Autor Wątek: Liga Niezwykłych Dżentelmenów  (Przeczytany 4149 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline James88

Odp: Liga Niezwykłych Dżentelmenów
« Odpowiedź #15 dnia: So, 12 Listopad 2022, 18:57:14 »
A ciągłość fabuły? Nic nie stracę?

Online michał81

Odp: Liga Niezwykłych Dżentelmenów
« Odpowiedź #16 dnia: So, 12 Listopad 2022, 21:03:03 »
A ciągłość fabuły? Nic nie stracę?
Nie. Nawet lepiej czytać wg mnie przed 3 częścią.

Odp: Liga Niezwykłych Dżentelmenów
« Odpowiedź #17 dnia: So, 12 Listopad 2022, 21:45:33 »
  Wszystkie warto kupić chociażby dla samych rysunków Kevina O'Neilla. Czarne Akta chyba najsłabsze, ale raz sporo wiadomości na temat świata (życie Orlanda, historia francuskiego odpowiednika Ligi) często w postaci czystego tekstu. Dwa drugi raz warto dla samego Jamesa Bonda czy Cartera w wykonaniu Michaela Caine.

Offline Takesh

Odp: Liga Niezwykłych Dżentelmenów
« Odpowiedź #18 dnia: Pn, 14 Listopad 2022, 09:55:17 »
Moim zdaniem warto całość. A napewno w kolejności wydań oryginalnych. Jak ktoś chce odpuścić część, to tylko przestać czytać kolejne, bo w każdym tomie są odniesienia do wcześniejszych. Dlatego wkurzało mnie jak czytałem kolejność polską i przy Czarnych Aktach brakowało mi pewnych informacji. Ale co kto woli.

Offline laf

Odp: Liga Niezwykłych Dżentelmenów
« Odpowiedź #19 dnia: Pn, 14 Listopad 2022, 10:30:41 »
Gwoli przypomnienia: w wątku o Alanie Moore @michał81 popełnił taką oto chronologię wydarzeń LND (choć nie jest to zgodne z datami wydania oryginalnych tomów)
To jest jeszcze bardziej złożone:
1. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - 1
2. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - 2
3. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - Stulecie: 1910
4. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - Nemo: Serce z lodu.
5. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - Nemo: Berlińskie róże
6. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - Czarne akta
7. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - Stulecie: 1969
8. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - Nemo: Rzeka duchów.
9. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - Stulecie: 2009
10. Liga Niezwykłych Dżentelmenów - Burza

To jest pełna chronologia.
Osobiście będę kierował się tą rozpiską ogarniając uniwersum Ligi.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Liga Niezwykłych Dżentelmenów
« Odpowiedź #20 dnia: Śr, 16 Listopad 2022, 18:18:19 »
A to opowiadanie w trzech rozdziałach, które się znajduje pod koniec zbiorczego Stulecia też oryginalnie wychodziło na zasadzie jeden rozdział w jednym tomie? Czyli żeby trzymać się tej rozpiski należałoby po Stuleciu 1910 przeczytać pierwszy rozdział tego opowiadania, po Stuleciu 1969 drugi rozdział itd?

Online michał81

Odp: Liga Niezwykłych Dżentelmenów
« Odpowiedź #21 dnia: Śr, 16 Listopad 2022, 18:27:15 »
Tak. Wychodziło na zasadzie jednego rozdziału na tom Stulecia.

