Autor Wątek: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)  (Przeczytany 298415 razy)

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #825 dnia: So, 11 Lipiec 2020, 23:31:15 »
Dlatego wśród tych 9 Mamutów mam Wyprawę do Indii właśnie, bo pisałeś, że nie ma dubli. Ale ilość dubli w tych dwóch tytułach to porażka. I to nawet pomijając tą Legendę Wyspy Skarbów.


Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #826 dnia: So, 11 Lipiec 2020, 23:38:36 »
@Eguaroc

Z tego co piszesz wynika bardziej, że miał na to wpływ twój przesyt tymi historiami. Poziom tomów spadł znacznie później niż zwiększenie liczby stron, a i wśród tych liczacych 448 znalazły się trochę słabsze tomy. Rok 2010 i 2011 są przecież topowe pod względem wydanych tomów, a są tu same 512, z jednym wyjątkiem.
Prawdopodobne, że tak było, piszę tylko, jakie wtedy miałem odczucia. Swoje zrobiło wydawanie 4 czy nawet 5 serii naraz, a zmiany i upodobnienie MegaGiga do nielubianego przeze mnie Mamuta okazały się być gwoździem do trumny. Teraz to pewnie przemawia przeze mnie sentyment, chociaż pamiętam, że pierwszy grubszy MG średnio mi się podobał ("Kaczory i potwory"), a wydany następnie ostatni 448-stronny bardzo mi podpasował ("Poszukiwacze zaginionych skarbów"). Później przerobiłem jeszcze kilka kolejnych tomów, ale niedługo potem odbiłem od kaczek.

Za to zawsze żałowałem, że nie dociągnąłem do tomu "Dobry, zły i Miki".

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #827 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 00:11:36 »
Nadrabiam wreszcie Miasto Złotych Dachów. I premierowe komiksy Barksa są naprawdę dobre i rozbrajające. Pękam ze śmiechu przy scenach typu "Poszukujemy komiwojażera - musi być młody i ambitny". A wiadomo, że Sknerus się nie odmłodzi. :)

Ale jaka Kamienna twarz? Jaka Kamienna Twarz? Był Ładny Gips i komu to przeszkadzało? "Jako pierwszy kaczor zrobiłem z góry małpę". WUT?? Genialna historia, tutaj z gorszym tłumaczeniem.
« Ostatnia zmiana: Nd, 12 Lipiec 2020, 00:34:14 wysłana przez Bazyliszek »

Offline James88

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #828 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 13:43:33 »
Tak samo z tłumaczeniem w najnowszym tomie - komiks Żabie skoki - żaba teraz nazywa się Sprężyna...W KD była Katapulta. Wg mnie to wszystko tłumaczone jest zbyt poważnie.

Offline radef

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #829 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 14:32:21 »
Tak samo z tłumaczeniem w najnowszym tomie - komiks Żabie skoki - żaba teraz nazywa się Sprężyna...W KD była Katapulta. Wg mnie to wszystko tłumaczone jest zbyt poważnie.
Jacek Drewnowski tłumaczy od nowa komiksy i nie można od niego wymagać, żeby tłumaczył je tak samo jak Michał Wojnarowski. Jak dla mnie tłumaczenia obu panów mają swoje plusy i minusy. Jednak zupełnie nie wiem w jaki sposób "Katapulta" jest lepsza od "Sprężyny" (czy w drugą stroną) - dwa równorzędne imiona.
Cytuj
Ale jaka Kamienna twarz? Jaka Kamienna Twarz? Był Ładny Gips i komu to przeszkadzało? "Jako pierwszy kaczor zrobiłem z góry małpę". WUT?? Genialna historia, tutaj z gorszym tłumaczeniem.
Oczywiście, że w tym wypadku Wojnarowskiego wygrywa (z senatora zrobił szympansa jest po prostu lepsze), ale ponownie - nie wymagajmy, żeby Drewnowski dośmieszał w tych samych miejscach co Wojnarowski. Identyczne porównania można byłoby zrobić w drugą stronę, ponieważ nie raz jakiś kadr brzmiał śmiesznie w nowej wersji, a w starej już nie (nie przypomnę teraz sobie który, ale chodzi o historię, w której Donald chciał zostać muzykiem).
Kacza Agencja Informacyjna - newsy, recenzje, artykuły nie tylko o komiksach Disneya

