No to nie jest to porównanie na miejscu - jak sam przyznajesz, kolekcji każdy nie kupi po 30 zł za tom, a Egmonty może kupić każdy z zniżką 40%
Na niegdysiejszym bazarku na Centralnym kolekcje latały odpowiednio po 25 zł i 18 zł, więc wiesz, każdy kto wysiadł z pociągu i trafił do odpowiedniego sklepu mógł przebierać jak w ulęgałkach
Wiem, że porównanie nie na miejscu, ale jak już ktoś rzuca strony i ceny, to jednak powinien rzucić cenę nadrukowaną na okładce, bo to, że jeden wydawca da rabat, a drugi nie zależy wyłącznie od ich polityki. Natomiast jak pokazuje historia i przykłady miejsc, gdzie kolekcje można było trafić taniej, a nawet gildia swego czasu robiła przeceny tomów, robienie porównań i trzymanie się przy nich kurczowo ceny okładkowej kolekcji (prenumeratorzy przecież też mieli taniej), a w przypadku innych komiksów cen po rabatach, też nie jest do końca na miejscu.