Autor Wątek: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)  (Przeczytany 298042 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #975 dnia: Wt, 29 Wrzesień 2020, 20:35:19 »
Ja czytajac tom mialem wrazenie, ze ilosc kasy znajdujacej sie w posiadaniu Sknerusa jest zmienna i zalezy od humoru autora, po prostu ma to byc wyku******* duzo.

Coś w tym stwierdzeniu jest, to fakt. Popatrzmy na Sknerusa jak nie tylko na najbogatszego Kaczora świata, ale i na najbogatszą fikcyjną postać w dziejach kultury masowej; Forbes ponoć oszacował wartość jego majątku na bardzo, bardzo dużą, i nie wiem jak to zrobili, ale wyszło im, iż ów Kaczor swymi ,,trzema akrami sześciennymi gotówki" zjada wszystkich - w kwestii majątku - ,,Iron Manów, Batmanów, Czarnych Panter" etc. razem wziętych na śniadanie!

Z mojej perspektywy muszę dodać, że żywię ogromną nadzieję, że Carl Barks wykreował swoich bohaterów w ten sposób, że jeśli Sknerus uważa się za ,,Kaczora", to mówi to tak samo, jakby jakaś dowolna osoba w normalnym rzeczywistym świecie powiedziała: ,,jest człowiekiem, który..."; traktowanie tego w inny sposób nie miałoby sensu. Sknerus McKwacz najbogatszą istotą czy człowiekiem w Kaczogrodzie? I tak, i tak nie prezentuje się do dla tej postaci najlepiej. Stosownie i bez uprzedzeń, najbardziej rozsądnie dla zdobywcy Klondike w tym względzie brzmi: najbardziej majętny mieszkaniec Kaczogrodu albo Kaczor. Mówiąc krótko, jest bardzo naturalnym i instynktownym, jeśli Kaczor uważa się za Kaczora, a nie za człowieka. I tak jest w tomie pierwszym "Kaczogród" od Egmontu (lata 1952-53), po prostu Barks wykonuje w tej materii kawał dobrej roboty.

A z tego tomu najpiękniejszą barksowską ilustracją, sądzę, jest eksplodująca dynamiką ta oto scena, rozgrywająca się w stylowym niczym na dzikim zachodzie barze w Dawson:


Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #976 dnia: Śr, 30 Wrzesień 2020, 11:17:27 »
Z mojej perspektywy muszę dodać, że żywię ogromną nadzieję, że Carl Barks wykreował swoich bohaterów w ten sposób, że jeśli Sknerus uważa się za ,,Kaczora", to mówi to tak samo, jakby jakaś dowolna osoba w normalnym rzeczywistym świecie powiedziała: ,,jest człowiekiem, który..."; traktowanie tego w inny sposób nie miałoby sensu. Sknerus McKwacz najbogatszą istotą czy człowiekiem w Kaczogrodzie? I tak, i tak nie prezentuje się do dla tej postaci najlepiej. Stosownie i bez uprzedzeń, najbardziej rozsądnie dla zdobywcy Klondike w tym względzie brzmi: najbardziej majętny mieszkaniec Kaczogrodu albo Kaczor. Mówiąc krótko, jest bardzo naturalnym i instynktownym, jeśli Kaczor uważa się za Kaczora, a nie za człowieka. I tak jest w tomie pierwszym "Kaczogród" od Egmontu (lata 1952-53), po prostu Barks wykonuje w tej materii kawał dobrej roboty.
Nie wiem, czy ktokolwiek rozumie, o czym ty piszesz.

Offline gashu

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #977 dnia: Śr, 30 Wrzesień 2020, 14:38:08 »
Na pewno chodzi o 60-calowy telewizor będący własnością Micheala.

Offline Arion Flux

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #978 dnia: Śr, 30 Wrzesień 2020, 16:20:13 »
Już tłumaczę. W przedmiotowym poscie Michael rozważa egzystencjalno-ontologiczne aspekty bycia-w-Kaczogrodzie Sknerusa, z punktu widzenia hermeneutyki Heideggera. Dokładniej rzecz ujmujac, oczywiscie chodzi o konflikt na poziomie Dasein Sknerusa, bo jak na dloni widać, że owo "tu-bycie" mocno fluktuuje, w duchu opalizujacych wieloznacznosci, w obszarze egzystencjalnego trójkąta rozpiętego na wierzchołkach: Istota-Człowiek-Kaczor. W podsumowaniu swych rozważań Michael konkluduje, moim zdaniem słusznie, choć oczywiscie można tutaj polemizować, iż najbardziej naturalną, a nawet wrecz instynktowną wydaje sie sytuacja, gdy Kaczor uważa się za Kaczora, a nie za Człowieka.

