych komiksów (np. w WKKM), a naklejka nadal jest.
Pojedyncze czasami tak, całość - nie.Kolego w pierwszym tomie masz powtórzenie wszystkich zeszytów. Więc nie jest tak jak piszesz.
Kolego w pierwszym tomie masz powtórzenie wszystkich zeszytów. Więc nie jest tak jak piszesz.
Ta naklejka to ściema. Z jakiegoś powodu nie nalepiają jej na tomy DC, gdzie tych tego materiału jest powtarzane więcej i tam przydałaby się bardziej. Jestem przekonany, że ktoś z Hachette nie dopilnował w drukarni i teraz już tak leci ona na każdy tom z automatu.
Tak, było same zeszyty były na czarno-biało w Mandragorze. Tylko że tu masz całość w kolorze, nowe tłumaczenie, dodatki. Nie jest to samo - nowa zawartość.Komiks jest komiks. Nie ma znaczenia, że razy wyszedł czarno-biały a raz kolorowy. Jakie dodatki? Powtórzenie tekstów z Niezwykłej Historii Marvela, tylko napisane w bardziej rozwleczony sposób?
No jest to nowa zawartość, bo nikt inny nie wydał tych historii w takim kształcie przed Hachette. Zawsze było na wyrywki.W kolekcji DC tak nie robią, więc twoje tłumaczenie nie trzyma się kupy. Ktoś zapomniał z Hachette zgłosić do drukarni, aby już nie dawali tej naklejki i tyle. Nie dorabiajmy jakieś większej filozofii to tego. Jak widać ta naklejka wprowadza więcej zamieszania, bo nie pierwszy raz pojawia się to pytanie co oznacza.
Komiks jest komiks. Nie ma znaczenia, że razy wyszedł czarno-biały a raz kolorowy. Jakie dodatki? Powtórzenie tekstów z Niezwykłej Historii Marvela, tylko napisane w bardziej rozwleczony sposób?
W kolekcji DC tak nie robią, więc twoje tłumaczenie nie trzyma się kupy. Ktoś zapomniał z Hachette zgłosić do drukarni, aby już nie dawali tej naklejki i tyle. Nie dorabiajmy jakieś większej filozofii to tego. Jak widać ta naklejka wprowadza więcej zamieszania, bo nie pierwszy raz pojawia się to pytanie co oznacza.
Pominąłeś kwestię tłumaczenia ;)Czyli teraz każdy tom DC od Hachette będzie nowym materiałem, bo jest tam inne tłumaczenie? No jednak nie. To jest cały czas ten sam komiks i naklejki tam nie ma.
Na szczęście mamy to forum, gdzie wszystko grono speców wyjaśni, jaki naprawdę jest zamiar Wydawcy...Jakie teorie spiskowe? Dziwnym trafem w teście naklejki nie dali. Nagle wydali kolekcje i pojawia się naklejka. Jeśli jest tak jak piszesz to na 4 pierwszych tomach tej naklejki nie powinno być, bo POWTÓRZYLI MATERIAŁ z testu. Czyli jak w kolejnym tomie Spider-man będzie naklejka to znaczy, że będzie też nowy materiał? Nie, bo wyszedł w Mandragorze wcześniej. Następny, który nagina rzeczywistość. Przeanalizuj co napisałeś, bo obecnie sam zaczynasz sobie przeczyć.
Naklejka informuje nowej zawartości, która jest zawarta w każdym tomie. Tylko i aż tyle. Nie ma co tu obarczać nikogo za błędy, knuć teorii spisowych, rzucać się jak Rejtan i rozdzierać koszulę, jakie to Hachette jest złe.
PS Z tego co widziałem w wątku kolekcji Bazyla, sam kupujesz tę kolekcję. Wspierasz "wroga"?
Na szczęście mamy to forum, gdzie wszystko grono speców wyjaśni, jaki naprawdę jest zamiar Wydawcy...
Naklejka informuje nowej zawartości, która jest zawarta w każdym tomie. Tylko i aż tyle. Nie ma co tu obarczać nikogo za błędy, knuć teorii spisowych, rzucać się jak Rejtan i rozdzierać koszulę, jakie to Hachette jest złe.
Czyli teraz każdy tom DC od Hachette będzie nowym materiałem, bo jest tam inne tłumaczenie? No jednak nie. To jest cały czas ten sam komiks.
Jakie teorie spiskowe? Dziwnym trafem w teście naklejki nie dali. Nagle wydali kolekcje i pojawia się naklejka. Jeśli jest tak jak piszesz to na 4 pierwszych tomach tej naklejki nie powinno być, bo POWTÓRZYLI MATERIAŁ z testu. Czyli jak w kolejnym tomie Spider-man będzie naklejka to znaczy, że będzie też nowy materiał? Nie, bo wyszedł w Mandragorze wcześniej. Następny, który nagina rzeczywistość. Przeanalizuj co napisałeś, bo obecnie sam zaczynasz sobie przeczyć.
Naginam zasady pisania czegoś, co jest dublem, bo nikt nie napisał, czym to właściwie jest:Nigdzie nie użyłem pojęcia "dubla" w obecnie rozpoczętej dyskusji. Tego nagminnie używa Bazyl, a teraz ty dołączasz do tego grona. Najpierw piszesz o jakiś teoriach spiskowych, teraz o jakimś wrogu? Zejdź na ziemie, nie kieruj się w kierunki Ziemi 8 ;).
- nie mam poprzedniego wydania - czyli tego tez nie muszę?
- powtarza się jeden zeszyt - czyli tego tez nie muszę?
- są nowe dodatki - czyli tego tez nie muszę?
- jest inne tłumaczenie - czyli tego tez nie muszę?
- jest nowy papier - czyli tego tez nie muszę?
- nie mam tomu testowego - czyli tego tez nie muszę?
- jest pokolorowane zamiast czarno-białego i odwrotnie - czyli tego tez nie muszę?
Pojęcie "dubel" to jest dopiero bubel i wprowadzania zamieszania. Nowa zawartość, to nowa zawartość i nic więcej. Hachette cały czas coś poprawia w kolekcji, czyta to forum, czego chcieć więcej?
Nadal nie odpisałeś na "PS Z tego co widziałem w wątku kolekcji Bazyla, sam kupujesz tę kolekcję. Wspierasz "wroga"?"
To, że w środku masz zeszyty, które wcześniej nie były wydane w Polsce.
Komiks jest komiks. Nie ma znaczenia, że razy wyszedł czarno-biały a raz kolorowy.Odważne stwierdzenie. Moim zdaniem ma to ogromny wpływ na to jak odbiera się konkretny komiks. I chyba nie tylko jak tak twierdze, bo bardzo często nawet na tym forum można się natknąć na stwierdzenia, że ktoś wolałby żeby dany komiks wydano w wersji bez kolorów, skoro taka istnieje, bo tusz jest paskudny i szpeci świetne rysunki. Stwierdzenie, że nie ma znaczenia, że ten sam komiks jest czarno-biały czy pokolorowany to już chyba praktycznie krok do stwierdzenia, że nie ma znaczenia czy komiks jest wydany w wersji pierwotnej, czy według "nowej wizji autora" z lekko poprzycinanymi kadrami.
