Za mną lektura
Staruszka Logana tom 2 autorstwa duetu Lemire/Sorrentino. Naprawdę bardzo solidna lektura, którą mogę polecić fanom dobrej rozrywki. Fabuła nie odkrywa może Ameryki ale nie jest głupia i naiwna jak w wielu produkcjach superhero w dzisiejszych czasach. Określił bym ją mianem klimatyczna. Zawiera dużo flashbacków nawiązujących do przeszłości postaci i zestawiająca je z wydarzeniami współczesnymi. Jest też wątek z
Kate Bishop
co dla mnie jest sporym plusem
. Podobało mi się, że w komiksie jest ukazana satysfakcjonująca dawka przemocy, Logan
nie boi się ubrudzić sobie rączek, krew leje się na prawo i lewo, kończyny odpadają. Zabija nawet bez większych skrupułów.
Graficznie jest bardzo dobrze i co się ceni - jednolicie. Nie mamy tu zalewu różnych alternatywnych autorów, którzy malują każdy zeszyt. Andrea Sorrentino odwala kapitalną robotę. Jego prace są bardzo noirowe i idealnie pasują do gorzkiego tonu opowieści o losach podstarzałego Logana. Strasznie podobał mi się też homage do DKR.
Z pracami Sorrentino miałem już do czynienia przy okazji Secret Empire Spencera. Moim zdaniem tutaj poradził sobie jeszcze lepiej.
Co ciekawe tom kończy się w takim momencie, że bez problemu można zakończyć lekturę lub ją kontynuować. Jeżeli ktoś nie jest pewny polecam kupić tom 2 i w razie czego zaprzestać lub brnąć dalej. Ja jednak będę kontynuował lekturę.