MARVEL FRESH kolejność czytania

[stab]

Thunderbolts to prawie najgorsze z tego co wydali z tego w Marvel Now.

Ja ostatnio skończyłem całe Marvel Now i to właśnie Deadpoola „najtrudniej” mi się czytało. Ale ja jakoś nie przepadam za tą postacią i to ciągłe łamanie czwartej ściany mnie po prostu męczy.

[xanar]

Ja też nie ogarniam za bardzo Deadpoola, ale tego z Marvel Now to nawet dało się przeczytać, ten następny to jest dopiero jest męczące.

[Zbyl]

Za mną 2 pierwsze tomy Deadpoola i jestem zadowolony podeszło mi i nie było żadnych nie zrozumiałych rzeczy no może pozatym ,że nie kojarzę wszystkich prezydentów USA.

Mam pytranie jak dodajade do konca Deadpoola to są jeszcze tajne wojny Deadpoola. Łączy się to jakoś z Tajne wojny i Tajne Wojny Oblężenie,które należy przeczytać pierwsze?

[wayne_collector]

Za mną 2 pierwsze tomy Deadpoola i jestem zadowolony podeszło mi i nie było żadnych nie zrozumiałych rzeczy no może pozatym ,że nie kojarzę wszystkich prezydentów USA.

Mam pytranie jak dodajade do konca Deadpoola to są jeszcze tajne wojny Deadpoola. Łączy się to jakoś z Tajne wojny i Tajne Wojny Oblężenie,które należy przeczytać pierwsze?

Tajne Wojny to event kończący sagę Avengers, New Avengers i Avengers. Czas się kończy. (Wszystkie pisane przez Hickmana) Tajne Wojny Deadpoola i Tajne Wojny Oblężenie są tie-in'ami do niego, więc jak już je czytać to po przeczytaniu Tajnych Wojen Hickmana

[wonap]

Mialem dobrych pare lat przerwy od superbohaterów i akurat mam czas by wrócić;)
Czy czasy poprawnosci politycznej dalej trwają?

[xardas]

(Tutaj miałem się rozpisać co i jak jest nie tak i ponarzekać, czemu zmienia się ugruntowanym w świecie bohaterom kolor skóry, płeć albo orientację seksualną, ale po namyśle skasowałem wszystko )

Mialem dobrych pare lat przerwy od superbohaterów i akurat mam czas by wrócić;)
Czy czasy poprawnosci politycznej dalej trwają?

Tak

[saruman]

Mialem dobrych pare lat przerwy od superbohaterów i akurat mam czas by wrócić;)
Czy czasy poprawnosci politycznej dalej trwają?

Hmm, czytam prawie wszystko z Marvel Fresh i jestem raczej wrażliwy na tego typu rzeczy, a niespecjalnie rzuciło mi się coś w oczy. Te zmiany bohaterów na innych były chyba w Marvel NOW/2.0, ale z tego czytałem na razie tylko Visiona, więc się nie wypowiem.

[_Paweł]

W Spider-Manie i Venomie nie zauważyłem, a drażnią mnie takie rzeczy. Można czytać.

[Lukop]

Mialem dobrych pare lat przerwy od superbohaterów i akurat mam czas by wrócić;)
Czy czasy poprawnosci politycznej dalej trwają?

Pewnie odpowiedź na to pytanie jest uzależniona od tego, jakie są granice tolerancji u czytelnika na tego typu rzeczy. Czy przeszkadzają komuś podmiany rasy, płci, orientacji seksualnej istniejącego bohatera, czy na przykład umieszczanie wielu postaci niebinarnych i - w określonym świetle - wątków typu ekologia, imigranci, blm. Może to być też wprowadzanie niepoprawnej językowo nowomowy, czy też zakłamywanie prawdy historycznej. I tak można pewnie jeszcze długo wymieniać punkty ewentualnej niezgody. Wydaje mi się, że potrafimy naprawdę odmiennie odbierać polityczną poprawność.

Ja nie potrafię z pełnym przekonaniem odpowiedzieć na to pytanie, bo straciłem zainteresowanie współczesnym DC, Marvelem i Star Wars głównie z tego powodu. Głosuję portfelem i po prostu nie kupuję Marvel Fresh. Widzę, co z tymi franczyzami robią w filmach i serialach, nie sądzę, by w innym medium zachowywali się diametralnie inaczej. Na szczęście mam inne pasje, a w komiksach spore zaległości, więc pieniądze przeznaczam w tym segmencie na klasykę. Planuję uzupełnić braki Marvel NOW z Egmontu, z 2.0 kupowałem już głównie Spider-Mana. Mam nadzieję, że światopoglądowo nie różnimy się za bardzo z użytkownikiem _Paweł i mogę zaufać jego słowom, czyli śmiało kupować dalej chociaż Spidera oraz Venoma z Fresh.

