Autor Wątek: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)  (Przeczytany 298194 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #990 dnia: So, 03 Październik 2020, 20:11:59 »

Skarbiec Sknerusa zawiera trzy akry sześcienne gotówki (jednostka "akra sześciennego" jest sama w sobie absurdalna) i ta ilość jest w miarę stała. Jednak w skarbcu znajduje się tylko część całej fortuny Sknerusa - te pieniądze, które zarobił samodzielnie na wcześniejszym etapie swojej kariery. Oprócz tego Sknerus ma firmy, środki w bankach i nieruchomości na całym świecie (jak stwierdza np. 12 rozdział ŻiCSM) i to poziom tej części majątku jest zmienny; Sknerus ma też mniej oporów przed wydawaniem (inwestowaniem, finansowaniem działalności firm) gotówki spoza skarbca, ponieważ nie czuje się z nią tak emocjonalnie związany, jak z samodzielnie zarobioną forsą ze skarbca.

Przynajmniej tak jest w kanonie Rosy ;) Inni autorzy często traktują to inaczej.

Sknerus McKwacz jest dość specyficzną postacią w całym Uniwersum Kaczogrodu - jeśli chodzi o stronę komiksu rzecz jasna. Specyficzny, gdyż mam tu na myśli kreację McKwacza pióra i ołówka Carla Barksa; według mnie tak ,,konkretne" przedstawienie tej postaci w wykonaniu Barksa właśnie jest nieco surowsze, bardziej stanowcze, sam Sknerus bardziej obsesyjny, niechętny angażować się w jakiekolwiek aktywności, które nie przyniosłyby mu zysku, albo które utrąciłyby mu nieco gotóweczki ze skarbca - niżeli to co w swej pracy przedstawia Don Rosa. Barksowski McKwacz kupił mnie również sposobem dąsania się i narzekania na środowisko, jak wtedy, gdy ubolewał nad swoim wiekiem, mówiąc do Donalda ("Kaczogród, tom 1, lata 1952-53"): ,,Płetwy już nie te. Musisz mnie ponieść"...  8) 8)

A czy poniższy ,,mega-komiks" niczym Omnibus Dona Rosy jest uzupełnieniem i rozszerzeniem tego czego Barks nie zawarł w swych utworach w Uniwersum Kaczogrodu; rozszerzeniem o genezę tego jak Sknerus ,,został kimś"? Od dawna mam niezwykłą chętkę, choć to biały kruk, na to wydanie zbiorcze właśnie. Nie wiem jednak czym ono jest dla tego Uniwersum, czy jaką pełni rolę.


Offline Kadet

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #991 dnia: So, 03 Październik 2020, 20:38:48 »
To jest komiksowa biografia Sknerusa McKwacza autorstwa Dona Rosy, uznawana za jego największe osiągnięcie.

Don Rosa powyciągał z komiksów Barksa wszelkie wzmianki i aluzje co do młodzieńczych lat Sknerusa i opierając się na nich stworzył monumentalną opowieść obejmującą okres od dziesiątych urodzin Sknerusa do jego debiutu w historyjce Barksa "Christmas on Bear Mountain"/"Wielka niedźwiedzica" z 1947 r.

Jeżeli planujesz kupować kolekcję Dona Rosy od Egmontu, nie potrzebujesz tego wydania, gdyż wszystkie komiksy w nim zawarte ukażą się w kolekcji: rozdział zerowy i 12 głównych rozdziałów w tomach 4-5, a rozdziały poboczne będą rozsiane po tomach 6-10 (i jeszcze w starszym wydaniu był kawałek "Ostatniej podróży do Dawson" z tomu 1).
« Ostatnia zmiana: So, 03 Październik 2020, 20:54:17 wysłana przez Kadet »
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline wojtaz

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #992 dnia: Nd, 04 Październik 2020, 11:57:09 »
1) Tak jak napisał Komiksoświr, "Hojna świnka" z KD 35/1997.
2) Czy nie chodzi o "Ptaka gogo" z KD 25/1997?
3) "Skarb Starego Joe" z KD 6/1998.

Wielkie dzięki Kadet i Komiksoświr, chodziło dokładnie o te komiksy!

A czy kojarzy ktoś roczniki Kaczorów Donaldów które były chyba do wygrania jakimś konkursie/ewentualnie dostępne do klubu "Kaczkofana" czy jakoś tak? Kojarzę że jako dzieciak widząc je w KD mega chciałem je mieć.
Czy były to jakieś limitowane wydania? Czy były dostępne w zwykłej sprzedaży?