Offline PJP

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #830 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 14:52:05 »
Najlepsze jest to, że ten sam tłumacz (jak się porówna) raz tłumaczy lepiej, raz gorzej. Raz weselej a raz drętwawo ;) Problem tłumaczenia w nowych wydaniach nie wynika tylko z wdrukowanego sentymentu. One po prostu SĄ często drętwe. Łatwo można to zauważyć porównując pierwsze tomy kolekcji Barksa z następnymi, gdzie już Radef wziął udział :)
Myślę, że jeszcze większe poluzowanie tłumaczenia wyszłoby na dobre kolekcji.
« Ostatnia zmiana: Nd, 12 Lipiec 2020, 14:53:39 wysłana przez PJP »

Offline kaczogród

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #831 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 15:29:48 »
Tak sobie myślę czy swoistym kompromisem nie byłoby od nowa tłumaczenie komiksów ale z zachowanym starym tłumaczeniem tytułu komiksu. Osobiście lubię zarówno tłumaczenia Michała Wojnarowskiego i Jacka Drewnowskiego . Jacek Drewnowski to moim zdaniem bardzo dobry tłumacz, do tego z tego co się orientuję to posiada całkiem dużą wiedzę jeśli chodzi o komiksy disnejowskie.

W sumie to mam wrażenie, że z jakichś powodów prawnych Egmont po prostu nie mógł użyć starych tłumaczeń, dlatego Jacek wiele komiksów przetłumaczył na nowo. Chciano też być może zachować spójność aby wszystkie historyjki w danym tomie przetłumaczył jeden tłumacz.
,,le monde est absurde"

Offline Kadet

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #832 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 20:50:06 »
Ale jaka Kamienna twarz? Jaka Kamienna Twarz? Był Ładny Gips i komu to przeszkadzało? "Jako pierwszy kaczor zrobiłem z góry małpę". WUT?? Genialna historia, tutaj z gorszym tłumaczeniem.

Zasadniczo za każdym razem po lekturze nowego tomu "Kaczogrodu" masz podobne uwagi... więc może ja będę po prostu odpowiadał na nie, linkując ten sam post :)

https://forum.komikspec.pl/komiksy-amerykanskie/komiksy-disneya/msg82318/#msg82318

Tak sobie myślę czy swoistym kompromisem nie byłoby od nowa tłumaczenie komiksów ale z zachowanym starym tłumaczeniem tytułu komiksu.

Jeśli dobrze kojarzę, jest tak w wypadku niektórych komiksów, które były wcześniej wzmiankowane w różnych artykułach pod starym tytułem.
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #833 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 21:42:08 »
Dobra, mam te same uwagi, bo błędy są ciągle te same w kolejnych tomach. Niech przestaną je robić, to będę siedzieć cicho. Po prostu mnie to boli, tak samo jak gorsze tłumaczenie "Witaj w domu Frank" Muchy, bo Mandragora zrobiła to lepiej i śmieszniej. I tu jest tak samo. Najbardziej kłują  tłumaczenia "Jajecznicy Wielkiej" i właśnie "Ładnego Gipsu" ("Wyznawcy rzucizmu" zresztą też). Te komiksy były tak dobre, że zapadły mi w pamięć i tkwią do dzisiaj od 1994 roku. I kupuję wydania w twardej okładce i czytam to, a tam nowe tłumaczenie psuje genialne puenty. No kurde no nie - Boże czy ty to widzisz?!

Mniej się czepiam "I znowu się nie upiekło", bo to komiks z 1999 i go nie pamiętam. Ale KD z 94 i 95 to mi ryły psychikę i zostało do dzisiaj. I stad moje niezadowolenie. Jacek Drewnowski jest pierwszym tłumaczem, który z puenty zrobił suchar.
« Ostatnia zmiana: Nd, 12 Lipiec 2020, 21:52:44 wysłana przez Bazyliszek »

Offline Kadet

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #834 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 21:47:27 »
Dobra, mam te same uwagi, bo błędy są ciągle te same w kolejnych tomach. Niech przestaną je robić, to będę siedzieć cicho.