Wszystko jest jasne jak slonce i proste jak drut, dlatego myśle, że poprzedni komentatorzy w osobach Eguaroca i gashu po prostu robią sobie jaja, udając, że nie rozumieją - zgrywusy jedne.

Offline R~Q

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #979 dnia: Śr, 30 Wrzesień 2020, 16:53:44 »
Istotnie, nieironicznie, Michael podejmuje próby filozoficznego zgłębienia pojęć kaczor-czlowiek-osoba. Mogłoby być ciekawe rozważenie, czy "najbogatszy kaczor świata" nie wyklucza nie-kaczorów z grona osób. Jednak chodzi tu o wszystkie osoby, a "world richest duck" to slogan wymyślony, bo brzmi fajnie.

Pamiętajmy, że w uniwersum Disneya nie ma ludzi w sensie humans. Sa ludzie w sensie people. Słowo to nie definiuje gatunku, w ogóle takie pojęcie jak gatunek w świecie Disneya nie istnieje (a szkoda, bo jest potencjał na niezle przykłady gatunkizmu...)

Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #980 dnia: Śr, 30 Wrzesień 2020, 17:10:55 »
Ok, ok, tylko dlaczego kolega "żywi nadzieję, że tak jest", skoro w tym samym akapicie jasno stwierdza, że "tak jest"? Aha, pewnie doszedł do tego w połowie pisania wypowiedzi i szkoda było kasować tyle tekstu, teraz rozumiem. Obserwujemy więc cały mechanizm pracy mózgu i dostajemy podgląd na cały tok myślowy na bieżąco przelewany w słowa - toż to dopiero lektura.

Offline PJP

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #981 dnia: Śr, 30 Wrzesień 2020, 17:21:53 »
Krótko: kaczor też człowiek 8)

Offline Arion Flux

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #982 dnia: Śr, 30 Wrzesień 2020, 17:34:27 »
Dokładanie. Tak jak u Baranowskiego było (bodajże) "sęp też człowiek".

Swoją drogą, wydaje mi się, że przynajmniej niektóre osoby powinny nieco bardziej "mrużyć oko" czytając i pisząc posty, bo czesto jest tak, ze "przymrużenie" wyostrza obraz rzeczywistości, a niekiedy jest wręcz niezbędne, aby ujrzeć istotę rzeczy.

Offline wojtaz

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #983 dnia: Śr, 30 Wrzesień 2020, 22:00:24 »
Cześć, szukam komiksów z kaczkami które pamiętam z dzieciństwa, co prawda mam duże luki, ale być może znajdzie się ktoś kto kojarzy tytuły tych trzech komiksów:
1. siostrzeńcy lub Donald znajdują świnkę skarbonkę która wydaje bez końca banknoty(na miejsce wyciągniętego pojawia się kolejny)
2. Donald z siostrzeńcami są na wakacjach na jakiejś rajskiej wyspie, wplątują się w jakieś kłopoty w wyniku czego lądują w dżungli gdzie znajdują ptaki Dronto Dodo
3. Tu mam największe luki. Donald (sam lub ze Sknerusem?) jest w środku śnieżycy w jakimś starym drewnianym domku (być może Sknerusa z czasów gorączki złota). Przez śnieg zmuszony jest zostać tam dłużej. Akcja działa się gdzieś na północy. Być może komiks ten był w kaczorze gdzie była gra o zimowej olimpiadzie.

Wszystkie komiksy ukazały się w KD pomiędzy 1995-2001 rokiem.
« Ostatnia zmiana: Śr, 30 Wrzesień 2020, 22:01:59 wysłana przez wojtaz »

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #984 dnia: Cz, 01 Październik 2020, 13:14:32 »
To ze świnką skarbonką chińską bodajże, też pamiętam. Tylko że ona wyciągała te banknoty z najbliższego źródła bogactwa i jak Donald sprzedał ją Sknerusowi, to jak ten się zorientował dopiero był ubaw. :) Ale nie pamiętam w którym KD to było dokładnie.