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #993 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 10:36:41 »

Tytuł ten, co zaskakujące, wygląda nie tyle dziwnie, co...bardzo dziwnie. Seria komiksów "Mega Giga", a cóż to jest? Jakieś ,,nieślubne dziecko" Giganta? I nie mam pewności, czy jest to przykład tylko i wyłącznie "Unwiersum Kaczogrodu", jakiegoś wydania w nim osadzonego, i czy bohaterami komiksu są tylko Donald, Sknerus i inne klasyczne postacie tworzone głównie😄 przez Barksa i Rosę. Czy czytał ktoś z Was, ,,kaczogrodocholicy" ten konkretny komiks właśnie? W końcu to ponad 400 stron lektury; na szanownych i przepastnych ,,internetach" można znaleźć go w okolicach kilkanastu złotych za egzemplarz w dobrym stanie rzecz jasna.

Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #994 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 11:00:37 »
Co jest w nim dziwnego? To zbiór komiksów z kaczkami i ta seria ukazuje się już prawie 15 lat. Co masz na myśli pytając, czy jest to "Unwiersum Kaczogrodu" i co się do niego według ciebie zalicza, a co nie - bo tworzysz jakiś podział, który istnieje tylko w twojej głowie. Barks i Rosa to jest tylko bardzo mały procent komiksów o Kaczkach.

Czytałem ten konkretny tom, ale nie bardzo rozumiem, jakiej informacji oczekujesz?

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #995 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 12:37:05 »
@Michel_Korvac - weź poczytaj historię Mamuta i MegaGiga na blogu @radefa. Akurat ten tom mam, bo jest jednym z pierwszych i nie było jeszcze tylu dubli.

DuckTales 3x10 były niezłe. Znaczy nie lubię odcinków o świętach czy jak tu Halloween. Ale znowu mamy przerobioną czołówkę (jak w Glomgool Tales) i jest spoko. Zyzio przebierający się za Hyzia - świetny. Kostiumy Sknerusa i Śmigacza - bardzo dobre. Parodia Ringu - super. To samo z potworami narzekającymi na współczesną rzeczywistość. No i oczywiście, że chciwy Sknerus poluje na darmowe słodycze. Mimo iż zapewne ma kilkanaście fabryk produkujących czekoladę, cukierki itp.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #996 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 18:46:42 »
Co jest w nim dziwnego? To zbiór komiksów z kaczkami i ta seria ukazuje się już prawie 15 lat. Co masz na myśli pytając, czy jest to "Unwiersum Kaczogrodu" i co się do niego według ciebie zalicza, a co nie - bo tworzysz jakiś podział, który istnieje tylko w twojej głowie. Barks i Rosa to jest tylko bardzo mały procent komiksów o Kaczkach.

Czytałem ten konkretny tom, ale nie bardzo rozumiem, jakiej informacji oczekujesz?

Mam wątpliwości, czy istnieje w ogóle jakiejkolwiek jedno spójne środowisko / obszar rozgrywanych i ewoluujących wydarzeń w tej kaczej specyfice narracji obrazkowych, które można by określić jako "Unwiersum Kaczogrodu" - na takiej zasadzie, jak istnieje Uniwersum Marvela, w którym rozpościera się multum różnych Światów / Ziem: "Earth-833", "Earth-616", "Earth-1610" itp. A może po prostu czegoś takiego w przypadku Kaczogrodu, cholibka... nie ma, dlatego Barks i Rosa swoje, a inni autorzy, rysownicy i cała masa ludzi tworzących komiksy osadzone w Kaczogrodzie, a wydawane w serii "Gigant" i temu podobne... swoje. I nie wiem czy ,,doszukiwanie się" głębszego sensu i ,,wymiaru" w tej kaczogrodzkiej tematyce ma sens, i trzeba zaakceptować to, co mamy... i koniec kropka. ;)

Offline Kadet

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #997 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 19:01:05 »
A może po prostu czegoś takiego w przypadku Kaczogrodu, cholibka... nie ma, dlatego Barks i Rosa swoje, a inni autorzy, rysownicy i cała masa ludzi tworzących komiksy osadzone w Kaczogrodzie, a wydawane w serii "Gigant" i temu podobne... swoje.

Raczej nie ma. Nawet Barks nie dbał o to, żeby wszystkie jego komiksy były ze sobą w 100% wewnętrznie spójne. Rosa, który miał swój drobiazgowo wypracowany kanon, to raczej wyjątek w świecie Disneya. Pozostali twórcy (w tym włoscy, czyli ci, którzy tworzą gros komiksów w Gigantach, Mamutach i MegaGiga) nie martwią się tak tymi kwestiami, choć istnieją różne cykle opowieści, które są wewnętrznie spójne.