Z tego co widzę, w Marvelu nadal zatrudniają przy dość dużych projektach skrajnie upolitycznionych aktywistów. Odpowiadali/Odpowiadają oni za serie takie jak: New Warriors, Marauders, New Mutants, Children of the Atom, Champions, Captain Marvel, Deadpool, Empireum: X-Men, Strażnicy Galaktyki, Nieśmiertelny Hulk. Oczywiście część z nich należy właśnie do linii Marvel Fresh.

Forumowicze twierdzą, iż mimo wyczulenia na takie niepożądane treści, nie uświadczyli ich we współczesnych komiksach. Trudno mi w to wierzyć, bo wszelka "inkluzywność" to część biznesu w każdej korporacji i element polityki niemal każdej firmy. CSR, ESG i te sprawy po prostu muszą być implementowane w produktach, a potem reklamach.

No i ludzie odpowiedzialni za wymienione wcześniej komiksy, otwarcie dzielą się w mediach społecznościowych treściami, które koniecznie chcą przemycać w swoich dziełach. Jeśli jakimś cudem się przed tym rzeczywiście powstrzymują, to super, choć mnie zrazili na dłużej.

Zostawiam parę filmików, które zwracały uwagę na niepokojące trendy w świecie komiksów:

[HugoL3]

Z tym przemycaniem ideologii to przecież jeszcze przed Fresh sporo tego było. Wieloletni członek X-Men okazał się byc gejem, i ich przeciwniczka okazała się bi, Spidermanem został murzyn.
Ten Miles jeszcze jakos wypada w filmach kinowych, ale nie przypominam sobie żadnego runu ani eventu który sprawił, że ta postać zaczęłaby żyć swoim życiem, a nie być cieniem Petera Parkera. To już lepiej wypadli Miguel O'Hara czy nawet Ben Reilly (który przecież był klonem Parkera).

[xanar]

Tylko murzyn Spider-man został stworzony od początku a nie przemalowany z białego, to trochę różnica niż przekręcenie tej samej postaci z hetero na geja, mogli sobie np. stworzyć czarnego Ice-mana geja.
Z tego co pamiętam to tam było

Spoiler: PokażUkryj

dwóch Ice-manów gejów przez jakiś czas.

Ten pierwszy run z Moralesem Bendisa w Utlimate był ok, poziom ten sam co Parkera Bendisa.

No i ten Morales ma swoje ongoingi od początku powstania, także ktoś to raczej kupuje, czego nie można powiedzieć o latynoskim pająku czy azjatyckiej pająkini

[Kvothe]

Jeśli chodzi o Milesa Moralesa to xanar ma rację, rzekłbym że to najbardziej popularny czarnoskóry bohater marvela obecnie. Od 2018 ma cały czas swój ongoing, więc on od dawna żyje swoim życiem.

U nas po prostu nikt tego nie wydaje, co jest dziwne bo po animacjach pewnie by się sprzedało.

[Takesh]

Przygody Milesa czytałem wszystkie do zakończenia Ultimate. I to naprawdę był dobry poziom, postać ciekawa, dosyć oryginalana jak na kolejnego Spidera. Poziom równie dobry co Parker w wersji Bendisa.

I dziwię się, że nie wydają tego dalej. Jak również dziwię się, że nie wydali trylogii Galactusa Ellisa. Z drugiej strony chyba już przestaję się dziwić...

[michał81]

Jeśli chodzi o Milesa Moralesa to xanar ma rację, rzekłbym że to najbardziej popularny czarnoskóry bohater marvela obecnie. Od 2018 ma cały czas swój ongoing, więc on od dawna żyje swoim życiem.

U nas po prostu nikt tego nie wydaje, co jest dziwne bo po animacjach pewnie by się sprzedało.

Miles to miał regularną serię od 2011 tylko z tytułem Ultimate Comics: Spider-Man. Od 2015 miał regularną serię Spider-Man w wymiarze 616, która w 2018 zmieniła tytuł na Miles Morales: Spider-Man. Egmont tego nie wydaje, bo najpierw musiał dokończyć Ultimate Spider-Mana z Peterem Parkerem, bez tego nie byłoby sensu wydawania Milesa. Inna sprawa, że pomimo przejścia Milesa do 616 to jest tam ciągłość fabularna pomiędzy Ultimate a głównym uniwersum. Dopiero kiedy serię zaczął pisać Wells to pojawiały się retcony (między innymi to co było motywacją Miles, aby zostać Spider-manem), ale nadal była to kontynuacja tego co pisał Bendis.

[HugoL3]

To cofam swoje słowa, widocznie za mało przeczytałem z jego udziałem.
Kobiet będących Spider-woman/Girl też było całkiem sporo, tych powiązanych bezpośrednio z Parkerami albo Julią Carpenter. Tylko niektóre to są tak stare komiksy, że nie czuć od nich kompletnie ideologii woke.
Tylko to wszystko dziwnie się czyta, gdy nagle zamiast jednego Spider-Mana Petera Parkera mamy ich 10