Offline wojtaz

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #985 dnia: Cz, 01 Październik 2020, 21:00:09 »
To ze świnką skarbonką chińską bodajże, też pamiętam. Tylko że ona wyciągała te banknoty z najbliższego źródła bogactwa i jak Donald sprzedał ją Sknerusowi, to jak ten się zorientował dopiero był ubaw. :) Ale nie pamiętam w którym KD to było dokładnie.
Faktycznie! Nie pamiętałem tego, ale chodzi właśnie o ten komiks  :)

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #986 dnia: Cz, 01 Październik 2020, 22:09:22 »
DuckTales 3x9 słabszy niż poprzednia część. Co mnie obchodzi Penumbra i to że się w niej Śmigacz kocha. A schemat odcinka strasznie ograny. Tylko motyw z Dyziem był naprawdę zabawny.

Czy każdy KD z 2020 roku zawiera w sobie dubel-przedruk komiksu ze starszego KD?? Kupiłem już trzeci numer z tego roku - 5/2020 i mamy komiks Barksa drukowany już w 2008 i zawarty w Kolekcji w tomie o roku 1950. Przecież to jest bez sensu. To pismo trzeba już zamknąć i przestać katować nas powtórkami. Tylko Gigant jest dobry.

Michael_Korvac

  • Gość
Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #987 dnia: Pt, 02 Październik 2020, 14:46:12 »
DuckTales 3x9 słabszy niż poprzednia część. Co mnie obchodzi Penumbra i to że się w niej Śmigacz kocha. A schemat odcinka strasznie ograny. Tylko motyw z Dyziem był naprawdę zabawny.

Czy każdy KD z 2020 roku zawiera w sobie dubel-przedruk komiksu ze starszego KD?? Kupiłem już trzeci numer z tego roku - 5/2020 i mamy komiks Barksa drukowany już w 2008 i zawarty w Kolekcji w tomie o roku 1950. Przecież to jest bez sensu. To pismo trzeba już zamknąć i przestać katować nas powtórkami. Tylko Gigant jest dobry.

"Kacze Opowieści (2017-2020)" od "Disney XD", to obecnie (biorąc pod uwagę produkcje zakończone i emitowane) jedyny serial animowany - i nie ma znaczenia czy byłoby to anime, kreskówka superbohaterska, czy animacja mieszcząca się w innych gatunkach, schematach, przeznaczona dla różnej grupy wiekowej etc. - który mając ,,grubo kilkadziesiąt odcinków" w swej ofercie, zdecydowałem się oglądać. A ,,tasiemcowatych" tworów nie mam zwyczaju oglądać. Drugi sezon tak zapadającej w pamięć animacji, mimo wielu niedopowiedzeń fabularnych, jak według mnie m.in. skąpy udział w fabule jego epizodów postaci Kaczora Donalda. Sam koniec poprzedniego sezonu - główny wątek Delli, jej obecności na Księżycu, a także generała Lunarisa i jego zastępczyni - był brawurowy, zaskakujący, dlatego do obecnie emitowanego sezonu 3-ego, mam pewne nadzieje, że będzie on jeszcze bardziej dynamiczny. A czołówka graficzno-muzyczna do całego serialu w ogóle jest cudowna - ma w sobie coś z klasyki, jak i z nowości pod względem technicznym tworzenia grafik: ciekawe przejścia z jednej skali i płynny, począwszy od ,,pstryknięcia monetą", przeskok ,,animowanej kamery" z jednego ujęcia w drugie itd. A tak poza tym, oglądanie trzeciej serii odcinków "Kacze Opowieści (2017-2020)" będzie dla mnie oprócz czystej fanowskiej frajdy i ekscytacji, dość ciekawą konfrontacją tego dzieła serialowego z czytanym cyklem komiksów Barksa wydawanych przez Egmont pt. "Kaczogród".