Odważne stwierdzenie. Moim zdaniem ma to ogromny wpływ na to jak odbiera się konkretny komiks. I chyba nie tylko jak tak twierdze, bo bardzo często nawet na tym forum można się natknąć na stwierdzenia, że ktoś wolałby żeby dany komiks wydano w wersji bez kolorów, skoro taka istnieje, bo tusz jest paskudny i szpeci świetne rysunki. Stwierdzenie, że nie ma znaczenia, że ten sam komiks jest czarno-biały czy pokolorowany to już chyba praktycznie krok do stwierdzenia, że nie ma znaczenia czy komiks jest wydany w wersji pierwotnej, czy według "nowej wizji autora" z lekko poprzycinanymi kadrami.@emedzi 12 ja zgodzę z tym co napisałeś. Choć w moim stwierdzeniu chodziło mi, że to już było wydane. I w tym wypadku nie jest to nowy materiał jak twierdzi wydawca, bo on się już ukazał na rynku.
Odebrałem dopiero prenumeratę z numerami 4-5 i tam żadnych naklejek nie było. A tomy 6-7 to nie jest "całkiem nowa zawartość", aby?Tylko 5 to też "całkiem nowa zawartość". Kupowałem w empiku zarówno 4 oraz 5 i na obu naklejka była. Być może w przypadku prenumeratorów wydawca nie musi się już starać i nie nalepia naklejki ;)
No ale te komiksy 4 i 5 to przecież nie były u nas wydane wcześniej?4 była w teście ;) no w niej był zeszyt z tomu 68 WKKM ;)
A czymś ta czwórka różni się od tej z testu?Grubością papieru.
Czy ktoś przestanie kupować lub też nie zacznie kupować tej kolekcji, bo ma naklejkę z "kontrowersyjnym" napisem?Chyba tylko wg ciebie "kontrowersyjny" . Dla większości osób po prostu jest mylący, bo pewnie nie wiedzą co jest nowego, że aż trzeba o tym informować naklejką na okładce.
Grubością papieru.
Chyba tylko wg ciebie "kontrowersyjny" . Dla większości osób po prostu jest mylący, bo pewnie nie wiedzą co jest nowego, że aż trzeba o tym informować naklejką na okładce.
Teraz tą Kolekcję kupuję właśnie czekając na tą promocję. A tom z Iron Manem wygląda ciekawiej niż Fantastyczna Czwórka czy Thor.
Od trzech stron dyskutujecie na temat idiotycznej naklejki, którą wydawca nalepił tylko po to, żeby pierwsze cztery tomy się znowu sprzedały ;)Przecież eridraven wyjaśnił wczoraj, że wydawcy nie o to chodzi.
Tom 6 z Iron Manem w Empiku za 37,49. Brać, kupować, nie żałować, bo później znowu płacz będzie, jak promocja przeminie.
Mnie w tej kolekcji, oprócz designu okładek, przeszkadza mała różnorodność tytułów. Kończymy powoli pierwszą dziesiątkę, a tu żadnego tomu o Avengers czy X-Men. Ja wiem, że w tamtym okresie Marvel nie wydawał strasznie dużo komiksów, a najlepiej sprzedającą się pozycją były przygody F4, ale jeżeli niby kolekcja idzie chronologicznie, to wypadałoby wydać już drugiego pająka, mutantów czy mścicieli.
Tom 6 z Iron Manem w Empiku za 37,49. Brać, kupować, nie żałować, bo później znowu płacz będzie, jak promocja przeminie.https://www.empik.com/marvel-origins-tom-6,p1359999580,prasa-p
Pierwszy tom z Avengers już niedługo (za 2-3 tomy?), za jakiś czas pewnie doczekasz się również pierwszego tomu z mutantami ;)Tak, wiem że wkrótce Avengers. Co do X-Men, to jeszcze daleka droga. Niemniej, uważam że tytuły powinny być bardziej wymieszane.
Tak, wiem że wkrótce Avengers. Co do X-Men, to jeszcze daleka droga. Niemniej, uważam że tytuły powinny być bardziej wymieszane.
płacz to będzie jak H tę kolekcje przedwcześnie zakończy przez Wasze czekanie na promocje... :)
Z X-men to jest tak ze przed nimi bylo wiele innych serii i chronologicznie wypadaja tak daleko Bazyl.X-Men debiutowali w 1963 r., więc patrząc chronologicznie, powinni być już w pierwszej dziesiątce kolekcji.
Nie zdziwie sie jesli trafia sie zaraz po pierwszym tomie Avengers. W koncu obie serie debiutowaly tego samego dnia; stad chronologicznie faktycznie by sie zagadzalo.
Takie pytanko mam do kolekcjonera komlecisty, jak tą kolekcję urwą to też Egmont będzie blokował ?
Egmont pewnie pogada z Hachette i dowie się, czy się opłacało. Jak nie, to nikt już nie wyda. Tak więc albo Hachette, albo rybka.A po co ma pytać, widzi jak się epiki sprzedają. Wyda najwyżej wcześniej, a Hachette nich sobie wtedy radzi ze sprzedażą co niektórych tomów, bo Egmont wątpię aby ruszy wszystkie serie.
A po co ma pytać, widzi jak się epiki sprzedają. Wyda najwyżej wcześniej, a Hachette nich sobie wtedy radzi ze sprzedażą co niektórych tomów, bo Egmont wątpię aby ruszy wszystkie serie.
Doczekamy się kiedyś naprawy nazwy tego tematu?No właśnie, powinno być "Kolekcja, kolekcja w Polsce!".
Spider-Man część 2. Polecam Blog 8azyliszka - tam wrzuciłem Listę wszystkich 100 numerów z tytułami i datami premier w polskich kioskach.Dzięki. No, sam jestem sobie winien. Przecież tak zaczyna dzień Każdy Prawdziwy fan komiksu w Polsce: wstajemy, prysznic, kawka i odpalamy Blog 8azyliszka. No, zbiesiłem się, pewnie przez to poświąteczne rozleniwienie.
Spider-Man część 2. Polecam Blog 8azyliszka - tam wrzuciłem Listę wszystkich 100 numerów z tytułami i datami premier w polskich kioskach.
"X-Men" stało się "Uncanny X-Men" przy 142 zeszycie dopiero.I tak i nie. Już od numeru 114 na okładce pojawia się The Uncanny X-Men. I jak napisałem powyżej, Marvel na swojej stronie internetowej zeszyt pierwszy oznaczył jako Uncanny X-Men a nie X-Men
Ja odkładałem, odkładałem zakup 4 i 5 tomu w Empiku po dobrej cenie, aż się dobra cena skończyła :) I w takim razie problem czy zbierać czy nie sam się rozwiązał :)
Żle się dzieje. Podaję aplikację Empik Premium Premium przy kasie w Złotych Tarasach i niestety zniżka na 8 tom, to tylko 15% a nie 20%. Szkoda, bo liczyłem na pełną dychę zniżki.
(https://i.imgur.com/pKxeVqF.jpg)
Dla mnie skandalem jest to, że jako taki fanatyk Hachette i kolekcji nie zamówiłeś prenumeraty i płacisz bezpośrednio wydawnictwu tylko bawił się w Empika, pośrednika.On nawet Bohaterów i Złoczyńców nie ma prenumeraty taki kolekcjoner 😂
Żle się dzieje. Podaję aplikację Empik Premium Premium przy kasie w Złotych Tarasach i niestety zniżka na 8 tom, to tylko 15% a nie 20%. Szkoda, bo liczyłem na pełną dychę zniżki.
(https://i.imgur.com/pKxeVqF.jpg)
Po 11 latach zwinęli by interes, bo nie mam prenumeraty, tylko kupuję ich w Empiku (a wcześniej w różnych kioskach)? Niezła logika. Ale to w takim razie powinni to zrobić, jak w ogóle nie kupowałem Transformers. :)Czyli to Twoja wina, że nie przedłużyli kolekcji Transformers do 100 tomów, bo nie kupowałeś...
Wyjaśnione.
Aaaaa - straciłem 2.50 zł. Nigdy nie podniosę się po tej stracie finansowej. :) Przy poprzednim tomie była zniżka tylko 5 zł, dlatego teraz od razu kupiłem z kuponem. I się zdecyduj, czy kupujesz w tym Empiku, czy nie? Bo ostatnio na nich tylko najeżdżasz, bo sam masz daleko i to jest skandal.
I się zdecyduj, czy kupujesz w tym Empiku, czy nie? Bo ostatnio na nich tylko najeżdżasz, bo sam masz daleko i to jest skandal.Polecam czytać ze zrozumieniem posty. Napisałem, że nie lubię kupować, a nie że nie kupuję. Nigdzie nie pisałem, że mam daleko do nich. Przekręcasz to co napisałem wcześniej. Kolejny temat, a ty urządzasz jakieś tanie prowokacja w stosunku do mojej osoby.
W 11 tomie który wyjdzie 6 czerwca. Daty i tytuły premier kolejnych tomów, są na niezawodnym Blogu 8azyliszka - polecam i pozdrawiam. :)
@DOWN
Wydawało mi się, że pisałeś tu na forum, że masz trudności z kupowaniem Kolekcji (których nie lubisz i uważasz, że są niepotrzebne) w zwykłych kioskach a do Empiku masz daleko. I byłeś zły z tego powodu. Jeśli się pomyliłem, to cie przepraszam, ale byłem przekonany, że tak pisałeś.
Empik -20% na zakupy stacjonarne do 05.06.2023:
https://tiny.pl/chjds
Jest tyle nowszych historii do wydania w Epikach z lat 80-tych, 90-tych ten durny Egmont nie chce wydawać w epikach ramotek '60s :PTak? Niby które? Egmont wydaje od tomu 17 i powoli doganiamy to co wyszło w USA. Pominęli tomy 1-10 czyli tzw. ramoty z lat 60/70 oraz tom 15 (lata 80). Chyba że piszesz ogólnie, a nie tylko o pająku.
Egmont byłby chyba troszkę durny, gdyby wydawał te Epiki z lat 60. w tym samym czasie, w którym ukazuje się kolekcja, z automatu zmniejszając sobie sprzedaż...Mógł je wydać wcześniej, a wtedy nie wiadomo czy Hachette wystartowałoby z tą kolekcją.
A ja kończę z tą kolekcję - przerywam prenumeratę po dostawie tomów z Avengers i Spider-Manem 2.
Czytając poszczególne tomy (poza tomem z pajączkiem) po prostu się męczę - nie sprawia mi to żadnej przyjemności, a czytam tylko z obowiązku co nie ma sensu. Czas skończyć z tą kolekcją - to nie dla mnie.
Jedynie tomiki z pajączkiem będę kupował, a resztę sobie daruje (no może jeszcze Avengers będę zbierał ale to zobaczę jak przeczytam tom 1).
Najgorsze w PRLu było odcięcie nas od zachodnich komiksów. :) Przez to nie mogliśmy się rozwijać kulturowo równomiernie, jak reszta świata.ale wtedy nie byłoby Tytusa, Kapitana Żbika, KiK-a, Binio Billa i Kleksa :'(
Tak? Niby które? Egmont wydaje od tomu 17 i powoli doganiamy to co wyszło w USA. Pominęli tomy 1-10 czyli tzw. ramoty z lat 60/70 oraz tom 15 (lata 80). Chyba że piszesz ogólnie, a nie tylko o pająku.
ale wtedy nie byłoby Tytusa, Kapitana Żbika, KiK-a, Binio Billa i Kleksa :'(
Przecież taki Orient Man powstał właśnie dlatego, że w PRlu nie można było wydawać komiksów amerykańskich o peleryniarzach.
Żbik oprócz funkcji propagandowej był podobny stylistyką do francuskich komiksów kryminalnych, ewentualnie potem do przygód Borewicza, który był bazowany na Marlowe, Colombo i Kojaku.
Tytus to przygody małpki które zaczęły się od realnego wysłania małp w kosmos przez USA. W sumie wcześniej komiksów o uczłowieczonych zwierzętach było dużo z disneyowskimi na czele. Papcio Chmiel zamiast np. o koziołku czy kocie, wziął szympansa na warsztat.
Z całym szacunkiem dla polskich twórców - korzystali z braku konkurencji. Gdybyśmy mieli dostęp do Zachodu, byliby mniej popularni i może nie tak oczywiście odtwórczy.
@UP
Jak to która księga? W XVIII Tytus Plastykiem, jest rzeźba schodów, takiego samego wzoru jaki staną na Placu Piłsudskiego. :) XD
W przypadku Orient Mana chodzi o wygląd tej postaci, która jest parodią wzorców superbohaterskich.
Wiesz, ja uważam, że gdyby nie żelazna kurtyna i brak napływu komiksów zachodnich, te polskie dzieła by nie powstały. Młodzi się tym fascynowali, bo nie było nic innego. Ale gdyby Świat Młodych mógł wydać więcej Thora i to w kolorze, mógłby on zmieść rodzimą twórczość. Oczywiście to tylko moje gdybanie i rozważania z cyklu, co by było gdyby.
Masz rację. To nie jest lektura dla każdego. Z drugiej jednak strony tak to właśnie wyglądało w tych latach 60-tych. Możemy obserwować proces jak mimo swych niedoskonałości, superhero przebiło się, wybiło, utrzymało i rozwinęło do dzisiejszej formy. To coś jak czytanie starożytnych teksów literatury. Tylko koneserzy je docenią.
Kierując się tą logiką przegapiłbym tom dziesiąty (debiut Avengers)Poszukaj w salonach empiku, powinien ten numer jeszcze tam być (przynajmniej jak wczoraj u mnie sprawdzałem to jeszcze na półce był dostępny)
Origins czyta się ciężej niż dzisiejsze komiksy.
Wadą przygód Thora natomiast jest to, że Panini nie wycięło Opowieści z Asgardu, które samo wcześniej wepchnęło do jednego grubego tomu WKKM. Zamiast tych zdublowanych stron moglibyśmy dostać więcej zeszytów Journey in to Mystery na numer.
Empik.com Marvel Origins Tom.11 za 37.49zł
https://www.empik.com/marvel-origins-tom-11,p1360008334,prasa-p
Trzeba czekać, jeśli chodzi o tą Kolekcję, jeśli chce się przyoszczędzić na zakupie. Od zeszłego wtorku codziennie sprawdzam Empik.com czy jest moja ulubiona cena czyli 37.49 zł za tom. No i w przypadku Spider-Mana już myślałem, że nic z tego nie będzie, bo nic nie obniżali. A ż po tygodniu, w tą środę 11 tom całkiem wyleciał ze sklepu internetowego. No to straciłem nadzieję i dziś wszedłem do Empiku, żeby kupić z kuponem za 39.99 zł. Ale wszedłem na aplikację w telefonu i ludzie cud. Spider-Man powrócił do sklepu, ze zniżką. Od razu zamówiłem i liczę, że w poniedziałek będzie. A razem z nim kolejny kupon, za który kupi się kolejny tom BiZ w środę. Teraz wiem, że trzeba czekać.
A kto jeszcze nie ma, niech szybko bierze.
https://www.empik.com/marvel-origins-tom-11,p1360008334,prasa-p
Steve Ditko wielkim artystą był.Zdecydowanie widać to w dużym formacie Dr Strange'a z Marvel Limited.
Który oczywiście kupiłem i mam, bo tak właśnie lubię Ditkę. Zresztą skoro śledzisz mój temat o Kolekcji to wiesz, że mam. Był to o wiele sensowniejszy tytuł do dania w ML niż ci Przedwieczni w DC Limited. Niestety Dr Strange'a w MO w pierwszej setce nie będzie. A ponieważ Maragast nie kupuje, to nie będzie przedłużenia :) Zatem wydanie Egmontu jest jedynym polskim z jakim można się zapoznać.Ale przecież nigdzie w poście nie twierdze, że go nie masz. Ja się z twoim postem zgodziłem. Natomiast nie zgadzam się w kwestii Przedwiecznych, bo kreska Kirbiego wygląda jeszcze lepiej. Kto nie kupił ten gapa.
No i nigdy komiksy obcojęzyczne nie równają się tym w języku polskim.Panie teraz to jakieś herezje piszesz. Prawda, każdy woli czytać w ojczystym języku, wiele jednak przykładów tłumaczeń można znaleźć na polskim rynku komiksowym, gdzie tłumacz się totalnie przestrzelił z oryginałem np. taki Wojnarowski. Inna sprawa, że np. konkretnego akcentu językowego nie przetłumaczysz na polski język, bo się nie da i np. taki Cannoball, który gada z akcentem w dialogach u nas brzmi normalnie w tłumaczeniu.
A to nie jest tak, że John Romita Sr - "mówi" o Kirbym.Jeśli faktycznie tak jest to posypuję głowę popiołem. Przyznaję, że odczytałem to tak jak ukaszm
Kubek prenumeratora ;)
Odebrałem paczkę z kubkiem. Ma on nadruk tylko z jednej strony, tak że jak chcesz popodziwiać nadruk to ucho masz z lewej strony. Ja rozumiem, że te prezenty dla prenumeratorów to raczej zwykła śmieciówa, ale to już żenada fuj.
Ej tej :D
Błądzę sobie pod Gildia.pl w poszukiwaniu komiksów do koszyka i bum: https://www.gildia.pl/szukaj/seria/marvel-origins
Ej tej :DJak wiele rzeczy z czasów PRL które też nie są dostępne jak np. komiksy Wróblewski https://www.gildia.pl/szukaj/osoba/jerzy-wroblewski?page=2&sort=premiere
Błądzę sobie pod Gildia.pl w poszukiwaniu komiksów do koszyka i bum: https://www.gildia.pl/szukaj/seria/marvel-origins
Odebrałem paczkę z kubkiem. Ma on nadruk tylko z jednej strony, tak że jak chcesz popodziwiać nadruk to ucho masz z lewej strony.Ja nie narzekam, ale ja jestem leworęczny 😁
Dziś zauważyłem że pierwsze 4 tomy kolekcji już się pojawiły w namiotach z tanią książką i prasą. Cena za tom 19.50 zł
Ma on nadruk tylko z jednej strony, tak że jak chcesz popodziwiać nadruk to ucho masz z lewej strony.
W przypadku wszystkich poprzednich, obydwie strony były zadowolone.No i tu się mylisz, bo w WKKM mieliśmy też grafikę tylko z jednej strony, a w dodatku tamten kubek był mniej fajny niż obecny:
No to wrzuć zdjęcie, bo z chęcią bym zobaczył. Ja raz ze dwa miesiące temu w jednym punkcie z przecenioną prasą widziałem tom 3 z Thorem, ale wtedy już go miałem.Chciałem zrobić zdjęcie ale koleś który tam pracował kategorycznie tego zabronił.
No i tu się mylisz, bo w WKKM mieliśmy też grafikę tylko z jednej strony, a w dodatku tamten kubek był mniej fajny niż obecny:To wyjaśnia skąd Ja miałem tego Hulka na DVD bo nie pamiętałem żebym kupował. Kubek od czasów wkkm służy mi bardzo dobrze i liczę że ten z Orgins też się spisze.
(https://i.imgur.com/WXaqtK2.jpg)
No i tu się mylisz, bo w WKKM mieliśmy też grafikę tylko z jednej strony, a w dodatku tamten kubek był mniej fajny niż obecny:
(https://i.imgur.com/WXaqtK2.jpg)
Próbowaliście kupić wygodną, profilowaną myszkę? Dla leworęcznych to "łatwizna".
No offtop faktycznie świetny. Ja jestem praworęczny, ale wyłącznie lewą ręką robię taką rzecz, o której trochę wstyd pisać na publicznym forum o KOMIKSACH... :-X :-\Sięgasz na półkę po zdublowane po Hachette pozycje Egmontu? :-[
Sięgasz na półkę po zdublowane po Hachette pozycje Egmontu? :-[
I spluwam wtedy na podłogęTo musisz mieć sporo wilgoci w pokoju ???. Pamiętaj, że to komiksom nie służy. ;)
No offtop faktycznie świetny. Ja jestem praworęczny, ale wyłącznie lewą ręką robię taką rzecz, o której trochę wstyd pisać na publicznym forum o KOMIKSACH... :-X :-\
Czy w przyszłym tygodniu jest kolejny tom Spider-mana?Nie. Jest Thor. SM to 15 tom na Powstanie Warszawskie.
Poza tym twój argument o miejscu jest involid, bo akurat komiksy MO są cienkie i zajmują najmniej miejsca na półce. Coś jak WKKDC. Raczej powinieneś zrezygnować z innych grubasków.
Plus tony kasy jakie ładuję w tą makulaturę, która wypełnia mi Billich w mieszkaniu.
