Marvel - Epic Collection

[dmlakers1]

Ja to bym chciał, żeby Egmont za Avengersów z Ery Bendisa się wziął, zwłaszcza, że teraz Marvel wydaje to w formie Modern Era Epic Collection - na ten rok drugi tom zapowiedziany. Mam i czytałem to, co zostało wydane przez Muchę i naprawdę jest to bardzo dobry materiał - Bendis miał wszystko świetnie poukładane i zaplanowane. Te 25 zeszytów New Avengers tylko rozbudziło chęć na więcej.

Może coś bliżej filmów, bo ogólnie mam wrażenie, że Egmont wystopował z Avengersami (z Fresh się ukazują bardzo wolno, a z lat wcześniejszych to praktycznie nie ma nic). Czyżby brak filmów zatrzymał popyt?

Dla mnie te współczesne serie z Avengers to nuda straszna ale... bardzo chętnie bym kupował i czytał historie z lat 70,80 czy 90 ubiegłego wieku.

[Gustavus_tG]

Na to Bendisowe New Avengers po Polsku to nie ma co liczyć. Dlatego jak tylko była okazja wszedłem w Complete Collection i skompletowałem całą serię. Ale coś z klasycznych Avengers mogliby wydać. Poza kolekcjami nie ma u nas z tego nic.

[wayne_collector]

Ja to bym chciał, żeby Egmont za Avengersów z Ery Bendisa się wziął, zwłaszcza, że teraz Marvel wydaje to w formie Modern Era Epic Collection - na ten rok drugi tom zapowiedziany. Mam i czytałem to, co zostało wydane przez Muchę i naprawdę jest to bardzo dobry materiał - Bendis miał wszystko świetnie poukładane i zaplanowane. Te 25 zeszytów New Avengers tylko rozbudziło chęć na więcej.

Może coś bliżej filmów, bo ogólnie mam wrażenie, że Egmont wystopował z Avengersami (z Fresh się ukazują bardzo wolno, a z lat wcześniejszych to praktycznie nie ma nic). Czyżby brak filmów zatrzymał popyt?

Sprzed Fresh to praktycznie nie ma nic? Masz Marvel Now i Hickmana Avengers i New Avengers, i w międzyczasie Nieskończoność i na końcu Tajne Wojny. Wszystko jak najbardziej do polecenia.
Czy brak filmów zatrzymał popyt? Szczerze ogólnie Egmont mało wydaje Avengers jakoś, ale z DC i Ligą Sprawiedliwości jest też podobnie niestety.

[stab]

W tym roku wydadzą 3 nowe epicki z ASM, szybko im to idzie.

[Warpath]

W styczniu wyszedł omniak Clone Saga vol 1, więc mogą go sobie dobrze pociąć na 3 epici. W marcu będzie vol 2, więc gotowy materiał na kolejne. No i w następstwie mamy już też wydanego w grudniu omnibusa Ben Reilly vol 1, w lutym wskakuje vol 2 - także materiału gotowego cała masa, tylko wydawać

[xanar]

To już wszystko było wydane w Complete collection czy jak to się tam nazywało - 5 Clone Saga i 6 Ben Reilly.

[michał81]

To już wszystko było wydane w Complete collection czy jak to się tam nazywało - 5 Clone Saga i 6 Ben Reilly.

Tak, ale w przypadku epic colletion materiał jest inaczej ułożony w stosunku co Complete Epics, bo chyba tak te wydania się nazywały.

[death_bird]

W styczniu wyszedł omniak Clone Saga vol 1, więc mogą go sobie dobrze pociąć na 3 epici. W marcu będzie vol 2, więc gotowy materiał na kolejne. No i w następstwie mamy już też wydanego w grudniu omnibusa Ben Reilly vol 1, w lutym wskakuje vol 2 - także materiału gotowego cała masa, tylko wydawać

Pytanie czy to się będzie sprzedawało. A jeżeli tak to do którego momentu.

[Warpath]

TM-Semic poległo po Clone Saga, ale to trochę inny tryb, gdy co miesiąc dostajesz dwa zeszyty i się mordujesz przez lata. W albumach przejdzie, może z lekką zadyszką, ale bez większych komplikacji sądzę.

[Darth_Simon]

Maximum Carnage znacznie lepiej wypadło w pojedynczym Epicu niż przez kilka miesięcy w zeszytach.
Podobnie zresztą saga Knightfall.

[michał81]

@Warpath ale to jest jakieś 11 tomów (Clone Saga + Ben Reilly), Egmont wydaje mniej więcej 3 tomy na rok, to wydanie kompletu zajmie ponad 3 lata, to będzie prawie to samo co za czasów Tm-Semic, tu nie będzie żadnej zadyszki, tylko ludzie będą odpadać coraz bardziej. Przy czym Egmont też nie przyspieszy i będzie musiał dostosować się do tego jak wydaje Marvel, czego już mamy przykład w przypadku epika Łowcy bohaterów.

[Warpath]

Ja mam trochę inne odczucie. Wydaje mi się, że bardziej męczy bułę czytanie dwóch zeszytów co miesiąc niż jednego albumu co 4 miesiące. Oczywiście historia nie jest topowym osiągnięciem w historii tego superbohatera, ale to, co może się podobać, to fakt, że jest zachowana przyczynowo-skutkowość. Nie ma resetu co drugi zeszyt, że cały istniejący wątek to, że Spider wyskakuje i klepie jakiegoś złola i koniec, bez jakieś głównej historii w tle. Myślę, że jak poprzednie epicki ładnie zeszły, to i tu nie będzie wielkiej niespodzianki

[death_bird]

TM-Semic poległo po Clone Saga, ale to trochę inny tryb, gdy co miesiąc dostajesz dwa zeszyty i się mordujesz przez lata. W albumach przejdzie, może z lekką zadyszką, ale bez większych komplikacji sądzę.

TM-Semic poległ i takoż polegnie sentyment "semicowy". Od pewnego momentu zostanie sama historia i wtedy się okaże ile ona jest warta bez tej podbudowy sentymentalnej.
Cały czas marzy mi się zwrot przez burtę i wydawanie epików sprzed Kravena. Ale tutaj z kolei wszystko zależy od tego czy Marvel zacznie uzupełniać dziury.

[79ers]

TM za bardzo cisnął z Alienami i Lobo, a poza tym był zdecydowanie za drogi żeby kupować na bieżąco. CS było faktycznie rozwleczone, ale mnie bardziej zmęczyła śmierć Supermena i późniejsze rządy Supermanów. Kolejnego epica chętnie przygarnę.

[Warpath]

Jestem za. Do tej pory nie kupiłem ani jednego pajęczego Epika, jako że w 90% to powtórki TM-Semic, które już od dekad stoją na półce. Chętnie bym odbył podróż wstecz. Jak dla mnie nie musi być chronologicznie, to nie powinien być hamulcowy. W końcu na rynku jest masa albumów, które wybiórczo prezentują kawałki cyklów. Mogą je uzupełniać później na bieżąco, tak jak to się robi w Stanach.