P.S. Nigdy nie zapomnę, jak w bodaj drugim sezonie nowszej odsłony serialu "Kacze Opowieści" Donald za pomocą jakiegoś urządzenia przymocowanego u podstawy szyi, odzyskał głos. Kaczor nie ,,kwakał" już charakterystycznie, jak tu mu zarzuca się w związku z wadą wymowy (choć nigdy nie znalazłem źródła potwierdzającego tą teorię ,,wady wymowy"- czy to komiks, czy animacja), lecz zaczął mówić solidnym męskim głosem. I to było urzekające, szkoda tylko że krótkotrwałe.  ;D

Offline Komiksoświr

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #988 dnia: Pt, 02 Październik 2020, 14:57:09 »
1. siostrzeńcy lub Donald znajdują świnkę skarbonkę która wydaje bez końca banknoty(na miejsce wyciągniętego pojawia się kolejny)
Chyba ''Hojna świnka'', numer 35 z 1997.

Offline Kadet

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #989 dnia: So, 03 Październik 2020, 17:12:26 »
Pamiętajmy, że w uniwersum Disneya nie ma ludzi w sensie humans. Sa ludzie w sensie people.

Jeśli dobrze kojarzę, to w komiksach Barksa pojawiali się przez pewien czas "ludzie w sensie humans" - to były historyjki powstałe trochę po tych z "Tajemnicy starego zamczyska". (np. "Magiczna klepsydra" albo "Dangerous Disguise") Potem jednak redaktorzy wymogli na nim, żeby dorysowywać psie nosy.

Cześć, szukam komiksów z kaczkami które pamiętam z dzieciństwa, co prawda mam duże luki, ale być może znajdzie się ktoś kto kojarzy tytuły tych trzech komiksów:
1. siostrzeńcy lub Donald znajdują świnkę skarbonkę która wydaje bez końca banknoty(na miejsce wyciągniętego pojawia się kolejny)
2. Donald z siostrzeńcami są na wakacjach na jakiejś rajskiej wyspie, wplątują się w jakieś kłopoty w wyniku czego lądują w dżungli gdzie znajdują ptaki Dronto Dodo
3. Tu mam największe luki. Donald (sam lub ze Sknerusem?) jest w środku śnieżycy w jakimś starym drewnianym domku (być może Sknerusa z czasów gorączki złota). Przez śnieg zmuszony jest zostać tam dłużej. Akcja działa się gdzieś na północy. Być może komiks ten był w kaczorze gdzie była gra o zimowej olimpiadzie.

Wszystkie komiksy ukazały się w KD pomiędzy 1995-2001 rokiem.

1) Tak jak napisał Komiksoświr, "Hojna świnka" z KD 35/1997.
2) Czy nie chodzi o "Ptaka gogo" z KD 25/1997?
3) "Skarb Starego Joe" z KD 6/1998.

P. S. Czy papcio Sknerus miał w końcu ,,trzy akry sześcienne" gotówki, czy cztery? Czy na przestrzeni kreacji komiksów osadzonych w Kaczogrodzie przez Barksa - i nie wnikam tu w chronologię rozgrywanych wydarzeń w tym Uniwersum, bo nie wiem czy dla tego świata coś takiego z perspektywy pracy Barks istnieje - McKwacz miał zawsze tyle samo gotówki, bez żadnego jej upłynniania, inwestowania w różne dobra i płacenia pracownikom Kaczogrodu - czyli najwięcej ze wszystkich? Czy może ją starannie powiększał?

Skarbiec Sknerusa zawiera trzy akry sześcienne gotówki (jednostka "akra sześciennego" jest sama w sobie absurdalna) i ta ilość jest w miarę stała. Jednak w skarbcu znajduje się tylko część całej fortuny Sknerusa - te pieniądze, które zarobił samodzielnie na wcześniejszym etapie swojej kariery. Oprócz tego Sknerus ma firmy, środki w bankach i nieruchomości na całym świecie (jak stwierdza np. 12 rozdział ŻiCSM) i to poziom tej części majątku jest zmienny; Sknerus ma też mniej oporów przed wydawaniem (inwestowaniem, finansowaniem działalności firm) gotówki spoza skarbca, ponieważ nie czuje się z nią tak emocjonalnie związany, jak z samodzielnie zarobioną forsą ze skarbca.

Przynajmniej tak jest w kanonie Rosy ;) Inni autorzy często traktują to inaczej.
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!