Zasadniczo błąd w tłumaczeniu ma miejsce, gdy znaczenie przekładu jest różne od znaczenia oryginału. Żeby wykazać z pewnością, że w przekładzie jest jakiś błąd, musisz porównać tekst angielski z tekstem polskim i wskazać rozbieżność.*

Jeśli tego nie zrobisz, możesz co najwyżej stwierdzić, że Tobie osobiście się nie podoba tłumaczenie - ale to już jest kwestia osobistego gustu, a nie błąd. Jeśli podobają Ci się tłumaczenia M. Wojnarowskiego, zgromadź stare numery KD - ale nie oczekuj, że J. Drewnowski będzie je przepisywał albo naśladował jego styl.

----------------------------------------
*Oczywiście są też inne kategorie, np. błędy ortograficzne, gramatyczne lub stylistyczne popełnione w tłumaczeniu, ale chyba nie o takie sytuacje w tym przypadku chodzi.
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Bazyliszek

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #835 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 22:09:23 »
Mam KD 13/94 i ostatni dymek "Mimo że jestem pierwszym kaczorem w historii, który z senatora zrobił szympansa" ma o wiele więcej sensu i jest śmieszny. W przeciwieństwie do "Chociaż jako pierwszy kaczor w historii zrobiłem z góry małpę". Jakiej góry, jak tam było to gigantyczne popiersie?

I dlaczego Gęsiowo zmieniło się w jakieś Łabędziowo, o którym pierwszy raz słyszę??

"Wszystko dla Gościa" to też jest bardzo dobra historyjka. Tym bardziej że od pierwszej strony wiadomo jak to się wszystko skończy. :) Mam do dziś plakat z Dzwonnikiem z tego numeru KD 23/96. ;)
« Ostatnia zmiana: Nd, 12 Lipiec 2020, 22:31:15 wysłana przez Bazyliszek »

Offline Kadet

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #836 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 22:31:20 »
I dlaczego Gęsiowo zmieniło się w jakieś Łabędziowo, o którym pierwszy raz słyszę??

Bo w oryginale jest "Swanville", a nie "Goosetown". Widzisz, o czym mówiłem, wspominając o porównywaniu tekstów? Wychodzi niestety na to, że to tłumaczenie J. Drewnowskiego jest w tym przypadku lepsze :)

Łatwo można to zauważyć porównując pierwsze tomy kolekcji Barksa z następnymi, gdzie już Radef wziął udział :)
Myślę, że jeszcze większe poluzowanie tłumaczenia wyszłoby na dobre kolekcji.

Ale ja radefa widzę już w stopce w pierwszym tomie kolekcji Barksa ("Powrót do Klondike"), więc chyba pracował przy wszystkich jej częściach...

A co do poluzowania - może, ale moim zdaniem raczej w "Kaczorach Donaldach" i podobnych formatach. Kiedy kupuję kolekcję sygnowaną nazwiskien Barksa, to chcę jak najbliżej zapoznać się ze scenariuszem stworzonym przez Barksa - w takich ekskluzywnych wydaniach oczekiwałbym od tłumacza większej wierności względem oryginału.
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Online zerodwatrzy

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #837 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 22:55:59 »
Tutaj tłumacz miał chyba medalion Nostradamusa, bo spojrzał ponad dwie dekady w przyszłość ;)

Offline Kadet

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #838 dnia: Nd, 12 Lipiec 2020, 23:01:34 »
To akurat jest tłumaczenie J. Drewnowskiego z 2006 r. - sądząc po dacie, odnosisz się chyba do przekładu M. Wojnarowskiego z 1998 r.

Ja to widzę ten komiks bardziej jako uniwersalną przypowieść :) Choć ten fragment o frekwencji na ostatnim kadrze to chyba nie do końca się obecnie sprawdził...
Proszę o wsparcie i/lub udostępnienie zbiórki dla dziewczynki z guzem mózgu: https://www.siepomaga.pl/lenka-wojnar - PILNE!

Dzięki!

Offline Castiglione

Odp: Komiksy Disneya (Kaczor Donald, Kaczogród)
« Odpowiedź #839 dnia: Pn, 13 Lipiec 2020, 15:28:50 »
Gdyby kogoś bardzo raził błąd na okładce trzeciego "Kaczogrodu" z niewyciętą płetwą, to w najnowszym dodruku to poprawili.



Dla porównania jak to wyglądało wcześniej: