Uriel Worthington, jedno z ,,dzieci" Apocalypse'a, zabiło przedstawiciela Celestiali - jednej z pierwszych prawowitych ras istot inteligentnych zamieszkujących Wszechświat / Multiversum. Uriel uczynił to za pomocą Jarnbjorna, mocarnego toporu Thora. Sęk w tym, iż mimo mojego solidnego przyłożenia się i wczytania w ów komiks, nie za bardzo zrozumiałem samą śmierć Celestiala. Czy dla Multiversum, a może tylko dla "Ziemi-616'' śmierć Celestiala jest nic nie znacząca, skoro był on przedstawicielem prawie że cywilizacji istot absolutnych, jednym z budowniczych rzeczywistości Uniwersum Marvela? Czy unicestwienie Celestiala, któraś "Ziemia" bądź całe Multiversum, jednak to odczuje?