ukaszm84

  • Gość
Odp: Liga Niezwykłych Dżentelmenów
« Odpowiedź #22 dnia: Śr, 23 Listopad 2022, 15:32:44 »
W ostatnim czasie przeczytałem od początku do końca całość Ligi. Chciałem się podzielić jakimiś wrażeniami, trochę analizą, ale obawiam się, że bardzo ciężko będzie to zrobić w jakkolwiek uporządkowany sposób. Ta historia zaczęła się jako jedna z bardziej niezobowiązujących i rozrywkowych komiksów Moore'a. Jako całość jednakże jest jednym z bardziej wymagających jego tworów, ostatni tom męczył wręcz fizycznie, bardziej niż From Hell. I również patrząc z perspektywy całej serii, przestaje to być opowieścią przygodową, przestaje nawet być komiksem, staje się swego rodzaju traktatem o kulturze popularnej i jej (zdaniem autora) degradacji. Poczynając od, nie czołobitnego, ale jednak hołdu do postaci z brytyjskiej literatury popularnej z epoki wiktoriańskiej, przechodząc przez krytykę postaci popkultury wieku XX, aż po całkowite potępienie tego, co się dzieje w wieku XXI. I tak też ta seria jest skonstruowana - bardzo konwencjonalny w formie komiks kiedy się odnosi do tego pierwszego etapu, przez coraz więcej eksperymentów formalnych w wieku XX, aż po totalną dekompozycję i chaos w wieku XXI. Więc tom ostatni, Burza, czytany bez takiego kontekstu wydawać się może czymś żenująco słabym, ale ów kontekst rozumiejąc jest całkowicie logicznym i spójnym rozwinięciem całego konceptu. Nie wiem czy ta seria była od razu tak pomyślana, czy dopiero w trakcie Moore wpadł na ten pomysł, obie opcje są równie prawdopodobne moim zdaniem. Ja mam z tym podejściem problem - nie jestem pewien czy zgadzam się z diagnozą autora. Intuicyjnie i emocjonalnie tak, zgadzam się. Dawne postacie wydają mi się lepiej pomyślane, mądrzejsze, wyższej jakości. Ale nie wiem ile z tego jest prawdą, a ile typowym dla większości ludzi sentymentalnym podejściem "kiedyś to było". Moore również próbuje nas przekonać, że to, co się dzieje z kulturą jest odbiciem tego, co się dzieje ze światem (albo na odwrót) i również ma to swoje odzwierciedlenie w świecie przedstawionym.

Tak więc scenariuszowo, w zależności od oczekiwań, możemy komiks różnie oceniać. Komuś szukającemu typowego formalnie komiksu, z interesującymi postaciami i wciągającą fabułą, polecić mógłbym tylko pierwsze dwa tomy plus ewentualnie trylogię Nemo, choć jest ona jeszcze bardziej pulpowa. Pozostałe tomy mógłbym polecić tylko komuś, kto lubi eksperymenty formalne i chce się zmierzyć z poglądami Alana Moore'a. A te eksperymenty - jest tu w zasadzie wszystko - proza, poezja, strumień świadomości, sztuka teatralna, reklamy, pocztówki, proza ilustrowana, artykuły gazetowe, wywiady, protokomiksy, komiks fotograficzny, komiks 3D, komiks czarno-biały, kolorowy, w wielu różnych stylistykach.

I tutaj można płynnie przejść do Kevina O'Neilla. On potrafi (potrafił :( ) wszystko. Odnajdował się w każdym wariackim pomyśle scenarzysty, potrafił imponować rozmachem całostronicowych rysunków, kiedy trzeba było oddać emocje, kiedy indziej cartoonowo coś przerysować. Bez grama przesady - należał do najlepszych. I genialnie był uzupełniany przez kolorystę Bena Dimagmaliwa.

Polską edycję tłumaczyła Paulina Braiter i jest to tłumaczenie wybitne. Ogromna praca pod względem ilościowym i olbrzymia kreatywność. Tłumaczenie choćby kwestii Galley-Waga to jest coś nieprawdopodobnego. To jest nazwisko, które w swojej dziedzinie, nie może być przyćmione przez nazwisko Alana Moore'a, czapki z głów.
« Ostatnia zmiana: Śr, 23 Listopad 2022, 15:49:28 wysłana przez ukaszm84 »


Offline Koalar

Odp: Liga Niezwykłych Dżentelmenów
« Odpowiedź #24 dnia: Cz, 08 Czerwiec 2023, 21:42:45 »
Proszę osoby, które przeczytały "Liga Niezwykłych Dżentelmenów: Burza (Tempest)" o ocenę, gdzie na poniższej osi sytuuje się ten komiks:



"Burza" idzie mocno w prawo, tj. nie ma ciekawej fabuły, (za) dużo się dzieje (i dla mnie to nie jest ciekawe), jest dużo bohaterów (którzy mnie nie interesują), jest mnóstwo odwołań do różnych komiksów, filmów itp., jest dużo zabawy formą (w tym nawet fotokomiks w stylu Bravo). Plus jakieś stronicowe wstępniaki o - jak się domyślam - wymyślonych twórcach komiksów. Przerwałem gdzieś w środku 3. zeszytu i nie polecam tym, którym nie podeszło "Stulecie" i "Czarne akta".
pehowo.blogspot.com - blog z moimi komiksami: Buzz, Fungi, PEH.