Ale z ciebie Mutie lover @Crono. :) Sam przecież wiesz, że FF wyszła pod koniec 1961 r. a X-men dopiero w drugiej połowie 1963 r. Czyli w Kolekcji najpierw puszczają to co wyszło między nimi.Jeśli tak twierdzisz, że to wychodzi chronologicznie to czemu pierwszym tomem jest tom ze Spider-manem? To rozwala całkowicie to o czym piszesz. Po prostu Hachette ma wywalone na czytelników i ma taki kaprys, aby ciosać tych FF co chwilę. Większe urozmaicenie mogło by zachęcić więcej czytelników, a tak odpadają kolejni.
Sorry ale kolekcja włoska jak było to pokazywane na zdjęciach wygląda inaczej, pomimo zawartości tomów. I nie wciskaj mi kitu, że polskie Hachette nie może zmieniać kolejności, bo może, widać to po kolekcji DC.
Niedawno czytałem pierwsze numery "Spider-Mana" w oryginale i zaciekawiło mnie, jak pewna wypowiedź została przetłumaczona w kolekcji. Czy ktoś życzliwy mógłby podrzucić polską wersję dymka Pająka z tego kadru? To jest "Amazing Spider-Man" numer 7, powrót Vulture'a, strona 18.
Ja to wiem. Ale uwielbiam X-Men od czasów Tm-semic i kupię te numery, choćby tylko po to aby stały na półce🙂
O ile Pająka i Thora czyta mi się bardzo dobrze tak F4 i Iron Man są przeciętneJakoś od połowy 2. tomu F4 bardziej się zainteresowałem, ale najnowsze 2 tomy tej serii trochę ostudziły moje zainteresowanie. Jednakże, nie jest tak źle jak na początku, dlatego nie odpuszczam. Mam ambicje dobić do F4 10, gdzie w trakcie zaczyna się "Nadejście Galactusa". Potem będę mógł wrócić przy F4 14, czyli zaoszczędzę na 3 tomach, a będę miał całkiem sporo materiału.
"Odjeżdżają z taką prędkością, że uda mi się za nimi nadążyć!", gdzie oczywiście brakuje "nie"ale może odjeżdżają z małą prędkością, dlatego jest wstanie nadążyć ;)
Wiem, że zakup muszę odebrać w danym sklepie ale gdzie znajdę te kupony zniżkowe?
UWAGA - nie działa na zakupy przez internet. Musisz znaleźć salon, w którym komiks jest na półce.
Teraz się dopiero zorientowałem, że Hulk przeskoczył (już) do TTA. Jest może w środku jakiś tekst traktujący o tym?
Narracja w stylu, że wspinający się po ścianie bohater, ma w dymku z myślami tekst, że właśnie wspina się po ścianie to nie dla mnie.
(plus tranzystory u Iron Mana ;)).
ten Daredevil w wykonaniu Stana Lee jest bardzo zły czy tylko zły i trąci ramotką? zakładając że czytałem Bendisa, Waida i parę innych miniserii które wyszły na polskim rynku, jest sens żebym biegł do Empika?
Sezonowców to my nie potrzebujemy. :)No właśnie też nie wiem co ty tu jeszcze bazylu robisz :) ;) ;P
@UPPełna głupota. Ile razy można zabijać tego samego człowieka??? ::)
A w runie Spencera mieliśmy powrót Kravena i jego ponowną śmierć. Pełna synergia.
Man Without Fear to miał być film, ale nie wyszło i zrobili z tego komiks.
Jak wiele rzeczy z czasów PRL które też nie są dostępne jak np. komiksy Wróblewski https://www.gildia.pl/szukaj/osoba/jerzy-wroblewski?page=2&sort=premiere
gildia poza sklepem jest też bazą komiksów. To nie jest nic nadzwyczajnego.
A jednak to nie tylko baza ;) Już można zamawiać :DAle że bez promocji? To już na empiku lepiej wychodzi. I teraz ciekawa sprawa, że wcześniej tego nie było i nagle się pojawiło. Czyżby Hachette się przeliczyło z zainteresowaniem kolekcją i szukają nowych dystrybutorów bo im nie schodzi? Hmm....
https://www.gildia.pl/szukaj/seria/marvel-origins
Ale że bez promocji? To już na empiku lepiej wychodzi. I teraz ciekawa sprawa, że wcześniej tego nie było i nagle się pojawiło. Czyżby Hachette się przeliczyło z zainteresowaniem kolekcją i szukają nowych dystrybutorów bo im nie schodzi? Hmm....
Pierwszych 6 tomów już można kupować w punktach z tanią prasą i książką. Na przykład w Łodzi i Krakowie. Ceny? W zależności od miejsca od 15 zł do 25 zł za tom.
W Warszawie gdzie są takie punkty? Czasami bywam, to bym zajrzał.Nie wiem gdyż nie mieszkam w stolicy.
W Warszawie gdzie są takie punkty? Czasami bywam, to bym zajrzał.
W Warszawie gdzie są takie punkty? Czasami bywam, to bym zajrzał.
Kilka punktów jest na dworcu Centralnym/Śródmieście oraz 1 w przejściu podziemnym przy Stadionie Narodowym.
Starsze numery wcale nie muszą pochodzić ze zwrotów. Niedawno zamawiałem bezpośrednio w sklepie hachette kilka pierwszych tomów marvel origins i biz i poza jednym wszystko w folii przyszło i z tylnymi tekturkami.
Zauważyłem właśnie jedną rzecz - w 94 tomie poświęconym Avengers ukaże się 15 stron komiksu X-Men #45, który pojawi się również w tomie 101. Fajnie, że Hachette pokazuje ciągłość danej serii, nawet kosztem dubli we własnej kolekcji, ale z drugiej strony to pokazuje, że najbardziej opcjonalną opcją byłoby wydawanie Marvel Origins w takiej formie, jak we Włoszech. Ten kto zbiera tylko X-Men nie będzie miał dubli z Avengers i odwrotnie. O fajnej szacie graficznej nie wspominając.
Spójrz na to inaczej, jak korekta za pierwszym razem nie wypali, to jest szansa się poprawić na tom 101 :)A to już jest przy założeniu, że nie przegapią tego i użyją tego samego tłumaczenia (i wydłużą kolekcję przy okazji).
Fajnie, że Hachette pokazuje ciągłość danej serii, nawet kosztem dubli we własnej kolekcji, ale z drugiej strony to pokazuje, że najbardziej opcjonalną opcją byłoby wydawanie Marvel Origins w takiej formie, jak we Włoszech. Ten kto zbiera tylko X-Men nie będzie miał dubli z Avengers i odwrotnie. O fajnej szacie graficznej nie wspominając.Nie za bardzo rozumiem. To tylko 15 stron, a jak ktoś czyta tylko Avengers, to nie musi chwytać za X-Men. Co tu (w tej sytuacji) zmieniać?
Nie za bardzo rozumiem. To tylko 15 stron, a jak ktoś czyta tylko Avengers, to nie musi chwytać za X-Men. Co tu (w tej sytuacji) zmieniać?Nic nie zmieniać, bo już szaty graficznej tomów nie zmienią. Chciałem tylko zwrócić uwagę na to, że dostaniemy 15 stron powtórzonego materiału w ramach tej samej kolekcji (oczywiście przy założeniu, że nam ją przedłużą), a pomiędzy tymi tomami nie ma dużej przerwy. Czy to dobrze czy źle...