Świat kaczek i myszy pod tym względem różni się diametralnie od multiwersów DC i Marvela. Tu po prostu historie są same sobie :) W jednej Donald może zbić fortunę, by w następnej znowu być zadłużony po uszy u wujka Sknerusa.
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline kaczogród

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #998 dnia: Wt, 06 Październik 2020, 23:34:24 »
MegaGiga/Gigant Mamut :

- obecnie w zasadzie dwa identyczne pismo (kiedyś było trochę inaczej i Gigant Mamut nie był tematyczny)
- każdy numer posiada jakiś tytuł przewodnik wokół którego koncentruje się większość komiksów w numerze  np. podróże w czasie, epoka lodowcowa,piraci,morskie opowieści,średniowiecze,starożytność itp.
- w przeciwieństwie do np. komiksów Dona Rosy czy Carla Barksa (czy historyjek z Kaczora Donalda) są to komiksy 3-rzędowe zazwyczaj włoskie (rzadziej : duńskie)
- w różnej liczbie w zależności od tomu występują reprinty , najczęściej z gigantów sprzed kilkunastu lat (bardzo rzadko tomy bez reprintów)
- generalnie polecam głównie starsze numery (tak powiedzmy do numeru ok. 30) ; moim zdaniem dużo lepsze pod względem jakościowym niż numery z ostatnich kilku lat
- zazwyczaj przekrój nowych komiksów jak i starszych sprzed kilkunastu, kilkudziesięcioleciu lat (także częściej niż w gigantach dłuższe komiksy ; tzn. takie powiedzmy ponad 40-stronicowe)
- generalnie jeśli czytałeś kiedyś gigant poleca,komiks gigant lub donald i spółka to Gigant Mamut/MegaGiga to w zasadzie to samo tylko ma więcej stron i są tomy tematyczne (no w gigantach są raczej nowe komiksy, nie starsze niż kilkunastoletnie a w Gigancie Mamucie/MegaGiga niekoniecznie

A odnośnie ścisłego trzymania się kanonu i spójności uniwersum (choć głównie mam wrażenie iż to się odnosi do historii Sknerusa) to Don Rosa w świecie komiksów Disneya jest raczej wyjątkiem niż regułą.
,,le monde est absurde"

Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #999 dnia: Cz, 08 Październik 2020, 01:57:29 »
Mam wątpliwości, czy istnieje w ogóle jakiejkolwiek jedno spójne środowisko / obszar rozgrywanych i ewoluujących wydarzeń w tej kaczej specyfice narracji obrazkowych, które można by określić jako "Unwiersum Kaczogrodu" - na takiej zasadzie, jak istnieje Uniwersum Marvela, w którym rozpościera się multum różnych Światów / Ziem: "Earth-833", "Earth-616", "Earth-1610" itp. A może po prostu czegoś takiego w przypadku Kaczogrodu, cholibka... nie ma, dlatego Barks i Rosa swoje, a inni autorzy, rysownicy i cała masa ludzi tworzących komiksy osadzone w Kaczogrodzie, a wydawane w serii "Gigant" i temu podobne... swoje. I nie wiem czy ,,doszukiwanie się" głębszego sensu i ,,wymiaru" w tej kaczogrodzkiej tematyce ma sens, i trzeba zaakceptować to, co mamy... i koniec kropka. ;)
W przypadku tych komiksów praktycznie można by stwierdzić, że każda jedna historia to "Earth-...". Autorzy trzymają się pewnych założeń, które można uznać za kanon, ale to są ścisłe podstawy: Sknerus jest bogaty, jest wujkiem Donalda, itp. Tu nie ma czegoś takiego jak spójność. Akcja większości historii rozgrywa się w czasach współczesnych dla autora, tzn. w najnowszych komiksach mamy tablety, komputery, smartfony, itd. i nikomu nie zależy, żeby to łączyć z estetyką lat 50. Barksa - on robił tak samo, tyle że po prostu dużo wcześniej. Tu nie ma jakiejkolwiek szansy, żeby wszystko było spójne. Co roku powstaje multum nowych komiksów tworzonych niezależnie praktycznie na każdym kontynencie. Poza tym to są komiksy dla dzieci, które muszą być dla nich współczesne i jeden wielki twór korporacji - bo umówmy się, 90% tego to zwykła pulpa, kwestia w wyłowieniu z tego właśnie takich "barksów". Trzeba czytać i cieszyć się z lektury, a nie szukać kanonu.

Ponadto historie Barksa nie są też w żaden sposób bardziej "kanoniczne" od jakichkolwiek innych (natomiast są uważane za najlepsze) - tak uznał tylko Don Rosa, którego twórczość w dużej mierze jest złożonym mu hołdem. Rosa zaczął tworzyć długo po tym, jak Barks przeszedł na emeryturę i nie jestem pewien czy w ogóle go jego komiksy obchodziły.


Co do wydawanych w Polsce serii - wystarczy zajrzeć na Wikipedię.
https://pl.wikipedia.org/wiki/MegaGiga

Offline kaczogród

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1000 dnia: Cz, 08 Październik 2020, 14:04:59 »
Ja jeszcze polecam stronę:
https://inducks.org/country.php?c=pl
,,le monde est absurde"

Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1001 dnia: Cz, 08 Październik 2020, 23:25:07 »


A ja tymczasem nadrobiłem kolejny zaległy tom (zostały mi jeszcze tylko dwa - nie ma to jak urlop) i dzisiaj rano skończyłem czytać "O kawałek sznurka". I cóż, kolejny solidny i warty uwagi tom! Naprawdę ta kolekcja trzyma bardzo równy i bardzo wysoki poziom. Tym razem dużą cześć zebranych tu komiksów stanowią historie o Sknerusie, co jest dla mnie dużym plusem. Tytułowa historia, czyli zarazem debiut postaci Granita Forsanta, stanowi bardzo fajne wprowadzenie w klimat całego tomu, a przy tym sprawdza się jako dłuższa przygodówka ze sporą dawką dobrego humoru. Również bardzo podobał mi się "Powrót do przeszłości", w którym poznajemy kilku przodków naszych kaczek, a historia utrzymana jest w klimacie piracko-żeglarskim. Jeśli chodzi o te dłuższe komiksy, zdecydowanie bardziej przemawiają do mnie te bardziej "realistyczne" przygodowe fabuły, tak jak właśnie te dwie wymienione, czy np. "Kopalnie króla Salomona" z innego tomu. Mniej przekonują mnie te bardziej fantastyczne, najdłużsi w tym wydaniu "Mieszkańcy podziemi" już mniej mi się podobali. Chyba też trochę więcej spodziewałem się po "Koronie Czyngis-Chana", ale ogólnie to nadal solidna historia. Jeśli chodzi o krótsze komiksy - na duży plus bardzo zabawne historie ze Sknerusem ("Wywróżone z fusów", "Hamulec postępu", "Podniebny malarz", "Co przyniesie wiatr?"). Widać, że Barks czuł tę postać i w krótszych formach Sknerus wprowadza nieraz więcej zabawnych sytuacji niż Donald. Natomiast solowe występy Kaczora niewiele ustępują i również znalazło się tutaj kilka fajnych przykładów - pomijając te komiksy, gdzie występowały obie postacie, moim faworytem będzie chyba "Ci, co skaczą i rzucają". Najsłabszym dla mnie elementem są solowe komiksy o Diodaku, które chociaż krótkie, to czasami bywają męczące i jakoś nie jestem ich fanem - jak dla mnie są mało ciekawe i niezbyt śmieszne, ale zdarzają się też wyjątki (mój ulubiony chyba "Niewielki mur", który pamiętałem jeszcze z tomu poświęconego Barksowi ze starej serii "Kaczogrodu"). Ogólnie jednak całość wydania prezentuje naprawdę dobry poziom i faktycznie słabych momentów jest tu jak na lekarstwo.

Offline chch

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1002 dnia: Pt, 09 Październik 2020, 07:51:27 »
Kończę czytać trzeci tom kolekcji Barksa. W drugim akapicie ze s. 161 mam zagwozdkę. Czy prawdziwe imię Dona Rosy (Keno) odmienia się na "Ken"? Nie pamiętam jak było w poprzednich tomach.

Offline Kadet

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1003 dnia: Nd, 11 Październik 2020, 23:02:02 »
Kończę czytać trzeci tom kolekcji Barksa.

Rosy ;)

Taką formę (od "Kena") widzę też w innych tomach kolekcji w wyjaśnieniu dedykacji "D.U.C.K". W świetle tego, co mówią zasady PWN o odmianie imion obcych:

Cytuj
Odmieniają się imiona męskie zakończone w wymowie:
(...)
– na -o, np. Benito (Benita, o Benicie), Claudio (Claudia, o Claudiu), Paavo (Paava, o Paavie a. Paawie), Ernő (Erna, o Ernie), Niccolò (Niccola, o Niccolu), László (Lászla, o Lászlu).
Większość krótkich imion męskich zakończonych na -o: Leo, Mao, Theo, Ugo , a także Delano nie odmienia się.

taka odmiana chyba jest okej (Keno jak Erno, od Kena jak od Erna itd.). Ewentualnie może przeszłoby też nieodmienianie tego imienia, jeśli uznamy je za "krótkie imię męskie zakończone na -o" :)
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline chch

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #1004 dnia: Pn, 12 Październik 2020, 01:36:39 »
No właśnie wydawało mi się, że w poprzednich tomach nie było to odmieniane. Dziękuję za odpowiedź.