Up.
Zrobisz tego prezentacje na YT, z chęcią zobaczę jak taki twór wygląda 👽
No i przyszedł u mnie czas na wpadkę Hachette.
No i przyszedł u mnie czas na wpadkę Hachette.
Właśnie dostałem tom 20 i 21 - Thor 4 i Avengers 2. Co się okazało? Z Avengers 2 została tylko okładka, a samej wklejki to ponownie Thor 4...
No i przyszedł u mnie czas na wpadkę Hachette.
Właśnie dostałem tom 20 i 21 - Thor 4 i Avengers 2. Co się okazało? Z Avengers 2 została tylko okładka, a samej wklejki to ponownie Thor 4...
Telefon na infolinie i reklamacja :) Niestety prawidłowo złożony tom przyjdzie za ok. 2 tygodnie.
Najnowszy numer kolekcji z Pajączkiem rozszedł się w Empiku jak ciepłe bułeczki. Zamawiałem rano we wtorek a dziś dostałem info, że nie mogą zrealizować zamówienia z powodu braku dostępnych egzemplarzy
Zamawiam poprzez sklepik osiedlowy - zawsze na mnie czeka, w tym tygodniu dostałem od nich wiadomość, że mają tam poślizg (wyszły 2 dni) - wczoraj mogłem już odebrać. Może to był problem globalny?
No u mnie w empiku zamówienie ostatniego tomu jest nadal w realizacji. Może się coś jeszcze ruszy. Jeśli nie, to gdzie polecacie szukać tomików w sieci?
O kurde! Ale pikseloza dzisiaj na koniec tomu.Pokaż 🙂
He, he, he za to plusem jest wspomnienie o założeniu fanklubu Marvela i nagraniu tej płyty z głosami redakcji. Pamiętam dokładnie fragment z "Niezwykłej historii Marvel Comics" jak artyści klęli na Stana Lee, który zaciągnął ich na jej nagrywanie. Dla redaktora naczelnego wszystko zawsze łatwe i proste, a załoga musi znosić jego fanaberie.Dziwię się że nie marudzisz że te materiały dodatkowe to dubel z książki, którą masz, wg twojej pokręconej logiki powinni to wyciąć i wydać oddzielnie.
@michał81 pisze jak zwykle tylko po to, żeby się przywalić bez sensu. Panini wspomniało o tej płycie w jednym zdaniu. A ja sobie przypomniałem jak to naprawdę było opisane w Historii Marvela i że nie było tak wesoło jak nazwa fanklubu by na to wskazywałaBazylu, Bazylu, nie pierwszy raz w tej kolekcji materiały dodatkowe powtarzają materiał z przytoczonej książki przez ciebie, szkoda że nie jesteś konsekwentny w swoich działaniach i wybiórczo traktujesz te fakty jednemu wydawcy zwracając uwagę że publikuje w swoich komiksach materiał juz wcześniej wydany przez kogoś innego rozpisując się o tym na kilka postów a innym razem to przemilczasz udając że takiego czegoś nie ma. Twardym bądź i obdzielaj wszystki po równo, a nie miękką fają.
Jeśli nie widzisz różnicy między krytycznym spojrzeniem Sean'a Howe na historię wydawnictwa a punktem widzenia Marvela to przykro mi z tego powodu. Nie są takie same. To akurat jest jeszcze jeden plus tej Kolekcji - punkt widzenia wydawnictwa, który możemy porównywać z książką o historii Marvela.
Kryzys sprzedażowy może jakiś jest, ale numery z pająkiem raczej sprzedają się dobrze. Co do treści samej kolekcji - duży plus dla Hachette za to że zamieszcza dane zeszyty w całości (no prawie, oczywiście bez stron klubowych czy reklam). Taki annual F4 czy annual Spider-Man zawiera wiele stron, które normalnie byłyby wycięte (zresztą, annual Spider-Man już był u nas wydany, właśnie bez tych dodatkowych stron, tylko główna historia).Kolekcja ta ogólnie poza prenumeratą właśnie ogólnie słabo się sprzedaje, zawsze widzę poprzednie tomy w Empikach po premierze kolejnego. Jedynie właśnie Spider-Man schodzi od razu, co mnie nie dziwi bo ze wszystkich tych pierwszych historii on moim zdaniem najlepiej się czyta.
Jedynie kiedyś trzeba jakąś obwolutę zamówić bo pocięta panorama trochę kłuje w oczy jednak.
Ale wiecie, że Kolekcje tak mają, że dostępne są dwa numery na raz. Najnowszy i numer poprzedni. Bizdc też tak ma. Nie wiem o co chodzi z okładkami na panoramie. Ja widzę wszystko dobrze.
Żeby uzasadnić obecność Venoma, to ta kolekcja będzie musiała dostać parę sporych przedłużeń... :)Mnie się nigdzie nie spieszy. Poprzednie kolekcje narobiły bałaganu, to przynajmniej ta go posprząta, choć czasem trzeba zacisnąć zęby.
Włoska wersja jedzie do 400 numeru xD
Do którego roku wydawania przez Marvela to dochodzi? Lata 80'te?I X-Meni Claremonta nadchodzą, szkoda, że u nas nie ma szans na to, żeby to zostało przedłużone powyżej 100
Skąd ten pesymizm?Zważywszy na mimo wszystko małe zainteresowanie kolekcją jako całość wątpię, żeby Hachatte opłacało się ją przedłużył ponad standardową setkę
U nas jest tradycja że Egmont brutalnie przerywa kolekcje.To brzmi jak wiadomość którą mógłbym napisać Bazyl ::) Ileż można słuchać, że ten zły Egmont przerywa kolekcje ::)
Ostatnio w kontekście epiców Spider-Mana powiedziano, że jeszcze nie ma planów na cofnięcie się do lat 60. Wiadomo, że 100. tom wyjdzie dopiero za 3 lata, ale ta kolekcja działa inaczej od poprzednich. To nie jest tak, jak z JMS-em, czyli że opłacało się wydać dla następnych tomów, ale sam pierwszy już może nie aż tak.I to jest w pełni zrozumiałe, że nie będą wchodzić w Epici z lat 60 skoro teraz właśnie kolekcja to wydaje, może za 10 lat to by miało sens, ale teraz przy tym jak kolekcja leci to byłby to strzał w stopę.
Nie "siedzę" w Epicach wiec niech ktoś mnie poprawi jeśli się myle ale jest jeszcze kwestia tego, że Epicki nie są wydawane chornologicznie tylko skaczą po różnych okresach. I może być tak, że nie ma kilku epicków wydanych nawet w USA ze Spiderem z lat 60 czy 70. Nie opłacałoby się Egmontowi wchodzi w Epicki z tego okresu jeśli nie ma jeszcze w USA "gotowców" wszystkich.Przecież może przeskoczyć brakujące i wrócić jak już Marvel wyda. Tak zrobił przecież z jednym epików Spider-mana które teraz wydaje.
I to jest w pełni zrozumiałe, że nie będą wchodzić w Epici z lat 60 skoro teraz właśnie kolekcja to wydaje, może za 10 lat to by miało sens, ale teraz przy tym jak kolekcja leci to byłby to strzał w stopę.
Tak, aktualnie dostępne i zapowiedziane w USA epiki Spider-Mana to 1-10 (1962-1978), 15 (1984-1986), 17-27 (1986-1994).
Ale kto powiedział że nie będą wchodzić? Już sama wzmianka w filmie to imo informacja że przynajmniej jeden czy dwa piersze wyjdą. Jakby nie mieli w planach, to byłaby cisza w eterze. Ja myślę że właśnie będą wchodzić, mimo kolekcji. To jest produkt (epiki) skierowany do zatwardziałych kolekcjonerów i sądzę prawie każdy (minus bazyl) wymieni tomy z kolekcji na epiki. Oczywiście to tylko moje zdanie, niepoparte żadnymi twardymi faktami. Zobaczymy co czas przyniesie.
Szkoda że Egmont z takim dystansem podchodzi do pierwszych przygód pająka, bo patrząc na zainteresowanie tym bohaterem w kolekcji, to raczej te pierwsze epiki by się mogły dobrze sprzedać
Ja się nie dziwię, że podchodzą z dystansem. Kolekcja z Pajęczakiem została uwalona na etapie testów, podczas gdy ruszyły takie gnioty jak Transformers czy 94682495824 wydanie Thorgala. Niby oczywistość, a jednak rynek zaskoczył - przynajmniej mnie. Szkoda, że negatywnie.Brak startu kolekcji Spider-Mana, a właśnie udane testy starty Transformers czy po raz entny wydawanego Thorgala, to dla mnie jedna z większych zagadek w historii Hachatte, chociaż może dzięki temu Egmont ruszył z całym runem Straczynskiego, i miejmy nadzieję, że pokusi się o więcej różnych Spider-Manów klasycznych które niekoniecznie muszą być Epicami.
Sprytnie to rozegrali ponieważ obecnie wydaja tomy z przedzialu 17-27 mogą je wydawać po kolei. Nastepnie wróca do poczatku i zanim wydadzą 1-10 Marvel w Stanach wyda brakujące 11-14 i 16. Marvel wydaje bodajże 2 epicki ASM na rok wiec to kwestia max 3 lat dla Marvela.No nie do końca po kolei, bo przeskoczyli nad 1, który wyjdzie pewnie jakoś w ostatnim kwartale tego roku, czyli po 27. tomie i dlatego powoli zbliżamy się do "końca". Straczynski pewnie też wyjdzie cały do końca roku, więc zobaczymy, co będzie dalej.
Sprytnie to rozegrali ponieważ obecnie wydaja tomy z przedzialu 17-27 mogą je wydawać po kolei. Nastepnie wróca do poczatku i zanim wydadzą 1-10 Marvel w Stanach wyda brakujące 11-14 i 16. Marvel wydaje bodajże 2 epicki ASM na rok wiec to kwestia max 3 lat dla Marvela.
Idealnie po tych 27 wskakują "czasy współczesne" czyli Straczynski.Raczej po około 40 tomach. Tom 27 to jest dopiero początek Clone Sagi, a tam jeszcze wchodzi materiał z Benem Reillim, chyba że on dostanie swoje epki, tego nie wiem.
Pytanie czy Clone Saga bedzie jeszcze jako Epick czy już jako Modern Epick Line.27 tom epika to jest początek Clone Sagi, więc raczej jej całość to będą jeszcze klasyczne epiki. Nie wiadomo jak z materiałem z Benm Rellim o czym wspomniałem wcześniej, ale na tym nie kończy się vol.1 tylko dopiero na crossoverze wszystkich serii w historiach "The Gathering of Five" i "The Final Chapter"
Nie pamietam w którym roku dokładnie co wydawali ale wszystko co po Onslaught Saga czyli Heroes Reborn/Return to już "modern time". Prędzej po Benie Reilym i ze startem ASM vol 2 zaczęliby modern.Ale tak nie jest. Onslaught Saga zakończyła się w 1996/początku 1997. Za to ostatni epik Daredevila obejmuje lata 97-98, czyli Modern Epic jest od vol. 2 czyli końcówki 98. Znowu epik New X-Men to już są lata 2001-2002, czyli wcześniejsze numery X-men będą jeszcze w klasycznych epikach, kończąc tym samym historią Eve of Destruction. Większości czytelników wydawało się, że rzeczywiście klasyczne epiki będą kończyć się z Onslaught Saga, ale tak nie będzie i już widać, będzie to zależało od samych serii.
Egmont dla jednolitości nazywałby pewnie to dalej tylko Epic.
Ale z tych zebranych klasycznych to nie ma dużo poza epikami.Brak wydań zbiorczych nic nie przekreśla, Egmont robi własne składaki jak np 1 tom Knightfalla który jest ich autorstwa.
Odpada cała seria Web of Spider-Man bo nie ma zbiorczych.
Z Spectacular Spider-Man vol. 1 też będzie problem, bo do tego pierwszeństwo ma Mucha, ale tam jest tylko kilka tomów zbierających materiał i jeden już dostaliśmy Death of Jean DeWolff, a Egmont nie tworzy swoich wydań od zera, a tu trzeba by tak zrobić. Większa szansa na vol. 2 (początek wydał DK) gdzie są tpb.
W przypadku serii Spider-man, której dostaliśmy tom McFarlane'a został tylko do wydania tom Revenge of the Sinister Six, bo jak wyżej, brak zbiorczych wydań.
Z nowszych to mamy jeszcze serię Marvel Knights/Sensational Spider-Man, której początek dostaliśmy w WKKM oraz to wszystko po jest po runie Straczynskiego (np. Brand New Day; New Ways to Die; Big Time; etc.)
I co do reszty to właśnie mógłby się pokusić o wydanie (...) Slotta sprzed Marvel Now (Brand New Day, Pajęczą Wyspę itp.) - może to było w wkkm itp, ale są osoby które zapewne nie mają tego w wydaniach tych, i by chętnie przytuliły ładne wydania w Marvel Classic (jak np ja :) )Liczę, że za rok - po wydaniu całego JMS-a - pójdą dalej z serią. 9 tomów i uda się dotrzeć do MN. Mielibyśmy prawie wszystkie zeszyty powstałe w tym wieku.
Brak wydań zbiorczych nic nie przekreśla, Egmont robi własne składaki jak np 1 tom Knightfalla który jest ich autorstwa.tylko ze Knightfall jest zmodyfikowaną wersją omnibusów, gdzie istnieje materiał przygotowany do wydania, gdzie nawet kilku rzeczy nie ma, a my dostaliśmy, bo czuwające osoby nad naszą edycja dobrze znają materiał
Liczę, że za rok - po wydaniu całego JMS-a - pójdą dalej z serią. 9 tomów i uda się dotrzeć do MN. Mielibyśmy prawie wszystkie zeszyty powstałe w tym wieku.Też liczę na coś takiego, Pajączek u nas się sprzedaje bardzo dobrze, mogło by to wypalić, niech z czymś takim a z DC z Batmanem po No Man's Land (głównie run Morrisona, ale nie tylko on z tamtego okresu jest świetny)
"A co to za łysa pała (...)" Dobre 😂 I kolejny Marvel Origins trzeba kupić🙄
Miałem już odpuścić Fantastyczną Czwórkę (ale ten kadr jednak przekonuje) - głupie to strasznie, ale czyta się fajnie. Także brnę w to dalej :)
Tranzystorów nie lubisz? ;D
[...] Z F4 mam dylemat - miałem odpuścić, ale ciągle coś mnie przy tym komiksie trzyma i go kupuję.Z F4 co chciałem, już się ukazało, także też już koniec. Zostało co prawda nadejście Galactusa, ale to mam w wkkm.
Kiedy kolejny Pająk w kolekcji?5 marca
Kiedy kolejny Pająk w kolekcji?
12 marca tom 31.
5 marcaZ kolei według moich notatek 27 luty.
#27 - FF #8 - 16.01.2024
#28 - Iron Man #4 - 30.01.2024
#29 - Avengers #3 - 13.02.2024
#30 - Daredevil #2 - 27.02.2024
#31 - Spider-Man #6 - 12.03.2024
Jeżeli jedziemy lista włoską ofc ;)
Czyżby MJ w końcu zaliczyła swój wizualny debiut, a nie tylko w tekście?Tu zalicza cameo. Na tę kultową scenę przyjdzie nam czekać do MO #58, a zaraz potem będzie można sobie odkurzyć WKKM #87 i SBM #111.
Czekam na X-ów z tej kolekcji. Jeżeli dobrze odczytałem logotypy z panoramy, to będą to numery 51, 55, 57, 60, 63, 69, 75, 81 prawda?Dokładnie
Cały czas się zastanawiam czy nie odpuścić sobie Avengersów. 2 numery, które przeczytałem jakoś mnie do siebie nie przekonały w takim samym stopniu jak FF i PajączekOdpuściłem po pierwszym tomie. Strasznie słabo są te historie pomyślane. Chyba tylko dlatego to wydawali, że konkurencja ma drużynę, to my też musimy mieć. Pająk jednak najlepszy, tuż za nim FF.
Czy kolekcja pojawia się jeszcze w ogóle stacjonarnie w Empiku?Zależy od Empików, ale w Warszawie owszem, pojawia się.
Czy kolekcja pojawia się jeszcze w ogóle stacjonarnie w Empiku?
Ooo, jakby Egmont nie przetłumaczył dodatków, to byłaby awantura na kilka stron w temacie. A tu: "nie zawsze im się chce". Zaczynam żałować, że w ogóle tą kolekcję kupuję i wspieram to śmieszne "wydawnictwo"...
Generalnie widać, że Marvel Origins można śmiało przedłużać długi czas bez dubli w FF ;)Bo zbyt wiele też nie wydano. Ze Spider-Manem będzie trochę ciężej. Zaraz dojdziemy do #44 i od tego momentu do #52 będą duble (choć uwzględniając Mandragorę, cały czas mamy duble), a zaraz potem duble #66-67 i #87-92, i #101, #121-122, i #141-150, a potem dopiero ponad 100 zeszytów, których jeszcze nikt u nas nie wydał. Mimo to czekam, aż będę miał wszystko.
Dzięki za uwagi, mam nadzieje, że...
potem duble #66-67 i #87-92, i #101, #121-122, i #141-150, a potem dopiero ponad 100 zeszytów, których jeszcze nikt u nas nie wydał. Mimo to czekam, aż będę miał wszystko.
Już pal licho ten rozlany tusz w X-Men, ale jednak pierwszych 50 numerów dostaliśmy. W kolekcji MO też tego nie będzie, bo startujemy od pierwszego numeru.
Nope, bo w 100 numerach MO dojdzie tylko do ASM #65. A przedłużenia raczej nie będzie, ze względu na to, że większość kupuje głównie Spider-Mana, a resztę serii olewa. Widać to wyraźnie po postach na forum, kto co tam bierze. No chyba że ta msza w intencji przedłużenia MO którą zamówiłem u proboszcza, odniesie jakiś skutek. ;)Zaciąłeś się?
mimo braku koloru, nie miałem innych złych wrażeń."Mimo" i "innych", wybierz jedno.
Ze Spider-Manem będzie trochę ciężej. Zaraz dojdziemy do #44 i od tego momentu do #52 będą duble (choć uwzględniając Mandragorę, cały czas mamy duble), a zaraz potem duble #66-67 i #87-92, i #101, #121-122, i #141-150, a potem dopiero ponad 100 zeszytów, których jeszcze nikt u nas nie wydał.Drugim wydaniem są/będą też zeszyty Amazing #13, #94 i #129.
Nasze Essentiale były wydane na dobrym papierze, zdecydowanie lepszym od gazetowego.
Przy okazji akurat ten fragment X-Men mam w kilku różnych wydaniach, także językowych. Widocznie mam spore samozaparcie.
Drugim wydaniem są/będą też zeszyty Amazing #13, #94 i #129.#13 to już przeszłość, #129 przegapiłem, przepisując, ale nie wiem, skąd jest #94. Widzę też, że popełniłem błąd - nie było #87, a #86.
(34 lata na karku dziś stuknęły)Najlepszego!
#129 przegapiłem, przepisując, ale nie wiem, skąd jest #94.
#13 to już przeszłość, #129 przegapiłem, przepisując, ale nie wiem, skąd jest #94. Widzę też, że popełniłem błąd - nie było #87, a #86.Ani 86, ani 87, tylko 88. Chyba że o czymś nie wiem. Bo nie wiem, gdzie się ukazał nr 101.
#129
Saga Klonów
#143-150
Saga Klonów
ale w 100 numerach MO do niego nie dojdzie....
Ani 86, ani 87, tylko 88. Chyba że o czymś nie wiem. Bo nie wiem, gdzie się ukazał nr 101.To może jeszcze raz - #86 i #88-92 już wydano. #86 jest w SBM o Czarnej Wdowie, a #101 w "Marvel Horror".
#94Co to? TM-Semic?
Spider-Man nr 1/90
Egmont to by mógł od początku te epiki wydawać, a nie dopiero od końcówki lat 80-tych. Z chęcią sprzedałbym wówczas MO i kupił epiki.
Niestety wraz z nieudanym testem Kolekcji komiksów o Spider-Manie jesteśmy na razie skazani na jedno źródło dostaw.Czemu używasz liczby mnogie? Za każdym razem twoja wypowiedź dotyczy wszystkich. Dobrze byłoby żebyś pozbył się tej dziwnej maniery i uświadomił sobie ograniczony człowieku, że nie jesteśmy skazani na to co piszesz, bo można czytać komiksy po angielsku czy to wydania papierowe czy też cyfrowo. A to że jesteś leń to już inna kwestia, ale nie równaj wszystkich do siebie.
(https://images.booksense.com/images/965/921/9781302921965.jpg)O, dali na okładkę tego samego Spider-Mana, co w naszym Essentialu.